GOŁOTA POŻEGNA SIĘ Z RINGIEM POD KONIEC ROKU?
W środowisku bokserskim coraz głośniej o potencjalnym powrocie na ring Andrzeja Gołoty (41-9-1, 33 KO). Ale "Nadzieja Białych" - jak go kiedyś nazywano, miałaby tym występem po prostu pożegnać się z polskimi kibicami i definitywnie zawiesić potem rękawice na kołku.
ANDRZEJ GOŁOTA: SERWIS SPECJALNY
Były czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata wszechwag prawdopodobnie zmierzyłby się z kimś mniej znanym, kto nie zepsułby tej pięknej uroczystości. Wszak "Andrew" przegrał ostatnie trzy potyczki przed czasem, a kontuzjowany lewy bark uniemożliwia mu sprawne w pełni boksowanie. Dodajmy jeszcze, że do pożegnania Gołoty z ringiem miałoby dojść w ostatnim kwartale tego roku.
Z kolei Marcin Najman na jednym z portali społecznościowych zapewnia, iż Gołota wystąpi w Częstochowie, na jego gali, a pojedynek Andrzeja będzie miał charakter pokazowy, czyli bez orzekania werdyktu i punktacji.
Mimo tego,że nie zdobył pasa.
Moze Holy by sie zgodzil wrocic na ring, albo Tua, albo nawet Danny Williams (ten by uroczystosci na pewno nie zepsul). :)
Ale wiem, że nikt takiej walki nie zrobi.
Pozdrawiam
Wszyscy jadą po Adamku że on dla kasy walczy, ale kochają momenty kiedy Gołota za grubą kasę dostaje jednostronny oklep. Idioci nawet płacą za takie walki jak z koksiarzem Saletą.
Twój cytat:"Wszyscy jadą po Adamku że on dla kasy walczy, ale kochają momenty kiedy Gołota za grubą kasę dostaje jednostronny oklep."
Bo Gołota walczył z najlepszymi w najlepszych czasach...:-)I nie mówił,że patrzy na górę tabelki rankingów,tylko z tą górą walczył...:-)
A Adamek jak się spotkał z górą tabelki to dostał jednostronny oklep...:-)
No oprócz spaślaka.
Uważasz że porażkę z Lennoxem ktoś jest wstanie przebić w polskim boksie?
Całą noc nie spałem, aby później zobaczyć powtórkę całej walki w Teleexpressie.
Jedyne pozytywne wspomnienia z tamtego wydarzenia, to oglądanie wschodu słońca po szybkiej przegranej.
Gołota jest tak samo uparty i wygodny jak Adamek. Jeden nie chciał pracować z psychologiem, bo uważa się za Boga, a drugi uparł się na ślepego trenera, który zgasił w nim ogień.
Gołota walczył z najlepszymi i to był błąd, bo chłop nie był gotowy na takie walki. Promotor go wydym.. bez mydła nie dając mu szansy na rozwój.
Adamek ma dobrze dobieranych zawodników z tym że taktyka na walkę jest marna, bo z wojownika zrobili z niego zająca któremu nogi się plączą.
Ja tutaj nikogo nie bronię, ale jak ktoś chce rozliczać zawodników, to najlepiej wszystkich po równo.
Danny Williams jest kompletnym wrakiem, byłby idealnym rywalem na zakończenie kariery.Przewraca się od byle podmuchu pięści rywala.
Fabio Eduardo Moli 45 letni weteran ringów były mistrz Argentyny, 194 cm wzrostu niższy od Andrzeja bo wzrost chyba trochę zawyżony, prawie rok bez walki.Dodatkowo ciosu nie ma zbyt mocnego, przewracał tylko bumy.
Zoltan Petranyi Węgier z dobrym rekordem także weteran zawodowych ringów 51-20 i tylko 16KO czyli waciak.Wymarzony rywal dla Andrzeja.Ostatnią walkę wygrał w 16 czerwca zdobywając tytuł mistrza Węgier HW.W posiadaniu ma dodatkowo pasek UBO Europen HW.
Ostatni kandydat na walkę najbardziej wartościowy bo posiadający paski.
Briggs jest na chwile obecną równie "szybki" jak Gołota a może nawet troche wolniejszy , myśle że Andrzej dałby mu rade w 6 rundowym pojedynku ale to tylko moje skromne zdanie , Ogólnie Andrzej jeśli chce dalej występować to tylko w 6 rundowych pojedynkach , początek walki jest wówczas z całkiem innym nastawieniem psychicznym dla niego i mogło by być jeszcze ciekawie w takich wersjach , w normalnych 10 rundowych pojedynkach nie widze go już z nikim nawet z Najmanem , w walce Gołota vs Saleta , Andrzej był o 3 klasy lepszym bokserem technicznie co było widać gołym okiem poprostu walki 10 rundowe nie dla Andrzeja byc może trzeba mu podsunąć taki pomysł
BlacCop , Gołota vs Najman pewniak ? nie byłbym tego taki pewien u Andrzeja to wszystko możliwe
Gołota z każdym z czołówki przegrał.
Future
Briggs go znokautuje, Andrzej jest już całkiem rozbity.
To jedna z najwiekszych glupot jakie kiedykolwiek przeczytalem, jak dlugo interesuje sie boksem- i to nie tylko na tym forum. Jaka kiedykolwiek przeczytalem sposrod wszystkich tekstow i komentarzy o boksie jakie czytalem.
Gołota bił Bowe'a w taki sposob w jaki jeszcze nikt nigdy przed nim i po nim tego nie zrobil w boksie. To była jatka w ktorej regularnie bity byl Bowe.
Golota wypunktowal Byrda i Ruiza - w sensie prawdziwego wyniku.
Golota polozyl Granta w pierwszych rundach jak zwyklego kelnera- tego samego ktorego mumia po 20 latach prawie zabila Adamka jednym ciosem i z ktora Adamek stoczyl wielka bitwe na smierc i zycie w ostatniej rundzie slaniajac sie i uciekajac po calym ringu.
Golota kazdego rywala poza Lennoxem Lewisem z czolowki wagi ciezkiej MIAŁ W SWOIM ZASIĘGU. Tu i teraz. Nie, ze potem, nie, ze dopiero jakby sie rozwinal- ale w tym czasie w ktorym sie bil juz mial wystarczajace mozliwosci aby kazdego z nich poza Lewisem oklepac.
To, ze psychika zlamala mu siegniecie po to, co bylo przeznaczone komus o takich mozliwosciach to inna sprawa.
Dla mnie jest to wykorzystywanie Gołoty, który nie potrafi pożegnać się z boksem. Robią na nim kasę. Jakakolwiek pokazowa walka na pożegnanie jest obelgą dla boksera. Bokser to wojownik, a nie klaun w cyrku.
Właśnie tak twierdze , nie widzę Gołoty w walce z Najmanem no chyba że mu się podłoży ze względu na szacunek jaki go obdarza , nie widzę Gołoty z żadnym niskim szybkim zawodnikiem nawet w pojedynkach 6 rundowych typu Chambers , i uważam że Gołota wygrałbym z Briggsem z palcem nie powiem gdzie w 6 rundowym pojedynku gdzie nie będzie musiał myslac o kondycji i rozkładaniu sił na ostatnie rundy , bez problemu go wypunktuje , Gołota jest zdecydowanie lepiej wyszkolony technicznie to jeden z atutów Gołoty w tej walce , Nie wiem też czy Briggs wytrzymał by tempo walki jakie było w walce Gołota Saleta , fakt faktem wytrzymał z Vitkiem 12 rund ale on się tam wcale nie ruszał był jak worek do obijania gdzie kondycja nie miała znaczenia bardziej twardość szczęki mu pomogła co jest jedynym atutem Brigsa w walce z Gołotą , Rutynowe podejście Andrzeja do walk dało by mu przewage w pojedynku 6 rundowym , wsumie to nawet nie chcę oglądać walk Andrzeja w wiekszej ilości rund jak 6 bo żal patrzeć będzie
a czemu mamy mu nie dawać zarobić ? ma zdechnąć z głodu ? to jest jego praca jak każda inna Ty też w swoich sprawach jak wyczuwasz zarobek to korzystasz z tego zwłaszcza opłacalny , nie można powiedzieć do brązowego z olimpiady , wielokrotnego pretendenta do pasów WBA WBO WBC itd , nie dajmy mu zarobić może ma iść po tym wszystkim pracować na kopalnie albo do piekarni ? Gołota to jeden z nie licznych które nie jest bankrutem pod tym względem jest większym mistrzem niż Bowe , Tyson , Evander , Tua i wielu innych , on walczył nie tylko w ringu ale też dla swojej rodziny , dla dzieci , dla następnych pokoleń , cały czas myślał o tym a Ty chcesz mu to odebrać , w Indiach ostatnio skazano na śmierć pewną panią tylko dlatego bo się jej powodziło a sąsiadom nie , Ty byś pewnie wydał taki sam wyrok
Golota polozyl Granta w pierwszych rundach jak zwyklego kelnera- tego samego ktorego mumia po 20 latach prawie zabila Adamka jednym ciosem i z ktora Adamek stoczyl wielka bitwe na smierc i zycie w ostatniej rundzie slaniajac sie i uciekajac po calym ringu
To jedna z najwiekszych glupot jakie kiedykolwiek przeczytalem, jak dlugo interesuje sie boksem- i to nie tylko na tym forum. Jaka kiedykolwiek przeczytalem sposrod wszystkich tekstow i komentarzy o boksie jakie czytalem, nie wliczajac teorii o psychice, szczece i wasach.
"To jedna z najwiekszych glupot jakie kiedykolwiek przeczytalem, jak dlugo interesuje sie boksem- i to nie tylko na tym forum. Jaka kiedykolwiek przeczytalem sposrod wszystkich tekstow i komentarzy o boksie jakie czytalem, nie wliczajac teorii o psychice, szczece i wasach."
No, to jest rzeczowy argument, aż mnie zatkało.
,,Wielka Żenada Białych " nie ma ,,dna" w swoim zachowaniu i poniżaniu tak siebie jak i Polaków...
Proponuję walkę z Najmanem na odejście...
Dajcie mu parę groszy z klauzulą zniknięcia na zawsze bo inaczej będzie do śmierci wychodził między liny ( nawet z balkonikiem)...blamaż i niesmak osiąga zenit