MARTINEZ STOCZY POŻEGNALNĄ WALKĘ W ARGENTYNIE?
Wieloletni doradca Sergio Martineza (51-3-2, 28 KO) Sampson Lewkowicz twierdzi, że mimo dotkliwej porażki z Miguelem Cotto (39-4, 32 KO) Argentyńczyk nie zawiesi rękawic na kołku. Jego zdaniem "Maravilla" jeszcze przynajmniej raz pojawi się w ringu.
- Po tylu wspaniałych zwycięstwach na pewno chciałby stoczyć pożegnalną walkę. Jeżeli się na nią zdecyduje, odbędzie się ona w Argentynie. Decyzja należy jednak do niego. Sergio to bardzo inteligentny człowiek, nie będzie miał problemów z karierą poza ringiem – powiedział Lewkowicz.
Martinez przegrał z Cotto w miniony weekend. Czterokrotnie był liczony, a po dziewiątej rundzie jego narożnik podjął decyzję o zakończeniu pojedynku.
- Sergio był gotowy na piętnaście rund, wszyscy, którzy go znają, wiedzą, że prędzej umarłby w ringu, niż się poddał. Jego trener podjął jednak dobrą decyzję. Sergio nie wygrał żadnej rundy i nie było sensu, aby przyjmował kolejne ciosy – powiedział doradca 39-latka.
Jak dla mnie Maravilla powinien już przestać walczyć. Te kolana są już zlepione plasteliną. Jeśli nie przystopuje skończy na wózku.