POPRAWIA SIĘ STAN ABDUSAŁAMOWA
Dobre wieści w sprawie Magomieda Abdusałamowa. Adwokat pięściarza, który doznał poważnego uszczerbku na zdrowiu w walce z Mike'em Perezem, poinformował, że stan Rosjanina ciągle się poprawia.
33-latek w listopadzie ubiegłego roku przegrał na punkty brutalny 10-rundowy pojedynek z Perezem. Po ostatnim gongu został przewieziony do szpitala, gdzie wykryto skrzep krwi w mózgu. Boksera wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej, usunięto mu fragment czaszki. Jego stan jeszcze się pogorszył, gdy niespodziewanie doznał rozległego udaru mózgu. Przez pewien czas przy życiu utrzymywała go aparatura. Tak jak jednak w ringu, tak i w szpitalnym łóżku "Mago" nie daje za wygraną.
- Wciąż czyni postępy, jest coraz lepiej. Nie mówi ani nie chodzi, nie może powstać, ale bez wątpienia ma większą świadomość tego, co się wokół niego dzieje. Rusza też rękami i głową – powiedział adwokat zawodnika Paul Edelstein.
Edelstein będzie reprezentować rodzinę zawodnika w sądzie. Wskazując liczne zaniedbania, bliscy Abdusałamow pozwali kilka podmiotów, m.in. lekarzy Komisji Sportowej Stanu Nowy Jork i halę Madison Square Garden, w której odbył się listopadowy pojedynek.
- Sprawa jest w toku, jesteśmy dopiero na początku, nie ma więc o czym mówić – powiedział Edelstein.
Abdusałamow przebywa obecnie w Helen Hayes Hospital w nowojorskim West Haverstraw.
Szkoda że tak mała poprawa, a w walce nawet na deskach nie był.
*
*
*
*
*
Niestety czasem właśnie jest tak, że im ktoś jest twardszy tym "sam" może sobie zrobić większą krzywdę. Dla zdrowia boksera czasem lepszy jest szybki nokaut niż 10-12 rundowe przyjmowanie ciężkich ciosów, kiedy mózg zachowuje się jak piłeczka ping-pongowa wrzucona do szklanki. Przed twardością Abdusalamowa powinien chronić go jego narożnik, widząc że "coś z nim nie tak".
"Po takich dramatach można dopiero docenić co oznacza narożnik który dba o twoje zwycięstwo a jeszcze bardziej o to ze jak widzi ze coś jest nie halo i grozi utrata zdrowia to przerywa walkę, winę ponosi ewidentnie narożnik. W takich przypadkach dopiero można docenić ze Pożyczka nie zgodził sie trenować Piotrowskiego do walki W RJJ bo wiedział że Marek traci za dużo zdrowia."
Główną winę w tym wypadku ponosi lekarz, który po pierwsze nie przerwał walki, a po drugie bezpośrednio po walce nie wysłał go karetką do szpitala.
Jeśli chodzi o Marka Piotrowskiego to niestety sytuacja jest bardzo podobna do Mago.
Super, oby tak dalej, walczysz Mago!!!
Malcom X Piotrowski chodzi i muwi wiec nie pisz że podobna!!11
"chodzi i muwi"
No jak muwi, to jeszcze nie jest najlepiej. Jak zacznie mówić, to przestaniemy się martwić.
"Malcom X Piotrowski chodzi i muwi wiec nie pisz że podobna!!11"
Autor komentarza: Ned Data: 09-07-2014 13:24:52
@Vitalij71
"No jak muwi, to jeszcze nie jest najlepiej. Jak zacznie mówić, to przestaniemy się martwić."
Nie tyle chodzi tu o porównywanie stanu zdrowia co o fakt utraty zdrowia na skutek uprawiania boksu ...
rzeczywiście genialny...