PAMIĘTACIE? KTO BIJE MOCNIEJ - SZPILKA CZY WACH?
Redakcja, Nagranie własne
2014-07-14
Artur Szpilka (16-1, 12 KO) czy Mariusz Wach (27-1, 15 KO)? Kto ostatecznie zaboksuje z Tomkiem Adamkiem (49-3, 29 KO)? Póki co przypominamy Wam nasze archiwalne nagranie - kto bije mocniej, "Szpila" czy "Wiking"?
Raczej kto ma mniejszą pięść i bije celniej w punkt.
*
*
*
Nie znasz się lub nie uważałeś jak to wszystko dokładnie wytłumaczył kolega rafaltheo. Proszę, nadrób zaległości:
Autor komentarza: rafaltheoData: 05-06-2014 13:03:38
Mysle, ze Szpilka mialby szanse z Price'm. Sila ciosu Szpilki nie jest zadnym mitem, na maszynie bokserskiej uderzyl mocniej niz Wach- niezaleznie od skali jaka tam byla ustawiona wynik wyzszy byl dla Szpilki a nie dla Wacha.
Szpilka bije mocno, ale potrzebuje miejsca, tak jak Haye, swoj cios bierze glownie z dynamiki, musi sie wiec zamachnac i tu jest problem. Z Jennningsem wszystko szlo na twarda garde, ale z Price'm moglby trafic.
Nie rozumiem po co cytować go, jakby był kimś istotnym. Niektórzy po prostu nie mają własnego życia i spędzają zbyt dużo czasu na forum ;D
Po prostu lepiej trafiałem w punkt wraz z całą dynamiką i szybkością.Co do siły ciosu nie ma opcji abym miał większą.Tutaj liczy się kto jak bardzo trafi w punkt który nie jest wielki.
Nie rozumiem po co cytować go, jakby był kimś istotnym. Niektórzy po prostu nie mają własnego życia i spędzają zbyt dużo czasu na forum ;D
*
*
*
Widzę kolego, że nasza ostatnia dyskusja, w której nie potrafiłeś przyznać się do błędu oraz przyznać mi racji odcisnęła na Tobie duże piętno skoro już w drugim temacie pod rząd starasz się mnie "podszczypnąć" czy ugryźć w nogawkę xDD
Otóż, niektóre teksty użytkowników bokser.org siłą rzeczy z racji na ich groteskowość, poziom żenady czy skrajne niezrozumienie tematu lub odkrywczość (choć tych jest akurat bardzo mało) zapadają w pamięć, a można je odszukać w 10 sekund wpisując odpowiednie hasło w wyszukiwarce, jak np. "rafaltheo maszyna bokserska". Nie trzeba "nie mieć tutaj własnego życia" czy "spędzać za dużo czasu na forum", a jedynie potrafić skorzystać z wyszukiwarki, co w dobie dzisiejszych czasów przyswajają już dzieci. Jeżeli nie przyswoiłeś jeszcze tej jakże skomplikowanej czynności i Tobie odszukanie danego komentarza jawi się jako godziny spędzone na przekopywaniu się przez multum innych tematów i komentarzy to bardzo mi przykro XDD
To oczywiście ten ekspert rafaltheo.
Co do maszyny- sprawa jest oczywista. Tak jak wartosc uderzenia nam malo mowi, tak to czy wartosc jest wieksza na tej maszynie daje niemale prawdopodobienstwo, ze rzeczywiscie cios byl mocniejszy.
Szpilka jak pisalem ma niezly cios, ale potrzebuje duzo miejsca, potrzebuje sie zamachnac, itp.
I to sprawia, ze jego sygnalizowane ciosy nie mialy prawa bytu w walce z szczelnym Jenningsem.
Byki z silki to akurat niezbyt dobre porownanie, bo zazwyczaj bija oni co najwyzej przecietnie. Kiepska dynamika, kiepska szybkosc reki. Z czego tutaj ma isc cios? sila wypadkowa działająca na gruszkę mniej więcej= F+Fo+Fg, gdzie F- sila jaka uderzamy, Fo- opor powietrza zalezny od predkosci reki, Fg- sila ciazenia.
Nalezy pamietac, ze F=ma, czyli masa razy przyspieszenie. Jesli uderzamy tez ciosem ktory idzie po trajektorii polokregu, wtedy dziala tez sila dosrodkowa.
"Rozmiar pięści to tu nie ma nic do rzeczy. Przecież ta maszynka nie mierzy odkształcenia tej gruszki po uderzeniu ;) "
Ale w ringu ma. :)
Taki Adamek z dłońmi jak bochny...
Tak jak wspomnial Ojciec - taki Babilon by ich zmiotl z powierzchni ziemi :D
PS. U konkurencji ktos sobie zalozyl konto z podobnym nickiem do mojego, to nie ja jakby co ;(
Mogę prosić o link?
Ta maszynka głównie szybkość mierzy, istotne jest jeszcze czy walniesz w punkt.
http://wideo.onet.pl/sport-babilonski-pogromca-szpilki,87535,w.html
Otoz maszyna ta BYĆ MOŻE mierzy prędkość z jaka gruszka przejdzie trajektorie od położenia początkowego do "złożenia się".
I ta prędkość jest zależna bezposrednio od sily z jaką działamy na tę gruszkę a więc siła= masa *przyspieszenie. Czyli liczy się masa jaka uderzy w gruszkę (generujemy ją z ręki, ciała, itp) i przyspieszenie jakie ma nasza masa w uderzeniu w gruszkę.
Więc JEŚLI ta maszyna działa w ten sposób jak napisałem, to wyniki są jak najbardziej miarodajne na tyle, że wskazują nam kto uderzył mocniej.
Być może jednak ta maszynka mierzy coś innego. Jeśli jednak mierzy tę prędkość przejścia trajektorii- to wyniki są absolutnie miarodajne.
Nawet ona niszczy Szpile i Wacha (i Babilona :D)...
W przypadku jednak gdy mowilibysmy o maszynie ktora mierzylaby predkosc z jaka przejdzie trajektorie do zlozenia sie, to taka maszyna musialaby mierzyc poprawnie (zakladajac, ze predkosc mierzy poprawnie) kto bije mocniej, bo to sa prawa fizyki kolego.
Ja sobie robie jaja... bo tak naprawde to kogo interesuje ile ktos nabije na takiej maszynie?