DIBB WYGRYWA W NOWYM LIMICIE
Michael Farenas (39-4-4, 31 KO) pokonał dziś w nocy niezwyciężonego dotąd Marka Davisa (18-1, 5 KO), zapewniając sobie tym samym wkrótce walkę o miano oficjalnego challengera do tronu federacji IBF kategorii super piórkowej.
Już w pierwszej rundzie "Żelazna pięść" rozcięła rywalowi prawy łuk brwiowy. Kolejne minuty były w miarę wyrównane, lecz od piątej odsłony przewaga Farenasa już tylko wzrastała. Doświadczony sędzia Steve Smoger kilka razy konsultował się z lekarzem, aż w końcu w ósmym starciu zastopował potyczkę. Tak oto w kolejnym rankingu IBF Farenas zamelduje się na drugim miejscu.
Tego samego wieczoru udanie w nowej wadze - również super piórkowej, zadebiutował dawny champion Billy Dibb (37-3, 21 KO). Jego oponent Alberto Garza (26-8-1, 21 KO) za przytrzymywanie dostał ostrzeżenie w szóstej rundzie, co miało wpływ na ostateczną punktację - 98:91 i dwukrotnie 96:93.
Ta gala byl organozowana przez ESPN i 50 Cent a Curtis byl obecny w Ledyard i przy okazji swoich urodzin pozwolil sobie na dosc luzna integracje z fanami boksu... Nie bylo co prawda rozrozania pieniedzy w tlum, ale pozowal cierpliwie do zdjec...lol... Jedna dziewczyna zapytala sie go o Floyda i czy dojdzie kiedykolwiek do ulicznej potyczki miedzy nimi. Curtis ze smiechem powiedzial, ze zlamalby Mayweatherowi szczeke, i rece w takiej walce...