DAVID HAYE: LUDZIE WOLĄ NIEZNANEGO STIVERNE'A NIŻ KLICZKĘ
- Ludzie wolą obejrzeć walkę Stiverne'a niż Kliczki, pomimo iż nikt wcześniej o nim nie słyszał - uważa David Haye (26-2, 24 KO), który wciąż zaczepia Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO) za jego mało atrakcyjny dla fanów pięściarstwa styl boksowania.
Niedawno pas federacji WBC po emerytowanym już Witaliju Kliczce zdobył Bermane Stiverne (24-1-1, 21 KO). Oficjalnym pretendentem dla nowego championa pozostaje Deontay Wilder (31-0, 31 KO), a "Hayemaker" nie ukrywa, iż chętnie zobaczy ich naprzeciw siebie.
- To będzie ekscytująca walka. Obaj potrafią nokautować. Moim zdaniem w końcu nadszedł czas, by ludzie obejrzeli potyczkę z rodzaju 50/50, gdzie nie ma wyraźnego faworyta. Oglądanie Kliczki trzymającego i klinczującego rywala, który przez bukmacherów jest skazywany na porażkę w stosunku dwieście do jednego, nie jest ciekawe dla nikogo. Dlatego wolą obejrzeć nieznanego im Stiverne'a - kontynuował były lider kategorii cruiser oraz mistrz organizacji WBA wagi ciężkiej.
- Kiedyś sprowadziłem Wildera na wspólne sparingi do Anglii. On daje swoim pięściom robić co do nich należy i jest ekscytujący do oglądania. Dał mi kilka świetnych rund i zrobił co do niego należy. Jest wielki i zwyciężył każdego swojego przeciwnika przed czasem. Pewnego dnia stanę z nim do walki - zakończył powracający na jesień po kontuzji barku David.
Powiedz, drogi kolego, Haye'a znokautujesz czy Wildera? :D
A może jednego i drugiego tego samego wieczoru xDD?
Czytaj ze zrozumieniem, Haye znokautuje Wildera.
slayer85 przeczytał ze zrozumieniem. Ortografia się kłania :)
Niech tak nie chwali Wildera bo ja np stawiam na Stiverne a nie Amerykańca
Nie wiem ludzie,ale ja na pewno wolę oglądać Stiverne niż Kliczke.
Rece opadaja na laikow.