W SIERPNIU WRÓCI W KOŃCU ANDRE DIRRELL!
Jak podają rosyjskie media, już 1 sierpnia między liny powróci jeden z największych talentów kategorii super średniej, zapomniany niestety trochę Andre Dirrell (21-1, 14 KO).
Obchodzący wkrótce 31. urodziny Amerykanin to brązowy medalista olimpijski z Aten, gdzie dopiero w półfinale uległ wspaniałemu Giennadijowi Gołowkinowi nieznacznie na punkty po wyrównanym boju. Już w gronie zawodowców wygrał pierwsze osiemnaście walk, by przegrać starcie o mistrzostwo świata z Carlem Frochem. Dodajmy iż wynik stosunkiem głosów dwa do jednego w Nottingham, czyli mieście "Kobry", wzbudził sporo kontrowersji. W marcu 2010 roku - w drugim występie w ramach turnieju "Super Six", Andre został brutalnie znokautowany przez Arthura Abrahama, tylko warto dodać, że po faulu. Amerykanin zwyciężył wówczas przez dyskwalifikację, jednak po wszystkim wykryto u niego mały skrzep na mózgu i na jakiś czas musiał zawiesić karierę. Od tego czasu, czyli od blisko czterech i pół roku, Dirrell wystąpił tylko dwukrotnie - ostatni raz w lutym ubiegłego roku.
Po długich przerwach Andre zaboksuje w końcu w pierwszy piątek sierpnia na ringu w Seattle. Jego przeciwnikiem będzie Renan St Juste (24-4-1, 16 KO), który co ciekawe jedną z czterech porażek poniósł z rąk Anthony'ego Dirrella, młodszego brata Andre.