ROACH: ALGIERI vs PACQUIAO? NAJPIERW REWANŻ Z PROWODNIKOWEM
Freddie Roach jest otwarty na walkę Chrisa Algierego (19-0, 8 KO) z Mannym Pacquiao (56-5-2, 38 KO), ale wcześniej amerykański szkoleniowiec chciałby zobaczyć pięściarza z Nowego Jorku w rewanżowym starciu ze swoim innym podopiecznym, Rusłanem Prowodnikowem (23-3, 16 KO).
- Jeżeli doszłoby do rewanżu i tym razem Algieri nie pozostawiłby złudzeń, wtedy być może rzeczywiście zasłużyłby na walkę z Pacquiao. Tym bardziej, że Manny nie ma teraz zbyt wielu ciekawych opcji – powiedział trener Filipińczyka.
Roach nie zgadza się z decyzją sędziów, który weekend przyznali Algieremu wygraną w walce z Prowodnikowem, ale podkreślił, że Amerykaninowi należy się szacunek.
- Podziwiam tego chłopaka. Podnosił się po nokdaunach, boksował z zamkniętym okiem. Ma jaja. Wielu zawodników na jego miejscu by się poddało, to prawdziwy twardziel – stwierdził.
Ciekawy też jest rewanż z innego powodu, mianowicie jak zawalczy Algieri, fakt miał problemy na początku walki ale był debiutantem na tym poziomie, teraz wie jak trzeba walczyć, złapał doświadczenie i z chęcią zobaczyłbym czy będzie w stanie po raz drugi zawalczyć tak mądrze
Znowu głośno było bezpośrednio po walce oraz w newsach,czyli w cogodzinnych informacjach "Sport Flesz",że to był rabunek.Najpierw był rabunek Mayweathera,a teraz mamy rabunek Algieriego.Nie ma to jak dawka świeżych bzdur,które nie mają wielkiego pokrycia w rzeczywistości.
Jak Masternak przegra z Kalengą przed czasem,to też będą mówili o złej punktacji nieporozumieniu?
Niedługo będzie kolejny WOJAK-tam dopiero będą wałki.:P
Nie ma to jak brak znajomości rywala dla niektórych naszych czołowych zawodników,bo po co niby kibice mają to wiedzieć.Przecież dwa tygodnie,to długi okres.