JANIK: ŻYCZĘ MATEUSZOWI ZWYCIĘSTWA, BO WCIĄŻ CZEKAM NA REWANŻ
- Oczywiście życzę Mateuszowi zwycięstwa, ponieważ wciąż czekam na rewanż z nim - mówi Łukasz Janik (26-2, 14 KO), pięściarz ze stajni Andrzeja Wasilewskiego i Piotra Wernera, pytany o dzisiejszą walkę pomiędzy Mateuszem Masternakiem (32-1, 23 KO) i Yourim Kalengą (19-1, 13 KO), której stawką jest tytuł WBA Interim wagi junior ciężkiej.
Czołowy polski bokser tej samej kategorii, w której występuje Masternak uważa, że umiejętne boksowanie "Mastera" i wykonywanie planu taktycznego może poskutkować zwycięstwem. - Jeśli Mateusz będzie realizował taktykę, trzymał Kalengę na dystans, schodził po akcji z linii ciosu to myślę, że dowiezie zwycięstwo do ostatniego gongu i w ostatecznym rozrachunku wygra na punkty - ocenia Janik, który również przestrzega o dwa lata młodszego wrocławianina, że do ringu nie może wyjść spięty.
- Jeżeli Masternak będzie w tym starciu usztywniony, Kalenga może wykorzystać moment i trafić go mocnym ciosem, a wtedy prawdopodobnym jest, że walka potoczy się tak, że to właśnie przeciwnik odniesie zwycięstwo. Nawet przed czasem - ostrzega były rywal Masternaka sprzed niespełna pięciu lat.
Transmisja z Monte Carlo dziś od 19:30 w Polsacie Sport. Wcześniej od 18:45 rozpocznie się studio. Wyjście obu pięściarzy do ringu planowane jest na godzinę 21:20