ARSLAN I HERNANDEZ Z SZACUNKIEM O SOBIE
Yoan Pablo Hernandez (28-1, 14 KO) był jeszcze kilkanaście tygodni temu przymierzany do Pawła Kołodzieja, ale ostatecznie w kolejnej obronie pasa federacji IBF kategorii cruiser przystąpi 16 sierpnia, mając za rywala Firata Arslana (34-7-2, 21 KO). Dziś spotkali się na konferencji prasowej promującej galę w Erfurcie.
- Dobrze w końcu wrócić do pracy i treningów. Nawet podczas mojej ostatniej walki w listopadzie nie byłem w pełni zdrów, a w lutym mój stan pogorszył się jeszcze bardziej. W końcu jednak jestem w pełni zdrów i nie mogę się już doczekać aż wyjdę do ringu bronić swojego pasa. Arslan to prawdziwy "fighter", który sprawił problemy mojemu kumplowi Marco Huckowi. Mam dla niego sporo szacunku, lecz będę wyśmienicie przygotowany, bo nie chcę z nim walczyć przez dwanaście rund - nie ukrywa champion według organizacji IBF.
- Pełen szacunek dla Yoana, który nie tylko jest panującym mistrzem świata według IBF, ale również najlepszym zawodnikiem w ogóle w tym limicie. Mam mimo wszystko plan jak go pokonać, a człowiekiem, który mi w tym pomoże będzie Fritz Sdunek. Moje marzenia się spełnią i znów zostanę mistrzem - zapewnia Arslan.
walak moze byc dobra ciekawe jak ze sczelna garda Firata poradzi sobie kubanzcyk
stawiam na pkt Hernandez