HAYE I JEGO WYMARZONY SCENARIUSZ
David Haye (26-2, 24 KO) uruchomił machinę medialną przed jesiennym powrotem na ring. A przecież mało kto wie jak sterować mediami jak on.
Były król kategorii cruiser i dawny champion wagi ciężkiej według federacji WBA po długiej rehabilitacji kontuzjowanego barku prawdopodobnie zaboksuje w październiku na terenie Wielkiej Brytanii, a jeszcze pod koniec roku rozważa występ w Dubaju. Popularny "Hayemaker" wciąż wierzy, że uda mu się zagarnąć wszystkie tytuły przed ostatecznym przejściem na sportową emeryturę.
- Wymarzonym scenariuszem byłyby teraz dwie, może trzy walki, a potem oficjalny eliminator do tronu mistrzowskiego. I nie jest dla mnie ważne, czy byłby to Władimir Kliczko ze swoimi pasami WBA, WBO i IBF, czy może Bermane Stiverne z tytułem WBC. Idealnym rozwiązaniem byłoby więc zdobycie pasa, jakaś skuteczna obrona, potem unifikacja reszty tytułów, a wszystko na przestrzeni dwóch, może trzech lat - nie ukrywa zmotywowany i zdeterminowany David.
HAYE: ZAWIODŁEM WSZYSTKICH W WALCE Z KLICZKO
- Jestem szczerze przekonany o tym, że mogę jeszcze powrócić do swoich najlepszych czasów i dni. I choć zbliżam się do 34. urodzin, to nie oberwałem za dużo i mogę jeszcze sporo zostawić w ringu - dodał Haye.
Gdzie jakieś fajne walki nie widzę w CV żadnej!
Duży potencjał ale nic na razie więcej, wygrzana wałem z Vałem, ładna porażka z Kliczko i nic więcej.
Oraz kilka dobrych walk w niższej kategorii. Tym co nie widzieli polecam walkę z Frago, (frago to był ktoś)
No prosze! A kiedys mowil, ze przejdzie na bokserska emeryture w wieku 31 lat. A tu 34 latka i dalej "ambitne" plany. Nie mozna tak naprawde wierzyc w bokserskie wypowiedzi, zadnego z bokserow! "
Wszyscy doskonale wiemy, ze boksera zadaniem jest danie nam odpowiednich wrzen ringowych. Wszystko to, co mowia poza nim ma znaczenie tak dalekorzedne, ze nielmalze nieistotne. Czy to Haye I jego wypowiedzi o emeryturze I powodzie przegranej z Wladimirem, czy tez jakikolwiek inny piesciarz usprawiedliwiajacy sie tym czy tamtym, badz tez probujacym wzbudzic soba zainteresowanie poprzez swoje wypowiedzi. Czym jednak Haye rozni sie od innych to przede wszystkim umiejetnosc odpowiedniej manipulacji mediami jak rowniez stwarzania sytuacji, ktore medialnie napedzaja machine biznesu. To niesamowita sztuka I Haye umiejetnie wykorzystuje swoje zdolnosci. Ponadto otoczyl sie ludzmi, ktorzy rowniez sa w tym dobrzy.
Gdzie jakieś fajne walki nie widzę w CV żadnej!"
No coz, polecam:
Top 10 Fights
David Haye
by cop
2004 vs Carl Thompson (przegrana) TKO 5
2005 vs Alexander Gurov KO 1
2006 vs Giacobbe Fragomeni TKO 9
2007 vs Jean Marc Mormeck TKO 7
2008 vs Enzo Maccarinelli TKO 2
2008 vs Monte Barrett TKO 5
2009 vs Nikolay Valuev MD 12
2010 vs John Ruiz TKO 9
2011 vs Wladimir Klitschko (przegrana) UD 12
2012 vs Dereck Chisora TKO 5
Stiverne albo Wilder( w zaleznosci kto wygra o WBC) maja walczyc z Kliczka ktory zasluguje aby miec wszystkie pasy w posiadaniu..."
Dlaczego zasluguje? King nie pozwoli Stiverne'owi na walke z Wladimirem zbyt szybko, gdyz to nie mialoby zbyt duzego ensu medialnego w tym momencie. Mysle, ze jezeli udaloby sie Haitanczykowi z kanadyjskim paszportem podniesc poprzez kilka dobrych zwyciestw swoja wartosc, wowczas taka walka mialaby sens dla DKP, ale to jeszzcze nie teraz. Ponadto, sadze, ze w momencie spotkania sie Stiverne'a z Wilderem, pas zmieni wlasciciela. Gdy GBP zostanie posiadaczem takiego kawalka, Deontay nie bedzie sie spieszyl z unifikowaniem tytulow, gdyz czas pracuje na jego korzysc a szanse na wygrana z Wladimirem bedzie mial wieksza pod koniec 2015 niz teraz... Nie widze walki unifikacyjnej zbyt szybko w zasiegu Wladimira, wiec probujmy szukac innych interesujacych zestawien w krolewskiej dywizji.
"Dlaczego zasluguje?"- bo jest najlepszy w hw :)"
Nie neguje, ze jest najlepszy, ale to wcale nie znaczy iz zasluguje na to by walczyc o pas WBC. Klitschko ma problem by na czas bronic paskow, ktore teraz posiada a "mandatory" w kazdej organizacji czeka zbyt dlugo na strzal mistrzowski.
Po co oczekiwać na wznawianie kariery tego pajaca jak i tak znowu oszuka kibiców?"
Nie bede ukrywal, ze Haye jest tym piesciarzem, ktorego walki zawsze mnie interesowaly, wiec nawet dzisiaj, pomimo wielu "perypetiach" zwiazanych z jego kariera, wciaz uwazam iz moze zagrozic kazdemu piesciarzowi w czolowej dziesiatki, z wiekszoscia wygrac. Kazda walka z udzialem Haye jest wydarzeniem medialnym, promotorskim, marketingowym. Dzieki piesciarzom jak David Haye, boks zawodowy jest na ustach nie tylko wiernych fanow boksu, ale rowniez przecietnego "janusza" - jak to czesto nazywacie tych niezbyt rozgarnietych youtubowo-portalowych, niewiele rozumiejacych ludzikow...lol...
Data: 30-06-2014 21:19:15
"....rowniez przecietnego "janusza" - jak to czesto nazywacie tych niezbyt rozgarnietych youtubowo-portalowych, niewiele rozumiejacych ludzikow...lol...
czyli cała wypowiedź to "taki kawałek publicystyki kulturalnej o sobie samym"
bez odbioru, to ostatni post ....... hahaha, z drugiej strony podziwiam, zbanowany i opluwany, wiecznie wraca, cóż za skromne i ułomne życie należy prowadzić, aby nie widzieć realnego świata :) tylko org, reszta jest ........ milczeniem
piszesz o sobie??
to takie trudne? Dla ułatwienia dodam:"taki kawałek publicystyki kulturalnej o sobie samym", to jest esencja tego postu, raczej tego nie zrozumiesz. Idź na "taxi" :-*
pa
Data: 30-06-2014 23:40:14
text postu napisany przz copa ewidentnie pasuje do ciebie - spadam bo taxi czeka pa.
czyli czytanie ze zrozumieniem u Ciebie, oj przepraszam, u Was (o Uli nie zapominam) dalej szwankuje?
Nie zapomnijcie po raz kolejny o jednym, najważniejsze to się "PRZELOGOWAĆ"
i już na stałe, bez odbioru
podniesiesz rękawice doktorku???
W ciężkiej nie ma fajnych walk ani nazwisk. Z Vałem przegrał, z Kłiczko przegrał, z Ruizem... no tak to jeszcze Bonina dopisz do CV. W sumie masz rację jest jeszcze spec od ładnych porażek rozbity i bez fory ale jest Cisora.
Więc żadnej fajnej walki w ciężkiej i parę dobrych walk w niższej kategorii.
þeodcyninga þrym gefrunon,
hu ða æþelingas ellen fremedon!
oft Scyld Scefing sceaþena þreatum,
monegum mægþum meodosetla ofteah,
egsode eorlas, syððanærest wearð
feasceaft funden; he þæs frofre gebad,
weox under wolcnum weorðmyndum þah,
oð þæt him æghwylc ymbsittendra
ofer hronrade hyran scolde,
gomban gyldan; þæt wæs god cyning!
scumbag, nacieraj synu, znam już wszelkie tłumaczenia raczej mnie nie zdziwisz kopią :-*
...z drugiej strony podziwiam, zbanowany i opluwany, wiecznie wraca, cóż za skromne i ułomne życie należy prowadzić, aby nie widzieć realnego świata :) tylko org, reszta jest ........ milczeniem "
lol...czy podziwiasz, czy tez nienawidzisz, zadnego znaczenia to absolutnie nie ma. Inne sytuacje sa istotne, ale nie sadze bys mial szanse zrozumiec jakiekowiek nawet proby wyjasnienia ci, czym to forum jest i dla kogo. Podpowiem, zwroc uwage pod tym tematem, kto napisal pare merytorycznch tresci, a kto swoim "komentarzem" daje powod do stwierdzenia, ze frustracja "umeczonego umyslu" jest jedynym powodem jego tutaj bytowania. Mysle maciejka, ze swoim jestectwem tutaj, udowadniasz jak bardzo niewiele masz do powiedzenia. Mnie to nawet nie dziwi, gdyz pamietam te kilka twoich "wpisow" na tym forum i zawsze sytaucja wyglada identycznie. Dzisiaj, pod tym tematem, ja pisalem o David Haye a ty...no coz, jak zwykle o wirtualnym copie...lol...
pozdrawiam i czekam na tłumaczenie
ps. nie ściągajcie dzieciaki :-*
conceptofpower
W ciężkiej nie ma fajnych walk ani nazwisk. Z Vałem przegrał, z Kłiczko przegrał, z Ruizem... no tak to jeszcze Bonina dopisz do CV. W sumie masz rację jest jeszcze spec od ładnych porażek rozbity i bez fory ale jest Cisora.
Więc żadnej fajnej walki w ciężkiej i parę dobrych walk w niższej kategorii. "
Nie zgadzam sie z twoja opinia. Z Valuevem pokazal jak maly ciezki moze pokonac mutant, Z Barretem, Ruizem pokazal jak pokonac doswiadczonych przeciwnikow. Z Harrisonem, jak zamknac jadaczke niezlemu amatorowi a bardzo przecietnemu zawodowcowi. Z chisora dal pokaz jak pokonac bardzo dobrego czolowego piesciarza swiata (wciaz w top 10) i tez zamknac pewien rozdzial rywalizacji. Z wladimirem przegral, ale defensywnie zaprezentowal sie bardzo efektownie...
Oczywiscie punkt widzenia, zalezy od punktu odniesienia...
chyba "cop" wiesz co było esencją postu, przelogowałeś się, to spróbuj przetłumaczyć co "przepisałem" wyżej
pozdrawiam i czekam "
Nie bardzo nawet rozumiem, co masz na mysli, ze sie "przelogowalem"? Poza tym, co ja mam niby tlumaczyc i komu??? Czy ty juz tracisz do konca swoje ostatnie w miare sensowne podejscie do rzeczywistosci?
weź się chłopaku za j..a, g....o z Ciebie za obserwator boksu (powinienem napisać Was)
Rzeczywistość straciliście już dawno, celowo piszę w liczbie mnogiej :-)
Nie znasz nawet podstaw swojego ojczystego języka, o szermierce na pięści możesz pisać jak "mistrz joda" o orgiach grupowych.
całkowite zero odbioru
cop vel scumbag vel f2f vel ula coś tam velllll ile można?"
..i to wlasnie swiadczy o twojej obsesji moja osoba...lol...
o jesteś jednak!!!
Twoja głupota przerosła wszelkie oczekiwania.
Wklejasz stary poem bo boisz sie wyzwań?? żenada ????
Gdybyś był kobietą to na tym portalu dałbym ci szansę zaprzyjaźnienia się ze mna poprzez zrobienie prostej czynności:
if you wanna be my friend take my penis in your hand.
niestety dla ciebie - chyba jesteś samcem i nic z tego nie będzie.
a więc cytyjąc Ciebie:
całkowite zero odbioru pajacu/chłopku
Nie znasz nawet podstaw swojego ojczystego języka..."
Maciejka, chlopcze drogi... wrzuciles fragment napisany w starym jezyku angielskim, ktorego nikt juz niemalze nie zna a nikt nie uzywa od wiekow calych. Nie sadze, ze na calym swiecie jest wiecej niz kilkadziesiat osob znajacych ta forme. Dzisiaj kazdy moze sobie cos tam "wygooglowac" ale jakie to ma praktyczne znaczenie? Co chciales udowodnic???
Dodam, ze ten poemat, tlumaczony oczywiscie na wspolczesny jezyk angileski jest na naszych uczelniach znany tylko tym, ktorzy studiuja "Liberal Arts" i to na poziomie "master"...lol...
scumabag !!! chyba synu dalej tłumaczysz? hahaha"
Dlaczego wlasnie atakujesz Scumbag, by tlumaczyl ci cos, czego nie zna 99.999 procent populacji poslugujacej sie jezykiem angielskim od samego urodzenia??? Gdzie ty dziecko widzisz w tym sens???
Jednakże.
Rozmawiałem po walce z innymi kibicami podczas pieszego powrotu do hotelu (ulica była pełna ludzi - fajny wieczorny klimat) i oni siedzieli daleko od ringu.
Mówili że widoczność była fatalna a na dodatek wyłoączono im telebim pozbawiając ich tym samym praktycznie widowiska.
Inaczej można takie cos potraktować jako uczestnistwo w ważnym sportowym wydażeniu.
Ja siedziałem w strefie VIP ale też miałem pewne zastrzeżenia co do organizacji.
dlaczego "stary" ? to jest podstawa znajomości j.angielskiego, na każdym uniwerku poemat o Beouwulfie jest podstawową literaturą w Twoim kraju. Znam system szkolenia na Uniwersytetach w UK i USA i widzę braki w Waszym (Twoim) wykształceniu. Jak każdy może wygooglować, to sobie sam wygoogluj :-*
i nie kilkadziesiąt osób cop, kilkaset tysięcy, może nawet milionów zna "tę formę", to tylko "staroangielski". Każdy się tego uczy
scumbag "
if you wanna be my friend take my penis in your hand" - ....... bez komentarza, do tego błędy, żenada, i Ty chciałeś z Panciem :-)pisać
Data: 01-07-2014 00:42:11
"maciejka Data: 01-07-2014 00:21:46
scumabag !!! chyba synu dalej tłumaczysz? hahaha"
Dlaczego wlasnie atakujesz Scumbag, by tlumaczyl ci cos, czego nie zna 99.999 procent populacji poslugujacej sie jezykiem angielskim od samego urodzenia??? Gdzie ty dziecko widzisz w tym sens???
Wszyscy, tylko nie Ty :), gdzie jest "ta reszta" prowokatorze?
scumbag "
if you wanna be my friend take my penis in your hand" - ....... bez komentarza, do tego błędy, żenada, i Ty chciałeś z Panciem :-)pisać "
lol...Nie jest to moze akademicki jezyk angielski, ale bledow tam zadnych nie ma...
Autor komentarza: conceptofpower
Data: 01-07-2014 00:42:11
Dlaczego wlasnie atakujesz Scumbag, by tlumaczyl ci cos, czego nie zna 99.999 procent populacji poslugujacej sie jezykiem angielskim od samego urodzenia??? Gdzie ty dziecko widzisz w tym sens???
Wszyscy, tylko nie Ty :), gdzie jest "ta reszta" prowokatorze?"
Do czego to sie odnosi sympatyczny kolego? Widze, ze uwielbiasz pisac o boksie zawodowym...lol...
dobranoc
Za to pierwszym wpisem prowokuje copa.
Po kiego grzyba takie chwasty się tu logują???
szukajcie, a znajdziecie :-0 kolejna gafa"
Nie ma "gafy" i nie ma czego szukac, ale jezeli na tym polega twoje bytowanie tutaj, by pobiegac dookola wirtualnej legendy, to dzisiaj pozwolilem sobie na odrobine litosci...lol...
"Do czego to sie odnosi sympatyczny kolego? Widze, ze uwielbiasz pisac o boksie zawodowym...lol..."
nie jesteśmy kolegami prowokatorze, dzisiaj postanowiłem popisać o boksie tyle co Ty od 4 lat, czyli NIC, może jednak po jamieniegielsku :) mogę się nie znać, podobno mieszkasz w usa i znasz j.angielski :)
Przejżałem wszystkie wpisy pod tym tematem i żadnego na temat boksu pan doktorek nie napisał.
Za to pierwszym wpisem prowokuje copa.
Po kiego grzyba takie chwasty się tu logują??? "
Prowokowac on mnie nie moze, gdyz do tego potrzebny jest intelekt...lol...
Oczywiscie, slusznie zauwazyles, ze gosciu nie pisze na tematy bokserskie a probuje zaznaczyc swoja obecnosc tutaj poprzez nieudolne proby "konwersacji"...lol...
"Nie ma "gafy" "
dziękuję, widzę z kim rozmawiam, dobranoc, z Ciebie taki "Amerykanin" jak z koziej d...... t...a.
a januszem jesteś jednak amerykańskim :)
d......c
może jednak po jamieniegielsku..."
Nie pisze sie po "angielsku" czy po "polsku" a raczej poprawna forma brzmi: pisze w jezyku angielskim, pisze w jezyku polskim.
Poprawiajac twoje bledy, gdzie napisales cokolwiek w jezyku angieskim???
dziękuję, widzę z kim rozmawiam"
Nie rozmawiasz, gdyz nie mamy o czym. Wspolnych tematow bokserskich nie mozemy oczywiscie kontynuowac, gdyz nie posiadasz wiedzy. Co do jezyka angielskiego jak i polskeigo, rowniez zostales osmieszony ze wzgledu na brak merytorycznego ustosunkowanie sie do dyskusji...
Mam nadzieję że to nie tylko takie gadanie pod publikę i że go naprawdę zobaczymy między linami.
Data: 01-07-2014 01:06:44
"maciejka Data: 01-07-2014 01:02:32
może jednak po jamieniegielsku...
IRONIA, przetłumaczyć?
dobranoc,
mimo, iż mam już wakacje to nie będę marnował czasu, jutro rano ponownie udaję się do Norge, będę ponownie w tym roku realizował swoją pasję :)
a za później ....ponownie Skandynawia, razem z rodziną Finlandia :)
scumcop "przjrzałęm" jest wynikiem szybkości pisania, to nic z Waszymi "angielskimi sierotami" pewnie nie wiecie o czym piszę
pakuję wędziska więc sayonara ;-*
Data: 01-07-2014 01:06:44
"maciejka Data: 01-07-2014 01:02:32
może jednak po jamieniegielsku...
IRONIA, przetłumaczyć?
dobranoc,
mimo, iż mam już wakacje to nie będę marnował czasu, jutro rano ponownie udaję się do Norge, będę ponownie w tym roku realizował swoją pasję :)
a za później ....ponownie Skandynawia, razem z rodziną Finlandia :)
scumcop "przjrzałęm" jest wynikiem szybkości pisania, to nic z Waszymi "angielskimi sierotami" pewnie nie wiecie o czym piszę
pakuję wędziska więc sayonara ;-*
dobranoc
mimo, iż mam już wakacje to nie będę marnował czasu, jutro rano ponownie udaję się do Norge, będę ponownie w tym roku realizował swoją pasję :)
a za później ....ponownie Skandynawia, razem z rodziną Finlandia :) "
Fajnie, ze masz wakacje, Ciesze sie, ze spedzisz czas z rodzina, gdyz to moze miec pozytywny efekt na twoj stan. Wiedziale, ze jak zawsze na konkretne pytania nie bedziesz nawet umial slowa powiedziec, ale rozumiem, ze prawdopodobnie nawet nie umiales zalapac co sie tutaj dzialo, nieprawdaz...lol...
Obaj jesteście barany i na tym kończymy dyskusję :P
ta walki z Harrisonem to dla mnie ustawka jakaś była z Valuvem nudna z obu stron jedynie z Ruizem wmiare do oglądniecia , z Włądmirem przegrane szachy bokserskie
Narazie zaczyna się gadanie zobaczymy co wyjdzie.
Nie mówie że Hey to przeciętniak bo ma mocny cios techhnikę i szybkość ale straszny ściemniacz i kombinator najchetniej walczył by raz na rok a lata lecą nie długo 35 lat zacznie