WYNIKI Z NOCY
Sporo działo się za oceanem dziś w nocy. O wszystkim w naszym telegraficznym skrócie.
Po wielu niepowodzeniach Travis Walker (39-12-1, 31 KO) miał szansę odbudować swój rekord. Dlatego rzucił się z pasją na Geralda Washingtona (13-0, 10 KO) i zasypał go swoimi bombami. Ten jednak zachował spokój, stopował go swoim jabem, a w drugiej rundzie sam przeszedł do ataku i przy linach zakończył wszystko w zaledwie pół minuty.
Reprezentujący barwy USA na ostatnich igrzyskach "półciężki" Marcus Browne (11-0, 8 KO) potrzebował półtora minuty na znokautowanie Donty Woodsa (8-3, 7 KO).
Inny olimpijczyk - boksujący w dywizji półśredniej Errol Spence (13-0, 10 KO), zdominował na przestrzeni dziesięciu rund Ronalda Cruza (20-4, 15 KO), lecz nie potrafił dokończyć dzieła zniszczenia i po ostatnim gongu trójka "sprawiedliwych" zgodnie typowała jego przewagę 100:90.
Związany z samym Alem Haymonem "średni" Dominic Wade (16-0, 11 KO) męczył się z Nickiem Brinsonem (16-2-2, 6 KO), ale po dziesięciu starciach sędziowie wskazali właśnie na niego - odpowiednio 96:94 i dwukrotnie 97:93.
Sprowadzony niemal w ostatniej chwili w zastępstwie Siergiej Guliakiewicz (41-3, 17 KO) dzielnie stawiał czoła faworyzowanemu Ivanowi Redkaczowi (17-0, 13 KO), jednak przegrał jednomyślnym werdyktem - 98:92, 99:91 i 100:90.