ANDRADE: SPRAWIŁBYM CANELO LANIE
Mistrz WBO w wadze junior średniej Demetrius Andrade (21-0, 14 KO) wyraził gotowość do walki z Saulem Alvarezem (44-1-1, 31 KO). Niepokonany Amerykanin jest przekonany, że odniósłby nad Meksykaninem wyraźne zwycięstwo.
- Po walce "Canelo" z Larą czytałem gdzieś komentarz De La Hoyi, który powiedział, że w kolejce do Alvareza jest około dziesięciu zawodników. Nie wspomniał tylko o tym, że kolejka prowadzi do mnie. To ja jestem mistrzem WBO, to ja jestem niepokonany. Patrzę na ranking i widzę, że dopiero co pokonałem zajmującego w nim pierwsze miejsce Briana Rose’a. Teraz pierwszy będzie "Canelo". Jestem gotowy z nim walczyć. Mam nadzieję, że i on byłby gotowy - na lanie, jakie bym mu sprawił – powiedział "Boo Boo".
Alvarez na ring wróci prawdopodobnie w listopadzie, z nieznanym jeszcze rywalem. Andrade nie ma na razie w planach żadnej walki, ale mówi się, że niebawem być może stanie w ringu naprzeciw doświadczonego Joshuy Clotteya (38-4, 22 KO).
Masz rację. Andrade - Canelo pewnie mogłoby się też sprzedać o wiele lepiej. Demetrius nie byłby bez szans.
Niestety póki co wątpliwe, że się zmierzą i wątpliwe żeby Andrade wygrał na pkty na Alvarezem ;)