MARES: ZOBACZYCIE MĄDRZEJSZEGO ZAWODNIKA
Abner Mares (26-1-1, 14 KO) szykuje się do powrotu na ring po pierwszej porażce w karierze. Były mistrz trzech kategorii wagowych zmierzy się 12 lipca w Las Vegas z Jonathanem Oquendo (24-3, 16 KO). Jak mówi, w ringu zaprezentuje znacznie lepszy, inteligentniejszy boks od tego, który widzieliśmy w ostatnich walkach.
Zasługa ma być w tym przede wszystkim nowego trenera Meksykanina, Virgila Huntera. Amerykanin znany jest ze współpracy ze znakomitymi technicznie zawodnikami, z Andre Wardem na czele, i jego wpływ na Maresa, zapewnia pięściarz, będzie widoczny już w lipcowym pojedynku.
- Zobaczycie mądrzejszego zawodnika, więcej boksującego. Virgil poleruje wszystkie moje atuty i uczy nowych rzeczy. Dzięki niemu wszystko widzę jaśniej i kiedy sparuję, czuję już postępy. Zawsze lubiłem walczyć, oddawać cios za cios, iść do przodu, być agresorem. Nadal to lubię, ale teraz będzie też więcej boksu – mówi 28-latek.
Mares chce dać swojemu szkoleniowcowi powód do dumy podobny do tego, który dał niedawno Amir Khan (29-3, 19 KO). Na początku maja boksujący pod skrzydłami Huntera Brytyjczyk zaprezentował się z bardzo dobrej strony i w debiucie w wadze półśredniej zakasował Luisa Collazo.
- Mam nadzieję, że moje postępy będą od razu widoczne, tak jak to było w przypadku Khana. Naprawdę się rozwinąłem i chcę, abyście mogli to zobaczyć w najbliższej walce – stwierdził Meksykanin.
Walka Mares vs Oquendo będzie jedną z atrakcji poprzedzających główne wydarzenie wieczoru w MGM Grand – starcia Erislandy’ego Lary (19-1-2, 12 KO) z Saulem Alvarezem (43-1-1, 31 KO)