MASTERNAK PO PORAŻCE Z KALENGĄ
Łukasz Furman, Nagranie własne
2014-06-22
Mateusz Masternak (32-2, 23 KO) po porażce z Yourim Kalengą (20-1, 13 KO).
Dodaj do:
Mateusz Masternak (32-2, 23 KO) po porażce z Yourim Kalengą (20-1, 13 KO).
trzeba sie juz przyzwyczaic i przestac ludzic ze jak sie obija Shvilich, aładze itp nie ma co liczyć na sukcesy nawet ze średniakami.
Mateusz coś "spuchł" psychicznie.
Nie ma tego błysku,tej świeżości,radości,tego entuzjazmu co kiedyś.
Od pewnwgo czasu "Master" zamiast się rozwijać stanął w miejscu,by nie rzec,iż zaczął się cofać i walczyć coraz gorzej.
Z Drozdem jeszcze walczył,ale wczoraj?Odpuścił temat zupełnie.Nie było agresji,zaciętości,chęci znokautowania rywala,jakiś taki obojętny i troszkę nieobecny był.
Przecież po porażce z Drozdem,gdzie też ,"Mateusz" wyszedł sobie jakoś tak lajtowo do walki to wczoraj powinien walczyć jak lew o zwycięstwo,bo to była ogromna szansa,tym bardziej,że rywal był do ogrania.
Nie było tej iskry i determinacji co u Fonfary,albo dzisiaj u tego Japończyka w walce z Guerrero,a poza tym przydał by się może lepszy trener i sparingpartnerzy?
Ja życzę Mateuszowi jak najlepiej i myślę,że jeszcze się ogarnie i coś z niego będzie,ale wyraźnie widać,że coś tu nie gra.
Trudno powiedzieć co dalej. wg mnie tutaj trzeba radykalnej zmiany otoczenia i treningu.
Po raz kolejny media wypromowały zawodnika który nie jest wart tego rozgłosu... Trzeba sobie jasno powiedzieć. Kogo pokonał? Z kim przegrał? Teraz już wszystko wiadomo.
Jak wychodził Angol po jego walce to publika w kasynie zamarła - wszystkie eleganty się posrały bo kibole brytyjscy zaczęli show - to była niezła beka.
Murray i jego banda heh
Normalnie kabaret.
Masternak został ZDEKLASOWANY 10-2 w mojej ocenie, a w najlepszym wypadku to był 8-4
ale widze co niektórzy muszę po najeżdżać akurat trafił się Masternak.
Nastepny balon do pękniecia będzie Kołodziej jeśli wogle zawalczy z Afolabim bo to nic pewnego
zobaczymy co będziez Z Głowackim bo to żadnen wirtouz niebędzie
- sztywny jak PAL AZJI.
- pakuje na siłce wbrew trenerowi
- nie ma nóg, wchodziły przewidywalne cepy
- cofa się w linii prostej, zero przejścia
- nie ma prostego, był wyprzedzany przez mniejszego przeciwnika lewymi prostymi
- wolny na ketchup
- zero dynamiki
- wystraszony bez ambicji, nawet gdy rywal ledwo żywy
- nie ma psychiki MISTRZA - jak twierdzi Michalczewski
- nudy w ringu, bez pomysłu i własnej inicjatywy
- sparuje z amatorami przed walka "o mistrzostwo świata"
- w obronie mistrzostwa Europy sparuje z zawodnikami z kat. ciężkiej. wbrew trenerowi.
- nigdy nie czuje się winny i nie ma do siebie pretensji - zero pokory
- opowiada bajki kogo to nie pokonał na sparingu, nie oddają nic w ringu
Jest NARCYZEM i to prawdopodobnie największym odbierając tym samym berło Szpulce.
Nawet łysego stać na trochę pokory, za to Masternak po porażce wciąż myśli że jest najlepszy.
1 Wlodarczyk
2 Głowacki
3 Janik
4 Masternak
5 Kołodziej
Z rozmowy telefonicznej w studiu na remat rewanżu Janik-Masternak 2, wynika ze nawet po porazce z cepiarzem Master nie treci pewnosci siebie :)
Jest NARCYZEM i to prawdopodobnie największym odbierając tym samym berło Szpulce.
Mam podobne spostrzeżenia, dodatkowo myślę że dobrali się z trenerem czyli Panem Wilczewskim. Pozowanie bez koszulki na treningach (?), lans na mieście, "jest zajebiście", pompki przed kamerą. Z takim podejściem nie da się daleko zajechać, nie wystarczy dowartościowywać się żeby przedstawiać jakąkolwiek wartość.
od 2-3 lat karmiliście nas opowiastkami kogo to master nie osmiesza na sparingach (Huck , Hernandez itp). A wczoraj widzielismu „ch…, dupa i kamieni kupa”-cytujac naszych politykow
Masternak zawiódł z tym fizycznym słabo technicznie murzynkiem nieche mi się już tego wałkować.
zoabaczymy co bedzię z Janikim , Głowackimi i Kołodziejem.
bo ten ostatni balon pęknie już z Afolabim.
Jeszcze jedno ja odjedzie Diablo i Adamek wtedy zacznie się przysłowiowa "lipa" w zawodowym boksie w Polsce to pewniejsze niż śmierć nowych talentów nie wiadać!
Smutna prawda taka że tak jak w Piłce nożnej tak w boksie robimy się coraz bardziej żenująco słabi!!!
Talenty z Polski podążają dwoma drogami: albo jest to droga mistrzowska jak Michalczewski czy Diablo, albo jest to droga zmarnowanej szansy jak Proksa czy (wszystko na to wskazuje) Master. Dlaczego tak się dzieje? Po prostu talent i ciężka praca to nie wszystko. Zawodnik musi mieć odpowiednie zaplecze, które nie tylko zajmie się każdym szczegółem jego kariery, ale także da psychiczny luz i zbuduje mentalną siłę. Przejście do Sauerlanda Masternakowi tego nie dało. Czytaliśmy o tym wielokrotnie - nieodpowiedni sparingpartnerzy, kłopoty z trenerem, występowanie po walkach wieczoru itp. nic dziwnego, że ostatni raz Mastera w wyśmienitej dyspozycji widzieliśmy w walce z Davisem. Czego Master spodziewał się po Niemcach, którzy w swojej stajni mają dwóch mistrzów cruiser?
Perspektywa dla Mateusza nie jest dobra, ale może jeszcze swoją karierę uratować. Niech przestanie marzyć o walce z Diablo, znajdzie lepszego trenera i zawalczy z Janikiem na PBN. Jak przegra to niech kończy karierę bo szkoda zdrowia.
widzę że obrzucanie z błotem Masternaka a jeszcze niedawno był bohaterem tu
od Bohatera do zera
To świadczy tylko o tym że kibiców boksu ma się bardzo głęboko tam gdzieś w czeluściach.
Po kilku próbach straciłem nadzieje na to że coś się tutaj poprawi. Nie zwalczysz fatalnych nawyków i tego że ktoś robi wszystko by nie piąć się w górę.
Niech dalej wszyscy cackają się nad Masternakiem, to będzie z niego zawodnik do pompowania rekordów.
W sporcie najgorsze co jest do przyjęcia, to chwalenie za postawę w walce w której ktoś nie istniał.
Masternak nigdy nie dał takiej walki jak Janik z Afolabim, więc nigdy nie może się nawet równać. Zdobył pas mistrza Europy, ale nie był wstanie go obronić, więc z czym do ludzi?
Rewanż jest bardziej potrzebny Masternakowi, ale jakby przegrał z Janikiem, co jest bardzo możliwe, to to może zakończyć karierę.
Na rewanż z Kalengą nie zasłużył, bo dał słabą walkę i nie pokazał że zależy mu na pasie.
Czekam na konkurs w którym to Masternak rozdaje obiecane PODUSZKI do jego walk - koniecznie z autografem.
Przykro było patrzeć, gdy lepszy technicznie i silniejszy fizycznie Masternak przegrywał z dość jednowymiarowym, choć mocno bijącym Kalengą.
Bzdury piszą tu różne Janusze (na sam widok ich ksywek rzygać mi się chce...), że Masternak ma dziurawą obronę (bo ma bardzo dobrą) albo że jest waciakiem (bije silnie). Właśnie dlatego, że tak nie jest, jego porażka tak boli. Przegrał z pod każdym względem gorszym - oprócz siły ciosu - zawodnikiem
Masternak przegrał, bo nie atakował, brakowało mu instynktu zwycięstwa. I nie wiadomo, czy takie cechy można wyszkolić. Może pomógł by psycholog.
Aha. Z kalekami umysłowymi nie mam w zwyczaju dyskutować.
Masz racje.
Nie pisz bzdur. Maywether swoim defensywnym stylem wygrywa, bo walczy z kontry, Masternak dawał się spychać do lin i nie przyjmować ciosów.
A tak w ogóle porównywania tych bokserów może dokonać tylko największy bokserski dyletant.
Jesteś takim samym gównojadem, jak ci, o których piszesz, a świadczy o tym ton twojej wypowiedzi. Ziejesz nienawiścią, ale do innych userów, a nie do Mastera.
To co zaś napisałeś o przyczynach jego porażki, dokładnie pokrywa się z tym, co napisali ci, których tak nazywasz.
Musisz chyba zapoznac sie blizej z terminem "hipokryzja" bo piszesz takie bzdury. Masternak przegral bo brakowalo mu pomyslu na te walke ale chyba bardziej razacy i ewidentny byl calkowity zanik jaj. Dal sie zdominowac podobnie jak w walce z Drozdem bo nie radzi sobie kompletnie z puncherami i robi mi sie m0kro w butach momentalnie na mysl ze mial walczyc z lebiedievem.
Ale nie to jest najbardziej smutne jakie ma umiejetnosci.. Nocna rozmowa telefoniczna w studio polsatu i pozniejszy wywiad z nim uswiadomil mi ze on nie ma mentalnosci i charakteru mistrza. O tej zenadzie ktora nam zafundowal w nocy w ringu gdzie przegral zdecydowanie, mowil tak jakby go okradziono ze zwyciestwa albo jakby conajmniej walka byla na granicy. Z calym szacunkiem dla Mateusza ale nie wydaje mi sie zeby mogl o cokolwiek znaczacego zawalczyc i sadze ze w niedalekiej przyszlosci branie rewanzu z Janikiem to bedzie jedna z niewielu perspektyw,,,
Troche jestem zaskoczony,ze przegral z tak srednim rywalem...
Tak masz racje z ta wata to przesadzilem , master dysponuje poteznym ciosem , bo nawet po lekkich uderzeniach uginaly sie nogi pod Kalenga I dlatego Master walczyl na pol gwizdka zeby nie uszkodzic rywala , a przegral bo myslal ze wygrywa na punkty.
Master nic sie nie stalo!!
a ty Ygnac jedyne co potrafisz to ublizac a raczej pruc sie do innych userow o odmiennym zdaniu niz Twoje
Ja pisalem przed ta walka, ze Master tego nie wygra- gosc wyglada mega sztywno, ma sylwetke prawie jak sztangista, a to musi oznaczac "mechanicznosc" i brak luzu. Niestety chlopak ta walka z Kalengą bardzo zepsul swoja kariere nie skreslam go jeszcze, ale szans nie ma duzych ze wroci do duzego boksu. Juz przed walka mi sie wydawalo ze Master ma te oczy troche jak Sosnowski- w mniejszym stopniu, ale troche. I faktycznie- z Kalenga panikowal zeby tylko nie dostac jakiegos sierpa, niestety ale Drozd go dosc mocno rozbil- zapewne troche uszkodzil blednik.