WIDEO. SZEŚĆ LAT TEMU PACQUIAO ROZBIŁ DIAZA
Dokładnie sześć lat temu Manny Pacquiao (46-3-2, 34 KO) zadebiutował w wadze lekkiej i w kapitalnym stylu rozprawił się z Davidem Diazem (34-1-1, 17 KO), odbierając mu tytuł mistrza świata WBC. Tym występem filipiński gwiazdor dał sygnał, że pod nieobecność Floyda Mayweathera (38-0, 24 KO) to on stał się najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie. Młodszym kibicom przypominamy, że "Pretty Boy" był wówczas na emeryturze po rozbiciu Ricky'ego Hattona (43-1, 31 KO). Pół roku po walce z Diazem "Pacman" wyszedł do ringu z faworyzowanym Oscarem De La Hoyą (39-5, 30 KO), który ściągnął Manny'ego do wagi półśredniej i liczył na to, że zdoła go pokonać, a wielkie zwycięstwo zapewni mu powrót na szczyt i rewanż z Mayweatherem. Resztę historii znają zapewne wszyscy fani boksu...