CHISORA: TO BĘDZIE ŁATWIZNA!
Redakcja, Informacja własna
2014-06-13
26 lipca na gali w Phones 4u Arena w Manchesterze odbędzie się rewanżowy pojedynek pomiędzy Tysonem Furym (22-0, 16 KO) a Dereckiem Chisorą (20-4, 13 KO). Pierwszą walkę wyraźnie na punkty wygrał ten pierwszy, ale "Del Boy" był wówczas w tragicznej formie. W ostatnich występach nieco lepiej prezentował się Chisora, dlatego tak trudno jest wskazać faworyta w starciu dwóch najlepszych obecnie brytyjskich ciężkich.
- Wnioskując po tym, jak wyglądają moje przygotowania, rewanżowa walka z Tysonem Furym może okazać się jedną z najłatwiejszych w mojej karierze - zapowiada pewny siebie Chisora. W stawce pojedynku znajdą się należący do Derecka tytuł mistrza Europy oraz wakujący pas czempiona Wielkiej Brytanii.
Stawiam 70/30 na Tysona.
ale poczekajmy w tej walce wszystko jest możliwe. łacznie nokaut na jednego znich.
Fury wysoki podejrzana szczęka solidny cios słaba technika.
Chisora dobra kondycja szczeka mocno obita cieżkie walki( Helnius , Fury ,Vitalij, Hey )cios taki jak Fury a może słabszy , ale jest wnim jeszcze determinacja.
Chisora w ogóle uchodził w tym względzie za przeciętnego do momentu powrotu do walk wygranych. Z tym że te wygrane przed czasem były ostro naciągane przynajmniej takie odniosłem wrażenie.
Fury nawet zraniony puszcza bardzo groźne serie. Poza tym jestem pewien że jeśli nie poczuje zbytniej przewagi obejdzie się bez większego pajacowania i co najmniej wypunktuje walecznego Derecka.
Choć sądzę że może to Tyson skończyć przed czasem.
Co do tego czy będą mistrzami świata to w to że Dereck nim będzie również nie wierzę.
Tysona sprawę na razie bym zostawił. Jest młody, ma czas. Wiele się zmieni zanim całkowicie się ukształtuje.
Może być mistrzem choćby przez chwilę. Bo już wtedy np do pokonania nie będzie Władimira czy Vitalija tylko ktoś zupełnie słabszy.
pamietacie tego goscia ktory grozil tutaj swoja mama-ksiegowa??
https://www.youtube.com/watch?v=OGX9q-A0r2A
to chyba on z tym bejsbolem :D
W momencie odejścia Włądmira jak powiem inaczej bedzie zmierzch Dominatora Wagi Ćieżkiej!!
Cóż lata lecą nadchodzi zmiana pokolenia Bokserskiego
Czyżbyśmy sugerował ze Fury cieżko trenuje od 10 lat? W ostatniej walce wygladal jak zapuszczony grubas. Fury to pseudobokser i mam nadzieje ze w końcu Chisora to udowodni co rozpoczął juz Cunn.
Legia jak on miał. Coś na "o". On w ogóle bana dostał czy przestał pisać bo pamięć nie ta.
Nie koniecznie choć bardzo go szanuje i uważam za b. dobrego jak na dziś ciężkiego.
Myślę że Chisorę odprawi i jeszcze nie jednego.
A co do kończenia po Cunnie. Też w tamtej walce cieszyłem się jak młody gdy Fury poleciał na matę ale to żadne rozpoczęcie a zwyczajne lekceważenie.
Skupiony Fury rozjedzie Derecka który oprócz mniejszej ilości tłuszczu nie jest w stanie nic już zmienić.
Ozi.
Co się więc z nim stało?
no dostal w morde na filmiku (chociaz mial bejsbola) i powiedzial ze:
"moja mama zadzwoni na psy"
i
"i tak cie rozjebie"
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Heh.
To tak jak "wieśniak z sochaczewa z youtube" :O
Ech.
W innym poście ScumbagCop mnie atakuje... Lol biedny czuje się zagrożony.
Coś na odprężenie zatem
FM Attack - Magic (feat. Kristine)
a co do tematu to myślę że Del Boy wygra w rewanżu.
Przynajmniej mam taką nadzieję.
Ach głupich nie sieją.
Lepiej zamiast tracić tu czas zamów płatną miłość chłopie...
Ja już spadam spać bo ciężki miesiąc za mną
(otwieram firmę produkującą smoczki dziecięce)
Dog
Podaj adres to ci sprezentuje jeden lub dwa xxl
Pozdrawiam sympatyków boksu
Dobranoc
A co do smoczków. Przydadzą ci się jak ululają cie te syfiaste panny którym jeszcze musisz płacić za to co normalny facet ma za darmo...
Ta twoja agresja w ostatnim czasie jest nawet śmieszna wiesz.
To dlatego że Cop ostatnio obrywa w polemikach?
Heh, Szkoda mi ciebie,
A o Władimiru nikt nie będzie pamiętał jak skończy, obaj Klinczki mieli po prostu farta trafić w takie czasy, ale na szczęście i tak zostaną szybko zapomniani, zwłaszcza Władimir, bo Vitalij stoczył przynajmniej jedną męską, dobrą walkę z Lenoxem. Przegraną...
Może doświadczenia z dzieciństwa??
Chwali się że jest dziwkarzem
Zmienia zdanie co do użytkowników- wpierw hejtuje później wielbi...
W obliczu zagrożenia staje się agresywny.
Chwali się wymyślonym majątkiem i pobytami na galach a zdjęć jak nie było tak nie będzie.
Cóż.
Nie żebym coś do gościa miał. Po prostu AUTOMASAKRACJA ;D
Twój post mówi sam za siebie wszystko co ma być powiedziane.
Co do sytuacji na forum nie byłoby mnie tu gdyby redakcja traktowała bany poważniej. Ale bany dla wszystkich.
Co do wygranych Chisory. Wygrał owszem ale w stylu co najmniej kontrowersyjnym i złym.
A co do zasapanie się przez Vita pozostawię to w świecie twoich marzeń.
Czy K2 zostaną zapamiętani. W przeciwieństwie do twojej opinii sądzę że tak ale to objawi się dopiero w momencie kilku lat po odejściu. Ludzie zwyczajnie zatęsknią za poziomem który reprezentowali.
Zobaczymy kto się kompromituje po walce z Furym...
Chłopie i wyluzuj, ktoś kogo nick nawiązuje tak do przekonań i to dość dziwnych poważnie traktowany być nie mozę.
Wyluzuj hejterze.
Nie kumam po co kłamiesz, ale spox. Jesli jednak chcesz sie klocic to oczywiscie Ci to udowodnie- wkleje cytaty.
Nie wspominajac juz o Twoich niepewnosciach co do szans obojga bokserow przed Haye- Chisora. Tutaj nie znalazlem co prawda, zebys twierdzil, ze David jest balonikiem, ale wiem, ze bardzo krytykujesz go ciagle, w dodatku uwazasz ze nie jest przetestowany w HW i ze uciekl przed Furym.
Ok, ale czemu PRZED walka Haye-Chisora juz taki pewny nie byles? Moze to tylko przypadki, ale kto Cie tam wie, warto sprawdzic.
Nie lubie tchorzostwa a troche mi tym smierdzi. Przed walkami mowimy WPROST- wygra TEN lub TAMTEN, bez gadania- troche to troche tamto, bo w walce nie bedzie troche to troche tamto ale wygra albo jeden albo drugi pomijajac niezwykle rzadkie remisy.
Ciekawi mnie tez dlaczego nie znalazlem Twoich typowan przed walkami Groves- Froch oraz Cotto-Martinez. Wielu na tych walkach wtopilo, a Ty jakos "znikles" na czas tych walk. Nie pisz tylko mi o swoim zyciu prywatnym bo mnie ono nie interesuje, interesuje mnie tylko czemu znikles na czas tych walk; czyli jak rozumiesz oczywiste jest dla mnie, ze czas bys znalazl na te napisanie chocby typowan.
Widzę kolejny kolega który noce zarywa by tylko BlackDoga pojechać...
Nie nudzi wam się to??? Zapytałbym o życie prywatne ale idąc twoim tropem- co mnie to obchodzi...
1 sprawa Adamka. Co ty się tu mądrzysz kolego. Rozumiem że odebrałeś wypowiedź o szczęściu tego że potwierdziły się moje przypuszczenia jako przechwałkę. Cóż. Widzisz kolego trzeba by być na stronie trochę dłużej niż 2 miesiące ( nie wiem czy i tak dwukrotnie nie zawyżyłem twojego stażu) by wiedzieć co sądzę o Tomku Adamku. Widzisz potraktuję Cię jako wroga i dam ci zadanie. Skoro tak lubisz szperać w starych postach sam poszukaj odp. Chcesz się dowiedzieć dlaczego tak napisałem, wysil się trochę. Popytaj userów, poprzeglądaj archiwum. Skoro tak szybko wyciągasz błędne wnioski czas by życie cię troszkę nauczyło byś na drugi raz nie był w gorącej wodzie kąpany (swoją drogą musiałem Ci zajść za skórę żeś tak się podekscytował że mnie na kłamstwie złapałeś)
Poczytaj i wróć i ewentualnie przeproś za głupotę
Co do Haye to każdy kto jest tu troszke dłużej zna moje zdanie. Nie uważam go za balonika. Nie boję się też przyznać że źle obstawiałem walkę z Chisorą. Cóż człowiek uczy się na blędach a w boksie nie można być pewnym niczego.
Chcesz wiedzieć dlaczego nie byłem pewny wyniku? Bo jak większość byłem po 1 obejrzeniu walki Chisora Vitali i myślałem że Dereck jest świetny. Trochę się jednak pomyliłem. Absolutnie się do tego bać przyznać nie bałem. Więc kolejna skucha na niczym mnie nie złapałeś. Szybko co do owych bokserów. Chisora moim zdaniem miał więcej farta w karierze niż realnych umiejętności. Haye zawsze uważam za jednego z lepszych. Różnica jest taka że traktuję go tak jak na to zasługuje tzn nie stawiam go za nisko i za wysoko. Absolutnie nie udowodnił że jest lepszy niż kilku bardzo dobrych bokserów. Ludzie stawiali go na nr 2 co dla mnie jest nie udowodnione. Gdy zaś miał ku temu okazje albo wymigiwał się od walki podając drastycznie głupie powody (Czagajew) albo doznawał kontuzji (Fury).
Haye po prostu nie przeceniam jak robi to większość userów. Z Furym już wielokrotnie opisywałem swoje zdanie. Jak wyżej poszperaj zanim zaczniesz się ekcytować.
Co do akapitu o tchórzostwie to strzelasz ślepakami albo kulą w płot. Kilkukrotnie musiałem się tu przyznawać do błędów. I to robiłem. Obstawianie wprost? Nie zawsze jest możliwe. Tak jak w walce Froch Groves 2. Pisałem że stawiam 55/45 dla młodszego boksera. Znów czytasz nieuważnie albo wcale.
Nie byłem przekonany co do wyniku w żadną ze stron. Bardziej widziałem jako zwycięzcę Grovesa ale liczyłem na Frocha który też udowodnił mi że jest twardszy niż skała.
Co do Sergio kontra Miguel nie typowałem (o ile mnie pamięć nie myli) w związku z sprawami które cię nie obchodzą a jednak chcesz je znać. (heh)
Nie miałem czasu. Dla twojej wiadomości są dni kiedy nie ma mnie tu wcale a są dni w których mogę posiedzieć dłużej. Ale żebyś nie płakał bez mrugnięcia mogę przyznać że również wtopił bym na tej walce.
Wbrew temu co chcesz mi włożyć w usta nie jestem wyrocznią. Myślałem że wygra Martinez.
Jeśli zaś jest dla Ciebie oczywistym że znalazłbym czas (choć nawet walki nie widziałem jeszcze z jego braku) to możesz pisać wszem i wobec że źle typowałem.
Chyba kolego po prostu pomyliły ci się priorytety i cele albo się już znamy i mnie nienawidzisz.
Poświęciłeś co najmniej 1 h życia by mnie zdyskredytować co kompletnie ci nie wyszło.
Cóż.
Obserwuję twój nick i widzę że masz coś do powiedzenia (nie zawsze sensownego) ale nie rozumiem po co rzucasz się z zębami do osób których nawet nie pojmujesz.
Jesteś na to za słaby.
Pozdrawiam i doceń to że słuchając sobie muzyki poświęciłem czas by ci to wytłumaczyć.
Chisora dobra kondycja szczeka mocno obita cieżkie walki( Helnius , Fury ,Vitalij, Hey )cios taki jak Fury a może słabszy , ale jest wnim jeszcze determinacja."
a wg mnie aż tak mocno obitej szczeny nie ma. nie ma porównania nawet do Adamka, czy Arreoli, bo idąc tym tokiem rozumowania, to większość bokserów z czołówki ma obite szczeny.
Jak dla mnie Chisora może sprawić niespodziankę: dużo będzie można powiedzieć na ważeniu, bo jak Foru znowu wyjdzie gruby, a Chisora przygotuje dobrą formę, to może zajechać Furego. Ale to za wcześnie by przewidywać wg mnie.
Autor komentarza: UndeadDog
Data: 12-06-2014 00:05:37
"...A tak całkowicie poważnie od Adamka (wiem że mogę wielu osobom podpaść ale to raczej z racji udowodnienia sobie że się miało rację) nie czekam na pęknięcie balona nikogo z takim wyczekiwaniem. Wildera być może nawet bardziej...."
Autor komentarza: BlackDog
Data: 27-02-2014 22:49:54
Hmm.
Ciekawe na co stać jeszcze Adamka. Wraca po przespanym roku 2013 (całkowicie zmarnowany) i po średnio udanym roku 2012.
"Technicznie" że tak się wyrażę jest więc niemożliwe by Adamek był lepszy czy nawet tak samo dobry jak kiedyś.
Pytanie tylko czy Głazkow na niego wystarczy?
Bo chyba o walkach mistrzowskich czy o szansach z większością czołówki nie ma już co pisać. Większość osób pogodziła się z tym że najlepsze już za nim.
Dużo zdrowia.
A tak nawiasem zapytam o przeprowadzającego wywiad dziennikarza/ Chodzi mi o nazwisko...
Domyslam sie, ze wczesniej mogles twierdzic, ze Adamek padnie w walce z czolowka,
jednak gdy przyszlo co do czego walka z Glazkovem to juz nie byles taki pewien. Rozumiem, ze
twierdziles ze Glazkov po prostu nie ma nic wspolnego z czolowka- tak czy siak popelniles
duzy blad. Wypadaloby sie przyznac. Nie jest to jakis atak z mojej strony, ale w bardzo pewny siebie sposob czasem wyrazasz swoje zdanie co do tego, ze "wiedzialem ze tak bardzie", wiec musialem to sprawdzic. I co do Adamka trzeba sie przyczepic, bo tutaj albo zwyczajnie klamales piszac, ze uwazales go za balonik (patrz cytat Twojej wypowiedzi przed Adamek-Glazkov), albo uznawales Glazkova za kogos daleko od czolowki no i tutaj tez jak najbardziej niemaly blad. PS. Dzieki za muze FM Attack- Magic (feat. Kristine). Fajny klimat. Pozdrawiam and no hard feelings.
Nie wiem jak to skomentować. Widocznie nie rozumiesz kontekstu. Do błędu się nie przyznam bo go nie było. Jak wyżej pisałem. Musisz mieć większy zapas wiedzy o kimś by wydawać później sądy na podstawie 2 postów.
Nie poszedłeś za moją radą i nie sprawdziłeś tego więc cóż.
Mógłbym Ci to wytłumaczyć ale tego nie zrobię bo mimo iż na końcu napisałeś no hard feelings nikt normalny nie poświęca tyle czasu na to by coś na mnie znaleźć tym bardziej że jest to bzdura.
Oczywistym jest że przewidziałem że Adamek w końcu nadzieje się na kogoś z czołówki kto nie jest pod niego ustawiony. Już o Pulevie pisałem że by to zrobił (swoją drogą walka by wyglądała bardzo podobnie z tym że Adamek nie miał by tego zrywu pod koniec bo Kubrat ma doświadczenie w długich dystansach) a jedyną niewiadomą dla mnie było to czy Wiczysław jest na tyle dobry by już starczyć na Adamka.
Nie uważam tego za błąd. Ba po prostu jeszcze zawyżyłem wartość Adamka bo Wieczysław przejechał się po nim wręcz szkolnie.
To że napisałem że sprawdziły się moje podejrzenia. No cóż. Za krótko tu jesteś i za mało wypowiedzi o Adamku czytałeś.
Zostawiam cię jednak z tą dziwną satysfakcją jakobym kłamał (lol) Bo tam kłamstwa żadnego nie było...
Chyba że zmienisz mój drugi post który przytaczasz na "dokładnie przewidziałem że Adamek dostanie od Głazkowa solidne lanie" a tak nie napisałem. Napisałem tylko że czekałem aż się to stanie. W ogóle twoje zarzuty nie trzymają się kupy drogi kolego. Tzn trzymają się KUPY ale niestety w złym tego słowa znaczeniu.
Również pozdrawiam i życzę bardziej udanych łowów...
A ogranicznik jest ;D
Pozwól że inni czytając moje posty uznają twój za jedno wielki gów... bo prawie nic się tam nie zgadza.
Ale próbuj dalej.
Także slucham, co jest nieprawdą w tym co napisalem wcześniej? :)
Mój powrót to wynik czegoś zupełnie innego niż honor ale nie będę Ci tego tłumaczył. Dostałem bana razem z innym użytkownikiem i gdyby on nie był tu mile widziany również i mnie by tu nie było. Nie miałbym z tym problemu. Jeśli jednak redakcja uznaje że możemy wracać czemu mam nie wracać? Hm?
Nie wiem co działo się z Bakiem ale w ostatniej fazie swojej twórczości z normalnego użytkownika zmienił się w dziwnego przesadnego żartownisia co ani śmieszne ani poważne nie było. To że nie wrócił jest jego osobistą sprawą. Nawet nie mam pojęcia za co poleciał.
Co do sytuacji Haye widzisz rozumiem ją trochę szerzej niż ty czyli "Haye nie mógł się wystraszyć bo to przecież pokraka Fury".
Sytuacja Davida tylko potwierdza moje słowa i tyle. Chcesz to możemy się pospierać. Jest kilka luk które jak mi wytłumaczysz zmienię zdanie.
Z Furym dominatotorem to taka sama śpiewka jak z miłością. Ktoś ma zdanie inne niż ty do dokładasz do tego takie słowa by zrobić ze mnie idiotę. Słowa te są puste i nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ale rzeczywiście dawałem mu 30% szans na wygraną z Davidem który miał ich 70.
I tak uważam że Haye sprytnie wykorzystał stary uraz by wycofać się z ryzykownej walki.
A ty skup się na swoich postach bo moich widać kompletnie nie rozumiesz (albo celowo albo nikt nie nauczył cię rozumienia słowa pisanego)
Pozdrawiam.
Krótko: Czy jest jakaś inna możliwość poza tymi dwiema:
1) kłamiesz, że twierdziłeś, że Adamek to balonik, co widać w poście przed Adamek-Glazkov, gdzie nie byłeś pewien i dawałeś mniej więcej po równo szanse dla obu
2) nie kłamiesz, czyli twierdziłeś, że Adamek to balonik, w dodatku nawet napisałeś, że z czołówką nie ma szans, ale napisałeś też w tym samym poście, że z Głazkovem może pójść różnie- wniosek: Głazkov NIE BYŁ dla Ciebie wtedy czołówką mówimy o wartości sportowej a nie rankingowej.
Ja nie widzę żadnej innej możliwości i w każdej z nich popełniłeś duży błąd.
Bez owijania w bawełnę jeśli istnieje inna możliwość to ją napisz.
Ok
Kompletnie nie rozumiesz że nie chodzi nawet o przewidzenie że to Głazkov to zrobi ale jak masz to rozumieć jak nie masz pojęcia jakie mam i miałem zdanie o Adamku. Jesteś tu krótko a próbujesz się mędrkować na podstawie dwóch postów których dodatkowo nie rozumiesz.
Chłopie...
Nie ośmieszaj się już proszę.
Poczytaj trochę więcej moich postów sprzed walki Adamka z Głazkovem- zobacz jak się wypowiadałem a trochę cię oświeci.
Dodatkowo nie zakładaj po miesiącu przebywania tu że masz przegląd co mam na myśli pisząc balonik.
Ale jeśli chodzi Ci o to bym przyznał że nie spodziewałem się aż takiej dominacji to tak. Masz rację. Nie wyklucza to absolutnie jednak tego że co do Adamka miałem racje (tu kłania się znajomość całego tematu) i się cieszyłem że się to okazało już w walce z Głazkovem.
No dobrze, Chisora swoje już przyjął, ale np. Cotto też przyjął dużo w swojej karierze. Miał dotkliwe porażki, a jednak teraz walczy jak by wcześniej tego nie było. Jak dla mnie to rozbity był np. Harison, czy Dany WIliams.
Jeszcze co do tej świeżości... tak jak napisałeś Fury to dziwadło. Jego psychika jest dziwna, a do tego ost. walka to przecież jak by regres.. już od walki z Cunem, w kolejnej wyszedł gruby. U Chisory jak zauważyłeś jest na odwrót. Czyli z tą świeżością etc. to różnie być może : )