LARA GWARANTUJE OBICIE CANELO
Bardzo długo Erislandy Lara (19-1-2, 12 KO) czekał na wielką walkę i deklarował chęć stoczenia pojedynku z każdym liczącym się zawodnikiem w swojej kategorii. W końcu Canelo Alvarez (43-1-1, 31 KO) zdecydował się podjąć rzuconą rękawicę i już 12 lipca przekonamy się, kto jest najlepszy w limicie 154 funtów, gdy Floyd Mayweather (46-0, 26 KO) występuje w niższej wadze.
- Na 100 procent nigdy nie dostałbym tej walki, gdybym nie rzucił mu wyzwania. Jeśli on chce udowodnić, że jest najlepszy w wadze junior średniej, to musi walczyć z najlepszymi - mówi 31-letni Kubańczyk, amatorski mistrz świata z 2005 roku, który po przyjeździe do Stanów przybrał przydomek "The American Dream".
Zobacz też: ORGANIZATORZY LICZĄ NA HIT PPV
Choć Lara nie ma wielu kibiców, to jednak jego sportowej klasy nikt nie podważa i każdy fan szermierki na pięści zdaje sobie sprawę, że młody meksykański gwiazdor wybrał chyba najtrudniejszą z dostępnych opcji. Właśnie to może spowodować, że walka, którą w systemie PPV pokaże stacja Showtime, okaże się hitem.
- On ma problemy z robieniem wagi. Skoro nie chcieli walczyć o tytuł, to nie będziemy o niego rywalizować. To brak szacunku, ale to jest biznes i najważniejsze jest samo toczenie walk. Gwarantuję, że obiję twarz Canelo! - zapewnia zmotywowany Lara.
Wszystkim kibicom gorąco polecamy obejrzenia pierwszego odcinka miniserialu telewizji Showtime - All Access: Canelo vs. Lara:
Stawiam na Kubańczyka.
Pozdrawiam
Oczywiscie czekam na ten pojedynek, ale spodziewam sie zwyciestwa Canelo. Technicznie jest prawdopodobnie slabszy niz Lara, ale ma przyzwoita defensywe i wrodzona agresje ringowa. Mlodszy Alvarez bedzie rowniez zdecydowanie bardiej aktywniejszy niz Kubanczyk i w tym widze jego glowna przewage. Canelo wygrywajac, gwarantuje olbrzymie dochody i wiele fantastycznych walk w przyszlosci. Ewentualne zwyciestwo Lara nie ucieszy nikogo, oprocz garstki ludzi w Miami...
Ja obstawiam w przebiegu walki powtórkę z Floyd-Alvarez. Osobiście nawet chciałbym, żeby Alvarez mnie zaskoczył, bo wtedy zwycięstwo Floyda nad Meksykaninem nabrałoby niesamowitej wartości.
Jestem tego bardziej pewny niż wygranej Frocha nad Grovesem, Hopkinsa nad Shumenovem, a nawet Pacquaio nad Bradleyem.
Ewentualne zwyciestwo Lara nie ucieszy nikogo, oprocz garstki ludzi w Miami... - połowy Kuby, części Europy itd.itp.
Bla, bla... spoko cop, że chcesz wygranej Alvareza bo boks (zawodowy) potrzebuje medialnej gwiazdy generującej wielką kasę, ale cóż... oby walkę sprawiedliwie ocenili sędziowie (w nokaut nie wierzę).
Nie widzę Alvareza zdecydowanie bardziej aktywnego niż Kubańczyk, bo Saul to po prostu nie ten typ pięściarza :D To wg mnie będą bokserskie szachy, w których lepszy jest Lara..."
Zgadza sie. Alvarez to nie ten typ piesciarza, ale ma znakomity sztab szkoleniowy i wiem, ze dopracuja bardzo dobrze strategie na ten pojedynek. Nie moze byc zadnej partii szach, gdyz w tym Lara prawdopodobnie moglby okazac sie lepszy. Co bedzie, to zdecydowanie duzo kontrolowanej agresji, ataki na tulow Kubanczyka i tylko aktywnoscia i presja Alvarez wygra ten pojedynek.
Lara obije i ,,oszuka" Canello bo WSZYSCY kubańczycy są wybitnymi technikami...amen
Bla, bla... spoko cop, że chcesz wygranej Alvareza bo boks (zawodowy) potrzebuje medialnej gwiazdy generującej wielką kasę.."
Nigdy nie ukrywalem, ze wartosci profesjonalne sa dla mnie bardziej interesujace niz te, ktore nazywacie "sportowymi". Polemizujemy o BOKSIE ZAWODOWYM a to inna para butow niz amatorka. Alvarez jest potrzebny w tej branzy, Lara jest calkowicie zbedny. Nawet jakby Kubanczyk wygral, bylaby to przegrana dla tych, ktorzy ciezko pracuja by boks zawodowy stal sie nie tylko machina biznesowa na jeszzcze wieksza skale, ale rowniez dostarczal kibicom jak najlepszych wydarzen ringowych.
Doceniam kunszt Kubanczyka i zawsze to podkreslam, Doceniam go tak jak i doceniam Rigondeaux czy nawet Gamboa, a przedtem np. Casamayor, ale prawda jest taka, ze ich zwyciestwa sa porazkami dla branzy...
Potwierdzam !
Lara obije i ,,oszuka" Canello bo WSZYSCY kubańczycy są wybitnymi technikami...amen"
Oby sie tak nie stalo.
Co do tego znakomitego sztabu szkoleniowego Canelo, to mnie ten jego śpiewający wesołkowaty trener niespecjalnie przekonuje. Zdecydowanie bardziej cenię sobie Ronniego Shieldsa.
To nie żaden "kult",po prostu wielu userów widzi w Larze czy Rigo kapitalnych bokserów.Mało kogo obchodzą aspekty biznesowe tego sportu..."
Ja rowniez widze w nich znakomitych bokserow, ale calkowicie nie rozumiejacych czym boks zawodowy jest. Nie rozumieja, co jest wymagane od piesciarza od ludzi placacych za ogladanie wydarzen ringowych.
Gdybys mowil o boksie amatorskim i sporcie, absolutnie bym sie zgodzil. Gdy jednak polemizujemy o BOKSIE ZAWODOWYM, pisanie iz "aspekty biznesowe malo kogo obchodza" - to duzy blad i niezrozumienie podstaw dotyczacych tej branzy... Moze wy wszyscy powinniscie pisac o boksie amatorskim i tych swoich aspektach sportowych???
Czyli Alvarez musi zawalczyć inaczej niż w swoich dotychczasowych pojedynkach, już samo to nie rokuje najlepiej "
Niezupelnie. Niech zawalczy tak jak np, z Josesito Lopezem. oczywiscie inna klasa przeciwnika, ale nie zgadzam sie z opinia, ze Alvarez musialby zawalczyc inaczej niz dotychczas. Pewne zmiany z pewnoscia beda poczynione, ale takiej walki sie wlasnie spodziewam. Zreszta, pogloski z treningow Saula poniekad potwierdzaja to czego sie spodziewam...Oczywiscie ring to zweryfikuje, ale mam nadzieje, ze Saul wie o co toczy sie gra. Dla Mexicano to olbrzymie miliony, dla Lary niewiele sie zmieni...
Co do tego znakomitego sztabu szkoleniowego Canelo, to mnie ten jego śpiewający wesołkowaty trener niespecjalnie przekonuje. Zdecydowanie bardziej cenię sobie Ronniego Shieldsa."
Ja rowniez, ale Jose Reynoso nie jest rowniez nikim w tym biznesie. Ma olbrzymie wplywy w Mexico i trenuje badz patronuje dziesiatkom mlodych talentow, z ktorych pozniej ogladamy glownie w nizszych kategoriach wagowych...
-Bo ataki na tułów, aktywność i presja to wychodzą Saulowi jak przeciwnik stoi albo co lepsze naciera na niego, a nie biega dookoła ringu w stylu Floyda czy Lary.
:)
To samo czytałem przed walką z Floydem, był tu taki agent, który wklejał link fragmentu walki z Lopezem jak to mu Canelo wsadzał super kombinację 8 power punchy i piał z zachwytu jak to Floyd nic na to nie poradzi ;) Otóż styl robi walkę i zanim Alvarez ustawi się nogami, żeby zacząć wyprowadzać te super kombinacje, to Lary już dawno w tym miejscu nie będzie. Tak to widzę, chociaż też mam nadzieję, że Alvarez dorośnie w ringu do swojego tzw. "hype".
Czyli to typowy trener "pierwszego kontaktu", dobry w na początek, do nauczania podstaw, ale nikt znaczący w zawodowstwie? :) Właśnie postawa w walce z Floydem i założenia taktyczne (a raczej ich brak?) nie rokują wg mnie dobrze dla Canelo. Odnoszę wrażenie, że to Saul jest tam szefem.
Już to kiedyś pisałem,to że coś rozumiem to nie znaczy że się z tym zgadzam.Ja tam zawsze w Boksie Zawodowym szukam tego pierwiastka sportu,może i jestem w tej kwestii idealistą...ale tak już mam.
W kwestii Lary i Rigo...A co oni mają tu rozumieć,przecież to po prostu takie style,trudno by nagle mieli stać się typowymi fighterami.To nie są i nie będą nigdy typy Maidany.
Czyli to typowy trener "pierwszego kontaktu", dobry w na początek, do nauczania podstaw, ale nikt znaczący w zawodowstwie? :) Właśnie postawa w walce z Floydem i założenia taktyczne (a raczej ich brak?) nie rokują wg mnie dobrze dla Canelo. Odnoszę wrażenie, że to Saul jest tam szefem."
Nie bede bronil Reynoso, gdyz zgadzam sie iz Shields czy wielu amerykanskich trenerow ma znacznie wieksza wiedze i mozliwosci, ale co chcialem zaznaczyc, to fakt iz Canelo czuje sie w tej wspolpracy znakomicie jest najwazniejsze. Porazka z Floydem nie dyskredytuje Canelo ani jego sztabu, gdyz prawde mowiac Floyd w tamtej walce byl rewelacyjny, nieosiagalny i bez wzgledu na taktyke czy umiejetnosci swojego przeciwnika, wygralby bez problemu.
W kwestii Lary i Rigo...A co oni mają tu rozumieć,przecież to po prostu takie style,trudno by nagle mieli stać się typowymi fighterami.To nie są i nie będą nigdy typy Maidany."
Nie musza byc piesciarzami pokroju Maidany czy innego typowego fightera, ale nie moga byc tak bardzo zachowawczy w ringu i bojacy sie ryzykowac najmniejszej nawet szansy na "bitwe" w ringu. Jezeli chca walczyc jak walcza, nigdy nie beda mieli u nas kibicow, pieniedzy ani popularnosci. Moga wygrywac walki i miec pasy, ale to nie zmieni tego faktu, ze kibice beda ich ignorowali. Przyklad Rigondeaux jest tutaj dobitny, podobnie zreszta jak Wladimira Klitschko, ktorego walk nawet sie u nas nie pokazuje, gdyz kto chce ogaldac te "mistrzowskie pojedynki"...lol...
Porażka z Floydem jak najbardziej dyskredytuje sztab Canelo, bo tam nie było żadnego planu, nie mówiąc już o planie B czy C, gdy coś się nie sprawdza. Alvarez zawalczył tak samo jak z każdym innym przeciwnikiem. Zobaczymy czy potrafili wyciągnąć jakieś wnioski z tej porażki czy tylko wmawiają sobie takie usprawiedliwienia jak powyższe: "Floyd w tamtej walce byl rewelacyjny, nieosiagalny i bez wzgledu na taktyke czy umiejetnosci swojego przeciwnika, wygralby bez problemu."
Otóż styl robi walkę i zanim Alvarez ustawi się nogami, żeby zacząć wyprowadzać te super kombinacje, to Lary już dawno w tym miejscu nie będzie. Tak to widzę, chociaż też mam nadzieję, że Alvarez dorośnie w ringu do swojego tzw. "hype". "
No coz, respektuje twoja opinie, gdyz uzywasz sensownych argumentow w polemice. Ja te walke widze inaczej, ale calkiem mozliwe iz Lara jest tym, za kogo go uwazacie.
Osobiscie jestem za Alvarezem, gdyz to ma dla mnie sens. Juz wkrotce sie przekonamy, kto ma racje.
Teraz mozecie sie smiac, ale zmykam do baru ogladac mecz USA - Belgium w ten wasz soccer...lol...
Dalem sie poniesc emocjom i paru moich znajomych namowilo mnie na chwile relaksu z World Cup...
GO USA!!!!
Otóż styl robi walkę i zanim Alvarez ustawi się nogami, żeby zacząć wyprowadzać te super kombinacje, to Lary już dawno w tym miejscu nie będzie. Tak to widzę, chociaż też mam nadzieję, że Alvarez dorośnie w ringu do swojego tzw. "hype". "
No coz, respektuje twoja opinie, gdyz uzywasz sensownych argumentow w polemice. Ja te walke widze inaczej, ale calkiem mozliwe iz Lara jest tym, za kogo go uwazacie.
Osobiscie jestem za Alvarezem, gdyz to ma dla mnie sens. Juz wkrotce sie przekonamy, kto ma racje.
Teraz mozecie sie smiac, ale zmykam do baru ogladac mecz USA - Belgium w ten wasz soccer...lol...
Dalem sie poniesc emocjom i paru moich znajomych namowilo mnie na chwile relaksu z World Cup...
GO USA!!!!
a lara wygra z canelo ale moze byc ze zostanie oszukany....jak mowi buddy mcgirt lara to nie angulo
Canelo zbyt ważny dla wpływów.
Pozdrawiam.
- Wiekszosc osob z forum jest fanami bardziej tej czesci sportowej niz biznesowej, bo w zasadzie gowno nas obchodzi aspekt biznesowy, lubimy ogladac ciekawe walki na wysokim poziomie, a ze takich jest wiecej w boksie zawodowym to ogladamy wlasnie boks zawodowy, a nie amatorski. JESTESMY FANAMI SPORTU, A NIE BIZNESU. Nie mozesz tego uszanowac cop? Wyglada to tak jakbys na sile chcial nas nawrocic.
Lara jest podejrzanie wrażliwy w ringu, a Canelo nie klepie, ja daję 50/50, ale jakbym już miał postawić, to postawiłbym na rudego przed czasem.
- Wiekszosc osob z forum jest fanami bardziej tej czesci sportowej niz biznesowej, bo w zasadzie gowno nas obchodzi aspekt biznesowy, lubimy ogladac ciekawe walki na wysokim poziomie, a ze takich jest wiecej w boksie zawodowym to ogladamy wlasnie boks zawodowy, a nie amatorski. JESTESMY FANAMI SPORTU, A NIE BIZNESU. Nie mozesz tego uszanowac cop? Wyglada to tak jakbys na sile chcial nas nawrocic. "
lol...nie, nie chce nikogo nawracac ani nawet byscie sie ze mna zgadzali. Lubie roznorodnosc opinii, lecz tutaj widze zbyl jednowymiarowy sposob podchodzenia do boksu. Powiedzialbyl, iz wlasnie taki amatorski. Dlatego tez staram sie pokazywac wam inny sposob odbierania tego co sie dzieje w swiecie boksu. Te strone, ktora jest decydujaca a nie tylko te, ktora jest jednym z elementow. Piszesz, ze jestescie fanami sportu, a nie biznesu??? To niemozliwe by oddzielic biznes od element sportowego, gdyz to BOKS ZAWODOWY. Dlatego tez probuje zwrocic uwage na caloksztalt tej branzy, anie tylko na suche statystki piesciarzy, czy tez zachwycanie sie tym, co piesciarze zrobili w czasach amatorskich. To sie liczy, ale nie tak jak wiekszosc z was uwaza.