GROVES WRÓCI WE WRZEŚNIU
George Groves (19-2, 15 KO) nie zamierza długo odpoczywać po brutalnym nokaucie z rąk Carla Frocha. Pięściarz z Londynu na ring powróci prawdopodobnie 13 lub 20 września.
Promotorzy chcą, aby Brytyjczyk wystąpił w tym terminie w walce, który wyłoniłaby oficjalnego pretendenta do tytułu WBC w wadze super średniej, dzierżonego obecnie przez Sakio Bikę (32-5-3, 21 KO). Mówi się też o starciu z czempionem WBO Arthurem Abrahamem (40-4, 28 KO), ale prowadzący kariery obu zawodników Kalle Sauerland oznajmił, że w tym roku do tego pojedynku nie dojdzie.
- To duża walka, zostawiamy ją jednak na przyszły rok. Chcemy, aby na szali było więcej pasów, żeby obaj mogli jakiś na niej położyć. W walce z Carlem George udowodnił, że należy do najwyższego poziomu, został po prostu ukarany za jeden błąd. W żaden sposób nie zmniejszyło to jednak jego pewności siebie – stwierdził promotor.
Abraham kolejną walkę również ma stoczyć we wrześniu. Jego przeciwnikiem będzie prawdopodobnie Paul Smith (35-3, 20 KO).
Albo niech zasłania się barkiem jak FMJ.