GEORGE FOREMAN: MOI NAJLEPSI RYWALE
W trakcie swojej bogatej kariery George Foreman krzyżował rękawice z najwybitniejszymi zawodnikami wagi ciężkiej. Który był najlepszy, który najmocniej bił, który miał najtwardszą szczękę? Na te i inne pytania "Big" George odpowiada w tradycyjnym cyklu magazynu The Ring.
Najlepszy rywal: Ron Lyle
Muszę wskazać Lyle’a, bo to on dał mi najtrudniejszą walkę w karierze. Tak mocno mnie uderzał. Rzucił mnie na deski, sam padał, ale zaraz wstawał. Nie miałem trudniejszej walki. Z Alim mogłem robić wszystko, co chciałem, po prostu się zmęczyłem i mnie znokautował. Gdybym podszedł do niego z większym szacunkiem, trochę bym spuścił z tonu w niektórych momentach, zaoszczędził energię. Z Lyle’em nie mógłbym odpocząć, bo by mnie zabił.
Najlepszy bokser: Muhammad Ali
Był niezwykle uzdolniony technicznie, żaden z moich rywali nie miał tak dobrego prostego. Mógł się cofać, schodzić w bok, a i tak trafiał cię tym ciosem. Ciągle mnie nim łapał, kiedy przechodziłem do półdystansu, ciężko było go skontrować. Wciąż nim kłuł.
Najlepszy puncher: Ron Lyle
On uderzał tak mocno, że to już nawet nie bolało. Joe Frazier trafił mnie swoim firmowym lewym sierpowym, ale nie miał takiej mocy jak Lyle. Z Alim byłem z kolei wyczerpany, dlatego padłem. Lyle bił najmocniej z nich wszystkich. Niczego się nie bał, chciał mnie sprawdzić. Nikt inny, poza Sonnym Listonem na sparingu, nie stał przede mną i nie wymieniał w ten sposób ciosów. Frazier spróbował tylko raz, Ali zaraz się wycofał. Lyle nie włączał wstecznego.
Najlepsza obrona: Muhammad Ali
Nie mam wcale na myśli rope-a-dope, bo tak naprawdę przyjął na linach mnóstwo ciosów. Kiedy natomiast stał na srodku ringu, uderzał prostym, zbijał ciosy, bił prawą i zaraz znikał. Miał dużą wiedzę o defensywie. Na liny natomiast nie on mnie wciągał, tylko ja go na nie spychałem. Jimmy Young również był bardzo bystry, ale na początku walki trochę się z nim bawiłem, bo chciałem przeboksować dwanaście rund. Young był w każdym razie bardzo utalentowany, mądry. Gdy zacząłem szukać nokautu, zaraz mnie skontrował. Był bardzo dobry w obronie, ale do Alego bym go nie porównywał.
Najszybsze ręce: Muhammad Ali
Nie przypominam sobie szybszego ciosu niż prawy Alego. To była prawdziwa szybkość. Gdyby Ali nie stracił swojej pracy nóg, nikt by mu nie dorównał. Nie potrafiłem zrozumieć, jak jakikolwiek ciężki może mieć tak szybką prawą rękę. W tej kategorii Ali nie ma sobie równych.
Najszybsze nogi: Jimmy Young i Evander Holyfield
Gdy walczyłem z Alim, nie miał już dawnej pracy nóg. Za każdym razem mogłem postawić lewą stopę między jego nogami i przejść do ataku. Young miał nieco szybsze nogi od moich, z kolei Holyfield mnie wyraźnie przewyższał. Miał też szybkie ręce, ale jego ciosy, w przeciwieństwie do tych Alego, widziałem. Często mnie trafiał, ale dobrze widziałem każde uderzenie.
Najtwardsza szczęka: George „Scrap Iron” Johnson
Trafiłem go tyloma ciosami, że zraniłem sobie dłonie. Przeboksował pełen dystans z Frazierem, miał najtwardszą szczękę, w jaką przyszło mi uderzać. Naszą walkę przerwano, ale nie wygrałem przez czysty nokaut. Nie zdołałem go nawet posłać na deski.
Najlepszy prosty: Sonny Liston i Muhammad Ali
Sparingi z Listonem to najbardziej niebezpieczna rzecz, jaką zrobiłem w życiu. Nieważne, co robiłem w ringu, to ja musiałem szukać odwrotu i wracać do boksowania. Nikt nie zmuszał mnie do tego w taki sposób, w jaki zrobił to Liston. Tak było za każdym razem. Wiele mnie nauczył, m.in. tego, jak ważny jest lewy prosty. Codziennie zmuszał mnie do pracy nad tym elementem. Bywało, że mógł mi urwać głowę, ale się powstrzymywał, bo byliśmy dobrymi kumplami. Widziałem, jak patrzył na ludzi, postanowiłem przejąć trochę jego zachowań, aby straszyć przeciwników. Stąd wziął się ten cały "Bad George". To na sparingach, w ringu zawodowym natomiast najlepszy prosty miał Ali. Norton też miał dobry, ale popełniał ten błąd, że chciał wymieniać mocne uderzenia. Gdyby zdecydował się boksować, tak jak to zrobił z Alim, nie dopadłbym go tak łatwo. Przyjął wtedy złą taktykę.
Najsilniejszy: Ron Lyle
Nigdy nie walczyłem z kimś równie silnym. Shannon Briggs i inni tego typu zawodnicy w ogóle nie robili na mnie wrażenia, to byli przeciętniacy. Mogłem ich swobodnie ganiać po ringu. Faceci, z którymi walczyłem w latach 70., byli znacznie groźniejsi od tych, których spotkałem w 80. i 90., z wyjątkiem Evandera Holyfielda. On mógłby walczyć w każdej epoce.
Najmądrzejszy: Muhammad Ali
Trafiałem go potężnym ciosem na tułów, zwykle takie uderzenie zmusza do kontry i sprawia, że zawodnik się odsłania. Ali nie dbał o ból, zasłaniał się, bo wiedział, że nie może iść ze mną na wymianę. Po trzech czy czterech rundach przejął kontrolę i straciłem swoją szansę. Pamiętam Angelo Dundee’ego, którzy krzyczał: "Muhammad, nie baw się z tym frajerem!". Byłem wtedy zmęczony, ale do samego końca wierzyłem, że mogę go znokautować. Powtarzałem sobie, że za chwilę go dopadnę. Ledwo zipałem, ale wystarczył jeden cios. Niemal wypadałem przez liny, tak bardzo chciałem go dorwać.
Nigdy nie walczyłem z kimś równie silnym. Shannon Briggs i inni tego typu zawodnicy w ogóle nie robili na mnie wrażenia, to byli przeciętniacy. Mogłem ich swobodnie ganiać po ringu. Faceci, z którymi walczyłem w latach 70., byli znacznie groźniejsi od tych, których spotkałem w 80. i 90., z wyjątkiem Evandera Holyfielda. On mógłby walczyć w każdej epoce.
I to obrazuje najlepiej sytuacje w HW.
A Ali oparty o liny: zamknij się, wiem co robię!
Gong, Ali do George'a: to wszystko na co cie stać?!
George idąc do narożnika myśli o tym ze to będzie najtrudniejsza walka jego życia. A w następnej rundzie nokaut. Piekna walka i choć overall cenie wyżej Foremana to tutaj Ali wyraźnie lepszy.
Co do twierdzenia Foremana o sile Lyle'a. No i wlasnie to jest to o czym mowie. Jest bardzo malo bokserow ktorzy zbudowali mase 110 kg i byla to dla nich masa w pelni optymalna, z kondycja na 12 rund, utrzymujac odpowiednia prace nog, itp. Tacy gladiatorzy to tylko Kliczko, Bowe, Lewis czy nasz Golota. Wiecej 110-kilogramowcow ktorzy by utrzymali pelna optymalna forme sobie nie przypominam, choc calkiem mozliwe ze kogos pominalem wymieniajac na szybko.
Zbudowanie masy miesniowej 100-kilogramowej to nielatwy wyczyn i Foreman do takich ludzi nalezal. Dla niego 101 kg to byla waga w pelni naturalna. Mogl tanczyc na ringu, bic mocnymi prostymi, odskakiwac, gonic rywala.
Oczywiscie laicy nie rozumieja, ze jesli twierdzimy ze taki Stiverne ma optymalna wage, to wynika z tego, ze stary Foreman po powrocie tez mial optymalna wage- bo tez mimo ze ruszal sie jak woz z weglem to nokautowal. Czyli dochodzimy do sprzecznosci, dlatego tylko laik moze twierdzic ze spaslak Stiverne ma naturalna wage.
Podobnie sytuacja wyglada z innymi dzisiejszymi ciezkimi.
Ci co bardzo ciezko cwicza waza tyle ile dawni bokserzy- ok 100 kg jak Glazkow, Wilder, Jennings.
Oczywiscie skonczeni laicy stwierdza ze to po prostu mali ciezcy, a Ci duzi waza naturalne 110 kg:).
Wiekszej glupoty nie slyszalem. Poza Kliczko i Furym dla ktorych waga 110 i 115 kg jest naturalna kazdy inny dzisiejszy ciezki nie ma naturalnej wagi 110 kg. Jest to po prostu tluszcz i brak wytrenowania a nie jak twierdza laicy "wieksi" ciezcy niz kiedys:).
Pulew- dzis jest uznawany za duzego ciezkiego. Laicy twierdza ze Foreman dzis bylby sredni. Szkoda tylko ze Foreman ma 192 cm czyli 2 cm mniej od Pulewa!. Eh dyletanci.
Waga Ciężka ewoluje cały czas. W latach 70 tacy jak Foreman czy Ali byli duzi tak jak dziś Kliczki na swoje czasy są duzi .
Epoka lat 70 pomimo tego ze czołówka wtedy wazyła w okolicach 95-100 to ogólnie była epoka cruseweight ze średnią 199 lbs .
Dziś to juz grubo ponad 200lbs i trzeba podnieść limit kategorii cieżkiej
#○Pozycja Kto ○ Średni rok kariery ○ Średnia walk z +200lbs ○ Rekord w walkach z +200 ○ Ilu różnych oponentów w walkach +200lbs Srednia waga oponentów ○
01 ·Wladimir Klitschko - 100% 62-3 56 105,2kg
02 ·Vitali Klitschko - 100% 45-2 45 104,3kg
03 ·Lennox Lewis 1996 95.4% 39-2 39 103,8kg
04 ·Riddick Bowe 1999 97.7% 42-1 38 102kg
05 – ·George Foreman II 1992 100% 31-3 34 99,8kg
06 ·Evander Holyfield 1997 67.2% 25-10 29 99,3kg
07 ·Mike Tyson 1995 96.2% 45-6 48 98,8kg
08 ·George Foreman 1983 79.0% 59-5 63 97kg
09 ·Larry Holmes 1987 86.6% 60-5 62 96,1kg
10 ·Ken Norton 1974 74.0% 30-6 34 94,8kg
11 – ·George Foreman I 1973 63.8% 28-2 29 94,3kg
12 ·Jimmy Young 1979 61.8% 21-12 32 94,3kg
13 ·Muhammad Ali 1971 52.4% 28-4 25 93kg
14 ·Jerry Quarry 1979 22.7% 13-2 14 91,6kg
15 ·Joe Frazier 1973 48.6% 13-4 13 91,2kg
16 ·Harry Wills 1921 41.0% 34-4 25 90,3kg
17 ·Sonny Liston 1962 48.1% 24-2 24 90,3kg
18 ·Ingemar Johansson 1958 17.8% 5-0 5 89,3kg
19 ·Max Baer 1935 34.5% 25-3 26 89,3kg
20 ·Elmer Ray 1942 16.5% 15-2 15 88kg
21 ·Jack Sharkey 1930 5.4% 1-2 2 87,5kg
22 ·Joe Louis 1943 15.9% 11-0 9 87,5kg
23 ·Jack Johnson 1915 16.1% 11-3 15 87kg
24 ·Jack Dempsey 1921 1.2% 1-0 1 86,6kg
25 ·Sam Langford 1914 3.1% 4-2 6 86,2kg
26 ·Rocky Marciano 1951 0% 0-0 0 86,2kg
27 ·Floyd Patterson 1962 0% 0-0 0 84,8kg
28 ·Jersey Joe Walcott 1942 1.4% 1-0 1 84,8kg
29 ·Max Schmeling 1936 0% 0-0 0 83,9kg
30 ·James J Jeffries 1903 13.6% 1-1 2 83,4kg
31 ·Ezzard Charles 1949 0.8% 1-0 1 82,5kg
32 ·Gene Tunney 1922 0% 0-0 0 79,4kg
33 ·Archie Moore 1949 1.36% 3-0 3 78,01kg
34 ·Bob Fitzsimmons 1899 0% 0-0 0 77,1kg
Wnioski
-Waga cieżka cały czas ewoluje,zawodnicy są coraz ciężsi.
-Tylko Bracia Kliczko i George Foreman po powrocie mają 100% ciężkich +200
-Najcięższych rywali miał Władimir Kliczko ,mediana 105,kg
-Marciano ,Schmeling,Tuney ,Patterson i Fitzimmons nigdy nie walczyli z nikim powyżej +200lbs
-Muhammad Ali ma ledwie 52,4 % walk z goścmi powyzej 200lbs ,przy średniej 93 kg!
-Liston i Frazier odpowiednio: 48,1% i 48,6 i ledwie 90,3kg i 91,2kg
-Różnica wagi rywali Władimira Kliczki i Boba Fitzimmonsa wynosi 28,1kg!
Era ▲ Liczba walk ○Liczba bokserów ○ Średnia waga ○ Ilu bokserów walczyło jako cruserzy ○ Liczba KO ○ Era KO'ratio ○
Ali 's 2600 + walk 1300 + 199 lbs 78% (1000 +) 1500 + KO 59%
Joe Louis 'era 4100 + walk 1800 + 189 lbs 84% (1500 +) 1800 + KO 44%
Larry Holmes era 2700 + walk 1400 + 215 lbs 58% (800 +) 1500 + KO 58%
Lennox Lewis era 1800 + walk 1000 + 220 lbs 51% (500 +) 1200 + KO 65%
Era Mack / Marciano 's 2000 + walk 1100 + 185 lbs 90% (1000 +) 1000 + KO 51%
Era Mike'a Tysona 2100 + walk 1100 + 220 lbs 52% (500 +) 1400 KO 65%
Era Władimir Kliczko w 2000 + walk 1200 + 224 lbs 49% (500 +) 1200 + KO 62%
Definicje:
. Liczba walk = Ali vs Przeciwnicy + przeciwnicy vs ich przeciwników
.
Widać tutaj, że epoka Aliego to była era cruiser.
Podczas gdy nasza epoka jest bardzo wysoka wagowo ,przeciętny wojownik waży 224 lbs .
Rocky Marciano w dobie (średnia masa walki 185 lbs ) nie jest jeszcze era cruiser
To raczej light-heavyweight era .
Straszny czas dla boksu wagi ciężkiej bezpośrednio po II wojnie światowej.
Wszystkie poprzednie epoki miały swoje korzenie w Cruiserweight i poniżej.
Interesująca jest "Era KO'ratio" (= KO / Walki). Widać niewielki spadek od czasów Tysona (65%) do ery Kliczko za (62%), podczas gdy średnia waga walk wzrosła z 220 funtów do 224 funtów .
Za czasów Joe Louisa było najwięcej bokserów i najwiecej walk
Waga Ciężka ewoluje cały czas. W latach 70 tacy jak Foreman czy Ali byli duzi tak jak dziś Kliczki na swoje czasy są duzi .
Oczywiście,że tak i jesteś już kolejną osobą która o tym pisze.Foreman był w latach70 dużym ciężkim,dziś na ogół bokserzy jego wzrostu i wagi są małymi ciężkimi.Niby oczywista rzecz,ale trzeba mieć chociaż minimalne pojęcie.;)Dobra robota Pyra90.
Super sprawa z tym artykułem brawa dla redakcji za wrzucanie takich materiałów.Foreman to jeden z kilku moich bohaterów,a takich fajnych zwierzeń jakiekolwiek z bokserów,to chyba tu jeszcze nie było.Wielki bokser,bardzo sympatyczny człowiek.Prawdziwy wzór dla młodych.
"Epoka lat 70 pomimo tego ze czołówka wtedy wazyła w okolicach 95-100 to ogólnie była epoka cruseweight ze średnią 199 lbs ."
Tylko tyle mi wystarczy. Otoz, jak juz pisalem- liczy sie CZOLOWKA bo to ona wyznacza optymalna wage ktora pozwala osiagac sukcesy. JESLI WIEC czolowka z lat 1900-1940 wazyla 95-100 i czolowka z lat 90 lub z lat 70 wazyla 95-103 to oznacza, ze waga jako taka NIE EWOLUOWALA.
Trzeba wziac pod uwage nie tych spoza czolowki- liczy sie TYLKO czolowka. To ona wyznacza te wage ktora pozwala w danej erze osiagac sukcesy. Poza era Marciano gdzie wszyscy wazyli po 85, kazda inna czolowka wagi ciezkiej wazyla okolo 95 kg.
Czyli to jest prostym dowodem na to jak duzym dyletantem jest Stasio czy matys. A kwestia Kliczkow i Lewisa to kwestia osobna bo widzisz @pyra90, oni osiagneli PRAWDZIWE 110 KG, przy ktorych to byli W PELNI SPRAWNI. To jest ta roznica. A jak pisalem byli wyjatkami. Poza nimi, Bowe'm czy Golota nie przypominam sobie boksera ktory przy wadze 110 kg osiagnal swoje pelne maximum.
No a Ty dowodow nie masz zadnych poza szyderstwami bez argumentow.
Louisa to 87,5kg
Aliego to 93 kg
Tysona to 98,8kg
Kliczki to 105,2kg
W czasach Joe Louisa waga ciężka zaczynała się od 176 funtów czyli ponad 79,8 kg
W dzisiejszych czasach kategoria ciężka zaczyna sie od 200 funtów czyli ponad 90,7 kg i są przesłanki żeby limit dalej podnieść co z niezrozumiałych powodów federacje nie chcą zrobić.
Data: 05-07-2014 18:52:36
Nikt niczego nie obalil.
No jak to nie(vide post Pyra90)?xD Przestań się kompromitować chłopcze bo z faktami się nie dyskutuje jeżeli ma się minimum rozumu,lub pojęcia o tym sporcie.
Autor komentarza: pyra90
Data: 05-07-2014 18:52:46
Litości jak nie ewoluowała ? skoro srednia waga oponenta:
Louisa to 87,5kg
Aliego to 93 kg
Tysona to 98,8kg
Kliczki to 105,2kg
W czasach Joe Louisa waga ciężka zaczynała się od 176 funtów czyli ponad 79,8 kg
W dzisiejszych czasach kategoria ciężka zaczyna sie od 200 funtów czyli ponad 90,7 kg i są przesłanki żeby limit dalej podnieść co z niezrozumiałych powodów federacje nie chcą zrobić.
Czy Ty czytasz co ja pisze, czy rozmawiasz sam ze soba?
Waga w HW nie ewoluowala bo liczy sie tylko czolowke, bo to ona ustanawia optymalny poziom wagi pozwalajacy wygrywac- wszak sa czolowka, right?
I dlatego wlasnie nie ma znaczenia ile wazyl jakis tam rywal Louisa. Ma znaczenie ile wazyl Louis. I ma znaczenie ile wazyla czolowka.
Wymieniam jeszcze raz:
J.Jeffries 183/97, Willard 199/109, J.Johnson 187/94, Buddy Baer 199/109, Max Baer 189/95, Joe Louis 188/90-95 (z wiekszymi rywalami wazyl 94-95). Lata 90: Holy 97,5 Tyson 98, Morrison 101, Briggs 100-103, McCall 101, Bruno 102. Lata 70-Holmes, Foreman, Frazier, Ali, Norton.
Krotko mowiac mam w oczywisty sposob racje i nie da sie z tym polemizowac, no chyba ze sie teleportujesz i zmienisz wage tych bokserow.
Litości jak nie ewoluowała ? skoro srednia waga oponenta:
Louisa to 87,5kg
Aliego to 93 kg
Tysona to 98,8kg
Kliczki to 105,2kg
Autor komentarza: rafaltheo
Czy Ty czytasz co ja pisze, czy rozmawiasz sam ze soba? Waga w HW nie ewoluowala
Klak klask klask klaska.xD
szacunek za wpis i analizę ! pięknie to zrobiłeś. takie wpisy to ja mogę czytać po kilka razy
Czy ty w każdym artykule, musisz pierdol*ć o tych wagach, kto jest natural, a kto mały, a kto wielki ciężki?
Rzygać już się chce.
Zniknij trolu, tak jak się pojawiłeś.
sorry, ale nie znoszę tego trola.
Ja daje dowody w postaci konkretnych liczb, a Ty i Tobie podobne matysy piszecie jakies wasze urojenia.
Podalem cala czolowke lat 1900-1940 ktora wazyla minimum 95 kg. Scisla czolowka. W zamian dostalem pierdolamento takich jak ty, bez zadnych argumentow, czyste glupoty "nie i koniec". Wiecej logiki chlopcze to podyskutujemy na poziomie.
Druga sprawa to ta, że w latach 70. boksowało wielu wspaniałych pięściarzy, z których każdy w innej epoce mógłby zostać mistrzem świata: Earnie Shavers, Ron Lyle, Jimmy Young i wielu innych.
lata 1900-1940.
Czołówka:
Jack Johnson 187/94, Jess Willard 199/109, Abe Simon 193/115, Buddy Baer 199/109, Tony Galento 175/105, Joe Louis 188/90-95 (z duzymi wazyl 95), J.Jeffried 183/97, Max Baer 189/95.
Czyli co konkretnie ewoluowalo bo nie bardzo rozumiem? waga scislej czolowki z tego okresu to od 95 kg w gore czyli taka jak czolowki z lat 70 czy z lat 90.
Czyli co sie zmienilo?
Tylko bez lania wody jak stasio czy tez matys- konkret.
To jedna z najwiekszych glupoty jakie kiedykolwiek czytalem. Mike nie znokautowawszy Tuckera czy Mitcha Greena mialby znokautowac Alego?
Wiem ze nie znaczy, w poprzednim poscie po prostu napisalem Ci jak male sa szanse na to wnioskujac po tym, ze nie mogl znokautowac gosci o gorszej szczece od Alego.
Wiadomo ze jeszcze style robia walke.
Zgodze sie ze Mike moglby wygrac z kazdym, ale Alego to on moglby znokautowac MOŻE gdyby trafil tak czysto z rozpedu jak Holmesa. I to MOŻE. Bo Holmes mial szczeke mniej wiecej niewiele gorsza od kalibru Alego.
Alego szczeka brala sie w duzej mierze z jego bardzo silnej psychiki z ktorej brala sie wysoka tolerancja na bol, brak bojazni przed ciosem.
Wiem, ze ciezko Ci to ogarnac, ale w boksie jak i w anatomii i calej inzynierii genetycznej ruch sposob poruszania sie itp sa zajebiscie mocno generowane przez cialo. Z tego wzgledu takie rzeczy jak nieproporcjonalnosc np szyi jest szalenie wazna. Ty sie na genetyce zapewne ani troche nie znasz, wiec nie wiedziec czemu piszesz jakies bzdury z ktorych wynika, ze budowa ciala ma male znaczenie. Zaraz sie oczywiscie tego wyprzesz, bo to typowe juz nie raz tak robiles. Mimo ze z Twojej wypowiedzi wynika cos jednoznacznie i niepodwazalnie to bedziesz sie wypieral.
Co do miazgi nikt tutaj jak na razie nie byl chocby blisko zeby wygrac ze mna w dyskusji. A szkoda, bo nie ma tu za bardzo z kim ciekawie podyskutowac. Co do pyry- wyjasnialem mu i Tobie tez musze wyjasnic, ze przyklady wagi zawodnikow nie bedacych z czolowki nie sa ani troche miarodajne. TO CZOLOWKA OKRESLA optymalna wage do tego aby osiagac sukcesy.
I JESLI czolowka w latach 1900-1940 wazyla od 95 kg w gore, to oznacza, ze optymalna waga NIE EWOLUOWALA.
Ja caly czas pisze o OPTYMALNEJ WADZE, a nie o jakiejkolwiek. To ze mozesz przytyc do 150 kg nie znaczy ze to optymalna waga. Okazuje sie ze optymalna waga - czyli waga czolowki w latach 1900-1940 to bylo okolo 95 kg. Jest to dowodem na to ze w oczywisty sposob mam racje, a Ty czy pyra niestety ale piszesz straszliwe glupoty sprzeczajac sie z liczbami.
Proszę mi podać moją wypowiedź w której powiedziałem, że budowa ciała nie ma znaczenia.
"Zaraz sie oczywiscie tego wyprzesz, bo to typowe juz nie raz tak robiles/"
Znów, proszę o przykład takiego zachowania z mojej strony. Konkretny przyklad bez dyrdymałów, o tym ,że zawsze tak robię.
Miazge robi z Ciebie niemal każdy, a Ty nie potrafisz nawet tego zrozumieć i ludzi do dyskutowania kilku się znajdzie, ale oni w odróżnieniu do Ciebie potrafią wyciągać logiczne wnioski, następnie Ci je przedstawić, ale problem leży w tym, że Ty tego nie rozumiesz i zarzucasz im brak wiedzy i umiejętności logiczne rozumowania, którego Tobie właśnie brakuje.
Optymalna waga, dla jednego będzie 100kg, dla drugiego 110, a dla jeszcze innego 95 kg, nie ma czegoś takiego jak generalna optymalna waga czołówki. Skoro nie ewoluowała, to dlaczego ostatnie 20 lat to dominacja dużych ciężki podchodzących pod 200 cm wzostu i ważących 110-115 kg? Skąd oni się wzieli? Kiedy mieliśmy taki wysyp ponad dwumetrowców w HW? Vit, Wład, Wilder, Fury, Helenius, Ustinow, Vałujew, Wach i wielu innych?
Duzi ciężcy zdominoali ostatnie 20 lat i zapewne kolejne lata będą dominować, bo za Władem ustawiają się kolejni dwumetrowcy.
Znów bredzisz dzieciaku, Pyra Ci pokazał generalny trend z którego ewidentnie wynikało, ze cięzcy stają się coraz więksi, ostatnie 20 lat HW to totalna dominacja olbrzymów po 110 kg, a Ty dalej bredzisz.
Rzeczy sprzeczne z liczbami, to Ty wypisujesz, brniesz w głupotę dalej i nic do Ciebie nie trafia, walisz tymi, jak już Ci powiedziałem kiedyś: betonami, na lewo i prawo i tego nie dostrzegasz, totalnie się kompromitując, no ale cóż, żyj w tym swoim prześwidczeniu o słuszności głoszonych przez siebie tez, pisania głupot Ci zabronić nie mogę.
Pozdrawiam.
Twoja wczesniejsza wypowiedz: "Szpilka ma za dluga szyje, Adamek za wielka glowe, temu zwisają bary, "
Skoro uznales za bledne moje twierdzenia ze Szpilka ma za dluga szyje, itp, sam nie analizowawszy czy ma takąż za długą czy nie za długą szyję (bo tego wczesniej nie analizowales ani troche), to wynika z tego jasno, ze budowa ciala nie ma znaczenia. Innym razem jednak twierdzisz, ze dla Ciebie budowa ciala ma znaczenie. Krotko mowiac ciagle sam sobie zaprzeczasz.
2."nie ma czegoś takiego jak generalna optymalna waga czołówki."
Mowimy tutaj caly czas o pewnym przedziale w ktorym miesci sie optymalna waga dla czolowki. Widze ze nie zalapales.
3. "Skoro nie ewoluowała, to dlaczego ostatnie 20 lat to dominacja dużych ciężki podchodzących pod 200 cm wzostu i ważących 110-115 kg? Skąd oni się wzieli? Kiedy mieliśmy taki wysyp ponad dwumetrowców w HW? Vit, Wład, Wilder, Fury, Helenius, Ustinow, Vałujew, Wach i wielu innych? "
Tzn kogo dominacja bo nie bardzo rozumiem. Kliczko, Lewis- bazowali na wzroscie. Oprocz nich kto jeszcze duzy dominowal opierajac swoj boks na wzroscie? Wilder- niesprawdzony z mozliwa szklanka. Fury- Buddy Baer czy Gerry Cooney naszych czasow. Tacy bokserzy juz dawno byli, poza tym jest on na luzie do obskoczenia przez Povetkina czy Haye'a wiec to zly przyklad. Ustinow, Helenius, Wach? wtf?!
Kogo oni zdominowali poza kelnerami? Wałujew- mowimy o tym Wałujewie ktory dostal od 50-letniego Holyfielda? aha
4. "Duzi ciężcy zdominoali ostatnie 20 lat i zapewne kolejne lata będą dominować, bo za Władem ustawiają się kolejni dwumetrowcy. "
Tzn kto? Price juz zostal rozjechany. Mamy obecnie Wildera- ktory nie opiera swojego boksu na wzroscie tylko na kowadle i szybkosci i wytrenowaniu, wzrost mu tylko lekko pomaga poza tym ma prawdopodobna szklanke i dostalby od kazdego dobrego boksera z lat 90- Morrison, Holyfield, Rahman wybierz kogo chcesz. Zostaje Joshua- jako JEDYNY byc moze efektywny wielkolud na dzisiejsze czasy.
Ale to MELODIA PRZYSZLOSCI, poczekamy zobaczymy.
Jak sam wiec widzisz dzieciakiem nazwac trzeba Ciebie, bo z logika to Ty za duzo nie masz wspolnego i jesli inni jadą mnie tak jak Ty, to faktycznie- przegrywam na calego.
Cos tam mowiles ze studiowales jakies prawo- bede troche nieuprzejmy ale wyobrazam sobie te Wyzsza Szkole Gotowania na Gazie z taka logika jaka tu prezentujesz.
Po raz kolejny wykazujesz brak zrozumienia tekstu pisanego, błedne wnioski, błedne założenia, tworzysz sobie teorię na podstawie, której zarzucasz komuś braki w rozumowania, ale Twój oponent niczego takiego nie powiedział, wykazujesz się ekstremalnym brakiem rozumu. Odnośnie Adamka rozmowa dotyczyły fakty byciaprzez niego naturalnym CW, gdzie Ty stwierdziłeś, że nie był naturalnym juniorciężkim, a Twój argument polegał na tym, że nie jest faktycznie tak wysoki bo ma duzą głowę i jakby miał mniejszą, to miałby 4 cm mniej :-) O Szpilce pisałeś z kolei, że miałby 183 czy 184, gdyby miał krótszą szyję :-) Powiedz mi teraz jak z tych dyskusji wywnioskowałeś, że dla mnie budowa nie ma znaczenia? Posługujesz się się ciągami myślowymi, których nie można nazwać logicznymi, tworzysz założenia w oderwaniu od tego co użytkownik napisał i dalej opierasz na tym swoim z dupy wziętym założeniu.
"Tzn kogo dominacja bo nie bardzo rozumiem. Kliczko, Lewis- bazowali na wzroscie. Oprocz nich kto jeszcze duzy dominowal opierajac swoj boks na wzroscie?"
Kolejne bzdury i ucieczka od tematu, najpierw pisałeś w tym temacieo tym, że ciężka nie ewoluowała pod względem gabarytów, poźniej pyra90 przedstawił Ci wzrost gabarytów na przzetrzeni lat, więc wymyśliłeś ucieczkę w optymalne gabaryty dla czołówki, teraz gdy ja Ci napisałem, że duży ciężcy zdominowali ostatnie lata, to ucikasz od tematu pisząc, że ktoś jest duży/wysoki, ale to nie na tym aspekce opiera swój boks. Jakie to ma znaczenie w kontekście tego, czy zawodnicy rozrośli się gabarytowo, czy nie?
Jaka dominacja? Dziecko Lewis wiele lat, Wład ostatnie 10 lat, Vit gdy walczył również dominował, trzech wielkich mistrzów ostatnic 20 lat, to bydlaki po 110-115 kg.
Tak mamy Wildera i nie jest istotne na czym swój boks opiera, bo rozmawiam=y o gabarytach, mamy Fury'ego, który wygrał z takimi zawodnikami jak Cunn, Chisora, Kingpin. Czy jest do obskoczenia, nie wiem, ale faktem jest, że jest dzisiaj w czołówce. Wałujew pas miał kilku na rozkładzie miał, z Haye'm przegrał minimalnie, tak był czołówką.
Potencjalni duży ciężcy, którzy mogą zostać mistrzami, to właśnie Fury i Wilder, a kolejny Joshua już się zbroi.
Ci których wymieniłem, to kilku zbrzego olbrzymów, gdzie wcześnie znajdowalo się po jednym, dóch trzech w dane dekadzie, a teraz mamy ich wysyp.
Jak sam więc widzisz dzieciaku znów popisałeś się brakiem umiejętności czytania ze zrozumienie, po raz kolejny wijesz się jak wegoz, uciekając od temtu i po raz kolejny tworzysz teorie, przypisujesz jej stworzenie rozmówcy, a następnie tą teorię wyśmieasz, tak jak miało to miejsce w naszej rozmowie o Adamku i jego wielkiej głowie :-)
Tak studiowałe, nie nie na wyższej szole czegośtam, tylko na jednej z 3 najlepszych uczelni, nie tylko studiowałe, ale też skończyłem i jestem obecnie na finiszu jednej z aplikacji prawniczych. Z moją logiką jest wszystko w najlepszym porządku, dlatego też dostrzegam błedy logiczne i brak zrozumienia tekstu pisanego po Twojej stronie koleżko.
Czytasz, nie rozumiesz, tworzysz na tej podstawie teorie, którą przypisujesz rozmówcy i próbujesz ją wyśmiać, dokładnie tak zrobiłeś z budową ciała koleżko.
Zajmij się lepiej spisywaniem cyferek z boxrec'a, bo yskusja Ci nie wychodzi najlepiej.
Bzdury totalne gościu wypisujesz .
Czołówka w danych epokach szybko się zmieniała.
Więc nie jest stałą tylko zmienną! Wagę wyznaczają wszyscy.Podałem fakty a ty im zaprzeczasz .
Skoro srednia waga oponenta:
Louisa to 87,5kg
Aliego to 93 kg
Tysona to 98,8kg
Kliczki to 105,2kg
To jakim cudem waga ciężka nie ewoluowała wagowo?
Jakim cudem nie ewoluowała skoro aż 4 razy podnoszono dolny limit HW !
Jakim cudem nie ewoluowała skoro Ali i Frazier byli zatłuszczeni a Tyson i Holly zajebiście wyrzezbieni przy nich?
Jakim cudem nie ewoluowała skoro Muhammad Ali ma ledwie 52,4 % walk z goścmi powyzej 200lbs ,przy średniej 93 kg! a Kliczki 100% walk z gośćmi up 200 lbs przy średniej w granicach 105 kg!?
Jakim cudem nie ewoluowała skoro dawniej walczono po 15 rund a dziś po 12 .
Jakim cudem nie ewoluowała skoro dziś Bokserzy przechodzą specjalne badania lekarskie a kiedyś nie : Frazier był ślepy na jedno oko! -dziś by nie dostał licencji
Mam odczucia że jesteś troll ,nie tylko ja .
Pyra90,wszystko przedstawił w liczbach(szacunek za chęci i poświęcony czas).Ja nawet nie czułem potrzeby tak dokładnych wyliczeń bo od kilku dni to piszę,a i od wielu lat jestem zdania,że tylko laik lub kompletny ignorant próbowałby podważyć rzeczy tak oczywiste.Z tego co widzę wszyscy wyśmiewają naszego forumowego "eksperta".Why?Odpowiedź jest oczywista.On zaklina rzeczywistość,ośmiesza się w większości postów i jeszcze wmawia,że to inni nie wiedzą co piszą.
Na każdym forum znajdzie się jeden lub dwóch takich ogrów spisujących cyferki z boxrec przy minimalnej wiedzy,ale kreujących się na długoletnich kibiców.Na pierwszy rzut oka to nic złego,że ktoś się słabo zna i trochę mi ich żal gdy próbują niepotrzebnie błyszczeć,gdy na każdym kroku odstają.Ostatecznie jednak dobrze się dzieje bo takie ogry mają to co na co zasłużyli notorycznym wyważaniem się swoją urojoną wiedzą.rafltheo dobrze ci radziłem byś zaprzestał tych kawałów i wyważania się tym bardziej,że pleciesz bzdury.
Kilka dni temu pisałem przy okazji dyskusji od której uciekłeś z braku argumentów.Od kawalarza do do błazna droga jest bardzo krótka i ty właśnie z takiego cichociemnego,mało rozumiejącego boks dowcipnisia wyrosłaś nam na największego błazna.Obok "Vitalija" jesteście największymi ogrami na tym forum i od kilku dni wielu tu piszących daje ci to do zrozumienia.Wszyscy są dyletantami,a tylko ty się znasz?Dobre sobie dzieciaku.xD
Twój ostatni argument rafal - "JESLI WIEC czolowka z lat 1900-1940 wazyla 95-100"
Mistrzowie świata:
Marvin Hart - 87 kg
Tommy Burns (wieloletni mistrz!)- 77 (!!) - 85 kg
Jack Johnson - 87-94 w najlepszych latach
Jess Willard - zgadza się, 108-118 (tylko jedna udana obrona, freak na tamte czasy a'la Wałujew, ale to moja opinia)
Jack Dempsey - 84-88 kg
Gene Tunney - 86-87 kg
Max Schmelling - 85 kg
Jack Sharkey - 90-93 kg
Primo Carnera - zgadza się, 113-122 kilo, słabo skoordynowany gigant, ale jest.
Max Baer - 90-95 kg
Braddock - 88 kg
Joe Louis - w najlepszym okresie swojej kariery - 87-92-93 kg, pod koniec 95 (wał z Walcottem) i już 98 to porażka z Charlesem.
Ezzard Charles - 80-82 kg
Lee Savold - 87 kg
JJ Walcott - 88-89 kg (a to schyłek kariery, ale wtedy dopiero zdobył mistrza)
Marciano - 84-85 kg
Patterson - 80-88 kg
Johansson - 89 kg
I JEST WRESZCIE - LISTON - 96-100 i zaczyna się pewna epoka gdy ci goście poniżej 90 kilo tracą w ciężkiej rację bytu. Jak łatwo zauważyć powyżej prawdziwa czołówka 1900 - 1960 absolutnie nie przekraczała 95 kilo, co więcej większość nie dobijała nawet do 90 kilo.
PS Śmiechem jest podawanie jako przykładu czołówki tego Hein Toffa czy Buddy Baera w porównaniu do prawdziwej czołówki, czyli mistrzów wymienionych powyżej. Dominatorzy to byli Tommy Burns, Jack Johnson, Jack Dempsey, Joe Louis, Marciano i Patterson, proszę spojrzeć na ich wagę, zwracając zwłaszcza uwagę na wagę w prime, a nie u schyłku kariery.
Niczego nie tworze, to ze masz problemy z mysleniem nie znaczy, ze ja cos tworze chlopaku.
Nie bede Ci wklejal jeszcze raz tego samego skoro nie zrozumiales za 1 razem.
Nie podniecaj sie tak Lewisem i Kliczkami bo juz ich wymienilem jako tych fenomenalnych. Mam nadzieje ze zdolales zauwazyc, ze wymienilem TYLKO ich na przestrzeni W CHU.J i jeszcze troche dryblasow. Sam sobie dopowiedz czemu.
"Tak mamy Wildera i nie jest istotne na czym swój boks opiera, bo rozmawiam=y o gabarytach"
O czym Ty do licha pier.olisz? caly czas gadamy o teorii tego jak ewoluowali obecni HW pod wzgledem wzrostu- w sensie wykorzystywania tegoż. Jesli tego nie rozumiesz to polecam liceum zaoczne i mature ponownie zakladajac ze raz juz ja zdales. Ja nie bede za Ciebie odrabial pracy domowej z zakresu rozumienia tekstu pisanego.
"więc wymyśliłeś ucieczkę w optymalne gabaryty dla czołówki"
nikt nic nie wymyslil poza Twoją głową. Od poczatku o to wlasnie mi chodzilo co jest oczywiste.
Co do Wildera i Fury'ego- fajnie ze sie osmieszasz, ale czy musze Ci na to odpowiadac? tlumaczylem Ci juz, ze Wilder i Fury dostaliby niechybny wpierdol od tych karakanow po 185 z lat 90, wiec o czym Ty do mnie chlopaku rozmawiasz??
Niezaleznie gdzie studiowales, to prawo a matematyka i informatyke ktore ja konczylem to droga jak stad na Ksiezyc chlopaku, wiec z czym do ludzi?
LOGIKA: Poza Lewisem i Kliczkami kazdy inny dryblas w ciezkiej GOWNO OSIAGNAL poza poziomem Buddy'ego Baera (199 cm) czy Joe Bugnera (195 cm wg prawdziwych danych)- czyli bokserow z dawnych dawnych lat. Wniosek: pier.olisz glupoty.
Stasio, Jasio czy jak Ci tam- do Ciebie sie nie ustosunkuje, bo miales swoje szanse i sie osmieszyles. Twoj kumpel matys jeszcze szansę dostanie.
Matys: Hart to byl chwilowy "mistrz" nie ma sensu go wspominac. Tak jak w latach 90 chwilowym mistrzem byl 90 kilogramowy Michael Spinks. Dowiodles tym dokladnie niczego.
Johnson- 94 kg- to jego optymalna waga. Tunney- 88 kg? Marco Huck: wygral na punkty z Povetkinem- optymalna waga 90 kg, cruzer. Povetkin byl przeciez mistrzem swiata. Schmeling- wygral raz przypadkiem, w rewanzu zostal rozpierdzielony w 1 rundzie. Max Baer- waga nie zadne 90 tylko 95 kg optymalnej wagi. Era Marciano Charlesa itp to byla era wyjatkow, nie ma sensu jej liczyc. Era poprzednia to byla czolowka po 95 kg lub wiecej. To sie liczy. Co do Toffa: ogladales walke z Walcottem czy uwazasz ze nie ma sensu? przypuszczam, ze to drugie. Jesli jednak byles na tyle chlonny wiedzy aby jednak OBEJRZEC, to Toff byl SZYBKI, kasal prawym prostym i jabami- uwierz mi prezentowal poziom dzisiejszego Dimitrenki. I DOSKONALE O TYM WIESZ.
- Tak by było, gdybym po Harcie nie wymienił plejady kolejnych mistrzów jeszcze lżejszych od Harta lub niewiele tylko cięższych xD (Ale wymieniłem :( )
"Johnson- 94 kg- to jego optymalna waga."
- czyli i tak strzelasz sobie w stopę obalając swoją tezę, że czołówka ważyła 95 lub więcej :D
"Schmeling- wygral raz przypadkiem, w rewanzu zostal rozpierdzielony w 1 rundzie. Max Baer- waga nie zadne 90 tylko 95 kg optymalnej wagi".
- Max Baer? Wygrał tylko z tym przereklamowanym Schmelingiem po zajebiście ciężkiej walce, no i rozwalił tego przereklamowanego Carnerę, a potem dostał wpierdziel od "Cindirella Man" xD Zobacz sobie może jakie asy były z Willarda i Carnery xD
"Era Marciano Charlesa itp to byla era wyjatkow, nie ma sensu jej liczyc. Era poprzednia to byla czolowka po 95 kg lub wiecej. To sie liczy.""
- Era Burnsa, Johnsona, Marciano, Charlesa, Dempseya, Louisa, Pattersona to musiała być era wyjątków, bo wszyscy ważyli poniżej 95 kilo xD Czyli co, te dwa cyrkowe olbrzymy bez umiejętności - Carnera i Willard + Hein Ten Toff to zasada, a w/w panujący przez wiele lat na tronie wagi ciężkiej to wyjątki? :D
Jestes normalny?
"Czyli co, te dwa cyrkowe olbrzymy bez umiejętności - Carnera i Willard + Hein Ten Toff to zasada, a w/w panujący przez wiele lat na tronie wagi ciężkiej to wyjątki?"
Cyrkowe olbrzymy? bardzo sie ciesze ze jestes dyletantem jesli chodzi o historie boksu, ale po co sie z tym dzielic? Bokserow bijacych sie gdzies "okolo czolowki" o wzroscie Bugnera czy Toffa to bylo W CHU. J i jeszcze troche w historii boksu chlopaku. TAK JAK DZISIAJ!
Dzis tez masz Price'a, Wildera, Heleniusa, Dimitrenke. Bardzo sie ciesze ale co oni osiagneli?
NIE MA ZNACZENIA ile jest dryblasow, bo wysokich ludzi jest duzo. W latach 60 Chamberlain 217 cm tez mial zaczac boksowac. Spoko.
Liczy sie CO ONI OSIAGNELI.
Wilder- szklanka i zostalby zabity przez wielu z czolowki z lat 90. Dimitrenko, Helenius- to samo, z tymze Helenius moze dotrwalby do konca, ale co to za roznica.
Chlopcze drogi, zrozum- kiedys tez byli dryblasy Toff, Terrell, Lyle Alzado, Bugner, Wepner, Baer i masa innych ktorych nie wymienilem a ktorych na luzie znalazlbys na boxrec patrzac na statystyki najlepszych.
LICZY SIE C-O O-N-I O-S-I-A-G-N-E-L-I.
Kapisz? Z dzisiejszych ciezkich Twoj Joshua, Fury czy Price zostaliby wysoko rozjeebani na punkty lub przez KO przez bokserow np z lat 70. Takze o czym rozmowa drogi @matys90?
No o czym?
Wiecej wiedzy bokserskiej mniej pieprzenia. Ciesze sie, ze wspiera Cie jozek, Stasio czy inny inteligent, ale dla mnie nie ma to zadnego znaczenia, bo w tescie matematycznym nie ma znaczenia kto Ci wspiera- odpowiedz jest jedna. I nie ma dyskusji.
Stasio, Jasio czy jak Ci tam
Masz problemy z czytaniem?Widzę,że jest ono jest na poziomie rzekomej wiedzy o boksie.W każdym razie to nie mnie i całej reszty co cię obnażają w każdym temacie gdzie zabierasz głos,inni tu piszący jednym głosem nie wyzywają od ogra,trolla,czy laika,a właśnie ciebie!Kilkanaście osób w bieżącym tygodni cię nagminnie wyśmiewa i szkoli obnażając twoje braki,a ty dalej piszesz,że czarne jest białe.Wstydu nie masz i to jest bardziej kompromitujące niż brak wiedzy!xD Matys90 i inni kilka godzin wcześniej,po raz kolejny złoili ci dupę,a ty jeszcze nastawiasz policzek i brniesz w tych kompromitujący tezach nie zważając uwagi na FAKTY.Żałosny chłopcze jesteś.Nie umiesz się przyznać do błędu mimo że miałeś wszystko przedstawione jak na dłoni.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Autor komentarza: rafaltheo
To tylko dzis takie beczki smalcu sprawiaja ze laicy mysla...
Koniec świata ty decydujesz o tym kto jest laikiem.Każdy kto zna fakty jest zatem laikiem,a ty który przeczysz tym faktom "znasz się na boksie".xD
Pyra90 wytłumaczył to tak,że nawet największe głąby z najbardziej zacofanego plamienia powinny to załapać.Ty nie dałeś rady "geniuszu",ale dalej się smrodzisz okrutnie.xD Boxrecowa "wiedza"(jak widać na twoim przykładzie)=żadna wiedza.
Nic do Ciebie nie trafia dzieciaku, nic. Totalnie nie rozumiesz tego co czytasz. Wykazujesz się głupota przekraczającą granice absurdu. ZUpełnie mnie nie nie interesuje co Ty tam studiowałeś, ale jeśli pozostali studenci na tym kierunku prezentują Twój poziom inteligencji, to jest to istna "kuźnia talentów"
Bezmierna głupota bije z Twoich tekstów, nie jestem w stanie się do niej odnosić w merytoryczny sposób i tak nic nie zrozumiesz, więc moje staranie są skazane na niepowodzenie.