PEDRO DIAZ: POD SKRZYDŁAMI ROACHA COTTO MOŻE BYĆ MOCNIEJSZY
Kubański szkoleniowiec Pedro Diaz przygotowywał Miguela Cotto (39-4, 32 KO) m.in. do rewanżowej walki z Antonio Margarito (38-8, 27 KO) oraz do pojedynku z Floydem Mayweatherem (46-0, 26 KO). Za obydwa te występy "Junito" zebrał dobre recenzje, ale potem między trenerem a zawodnikiem coś się popsuło i Portorykańczyk wypadł poniżej oczekiwań w starciu z Austinem Troutem, a owocna współpraca dobiegła końca.
Potem Cotto związał się z Freddie'em Roachem, który postanowił wprowadzić do obozu przyjazny nastrój i wrócić do korzeni Miguela, który przed laty słynął przecież z kapitalnych lewych sierpowych na głowę i tułów. Efekty mogliśmy podziwać w wygranych przez "Junito" walkach z Delvinem Rodriguezem i Sergio Martinezem (51-3-2, 28 KO).
- Cotto to świetny bokser. Jest teraz w dobrych rękach u Freddie'ego Roacha i jego ekipy. Wierzę, że w rewanżu z Mayweatherem może się sprawić jeszcze lepiej niż ostatnio. Freddie Roach to wspaniały trener, który wyszkolił wielu mistrzów świata i ma niesamowite doświadczenie. Naprawdę wierzę, że z nim w narożniku Cotto może się spisać lepiej w rewanżu z Mayweatherem - oświadczył Diaz.
Przegrał z Moneyem i Pakiało - czyli asami tej dyscypliny.
Życze mu jak najlepiej.
Poza tym jest przystojny .
tzn
ma to coś - taki chłopiec ze słodką niewinną buzią
Canelo jeszcze nic takiego nie pokazal , 2 slabych przeciwnikow .
Lubie go i chce zobaczyc co zdola zrobic z dobrym i dobrze dysponowanym przeciwnikiem .
Nie tłumaczy się z jakich konfliktów, życzy wszystkiego dobrego Cotto - zachowanie z klasą.