RUSSELL JR: TO SIĘ MOŻE SZYBKO SKOŃCZYĆ
Gary Russell Jr (24-0, 14 KO) dał się poznać kibicom przede wszystkim jako znakomity technik, ale udowadniał już także, że potrafi efektownie nokautować rywali. Amerykanin przekonuje, że kolejną ofiarą jego mocnych, dynamicznych uderzeń może być Wasyl Łomaczenko (1-1, 1 KO), z którym w nocy z soboty na niedzielę zmierzy się w Carson.
- Jeżeli Łomaczenko będzie zbyt niecierpliwy, jeżeli będzie próbował przejąć inicjatywę, walka może się skończyć bardzo szybko. Nie sądzę, aby potrwała dwanaście rund. Jeżeli jednak potrwa, to wygram jednogłośnie, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości – stwierdził 26 latek.
Russell od dawna nie ukrywa, że nie podoba mu się sposób prowadzenia kariery Łomaczenki. Ze względu na sukcesy olimpijskie – złote medale w Pekinie i Londynie – Ukrainiec już w drugiej zawodowej walce boksował o mistrzostwo świata. Przegrał wówczas z Orlando Salido i jak zapowiada Amerykanin, ponownie obejdzie się smakiem w najbliższy weekend.
- On ciągle jest amatorem. Nie radzi sobie z presją. Próbuje się przestawić na zawodowstwo poprzez rzadsze, ale skuteczniejsze ciosy. Nie umie boksować z zawodowcami. Nic w tym pojedynku nie zrobi. Jeżeli spróbuje ze mną walczyć na dystans, przekona się, że nie jest wystarczająco szybki, aby mógł w ten sposób wygrać. Przejście do półdystansu też nie zakończy się dla niego dobrze – powiedział.
Stawką walki w Carson będzie wakujący pas WBO w wadze piórkowej. W walce wieczoru Robert Guerrero (31-2-1, 18 KO) zmierzy się z Yoshihiro Kamegaiem (24-1-1, 21 KO).
Ja tutaj raz jeszcze postawie pieniadze na Vasyla. Jesli tylko bedzie czesciej uderzal wygra na bank ;) moze nawet przed czasem :P
To jest problem percepcji, podobnie jak w przypadku Wildera i wielu innych imponujących prospektów - otóż widzimy ich tylko w walkach, w których dominują swoich przeciwników, nie przegrywają ani rundy, więc nie możemy sobie wyobrazić, że mogą te rundy i walki przegrywać z pięściarzami lepszymi.
Oczywiście Russell to i tak spory talent i potencjał na mistrza, ale przereklamowany i nieco zmarnowany jak na mój gust. Nie można porównywać Salido do Russella bo to są zupełne przeciwieństwa pod każdym właściwie względem, a Salido to był pod względem stylu i wielu innych cech najgorszy wybór dla niedoświadczonego outside-boxera jak Łomaczenko.
Wierzę, że Wasyl pomimo braku doświadczenia wygra tę walkę. Russel jest statyczny na nogach jak cholera jak na tę wagę.