CLEVERLY W FORMIE
W drugim występie po awansie do kategorii cruiser Nathan Cleverly (28-1, 14 KO) zanotował drugie efektowne zwycięstwo, odprawiając przed momentem z kwitkiem Alejandro Emilio Valori (15-5, 11 KO). Tym samym obronił interkontynentalny pas federacji WBA.
Były mistrz świata od początku starał się zebrać akcję rywala na gardę i natychmiast odpowiedzieć mocną kontrą. Argentyńczyk bił obszernymi sierpami, do tego od początku uwidoczniła się przewaga szybkości Walijczyka, więc "czasówka" zdawała się tylko kwestią czasu. I już w połowie drugiej rundy po kilku ciosach na górę wystrzelił lewym hakiem na wątrobę, posyłając przeciwnika na deski. Ten dzielnie powstał na osiem, dotrwał do przerwy i choć był rozbijany przez faworyzowanego Nathana, to przetrwał również trzecią odsłonę.
Pod koniec pierwszej minuty czwartego starcia Cleverly znów zranił Valori lewym hakiem pod prawy łokieć, a zanim ten przyklęknął zainkasował jeszcze krótki prawy na nos. Gdy sędzia doliczał do ośmiu Argentyńczyk z grymasem bólu powstał na osiem, ale doświadczony arbiter Terry O'Connor zakończył wszystko, oszczędzając mu dalszych cierpień.
za krótko chyba walczy w cruiser ale tytuł to łakomy kąsek
Ale czemu nie walka Diablo - cleverly za rok o pas czemu nie