ALVAREZ: NIECH LARA NAUCZY SIĘ WALCZYĆ
Saul Alvarez (44-1-1, 31 KO) skrytykował Erislandy'ego Larę (19-2-2, 12 KO) za to, że Kubańczyk przez cały pojedynek w MGM Grand boksował na wstecznym i nie podjął walki w półdystansie.
- Wszedłem do ringu po to, żeby walczyć, nie uciekać. W taki sposób się nie wygrywa. Wygrywa się zadając ciosy. Lara ma świetny prosty, to znakomity zawodnik, szanuję go. Powtarzam jednak, tak się nie wygrywa – stwierdził "Canelo".
Meksykanin zwyciężył decyzją sędziów 2:1. Werdykt podzielił obserwatorów, z których część uważa, że bardziej na wygraną zasłużył Kubańczyk. On sam również podkreśla, że był lepszy i domaga się rewanżu.
- Dam mu rewanż, gdy nauczy się walczyć – ripostuje Alvarez.
Niechętny drugiej walce wydaje się też być trener Meksykanina Chepo Reynoso, który przypomniał, że Lara miał zabrać jego podopiecznego do kubańskiej szkoły boksu.
- Jeżeli to miała być ta szkoła, to jest ona kiepska – powiedział.
Zgodnie z moimi wczesniejszymi przewidywaniami walke WYGRAL NA PUNKTY LARA.
Moze dlatego, ze Floyd był po prostu lepszy, celniejszy i niewiele dochodzilo do celu? Za bieganie do przodu za przeciwnikiem i zbieranie wszystkiego na morde punktow nie daja.
To, że wynik na punkty pojdzie w strone Alvareza przy lekkiej przewadze Lary było wiadome, business is business.
Niestety, ale coraz częściej wyniki rozbijają się o biznes.
Co do walki dla mnie najlepszym wynikiem był by remis i rewanż,Lara niepotrzebnie przespał środkowe rundy i mało bił kombinacji bo Saul potrafi to dobrze i sędziowie uznali pressing i kombinacje za klucz do wygrania.
117-111 to cyrk,a gdzieś na jakimś forum pisali że sędziowie na tą walkę mają swoje za uszami jeśli chodzi po punktacje.
Ogólnie dla mnie to delikatny wałek był,ale czego sie spodziewać jak walczy gwiazda meksykańska PPV z mniejszą gwiazdą...
Saul Alvarez - 2 porazki w ostatnich 3 walkach - kompletna deklasacja z Floydem I porazka na punkty w ostatniej walce z Lara. Nie ma co - prawdziwa przyszlosc light middleweight.........
A o jaki pas walczyli? :-)
Wlasnie....Jakiego mistrza?
może chodziło mu o Larę, bo on jest mistrzem WBA regular xD
Nie wiem, dlatego pytam ;-) Nawet jeśli, to pas nie był stawką w tej walce.
Lekkie niedomówienie, miałem na myśli status jaki ma Alvarez w GBP. :-)
Dla mnie ważniejsze od tego kto wygrał jest to czy chcę oglądać w ringu bokserów tak walczących jak Lara. Odpowiedź może być tylko jedna. I domyślcie się jaka to odpowiedź:D
Remis - to by była katastrofa. Za pół roku mielibyśmy identyczną nudną walkę do obejrzenia.