JABŁOŃSKI I ASLANOW WYGRALI TURNIEJ W NIEMCZECH
Kapitan Rafako Hussars Poland Tomasz Jabłoński (-75 kg) i były bokser biało-czerwonych Adil Aslanow (-69 kg) triumfowali w 3. edycji turnieju Binzer Baltic Box Cup w niemieckim Binz.
Tomekwygrał w drugiej rundzie z Węgrem Renato Egedim, który jest aktualnym mistrzem swego kraju w kategorii półciężkiej, oraz w finale jednogłośnie na punkty z reprezentantem Holandii Jamalem Bouhali, który też ma za sobą występy w wyższej wadze.
- W walce z Węgrem Egedim czułem się silniejszy fizycznie, mimo że leworęczny rywal był wyższy ode mnie. W pierwszej rundzie był liczony, zaś w drugiej dostał kilka czystych ciosów i jego narożnik go poddał, zanim sędzia zdążył go ponownie liczyć - powiedział kapitan Husarii. W finałowym pojedynku większy opór Tomaszowi Jabłońskiemu postawił Jamal Bouhali.
- Niestety nie boksowałem tak jak lubię, bowiem Holender często faulował uderzając głową. Nie mogłem ryzykować odnowienia urazu łuku brwiowego, jak to było podczas GP w Elblągu gdzie za bardzo się podpaliłem, dlatego w Niemczech zadawałem mniej ciosów i cofałem się na nogach. Gdybym wdał się w wymiany, znów miałbym kontuzję - dodał.
Z dobrej strony na niemieckim ringu pokazał się też Aslanow, który ma za sobą występy w Rafako Hussars Poland w lidze WSB. Triumfował w wadze -69 kg, pokonując na punkty zawodnika gospodarzy Marcela Schneidera, a także reprezentanta Czech Hamo Aperyana.
- Adil dostał nagrodę dla najlepszego technika turnieju. Bardzo dobrze pracuje na nogach, jest szybki. Jeśli kondycyjnie będzie wytrzymywał pięć rund, to będzie groźny dla najlepszych w World Series of Boxing. Chciałby ponownie boksować w Husarii, ale jeśli to mu się nie uda, może poszuka innego zespołu w zawodowej lidze WSB - powiedział 25-letni Jabłoński.