MASTERNAK POZA DZIESIĄTKĄ THE RING
Oprócz fali krytyki, która spadła na Mateusza Masternaka (32-2, 23 KO) po jego rozczarowującej porażce w sobotniej walce z Yourim Kalengą (20-1, 13 KO) w Monte Carlo, polski pięściarz doświadcza także pierwszych rankingowych skutków przegranego pojedynku.
Prestiżowy magazyn "The Ring" usunął Masternaka z czołowej dziesiątki rankingu w kategorii junior ciężkiej, gdzie do tej pory Polak zajmował dziewiątą pozycję. Teraz miejsce to przypisano jego pogromcy. Dodajmy, że mistrzem "The Ring" pozostaje Yoan Pablo Hernandez, a na "podium" plasuje się inny nasz rodak, jedyny obecnie mistrz świata z Polski, czyli Krzysztof Włodarczyk, czempion WBC. Poważny spadek Masternak zanotował także w rankingu popularnego serwisu boxrec, który na szczęście nie przekłada się realnie na ocenę sportowych perspektyw zawodnika.
Dziś w programie Puncher dał idealny przykład na to że jest narcyzem, który kompletnie nie radzi sobie z presją. Niech lepiej kupi sobie wędkę i idzie na ryby.
Hipokryta wypominał Janikowi że mówił o problemach osobistych, a sam opowiada o rodzinie.
Mam nadzieje że zrobi się w końcu porządek z takim pseudo gwiazdami, co mają niewyparzony jęzor.
Niech Michalczewski teraz opowie o tym jak świetnie podpowiada Masternakowi?
Wilczewski dla mnie również jest skończony jako trener. Jak się nie panuje nad sobą to nie powinno się nadzorować innymi ludźmi.
Czekam na konkurs z poduszkami do walk Mateusza Masternaka.
"Do póki walczysz jesteś zwycięzcą" - Nie trzeba być ekspertem, bo wystarczy jedno zdanie by zrozumieć na czym polega boks.
A ja tam swoje niezmiennie twierdzę, że: Masternak nikogo z czołówki nie pokonał, ale to raczej znak naszych czasów. Umiejętności ma duże ale szału nie ma. Jest typem spokojnego boksera, raczej mało aktywnego. Ot robi swoje, punktuje i to na średniaków starcza, an lepszych - różnie.
IMO zmiana trenera, to zamieszanie przed walką z Drozdem, generalnie dziwne prowadzenie przez Sauerlandów, ponoć brak sensownych sparingpartnerów, itp. to fakty, które mu nie pomagają.
Ktoś pisał, że przeprowadzka do USA mogłaby dużo zmienić - zgadzam się, nawet powiem więcej, może nawet samo odejście od Sauerlanda by coś na tym etapie pomogło.
Nie wolno się od chłopa odwracać, jechać jak po psie, bo to w końcu jeden z niewielu naszych, który ma jeszcze szansę coś namieszać. Mam nadzieję.