HAYE WRÓCI W DUBAJU?
Edward Chaykovsky, Boxingscene
2014-06-15
David Haye (26-2, 24 KO) nie wyklucza, że do jego powrotu na ring dojdzie w Dubaju. Przypomnijmy, iż były król kategorii cruiser oraz mistrz federacji WBA wagi ciężkiej kończy długą rehabilitację kontuzjowanego barku i przymierza się do jesiennego występu.
- Przede wszystkim chcę wrócić między liny, ale chcę też wystąpić w Dubaju. To zawsze było jedno z moich marzeń, przywrócić wielki boks w to miejsce. Nie pamiętam by od dwudziestu lat był tam boks na naprawdę wysokim poziomie - powiedział "Hayemaker".
A to kiedyś był tam wielki boks? :D
Poza Władem i nim, nie widzę nikogo który sadzi Del Boya na matę.
Może odbywał się tam podziemny turniej najbogatszych szejków. Walczyli na złotym ringu w złotych rękawicach.
@Adih4sh
Jeszcze kilka tyg. i Fury go posadzi.
Data: 15-06-2014 16:50:08
Znokałtowanie Derecka Chisory, wypunktowanie Wałujewa, dać dobrą walkę z Władimirem Kliczko jest nie lada argumentem aby tak twierdzić.
Poza Władem i nim, nie widzę nikogo który sadzi Del Boya na matę.
Zdecydowanie przegrał z Władimirem, kontrowersyjnie wygrał z Wałujewem (Holyfield zrobił duzo wiecej w ringu a pasa mu nie dali po walce z Nikołajem), jedyna dobra walka Haye'a w ciężkiej to z Chisorą...chociaz i tak były głosy ze DolBoy nie do konca prowadział sie sportowo i nie był to Derek na 100% !
ps. Haye i Adamek mieli 3-4 lata temu szanse by dac swiatu extra pojedynek ale wybrali obaj duze wypałty i pewny wpierdziel od Kliczków. Tyle.
To raczej nie znaczy że chce przywrócić wielki boks w to miejsce.
Nie wygral kontrowersyjnie z Wałujewem- trafial power punches czysto na łeb, sam nie obrywal niemal nic, unikal ciosow. Po raz drugi: robienie wiatru ciosami prostymi podczas gdy się NIE TRAFIA nie ma nic wspolnego z prowadzeniem na punkty. No chyba, ze prowadzisz na punkty z powietrzem które bijesz.
Przywrocic? Ja nie pamietam zeby w tym kraju wielbladozercow I kozojebcow kiedykolwiek byl boks na wysokim poziomie.....
Całkowity brak sensu.
Po co drążyć? Po to tu jesteśmy. Wygrana z Wałujewem chwały Davidowi nie przynosi i niech każdy o tym pamięta. Byłoby wielkim nieporozumieniem gdyby przy takiej różnicy mobilności Haye dał się pokonać. Zwycięstwo zresztą miał zapewnione już przed walką ale to inna sprawa.
Co do obicia ryja to Haye owszem uniknął znakomitej części ciosów ale co jak co- twarz miał mocno spuchniętą począwszy od ust nabrzmiałych do wielkości ust Angeliny Jolie.
Ale rozumiem że jak drążyć kogoś pod względem negatywnym to bynajmniej nie Davida.
:/
Co do jego tematu. W wielki boks w jego wykonaniu nie uwierzę dopóki go nie zobaczę. Mówić to sobie on może wiele rzeczy z których później się nie wywiązuje. Będzie zapewne nabijał kabze występami z przeciwnikami klasy tej co zwykle tzn wątpliwej a tłum będzie wieszczył pogrom na Władimirze.
tyle
P.S. Panowie jest akcja, krótka 5-dniowa. Siostra wystawiła swojego psa do konkursu (wabi się Bursztyn). Bardzo zależy jej na uzyskaniu jak najwyższego miejsca. Robimy wszystko co się da, żeby to osiągnąć. Panowie pomożecie? Poniżej link:
http://pleszew.naszemiasto.pl/plebiscyt/karta/bursztyn,9170,201028,t,id,kid.html
rozjebłeś system tym psim konkursem :-) Piesek mam mój głos.
O ile mozna bylo wczesniej pisac ze rozbija jakichs Barretow czy zwloki Ruiza, o tyle pokonanie co najwyzej troszke rozbitego takiego kozaka jakim wtedy byl Chisora to naprawde duzy wyczyn.
Na sparingach widac jak Haye łatwo dawal rade sobie z Furym czy tez Wachem troche trudniej z Wilderem bo ten byl szybki, zreszta sam Haye mowil ze z nim bylo trudno na sparingach.
Nie wiem czy Haye uciekl przed Fury'm. Inna sprawa jest taka, ze co moglby zrobic mu Fury w walce? Ok, powiedzmy, ze bedzie twardy, bo mnie nie przekonuje osobiscie nokdaun z Cunnem jako dowod slabej szczeki Anglika, powiedzmy, ze bedzie przyjmowal ciosy Haye'a i szedl dale ze swoimi kombinacjami i probowal go tlamsic. Tyle, ze Haye ze swoja szybkoscia moze sie bawic tak z Furym całą walke. Co to dla niego za problem? Fury nie ma na tyle duzej bomby zeby znokautowac szybkiego jak blyskawica i sliskiego Haye'a ktorego nie mogl Wladek znokautowac.
Widze w takiej ewentualnej walce szanse Fury'ego tylko w jakims wypunktowaniu Haye'a z racji tego ze Haye nie zadaje duzo ciosow i zakladajac ze Fury wytrzymalby wszystkie bomby Haye'a.
Dla mnie szanse na zwyciestwo Fury'ego z Haye'm- mizerne.
Haye moze miec charakter jaki ma i rzucac slowa na wiatr, ale duzego talentu mu nie mozna odmowic.
JohnClon- mialem zaglosowac ale jak widze ze mam za taka pierdółkę placic 2,50 zł. Sory, ale nie ma mowy.
Z Vałujewem wypadł słabo, słabiej niż Evander, któremu sędziowie zwycięsta nie dali. Jeśli chodzi o łada, to nie dał się absolutnie zdominować i to już jest spore osiągnięcie, bo urwał mu kilka rund. Pozostałych alk nie ma co wspominać, bo pobicie Omdleja, zwłok Ruiza i Barreta, można spokojnie pominąć.
Odnośnie tego psiego konkursu, to wystarczy, że na stronie klikniesz albo przez FB zagłosujesz, to bezpłatne jest.
Panowie,
udział w psim konkursie to darmowa zabawa. Można oddać 5 głosów dziennie na Bursztyna, do piątku. To naprawdę przezabawny i niegłupi psiak. Pozdrawiam.
Panowie,
udział w psim konkursie to darmowa zabawa. Można oddać 5 głosów dziennie na Bursztyna, do piątku. To naprawdę przezabawny i niegłupi psiak. Pozdrawiam.
*
*
*
*
*
Głos na psa za zdjęcia siostry xDD Wchodzisz w to? xD
Jesli sie nie myle to sa programy pozwalajace wystarczajaco dobrze zamaskowac Twoje IP a przydzielic inne. Poza tym, zapewne sprawdzane są ciasteczka więc po 1- poklikaj w to na kilku przegladarkach, jesli nie bedzie przyznawac glosow to oznacza, ze chodzi o IP i moze ciasteczka- choc niekoniecznie, ale najbardziej prawdopodobnie. Generator IP+ czyszczenie w zupelnosci historii+ czyszczenie ciasteczek powinno styknac na fejkowe glosy.
Jeśli ktoś ma nadzieję że Haye wejdzie na scenę Hw i zacznie lać wszystkich najlepszych pięściarzy. Cóż. Ja w to absolutnie nie wierzę.
Uniknął walki z Furym więc nie polecam też wierzyć w to jakoby miał go zniszczyć... Już podobnież stwierdził że ta walka go nie interesuje (dziwnym trafem) :O
Haye w Hw nie zrobił zbyt wiele. Walkę w której zdobył pas można określić co najwyżej mianem średniej i chwały mu nie przynosi a obrony pasa cóż. Każdy wie z kim walczył, lub może to sobie sprawdzić.
Gdy tylko miało dochodzić do ciekawych starć Haye działał by do takiego czegoś nie dochodziło.
Nie powiedziałbym by miał jakieś znaczące osiągnięcia oprócz tego że miał pasek i wypadł z Władimirem lepiej niż reszta.
Pozdrawiam.
A piesek ma mój głos.
W końcu BlackDog jestem ;D
Zadnej innej nie trzeba zeby moc powiedziec ze Haye to absolutna scisla czolowka w tamtym czasie.
Nie neguję zwycięstw tych pięściarzy a raczej to że dla mnie na podstawie jednego zwycięstwa nie można stwierdzić że ktoś nagle jest nr 2 czy 3 bo to że Haye jest ścisłą czołówką (jak walczył) jest naturalne. Różnica w moim zdaniu a zdaniu np większości użytkowników tu jest taka że oni Haye widzieli jako bezapelacyjny nr 2 czy 3 póki Vitali walczył (choć i tu pojawiały się głosy że by Vita pokonał :O) a tego nie da się udowodnić wygrywając 1 walkę z kimś kto wielkim talentem jednak nie jest.
Tyle.
Nie nie doceniam ale i nie przeceniam gościa. I tu leży różnica w zdaniach. A co do samej osoby jestem przekonany że żadnego wielkiego boksu nie pokaże bo i go nie pokazywał (klasa rywali i unikanie wyzwań na najwyższym poziomie)
Nic nie wiemy. Nie wiesz jak Haye wypadłby z Stivernem, Furym, Pulevem, Takamem, Perezem, Jenningsem.
Bo wiedzieć nie możesz. Możesz się tylko domyślać lub na podstawie własnych obserwacji stawiać że by z wszystkimi wygrał co dla mnie np nie jest oczywiste.
"Jeśli wygra w powrocie z kimś solidnym"
Tym się różnimy.
Jak napisałem wyżej. Nic nie spłaszczam a po prostu nie winduje go tam gdzie swojej obecności nie udowodnił.
Zwycięstwa? Z Wałujewem sam piszesz o druku a przy różnicy wagi i mobilności i stylu jaki obrał David byłoby wstydem gdyby jeszcze nie dał sobie rady... Dla mnie to żadna wielka chwała zdobycie akurat w ten sposób pasa.
Jeśli chodzi o walkę z Władimirem owszem wypadł dobrze na tle innych ale nic szczególnego nie zdziałał. Perfekcyjnie rozegrał to w obronie, średnio jeśli chodzi o chęć zwycięstwa.
Nigdzie nie napisałem że wiemy o nim mniej niż o wyżej wymienionych. Ale nie wiemy czy by sobie z nimi poradził (przynajmniej ja) bo w całej przygodzie w Hw z nikim na tym poziomie nie walczył.
Już Stiverne ma moim zdaniem bardziej wartościowe zwycięstwa nad Arreolą dwa razy.
Chisora to jedyne nazwisko które jako tako się u Davida broni.
Tyle że tu zależy jak kto go odbiera. Czy jako ścisłą czołówkę czy jako jej daleką końcówkę.
Ale chciałbym tylko by wszyscy pamiętali że dla mnie jest on w topie. Tyle że nie ma nr 2 a jest w grupie razem z innymi bardzo dobrymi rywalami. Cały czas liczę że zamknie mi usta i udowodni że to wy macie rację ale jakoś Davida w takiej sytuacji wyobrazić sobie nie mogę ;D
Pozdrawiam.