FURY: WACH PIJE ZA DUŻO WÓDKI!
Tyson Fury (22-0, 16 KO) jest bodaj ostatnim na tym świecie pięściarzem, który potrafiłby przejść obojętnie wobec jakiejkolwiek krytyki. Oczywistym jest więc, że Mariuszowi Wachowi (27-1, 15 KO) musiało się oberwać po tym, jak oświadczył, że jego zdaniem Dereck Chisora (20-4, 13 KO) znokautuje Tysona w rewanżu.
- To śmieszne, że Wach naprawdę tak myśli. Nie wiem, czy Wach przypadkiem nie pije za dużo polskiej wódki, bo żeby dojść do takiego wniosku trzeba być naprawdę pijanym! - skomentował słowa "Wikinga" mierzący 206 cm wzrostu brytyjski kolos.
Zobacz też: WACH SPARUJE Z CHISORĄ!
- Powiedzmy to sobie szczerze, w pierwszej walce Chisora nie mógł mi nic zrobić, więc dlaczego miałby mnie znokautować tym razem? Tak, wygrał kilka walk, znokautował paru taksówkarzy ze wschodniej Europy, ale to nie czyni z niego nadczłowieka albo króla nokautu! - grzmi Fury.
Fury oczywiście nie ma nic przeciwko starciu z Wachem. Co więcej, zapewnia wszystkich, że może się nim zająć od razu po zdemolowaniu Chisory, z którym zmierzy się 26 lipca w Phones 4u Arena w Manchestrze.
Zobacz też: WACH NIE WIE KIEDY WRÓCI
- Jeśli zaś chodzi o Wacha, Władimir Kliczko skopał mu dupę i od tego czasu nic o nim nie słyszeliśmy, więc jakim prawem wypowiada się na mój temat? Jeśli Kliczko kiedykolwiek odważy się ze mną walczyć, cały świat pozna różnicę pomiędzy nami. Nie będzie porównania. Naprawdę liczę na to, że Chisora wierzy w te brednie Wacha, bo to pozwoli mi go zniszczyć jeszcze łatwiej - dodaje Tyson.
Fury przypomina też, że chęć stoczenia walki z Wachem wyraził już Eddie Chambers (39-4, 21 KO), który wciąż nie ma rywala na lipcową galę.
- Moim zdaniem Wach i Chisora są dla siebie stworzeni, to dwa bumy. W Manchesterze mogę ich załatwić jednego po drugim. Najpiewr znokautuję Chisorę, a potem dorwę Wacha - zarzeka się Fury. - Eddie Chambers chce z nim walczyć. Nie mam wątpliwości, że dałby sobie radę i chce tej walki. Jeśli Wach jest taki mądry, niech bije się z Eddie'em!
Ale jaja. Ale w sumie gdybym miał stanąć po stronie któregoś z obozów staję po stronie Furyego :D
Rzeczywiście Wach to trochę bum gadający od rzeczy przynajmniej w ostatnim okresie po laniu od Włada.
To że jemu z jego pracą nóg i szybkością reakcji Chisora wkłada mu czyściochy nie znaczy że dużo lepiej skoordynowany i szybszy Fury też będzie tyle obrywał...
Jedyny jego sukces to to że był workiem dla Władka przez 12 rund.
Walczyć po walce to oni mogą co najwyżej na parkingu a i tam przekonany jestem że górą byłby Tyson.
Wach wypowiedział się tak o Chisorze bo robi już pełen etat sparingpartnera a jak wiemy w tą pracę wpisane jest dodawanie pewności siebie pracodawcy.
Fury pięknie go podsumował bo to wbrew temu co wielu myśli bardzo inteligentny facet.
Zresztą w jakimś programie powiedział też sentencję która i Chisorze zabrała dech na chwilę jak powiedział prawdę że Dereck naobrywał się w karierze i już taki twardy nie jest.
A czy Waszka lubi golnąć? Trzeba by go spytać. Na festynach na których robił za atrakcje piwo leje się hektolitrami a Wach miał kasę i zmartwienia ;D Kto wie :D
Chętnie zobaczyłbym walkę Wach- Fury przed ewentualnym startem do Władimira tego drugiego. Lub do Wildera.
No różnica jest taka, że Wach po 12 rundach stał, a Furego wyniosą po 3-4 rundach albo i szybciej.
Wład Furego kończy w kilka rund, Wach przynajmniej trzymał w napięciu 12 rund....Fury jak mu pozwolą doczłapie do 6.
USS go trzepnoł, to po prostym Włada Fury będzie leżał, no chyba że walka będzie za 10 lat ;p to inna sprawa.
Wach z nikim nie walczył to nie jest rozbity? Zobaczymy czy będzie taki kozak jak przyjmie jeszcze kilka bomb. Dwa lata mu szumi w głowie, plecie głupoty o tym że sam sobie gale zorganizuje.
Chyba na festynie miał już walką pokazową i koniecznie chciał podkreślić jaki to on jest niezależny.
W sumie to nie wiem dlaczego Wach trzymał garde jak i tak wszystko wchodziło między rękoma. haha To dlatego został etatowym workiem do obijania?
Idealny kandydat na sparingpartnera. Chisora jak wyjdzie do walki z Furym to będzie w szoku że Tyson mu oddaje, bo nasz Mariuszek z grzeczności tego nie robi.
Z Wilderem walka moglaby sie potoczyc roznie, ja jednak postawilbym na Wildera- pamietajmy ze ani troche sie nie meczyl z Firtha i go zdemolowal w przeciwienstwie do Fury'ego. Mysle,ze Wilder mialby niezly festiwal bomb z Tysonem. Moglby sie niezle wyszalec.
Forma Wacha? A jak ma wyglądać. Chłop zaszył się w czarnej du... i zamiast wykorzystać sytuację zawieszenia do ciężkich ćwiczeń do dziś się leni. Tzn od czasu do czasu robi za kukłę na sparingach...
Mariusz to jawny przykład tego jak kasa może mieć fatalny wpływ na człowieka. Palma to jedyne słowo jakie można tu sensownie użyć. Nie każdy myśli o zabezpieczeniu trochę sensowniej. Dlatego jest cała masa ludzi którzy mimo wygranej w loterii zaraz wracają do punktu wyjścia.
Fury poradziłby sobie z Wachem bo u tego nie istnieje coś takiego jak szybki stanowczy atak tym bardziej jak ktoś jest szybszy. Chodziłby i łykał ciosy, bo o ile z Tysona ludzie śmieją się że jest drewnem (z czym kompletnie się nie zgadzam) o tyle Wach to typowy "Dąb Bartek"/
Poruszanie się, szybkość...
No comment.
Mariusz jest twardy,nieustepliwy,duzy i ma czym przylozyc.Fury nie jest mistrzem defensywy i bywa w ringu nonszalancki.Do tego jego szczeka jest przecietna
12 rund z Wachem to bylby dla niego Thiller bo moglby byc w kazdej chwili znokautowany
Zreszta najprawdopodobniej Chisora zakonczy sen irlandzkiego ciawy o potedze
Ktoś ostatnio pisał chyba u konkurencji że ludzie zwariowali i kompletnie chcą zapomnieć o pierwszej walce sądząc że nagle tyle się zmieni/
Czekaj jaka to była walka ....
Mundial, piwka i słaba pamięć.
W każdym bądź razie jeśli Fury nie odwali nic głupiego co najmniej wypunktuje Chisore który w przeciwieństwie do Tysona obniżył loty mimo stracenia paru kg.
Co do Wacha nie robię sobie z niego jaj. Facet zawiódł mnie raz ale ja po prostu realnie oceniam to co się z nim dzieje. Ani tu nie ma obrażania (a mógłbym nazywać pewne rzeczy po imieniu ale wiem że redakcja dobrze z nim żyje i po co ;d) ani kpienia. Po prostu trzeźwa oceana.
Co do trudności walki z Mariuszem.
Oprócz cech twardy i duży nic prawdziwego nie napisałeś. Nieustępliwy? Bo stał na nogach? Ale zaatakować się bał bo lepiej przyjmować stojąc w miejscu niż idąc do przodu...
Nonszalancja Tysona jest znana. Tyle że nad Wachem miałby przewagę szybkości na tyle dużą że niczym strasznym by się raczej nie skończyła.
Co do szczęki. Zobaczymy jak to będzie wyglądało dalej. Myślę że aż tak tragiczna nie jest a obraz przesłania parę wydarzeń.
Wach jest skończony zresztą podobnie myślę o Masternaku np czy Proksie a to chłopaki którzy mieli szanse zrobić coś więcej ale to zaprzepaścili.
Wach to nie Adamek który miał wiele wojen w swojej karierze. Na podstawie jednej walki ludzie oceniają poziom Wacha który nigdy nie dostał by walki o pas gdyby nie jego promotor.
Nigdy w PL Wach nie zrobił by takiej formy - mowa o kondycji, więc skąd wy wiecie eksperci
Adamek wypracował sobie walkę o pas, a Wach dostał z rękawa i to nie stanowi w żaden sposób o jego poziomie sportowym.
Sosnowski by Mistrzem Europy i bardziej sobie zasłużył niż Wach, który jest nikim!
Fury to miał jeden z lepszych rozkładów.
Chisora walczył odważnie ale każdą walkę przegrywał. A te wygrane przed czasem po porażce z Hayem są naciągane jak spodnie u kujona.
70/30 przy dobrych wiatrach i tak dla Chisory ma Tyson Fury.
Tyle. Zresztą już raz go pokonał. Teraz może być ta różnica że tak szybko nie wysiądzie Chisora.
Choć sądzę że powącha dechy. Nie wiem czy na stałe ale skoro poważnie mroczyli go Gerber i ten drugi to co dopiero Fury...
Czy Ty umiesz czytac ze zrozumieniem? Ja tam nie widzialem aby andrewsky porownal poziomem sportowym Wacha i McCalla.
UndeadDog- jak typujesz walke Wilder-Fury?
Hmm.
Zakładając to co zakładam o Bumobijcy zwycięstwo przed czasem Tysona.
Ktoś napisze CO!!!!???? Przecież on leżał z Cunnem a Wilder bije tak że beton kruszy.
Tyle ze z tych dwóch panów to Tyson Fury byłby
1. Większy
2. Bardziej doświadczony w bojach z BOKSERAMI A NIE pijaczkami nieudacznikami czy kolegami
3. mniej chaotyczny
A Wildera podejrzewam albo o ogromne problemy z wydolnością lub o fatalny brak odporności. Myślę że Fury udowodnił już każdemu kto nie ma do niego uprzedzeń że trafić potrafi a już na pewno wystarczająco mocno by szczęka mało odporna się takiemu trafieniu nie oparła.
Nie ma szans by Wilder był tym kim jest bo już dawno miałby za sobą jak nie starcie o pas to chociażby starcia z czołówką.
Oczywiście istniała by szansa że Wilder trafiłby tak że walkę by wygrał. Tylko tu powstaje taki problem. Nie uważam że Tyson jest aż tak słabo odporny jak się sądzi a dwa zraniony potrafi puścić bardzo niebezpieczne ciosy kontrujące co dla Wilder byłoby zabójcze.
Dla mnie tak to wygląda.
,,O Wachu mógłby powstać cały film pt "jak spieprzyć całe dobre wrażenie i cała karierę,,
a tobie co do jego kariery???
Nie nam go oceniać.
Skoro tak chce to niech tak sobie żyje.
On wie najlepiej co dla niego jest dobre i jak chce żyć.
Może ma ku temu powody że nie dba o dalszy rozwój kariery.
Może w walce z Kliczką za dużo przyjął i może zdrówko mu szwankuje.
Moze chce więcej czasu spedzać z dzieciakiem (chyba ma synka )
a moze ma depresje lub lubi patrzeć godzinami na obrazy
a może....
itp itd.
Nie dla kazdego kasa jest najważniejsza - ty tak sądzisz bo zapewne ci jej brak.
Oczywiście nam kibicą może być szkoda że ze sportowego punktu widzenia koleś się marnuje.
Kiedys myślałem podobnie ale przekierowałem swoje myślenie na inne tory.
Szkoda czasu. Już nawet będziesz mnie atakował za to że mówię prawdę o Wachu???
Lol
Skoro masz kasę to naprawdę przykre że musisz idoli w necie na stronie o boksie szukać.
rafaltheo.
Wilder nie mógł skończyć firthy kiedy chciał. Ba. W tej walce pokazał że bardzo zwalnia gdy tylko ta potrwa trochę dłużej a i że jego cios jest przeceniony.
Czy się dowiemy kto miał rację?
Wątpię bo sądzę że już po walce z Bermanem Stiverne się dowiesz że Wilder był i jest przeceniany.
Do walki z Tysonem długo nie dojdzie bo po przegranej będą starali się ratować wizerunek Widlera.
A Tyson jest blisko walki z Władimirem której myślę na dzień dzisiejszy by raczej nie chciał.
Wszystko zjebał mu Haye. Miał zarobić kasę itd a ten dupek uciekł i zostawił go na lodzie/
Stąd ostatnio trochę o nim ucichło. Myślę że wygrana z Darkiem "przecenionym Chisorą" trochę go na nowo rozbuja.
Pozdrawiam.
ps.
Co do fizyczności Wildera. Ma dość dobrą sylwetkę ale ma i 1 kg czy 10 mniej niż reszta 2m plus.
Chłopak to chudzina i myślę że gdyby wystąpił w roli przyjmuącego a nie atakującego wyraźnie widać było by brak siły.
Zresztą Władimir go już przestawiał. Ale Wład to Wład on się do tej rozgrywki nie liczy.
gościu, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Tyson rozpierdala Wildera, no chyba, że będzie na odwrót.
Spoko spoko/
Też się z sobą zgadzam często ;D
Pozdrawiam
Niech Fury za przeproszeniem nie pierdoli o Władmirze bo to nie jego liga talent taimng i innne cechy rzemiosła bokserskiego.
Jak kiedyś Fury przegra a przewiduję że to nastąpi do 3 lat o ile zawalczy z Władmirem , Stiverne czy nawet Pulewem. Głazkow jakby nie dał trafić czyściochami miał duże szanse wypykać Angola
Jednak style makes fight, walka z Furym to byloby cos zupelnie innego. Fury ma wielki leb i bardzo latwo w ten leb trafic. Trafial go nawet Firtha wlasnie. Wilder z Fury'm urzadzilby sobie prawdziwy festiwal strzelecki, lecialyby takie bomby z kontry, z cofania sie, uppercuty, haki, sierpy ze masakra. Jestem przekonany tez ze Fury nie ma pojedynczego ciosu na tyle aby Wilder mogl sie jakos bardzo go obawiac. Bije seriami ale jest znacznie wolniejszy od Wildera, poza tym Wilder boksuje juz dojrzalej co bylo widac z Firtha, potrafi ladnie przyjac szczelna garde.
Z Firtha natomiast Wilder mogl go skonczyc kiedy chcial i tutaj nie zgodze sie ani troche z Toba. Firtha byl ofiara jednostronnego lania w tej walce, caly zakrwawiony, ciagle dostawal jakies czysciochy. Nie widzialem tam ani troche zwatpienia u Wildera czy zwolnienia wynikajacego z braku wydolnosci. Cios tez Wilder ma potezny i tutaj tez mysle ze przesadzasz i to bardzo UndeadDog.
Oczekujesz ze "skoro jestes taki bomber to musisz kazdego wbijac w podloge jak gwozdz". To glupota. Mimo ze nie widzialem zbyt wielu Twoich postow przed walka Haye- Chisora to moge sie zalozyc ze twierdziles, ze Haye ma przeceniany cios.
Przypominam, ze Fury nie skonczyl Firthy przez KO, tam bylo TKO jesli dobrze pamietam, natomiast Wilder ubil Firthe na kwasne jablko, wlasciwie to bawil sie z nim i testowal na nim nowe sposoby kontrowania i atakow. Mogl go skonczyc niemal kiedy chcial.
Co Do walki z Fury z Wilderem ciekawie czy doniej kiedyś dojdzie.( napewno by była ciekawa )
Najpierw walka Stiverne z Wilderem dla mnie również faworytem Stiverne ale zdażyć się może wszystko.Mam przeczucie że Wilder ma podejrzaną szczęke a może i szklaną to się okażę w walce z Stiverne ale nie można odmówić mu szybkości i noktującego ciosu.
Jedno mi podoba u Furego że idzie do półdystansu jak z Abellem czy w innych walkach to że jest słaby technicznie i haotyczny i ma jednak podjerzaną szczęke to inna sprawa,
Fury nie jest debilem - głupkiem raczej cwaniakiem który jak prawie każdy bokser na gadaniu chce zarobić duża kase i szum wokół swojej osoby.
jak czytam ze fury mialby szanse z wladem to wiem jedno , niektorzy rozpoczeli długi weekend , Fury lezy po kazdym lewym prostym parwym krzyzowym Wladki takie sa fakty