DEVON ALEXANDER WYPUNKTOWAŁ SOTO KARASSA
W starciu dwóch zawodników wracających po bolesnych porażkach Devon Alexander (26-2, 14 KO) okazał się za szybki i zbyt dobrze wyszkolony technicznie dla meksykańskiego twardziela Jesusa Soto Karassa (28-10-3, 18 KO). Po dziesięciu rundach jednogłośnie na punkty (97-93, 99-91, 99-91) zwyciężył "Aleksander Wielki", ale werdykt nie oddaje przebiegu tej potyczki, bo szczególnie w drugiej połowie walki "Renuente" był godnym przeciwnikiem dla byłego mistrza świata dwóch kategorii.
Zobacz też: DAWSON ZDEMOLOWAŁ BLADESA
Zadecydowała szybkość Amerykanina, który wyprzedzał akcje Soto Karassa i pewnie wygrał pierwsze rundy. Jesus powrócił do gry dopiero na półmetku, ale miał duże problemy z ulokowaniem w celu nawet pojedynczych celnych ciosów. Im dłużej trwała walka, tym częściej Devon decydował się na wchodzenie w wymiany, a w nich Meksykanin radził sobie nieźle i sprawiał wrażenie, że wciąż jest w grze.
Ale Sotto Karass to weteran, ktory bedzie walczyl do konca. S-K nadrabial braki w technice oraz problem z szybkoscia oraz balansem swoim ogromnym sercem, twardoscia oraz opdpornoscia na ciosy.
świetna bitwa