P4P: ZMIANY W RANKINGU
W czerwcu nie odbędzie się już żadna walka, która mogłaby wpłynąć na wygląd pierwszej piętnastki naszego rankingu P4P (może poza starciem Gamboa-Crawford), dlatego już teraz przedstawiamy uaktualnioną listę na półmetku 2014 roku.
W pierwszej piątce nastąpiła jedna drobna zmiana, ale należy się spodziewać, że wkrótce będzie ich więcej. Pierwsze miejsce utrzymał najlepiej zarabiający sportowiec świata Floyd Mayweather Jr (46-0, 26 KO), ale jego pojedynek z Marcosem Maidaną (35-4, 31 KO) dał sygnał, że "Money" może się powoli kończyć. Na dobrą sprawę miejsce Floyda już teraz mógłby zająć niemal równie utalentowany i znacznie młodszy Andre Ward (27-0, 14 KO), jednak król wagi super średniej na właśne życzenie traci najlepszy okres swej kariery i niewykluczone, że wkrótce bokserscy kibice zwyczajnie o nim zapomną.
"S.O.G." wykłóca się ze swoim promotorem, odrzuca kolejne ciekawe oferty (Kowaliow w półciężkiej, rewanż z Frochem) i czeka na wielkie pieniądze oraz walki w PPV, ale zapomina przy tym o bardzo istotnej sprawie - PPV to biznes, a skoro kibice niechętnie oglądają go za darmo, to absolutnie nikt nie wyjdzie na swoje, jeśli za występ Warda będzie trzeba zapłacić kilkadziesiąt dolarów. Osiągnięcia sportowe nie mają tu nic do rzeczy. Trzeba mieć miliony fanów, by oczekiwać atrakcyjnych finansowo propozycji. Ward ich nie ma, dlatego musi zmienić postępowanie. Rozwiązaniem jest wyrwanie się z bezpiecznego Oakland i podróż na Wyspy lub do Kanady, ale na to Andre najwyraźniej nie ma ochoty. Szkoda, bo nikt na tym nie korzysta - ani kibice, ani sam pięściarz.
Na trzecim miejscu klasyfikujemy genialnego Guillermo Rigondeaux (13-0, 8 KO), który wkrótce prawdopodobnie zakończy współpracę z Top Rank i zapewne zwiąże się z Alem Haymonem, który będzie wiedział, jak poprowadzić karierę "Szakala". Kubańczyk nie ma wiele czasu, więc musi wykonać ten krok i liczyć na to, że duże walki przyjdą w ciągu kilkunastu miesięcy.
W drugiej połowie pierwszej dziesiątki awansowali Giennadij Gołowkin (29-0, 26 KO) i Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO). Po obnażeniu schorowanego Sergio Martineza (51-3-2, 28 KO) ten pierwszy został (wciąż jeszcze niekoronowanym) królem wagi średniej, natomiast drugi nadal udowadnia, że jest jedyny w swoim rodzaju. W końcówce roku powinniśmy zobaczyć starcie 49-letniego Amerykanina z Adonisem Stevensonem (24-1, 20 KO), który opuścił listę po ciężkiej przeprawie z naszym Andrzejem Fonfarą (25-3, 15 KO). Jeżeli Hopkins ustrzeże się błędów i nie zostanie znokautowany, może znaleźć sposób na ogranie "Supermana" i zunifikowanie tytułów WBA Super, IBF i WBC.
Na 11. miejscu pojawia się Carl Froch (33-2, 24 KO), który po brutalnym znokautowaniu George'a Grovesa (19-2, 15 KO) w rewanżowym pojedynku na wypełnionym 80 tysiącami fanatycznych brytyjskich kibiców stadionie Wembley po prostu musiał wrócić do pierwszej pietnastki P4P. Za plecami "Kobry" umieszczamy znakomitego, ale mało znanego i bardzo niedocenianego Romana Gonzaleza (39-0, 33 KO). Filigranowy Nikaraguańczyk niszczy wszystko na swej drodze i podbił już dwie najniższe kategorie, a teraz wojuje w wadze muszej. Mistrzowie póki co go unikają, ale wkrótce "El Chocolatito" dopadnie jednego z nich i na pewno nie będzie miał litości. Warto przypomnieć, że Gonzalez wyraźnie pokonał Juana Francisco Estradę (26-2, 19 KO), który potem został zunifikowanym mistrzem świata WBA Super i WBO w limicie 112 funtów. Rewanż wyłoniłby króla kategorii muszej, oby doszło do niego jak najszybciej!
Trzynasty w rankingu jest Miguel Cotto (39-4, 32 KO), który zniknął - wydawało się, że bez opcji powrotu - po punktowej porażce z rąk Austina Trouta (26-2, 14 KO). Od tamtej pory Amerykanin przegrał dwie walki, a "Junito" odbudował się pod skrzydłami Freddie'ego Roacha i podczas minionego weekendu zdetronizował "Maravillę", zapisując się w historii boksu jako pierwszy portorykański mistrz świata czterech kategorii. Nawet jeśli 39-letni Martinez był już tylko smutnym cieniem samego siebie sprzed kilkunastu miesięcy, ta wygrana Cotto musi zostać należycie doceniona.
Zobacz też: RANKING P4P Z POŁOWY KWIETNIA
Zapraszamy do dyskusji w komentarzach na stronie głównej i na Facebooku. Możecie podawać swoje rankingi P4P i uzasadniać wybory.
1. Floyd Mayweather Junior, USA
Rekord: 46-0, 26 KO
Wiek: 37
Pseudonim: Money
Kategoria wagowa: półśrednia/junior średnia
Dzierżone trofea: WBC (147, 154), WBA Super (147, 154), The Ring (147, 154)
Ostatnia walka: M. Maidana - 03.05.2014 - W MD 12
Następna walka: 13.09.2014
2. Andre Ward, USA
Rekord: 27-0, 14 KO
Wiek: 30
Pseudonim: S.O.G.
Kategoria wagowa: super średnia
Dzierżone trofea: WBA Super, The Ring
Ostatnia walka: E. Rodriguez - 16.11.2013 - W UD 12
Następna walka: ?
3. Guillermo Rigondeaux, Kuba
Rekord: 13-0, 8 KO
Wiek: 33
Pseudonim: El Chacal
Kategoria wagowa: super kogucia
Dzierżone trofea: WBA Super, WBO, The Ring
Ostatnia walka: J. Agbeko - 07.12.2013 - W UD 12
Następna walka: S. Kokietgym - 13.07.2014
4. Manny Pacquiao, Filipiny
Rekord: 56-5-2, 38 KO
Wiek: 35
Pseudonim: Pacman
Kategoria wagowa: półśrednia
Dzierżone trofea: WBO
Ostatnia walka: T. Bradley - 12.04.2014 - W UD 12
Następna walka: ?
5. Władimir Kliczko, Ukraina
Rekord: 62-3, 52 KO
Wiek: 38
Pseudonim: Dr. Steelhammer
Kategoria wagowa: ciężka
Dzierżone trofea: IBF, WBO, WBA Super, IBO, The Ring
Ostatnia walka: A. Leapai - 26.04.2014 - W TKO 5
Następna walka:
6. Timothy Bradley, USA
Rekord: 31-1, 12 KO
Wiek: 30
Pseudonim: Desert Storm
Kategoria wagowa: półśrednia
Dzierżone trofea: brak
Ostatnia walka: M. Pacquiao - 12.04.2014 - L UD 12
Następna walka: ?
7 Juan Manuel Marquez, Meksyk
Rekord: 56-7-1, 40 KO
Wiek: 40
Pseudonim: Dinamita
Kategoria wagowa: półśrednia
Dzierżone trofea: brak
Ostatnia walka: M. Alvarado - 17.05.2014 - W UD 12
Następna walka: ?
8. Giennadij Gołowkin, Kazachstan
Rekord: 29-0, 26 KO
Wiek: 32
Pseudonim: GGG
Kategoria wagowa: średnia
Dzierżone trofea: WBA Super, IBO
Ostatnia walka: O. Adama - 01.02.2014 - W TKO 7
Następna walka: D. Geale - 27.07.2014
9. Bernard Hopkins, USA
Rekord: 55-6-2, 32 KO
Wiek: 49
Pseudonim: The Executioner/The Alien
Kategoria wagowa: półciężka
Dzierżone trofea: IBF, WBA Super
Ostatnia walka: B. Szumenow - 19.04.2014 - W SD 12
Następna walka: ?
10. Miguel Angel Garcia, USA
Rekord: 34-0, 28 KO
Wiek: 26
Pseudonim: Mikey
Kategoria wagowa: super piórkowa
Dzierżone trofea: WBO
Ostatnia walka: J.C. Burgos - 25.01.2014 - W UD 12
Następna walka: ?
11. Carl Froch, Wielka Brytania
Rekord: 33-2, 24 KO
Wiek: 37
Pseudonim: The Cobra
Kategoria wagowa: super średnia
Dzierżone trofea: IBF, WBA Super
Ostatnia walka: G. Groves - 31.05.2014 - W KO 8
Następna walka: ?
12. Roman Gonzalez , NIkaragua
Rekord: 39-0, 33 KO
Wiek: 27
Pseudonim: El Chocolatito
Kategoria wagowa: musza
Dzierżone trofea: brak
Ostatnia walka: J. Purisima - 06.04.2014 - W TKO 3
Następna walka: ?
13. Miguel Angel Cotto, Portoryko
Rekord: 39-4, 32 KO
Wiek: 33
Pseudonim: Junito
Kategoria wagowa: średnia
Dzierżone trofea: WBC, The Ring
Ostatnia walka: S. Martinez - 07.06.2014 - RTD 10
Następna walka: ?
14. Saul Alvarez, Meksyk
Rekord: 43-1-1, 31 KO
Wiek: 23
Pseudonim: Canelo
Kategoria wagowa: junior średnia
Dzierżone trofea: brak
Ostatnia walka: A. Angulo - 08.03.2013 - W TKO 10
Następna walka: E. Lara - 12.07.2014
15. Danny Garcia, USA
Rekord: 28-0, 16 KO
Wiek: 26
Pseudonim: Swift
Kategoria wagowa: junior półśrednia
Dzierżone trofea: WBC, WBA Super, The Ring
Ostatnia walka: M. Herrera - 15.03.2014 - W MD 12
Następna walka: ?
Nie zmieścili się (choć mogli): Erislandy Lara (19-1-2, 12 KO), Marcos Maidana (35-4, 31 KO), Nonito Donaire (33-2, 21 KO), Adonis Stevenson (24-1, 20 KO), Siergiej Kowaliow (24-0-1, 22 KO) i Lucas Matthysse (35-3, 33 KO).
promotorem, odrzuca kolejne
ciekawe oferty (Kowaliow w
półciężkiej, rewanż z Frochem)
*
Froch sam potwierdził że nie chce walki z Wardem.Co do Kowaliewa to jeżeli chce pojedynkować się z Synem Bożym niech schodzi do SMW.
Ciekawi niskie miejsce D.Garcii,nie zasługuje na bycie pod Cynamonem.Imo spokojnie łapie się do top10
Wypieprzylbym z 2 miejsca Andre Warda ( niech zacznie walczyc do cholery to bedzie klasyfikowany)
za wysoko Gienia
Cotto powinien wskoczyc do rankingu
no i Carl Froch wyzej
Takie moje skromne zdanie
Pozdrawiam
Btw Śmieszy mnie gimbaza pod linkiem na fb :D
by cop
1. Floyd “TBE” Mayweather
2. Andre “SOG” Ward
3. Many “Pacman” Pacquiao
4. Gennady “GGG” Golovkin
5. Timothy “Desert Storm” Bradley
6. Danny “Swift” Garcia
7. Miguel Angel “Mikey” Garcia
8. Keith “One Time” Thurman
9. Miguel Angel "Pride of Puerto Rico" Cotto
10. Bernard “The Alien” Hopkins
To tak gwoli wyjasnienia sytuacji.
Kogo pokonał Gołowkin że jest 8? On z nikim jeszcze nie walczył i nikogo nie pokonał, jest niesprawdzony. To że najprawdopodobniej taką weryfikacje przejdzie pozytywnie, nie znaczy, że można go umieszczać na kredyt. To że masz wiedzę, żeby zdać maturę, nie znaczy że ją masz przed jej oficjalnym zdaniem. Tacy sami geniusze i to w thering wcześniej umieszczali Bronera i Alvareza w top10, gdzie obaj na to nie zasłużyli. "
jest to bardzo dobre pytanie i adekwatne do mojego rankingu. Oczywiscie nie chcac powielac innych P4P rankingow, pozwolilem sobie dodac do swojego element potencjalu opartego na dotyczasowych obserwacjach roznych piesciarzy. Oczywiscie pozycja Golovkina jest pozornie zbyt wysoka, lub moze za taka byc uwazana, ale moim skromnym zdaniem jest to piesciarz, ktorego mozliwosci ignorowac nie mozna a wlasnie nalezy mu sie kredyt zaufania. Nie sadze, iz jest w chwili obecnej w granicach wagowych Kazacha jakikolwiek piesciarz zdolny przetrwac i zyciezyc.
cop - a ty ciągle swoje... Dla ciebie P4P to ranking popularności albo sympatii amerykańskich mediów, ale inni rozumieją ten termin inaczej i mają do tego prawo..."
Oczywiscie, ze maja prawo a ja takiego nie neguje. Pozwalam jednak sobie na proby wprowadzenia alternatywnego watku do polemic rankingowych. Uwazam, ze bez odpowiedniego zerozumienia terminu BOKS ZAWODOWY, kreowanie rankingu P4P jest niedoskonala proba zabawy.
Lubisz powoływać się na amerykańskich ekspertów - The Ring ma obydwu w dziesiątce, BoxingScene wysoko stawia Rigo. Podobno tak cenisz Maxa Kellermana..."
Tak, czesto powoluje sie na opinie wielu z nich, aczkolwiek nie zawsze zgadzam sie z poszczegolnymi zdaniami. Z Kellermanem mialem nawet okazje porozmawiac na temat Rigondeux i wiem jak bardzo zafascynowany jest on technika i mozliwosciami Kubanczka, ale jednoczesnie rozumie fakt, ze Guillermo jest strasznie trudny do sprzedania, gdyz ma styl tylko i wylacznie dla tzw. "puristow"
P4P - MAY 2014
by cop
W Stanach jest maj?Ładnie się zasiedział ktoś przy komputerze.LOL;)
Dudas
Skąd tak wysokie miejsce dla Gołowkina?
Autor komentarza: conceptofpower
P4P - MAY 2014
by cop
W Stanach jest maj?Ładnie się zasiedział ktoś przy komputerze.LOL;)"
lol...sluszna uwaga.
JUNE 2014
Mam pytanko, jakie kryteria bierzesz pod uwage ukladajac swoje rankingi
Data: 11-06-2014 19:58:38
Kogo pokonał Gołowkin że jest 8? On z nikim jeszcze nie walczył i nikogo nie pokonał, jest niesprawdzony. To że najprawdopodobniej taką weryfikacje przejdzie pozytywnie, nie znaczy, że można go umieszczać na kredyt. To że masz wiedzę, żeby zdać maturę, nie znaczy że ją masz przed jej oficjalnym zdaniem. Tacy sami geniusze i to w thering wcześniej umieszczali Bronera i Alvareza w top10, gdzie obaj na to nie zasłużyli.
Mam zdanie podobne jak HILTI.Gołowkim poza tym,że ma potencjał na czołówkę p4p,to jeszcze nikogo wielkiego nie pokonał.8 miejsce jest dla mnie zdecydowanie za wysokie.
HILTI,przecież wiesz jak to działa?theRing ma dobre układy z GBP więc nie jest zaskoczeniem,że ciągnęli za uszy Alvareza i Bronera.Tak jak WBC dawało szanse walki o tytuł Meksykanom.Biznes.
TOP 10 P4P THE MOST EXCITING FIGHTERS
JUNE 2014
by cop
1. Gennady Golovkin
2. Floyd Mayweather Jr.
3. Deontay Wilder
4. Lucas Matthysse
5. Manny Pacquiao
6. Keith Thurman
7. Saul Canelo Alvarez
8. Carl Froch
9. Adonis Stevenson
10. Miguel Cotto
Pozwól że zapytam,dlaczego w twoich rankingu p4p nie ma Kliczki?:)
Cop
Mam pytanko, jakie kryteria bierzesz pod uwage ukladajac swoje rankingi "
Przede wszystkim staram sie porownac kazdego piesciarza w swoich relatywnych dywizjach w stosunku do innych. Analizuje wszystkie mozliwe walki wdanym okresie i uwzgledniam tendencje zwyzkowe lub ich brak. Oczywiscie niezwykle waznym elementem jest rowniez sam fakt zmiany dywizji i umiejetnosci dostosowania sie do nowych okolicznosci i wyzwan. Dlatego tez wiekszosc piesciarzy w rankingach P4P na przestrzeni dekad, to glownie ci umiejacy konkurowac na wielu plaszczyznach a niezbyt wielu piesciarzy z wago ciezkiej. Dodaje do tego wszystkiego swoje wlasne obserwacje dotyczace talent i mozliwosci kazdego z piesciarzy. To tak w skrocie.
cop
Pozwól że zapytam,dlaczego w twoich rankingu p4p nie ma Kliczki?"
Uwazam go raczej za tylko dobrego ciezkiego, ktory trafil na najslabsza dywizje w historii boksu zawodowego i umiejetnie wykorzystal swoj potencjal w kontekscie sytuacji. jego styl w duzej mierze oparty jest na asekuracji i wykorzystywaniu znakomitych warunkow fizycznych. Doceniam Wladimira, ale nie ma nawet mowy o tym by ktos jego pokroju mogl byc w top 10.
HILTI,przecież wiesz jak to działa?theRing ma dobre układy z GBP..."
Jak bedziesz umial wyjasnic to co napisales, bez powielania tego iz Oscar De La Hoya kupil etc.. nagroda dla ciebie czeka. Powaznie.
Tak?To dlaczego magazyn Ring umieszcza go zawsze w top 5 p4p?Uważasz że tamtejsi dziennikarze są niekompetentni?
Oczywiscie pozycja Golovkina jest pozornie zbyt wysoka, lub moze za taka byc uwazana, ale moim skromnym zdaniem jest to piesciarz, ktorego mozliwosci ignorowac nie mozna a wlasnie nalezy mu sie kredyt zaufania. Nie sadze, iz jest w chwili obecnej w granicach wagowych Kazacha jakikolwiek piesciarz zdolny przetrwac i zyciezyc.
No właśnie. Sam piszesz, że dajesz mu miejsce za to jaki ma potencjał. Ale to jest ranking dokonań, a nie potencjału zawodników. Wiadomo, że co człowiek to opinia, ale IMO GGG nie zasługuje JESZCZE na miejsce w top 10.
peace!
Za chwile wyjasnie dlaczego o to pytam.
No nie tak wcale wyraźnie. Strasznie ciężka to była walka dla Gonzaleza. Druga sprawa, że brakuje także Yaegashiego, który zanotował wspaniały 2013 rok, a ukoronowaniem tego była wygrana nad Edgarem Sosą, który z kolei pokonał w 2013 i Segure i Solisa. Na pewno zasługuje na to miejse bardziej niż Alvarez (może po wygranej z Larą można by go wsadzić gdzieś) i Garcia którego blask ze zwycięstwa (ledwo ledwo) nad Matthysse chyba powinno zostać przygaszone przez porażkę z Herrerą co? Ogólnie to we wszystkich rankingach P4P Alvarez 'gets to much credit'
Niezrozumiałe też jest dlaczego rigo jest wyżej niż Manny, a Froch niżej niż MAG i GGG, no a MAG niżej niż GGG? ;/ ?. Pomijając poprzednie obiekcje to jeżeli uznajemy, że Danny wygrał z Herrerą to dlaczego jest on niżej Alvarez?
Khan, Judah, Matthyse] vs [Trout, Angulo Mosley. WTF i do tego fatalna postawa w walce z FMJ?
cop
Tak?To dlaczego magazyn Ring umieszcza go zawsze w top 5 p4p?Uważasz że tamtejsi dziennikarze są niekompetentni?"
jak zapewne wiesz, lubie The Ring i czesto uzywam odniesien profesjonalnych zaczerpnietych z tego magazynu, podobnie jak i wielu innych specjalistow, ktorych cenie. W tym jednak przypadku calkowicie sie nie zgadzam i napisalem powyzej w odpowiedzi na twoje pytanie dlaczego. jest to tylko moja subiektywna opinia i mozliwe iz patrze na te sytuacje poprzez pryzmat swoich doswiadczen i zainteresowan zwiazanych z waga ciezka, ale tak jest i odpowiedzialem ci szczerze.
Sądzisz że jak ktoś oglada walke w TV to jego opinia na temat jakiegoś boksera nie może być własciwa i rzetelna?
Sam piszesz, że dajesz mu miejsce za to jaki ma potencjał. Ale to jest ranking dokonań, a nie potencjału zawodników. "
Niekoniecznie samych dokonan. Napisalem juz czesniej, czym ranking P4P jest, oprocz oczywiscie tego, ze swietna zabawa. Powtorze. Przede wszystkim staram sie porownac kazdego piesciarza w swoich relatywnych dywizjach w stosunku do innych. Analizuje wszystkie mozliwe walki wdanym okresie i uwzgledniam tendencje zwyzkowe lub ich brak. Oczywiscie niezwykle waznym elementem jest rowniez sam fakt zmiany dywizji i umiejetnosci dostosowania sie do nowych okolicznosci i wyzwan. Dlatego tez wiekszosc piesciarzy w rankingach P4P na przestrzeni dekad, to glownie ci umiejacy konkurowac na wielu plaszczyznach a niezbyt wielu piesciarzy z wago ciezkiej. Dodaje do tego wszystkiego swoje wlasne obserwacje dotyczace talent i mozliwosci kazdego z piesciarzy. To tak w skrocie.
cop
Sądzisz że jak ktoś oglada walke w TV to jego opinia na temat jakiegoś boksera nie może być własciwa i rzetelna?"
Tego nie napisalem. Znam kilku ludzi w branzy marketingu sportowego, ktorzy maja duze rozeznanie, aczkolwiek na imprezy bokserskie uczesczaja sporadycznie, wiec wiem iz nie jest to regula. Myslalem bardziej o sytuacji, kiedy ktos nie rob tego wcale a chce byc rzetelnie postrzegany jako osobba opiniotworcza. Mysle tutaj w praktyce o tych wielu uzytkownikach tego forum, ktorzy czesto polemizuja na przerozne teamaty a boks zawodowy znaja tylko i wylacznie z youtube i tv. Czy to w twojej opinii nie jest odrobine paradoksalne.
Zaraz napisze dlaczego zadalem swoje oryginalne pytanie.
Nawet ludzie głupi powinni wiedzieć że mają do czynienia z prowokatorem.
Walki Floyda na drugim miejscu w rankingu widowiskowości a wyrzucanie z rankingów 'P4P pięściarzy za widowiskowości brak.
Ech.///
Niekoniecznie samych dokonan. Napisalem juz czesniej, czym ranking P4P jest, oprocz oczywiscie tego, ze swietna zabawa. Powtorze. Przede wszystkim staram sie porownac kazdego piesciarza w swoich relatywnych dywizjach w stosunku do innych. Analizuje wszystkie mozliwe walki wdanym okresie i uwzgledniam tendencje zwyzkowe lub ich brak. Oczywiscie niezwykle waznym elementem jest rowniez sam fakt zmiany dywizji i umiejetnosci dostosowania sie do nowych okolicznosci i wyzwan. Dlatego tez wiekszosc piesciarzy w rankingach P4P na przestrzeni dekad, to glownie ci umiejacy konkurowac na wielu plaszczyznach a niezbyt wielu piesciarzy z wago ciezkiej. Dodaje do tego wszystkiego swoje wlasne obserwacje dotyczace talent i mozliwosci kazdego z piesciarzy. To tak w skrocie.
I dlatego właśnie prywatne P4P zawsze będą się od siebie różniły, ale to jest dobre, jeśli dzięki temu możemy sobie podyskutować o boksie w cywilizowany sposób. A co do oglądania dużych walk na żywo, to tych w Polsce jak na lekarstwo, a na jeżdzenie po Europie i zwłaszcza do Stanów, żeby pooglądać boks, mało kto ma czas i pieniądze. Ale jestem przekonany, że można znać się nieźle na boksie oglądając walki w TV i na YT;)
Wierz mi że można mieć pojęcie o boksie nie uczęszczając na gale.Ja nigdy nie bylem na żadnej gali bokserskiej,ale nie chwaląc sie wiem o tym sporcie dużo,czytam dużo,szczególnie zgłębiam tajniki historii boksu,obejrzałem wszystkie walki o mistrzostwo wagi ciezkiej w XX w.,przeczytalem setki komentarzy i artykułow o boksie,ogladam wszystkie walki topowych zawodników,dlatego uważam że jestem w stanie skutecznie dyskutowac na tematy bokserskie i jestem z zdolny do tworzenia rzetelnych opinii,jeśli tego nie rozumiesz to juz twój problem.
A mi strasznie szkoda tego genialnego Kubanczyka :) Wiadomo,ze kibice chca ogladac walki gdzie jest brutalne KO i wojna na wyniszczenie, ale Rigo to absolutny geniusz bokserski..."
Mysle, ze niewielu z nas nie zgodzi sie z takimi slowami. Mowiac to, musimy jednak bardzo uwaznie oddzielic "genius bokserski w amatorskim stylu" od realnosci swiata boksu zawodowego. Najwiekszym bledem Rigondeaux i jego doradcow, jest brak zrozumienia znaczenia pieniadza a co sie z tym wiaze znaczenia zaspokojenia PUBLIKI PLACACEJ ZA OGLADANIE WALK. Sam bylem swiadkiem tego, jak w Radio City Music Hall kibice wychodzili z walki Rigondeaux - Donaire. Dlaczego? Byli znudzeni askuranctwem i brakiem akcji. Czyzby Donaire byl slabym przeciwnikiem lub nieumiejacym walczyc agresywnie? Oczywiscie ze nie. problem jest taki, ze Kubanczyck chce tylko wygrac i to wygrac "tanim kosztem"... To duzy blad w bokserskim profesjonalnym swiecie
Tym samym próbuje udowodnić że możesz sobie coś tam wiedzieć ale nie umywasz się do niego.
I w kółko tak samo. W każdym temacie.
Naprawdę nie trzeba być jakimś cholernie inteligentnym człowiekiem by odczytać co on próbuje zdziałać.
Pozdrawiam
Autor komentarza: conceptofpower
Data: 11-06-2014 19:49:15
Rigondeuax i Klitschko w pierwszej dziesiatce do taki policzek w twarz dla kibicow partycypujacych w tym biznesie.
Taaa... a jakże elektryzującego, generującego mega zyski,super popularnego Warda masz na 2 miejscu ; )
Ale tu przecież nie o to chodzi nieprawdaż. ;D
Ech.///
Nawet ludzie głupi powinni wiedzieć że mają do czynienia z prowokatorem."
Dziecko drogie, odczep sie od moich nogawek i nie szukaj tutaj glupszych od siebie. Nie ma to nic z prowokacja a z indywidualnym i wyrafinowanym odbiorem wydarzen bokserskich i zrozumienia ich wartosci. Nie sadze jednak, bys mial o tym jakiekolwiek pojecie, gdyz trudno to zaobserwowac siedzac na swojej kanapie i ogladajac youtube...lol...
cop
Wierz mi że można mieć pojęcie o boksie nie uczęszczając na gale.Ja nigdy nie bylem na żadnej gali bokserskiej,ale nie chwaląc sie wiem o tym sporcie dużo,czytam dużo,szczególnie zgłębiam tajniki historii boksu,obejrzałem wszystkie walki o mistrzostwo wagi ciezkiej w XX w.,przeczytalem setki komentarzy i artykułow o boksie,ogladam wszystkie walki topowych zawodników,dlatego uważam że jestem w stanie skutecznie dyskutowac na tematy bokserskie i jestem z zdolny do tworzenia rzetelnych opinii,jeśli tego nie rozumiesz to juz twój problem. "
I ja wcale nie deprecjonuje twojej wartsoci jaki istotnego elementu w strukturach bokserskiego srodowiska. Jak sadzisz, czy boks zawodowy przetrwalby gdyby wszyscy fani byli tacy jak ty? Uczciwa odpowiedz tylko, prosze.
Boks zawodowy to nie tylko fani którzy przychodzą na gale,to też ludzie którzy wykupują ppv,oraz ci ktorzy ogladaja walki w TV,bo wysoka ogladalnosc warunkuje zainteresowanie telewizji danym sportem,gdyby nie było ludzi ktorzy ogladaja boks w TV to HBO i Showtime olało by ten piękny sport ciepłym moczem.
Gdyby ogladanie walk na zywo nie bylo istotne, sedziowie takich pojedynkow ocenialiby je z domu, ogladajac streamiki...lol...
cop
Boks zawodowy to nie tylko fani którzy przychodzą na gale,to też ludzie którzy wykupują ppv,oraz ci ktorzy ogladaja walki w TV,bo wysoka ogladalnosc warunkuje zainteresowanie telewizji danym sportem,gdyby nie było ludzi ktorzy ogladaja boks w TV to HBO i Showtime olało by ten piękny sport ciepłym moczem"
Masz racje. By jednak takie transmisje byly mozliwe, ktos na te gale musi jezdzic. ktos musi kibicowac na sali. W ostatni weekend bylem w MSG NY by ogladac gale Cotto-Martinez. Na sali w czasie walki glownej bylo z pewnoscia ponad 20 - 21 tysiecy ludzi. Czy mozesz sobie wyobrazic, ze ogladaszz takie wydarzenie przy pustych trybunach???
Boks to sport dla ludzi,bokserzy walczą ku uciesze kibiców,gala bez kibicow na trybunach nie ma sensu, tu masz racje,lecz nie ma też sensu gdy są kibice na trybunach a nie ma nikogo przed telewizorem...
cop
Boks to sport dla ludzi,bokserzy walczą ku uciesze kibiców,gala bez kibicow na trybunach nie ma sensu, tu masz racje,lecz nie ma też sensu gdy są kibice na trybunach a nie ma nikogo przed telewizorem... "
Dokladnie. Zgadzamy sie w 100%... By dodac mala wzmianke, ja doskonale rozumiem iz czasami mozliwosci finansowe, odleglosc czy inne wazne element zyciowe sa powodem, dla ktorych ktos nie moze uczesczac na gale lub zakupic legalnych transmisji i aczkolwiek czasami moge tego nie pisac, wiem iz tacy fani sa rowniez potrzebni. czego jednak nie lubie, to faktu, gdy tego typu ludzie probuja za wszelka sile przekonac mnie do czegos co jest zupelnie nieprawdziwe badz zwyczajnie smieszne, jak to sie mialo np. dzisaij w przypadku blackdoga, jaska czy matysa. Mam problem by zrozumiec ludzi nie posiadajacych wiedzy ani doswiadczenia by probowali oni ksztaltowac opinie innych, glownie tych mlodszych adeptow bokserskiego kultu.
Pozdrowionka.
cop
Boks to sport dla ludzi,bokserzy walczą ku uciesze kibiców,gala bez kibicow na trybunach nie ma sensu, tu masz racje,lecz nie ma też sensu gdy są kibice na trybunach a nie ma nikogo przed telewizorem... "
By ci w jakims sensie przyblizyc to o czym mowie, wrzuce za chwile fragment, ktory mam nadzieje wyjasni moje podejscie do boksu i moja filozofie fana tej dyscypliny. Chcialbym, by takich wlasnie rzetelnych i personalnych wpisow bylo na tym forum wiecej, moze wowczas ludzie polemizowaliby o boksie i ego pieknu a nie o suchych danych z boxrec i filmikach obejrzanych na youtube.
Jedna sekunda...
Madison Square Garden, NY
June 7th, 2014
Czteroosobowa grupa wybralismy sie na kolejna impreze bokserska w NY. Uwielbiam Madison Square Garden i pomimo iz obiekt ten wymaga powaznego remontu i duzej ilosci pieniedzy, wciaz jest to prawdopodobnie hala #1 na swiecie, gdzie ogladanie boksu zawodowego ma posmak swieta i niesamowitego wydarzenia za kazdym razem kiedy mamy gale o duzej randze lub nawet cos mniejszego. Postanowilismy zatrzymac sie w JW Marriott Essex House tuz przy Columbus Circle, spacerowy dystans do Times Square i krotka trasa taxi do MSG. Jest dopiero 3pm wiec mamy czas na obiad i powloczyc sie troche dookola. Tuz przy monumencie George’a Cohana spotykamy grupe portorykanskich kibico, ktorzy maniestuja swoja przynalzenosc ogromna flaga I glosnym zachowaniem. Pytamy o wynik dzisiejszej walki i w odpowiedzi slyszymy miedzy innymi takie slowa: “Cotto zdemoluje Argentynczyka, skrzywdzi go i ukarze. Nokaut bedzie wisial w powietrzu od pierwszej rundy…”. Jak sie pozniej okazalo byla to prorocza przepowiednia. Nasze dziewczyny robia sobie tradycyjne zdjecia na Times Square i czas na gale… Wchodzilismy na sale w momencie kiedy Elio Ruiz zostal powalany na kolana przez Jantony Ortiza i wyliczony do dziesieciu. Byla to wciaz pierwsza runda i takim to sposobem przegapilismy ten krociutki pojedynek. Rozmawiajac pozniej z portorykanskimi kibicami, uslyszalem interesujaca opinie, ze Ortiz bedzie kolejna wielka gwiazda z tej wysepki. Ma talent i charyzme, a co najwazniejsze to juz duze grono fanow, ktorzy sledzili go juz jako amatora i kontynuuja to teraz. Dosc dluga przerwa pomiedzy walkami a co smieszniejsze, w kolejnych pojedynkach sytuacja sie powtarza. Willie Nelson rowniez zastopowal Darrya Cunninghama juz w pierwzej rundzie, jak rowniez Jose Pedraza nokautuje Arturo Uruzquieta szybko w pierwszej rundzie. Zapowiada sie wiec noc wypelniona nokautami…lol… Hala zaczyna sie powoli zapelniac, ale wiemy iz to dopiero poczatek i bedzie jeszcze bardziej glosno i elektryzujaco. W koncu jakis dluzszy pojedynek. Jose Lopez pokonuje po ladnej 8 rundowej walce Raula Hidalgo, ale mnostwo latynoskich kibicow najwyrazniej nie moze sie juz doczekac glownego wydarzenia, gdyz slychac dosc glosne oznaki dezaprobaty. Mnie sie pojedynek podobal, gdyz byl naprawde wyrownany i interesujacy. Czas na uzupelnienie plynow zycia w organizmie…lol…Kolejny pojedynek, to jeden z tych na ktory czekalem. Widzialem Verdejo juz raz na zywo w akcji, wiec oczekiwania mialem wysokie. Nie zawiodlem sie, Felix pokonal Engelberto Valenzuele, nokautujac go juz w pierwszej rundzie. Publika nagradza Vedrdojo gromkimi brawami. To chyba pierwsza walka, kiedy dookola nas zaczelo sie robic tloczno. Kolejna dluzsza przerwa i w koncu mamy w ringu Andy Lee i jego przeciwnika Johna Jacksona. Ekscytujacy pojedynek, w ktorym Lee zostal rzucony na mate juz w pierwszej rundzie i musial przetrwac dosc trudne kolejne rundy by w koncowce piatego starcia znokautowal Jacksona. Gdyby Lee byl Latynosem, prawdopodobnie owacje bylyby wieksze, a tak dosc duza czec widowni potraktowala ten pojedynek dosc surowo…Javier maciel po zacietej walce pokonuje w kolejnym pojedynku wieczoru Jorge Melendeza. Wyrownany pojedynek, ale zasluzone zwyciestwo Maciela. Atmosfera coraz bardziej goraca i juz nie ruszamy sie naszych miejsc. Marvin Sonsona po niezwykle zacietej 10 rundowej walce pokonuje niejednoglosnie Wilfredo Vazqueza, co niezbyt podoba sie publicznosci. Ja osobiscie sadzilem, ze Sonsona wygral ale remis nie bylby az takim duzym bledem. Swietna, wyrownana walka….Rozgladamy sie dookola i trudno dostrzec jakiekolwiek wolne miejsca na sali. Musi byc prawdopodobnie okolo 21 tysiecy a moze nawet i wiecej widzow. Czasami w Madison jest wiecej niz powinno byc ale to juz norma przy tego typu wydarzeniach. Atmosfera tuz przed wejsciem Cotto i Martineza jak na Super Bowl. Mala bijatyka w rzedach nad name. Nie widzimy dokladnie ale wyglada na to, ze grupa portyrykanskich kibicow wyrwala flage argentynska mniejszej grupce kibicow Martineza i rozpoczely sie przepychanki, ktore po paru minutach ochrona uspokoila. Krew sie moze nie lala, ale przypomniala mi sie inna walka z MSG z 1996 roku, a wy z pewnoscia wiecie jaka mam na mysli…Niesamowicie glosno sie zrobilo, ludzie w wiekszosci stoja obserwujac wejscie jednego i drugiego na ring.Pierwszy wchodzi Miguel, ale nie mozemy go nawet dostrzec az do momentu kiedy jest w ringu. Niesamowita wrzawa. Cala otoczka przed pierwszym gongiem, ogladana przeze mnie juz setki razy, zawsze wywoluje emocje i ma posmak wielkiego wydarzenia. Bez wzgledu jakie hymny, jak wykonywane i bez wzgledu nawet na to kto jest mistrzem ceremonii, sam fakt iz dzieje sie to w Madison Square Garden pozwala czuc sie kibicom jakby to byl najwazniejszy dzien zycia. Mowiac, ze nie jest iststnmistrz ceremonii, oczywiscie odronbine zartuje, gdyz “Michael Buffer is God” I bez niego nie ma wartosciowej imprezy. Jak tu nie uwielbiac NY…lol… Prezentacje piesciarzy, Maravilla zostaje zagluszony wrzawa Portorykanczykow. Zaczyna sie, pierwsza runda i… no wlasnie, co sie dzieje? Martinez zalicza 3 nokdauny i jestem zaskoczony, ze dotrwal do konca rundy. Miguel jak maly gladiator, dominuje od pierwszej sekundy. Grupa kibicow z NY ale oczywiscie Portorykanczykow, w rzedzie tuz przed nami wprost szaleje. Musimy czesto stac by ogladac wydarzenia w kolejnych rundach. Takiej walki sie chyba nikt nie spodziewal, z pewnoscia jej przebieg jest zaskoczeniem dla wiekszosci . Nastepne odslony to Cotto, Cotto, Cotto I Cotto ponownie. Trudno nam sobie nawet wyobrazic iz Martinez moglby tak beznadziejnie wygladac, ale rozumiem, ze ta pierwsza runda zostawila na nim powazny slad i wlasciwie juz po czwartej, piatej rundzie spodziewam sie iz walka zostanie przerwana badz Cotto zakonczy ja nokautem na slabnacym Argetynczyku. Nie widzialem Sergio nigdy na zywo w tak slabej formie, ale z pewnoscia ma to zwiazek ze znakomita postawa Miguela. Siedzimy nie na tyle blisko by widziec wyraz twarzy Sergio po dziewiatej rundzie, ale zblizenia na duzych ekranach mowia wszystko. IT’S OVER!!!! Niesamowita walka, wydarzenie bokserskie, ktorego przegapienia nie moglbym sobie darowac , wiec ciesze sie niezmiernie iz mielismy szanse uslyszec z ust Buffera: “The winner by TKO victory, and now the new WBC middleweight champion of the world … MIGUEL ANGEL COTTO!!!!!!”. Ostatnim razem taka celebracje Portorykanczykow widzialem po walce Oscar De La Hoya – Tito Trinidad, ale dzisiaj to Cotto jest dla nich bogiem boksu. Szkoda mi Martineza, gdyz uwelbialem jego styl w ringu I poza nim, ale czas jest niestety nieublagany a boks zawodowy to nie zabawa dla starszych panow…no chyba ze jest sie Bernardem Hopkinsem…lol…Powoli opuszczamy sale, jest juz prawie pierwsza w nocy. Co za gala…
Nie ośmieszaj się chłopie i nie prowokuj. Wyszedłeś dziś na głupka a broniąc się rozpaczliwie dokonałeś na sobie AUTOMASAKRACJI./
Większość twoich postów to zwykłe śmieci nastawione na wywołanie taniej dyskusji.
Co do rankingów ustala się je wd pewnych wyznaczników. Może je mieć jakie chcesz ale musisz w jednym rankingu trzymać się tych samych kryteriów do każdego branego pod uwagę pięściarza. W takim wypadku pomienięcie Władimira jest niemożliwe jak też i Rigo jeśli bierzesz pod uwagę kryteria sportowe (u tego pierwszego i marketingowe i wszystkie inne).
Ty zaś mieszasz wyznaczniki tak by skreślić tych którzy ci nie pasują. Stąd twój ranking jest zwykłą bzdurą gdyż sądząc po innych pozycjach wd kryteriów skreślić Włada czy Rigo nie możesz...
Nie ośmieszaj się więc więcej... Dla własnego dobra bo ostatnio jak nigdy wcześniej łatwo cię pojechać i sprawić być tłumaczył się czerwony wbrew logice z błędów jakie popełniasz...
Takie sa moje wieloletnie wrazenia z czytania wielu komentarzy na tym forum. Mam nadzieje, ze to sie zmieni i ludzie zaczna partycypowac w tym, co wszyscy wydaje mi sie kochamy.
Przykladem niech bedzie ten ranking Leszka Dudka. ja nie musze sie zgadzac z jego rankingiem badz sposobem podchodzenia do jego kreowania, ale respektuje fakt, ze jest to ktos probujacy propagowac milosc do boksu i rzetelnosc podchodzenia do tematu. To jest niezmiernie istotne dla tego co ja robie.
Nie ośmieszaj się chłopie i nie prowokuj. Wyszedłeś dziś na głupka"
Nie ma nawet takiej mozliwosci, ale ty oczywiscie mozesz sobie snic o czym chcesz. Konkrety dziecko, fakty i wlasne zyciowe doswiadczenia moga ci tylko pomoc. jak na razie, to obsikujesz moj plotek...lol...
Acha, czyli żeby zrobić swój ranking drużyn piłkarskich to trzeba koniecznie być na meczach owych drużyn. A żeby docenić kunszt jakiejś gwiazdy porno to najlepiej trzeba ją przelecieć. Super, nie dorastamy Ci do pięt o wielki Copie, światowy kibicu. Tylko jedno ale, jest to ranking subiektywny, każdy pisze swoje rankingi ze swojego punktu widzenia oparte o swoje obserwacje, nie interesuje mnie kto jest chwytliwy a kto nie, Ty natomiast starasz się być jakimś mesjaszem i nauczycielem kibiców, budujesz swój ranking w oparciu o popularność wśród wszystkich ludzi na świecie, masz w ogóle jakieś swoje zdanie? Bo jak nie umiesz docenić Rigo, a może nawet i Władka, to znaczy że NIE POSIADASZ WŁASNEGO ZDANIA."
Widze, ze zwyczjnie nie jestes w stanie zrozumiec tego, o czym pisalismy, badz tez nie masz umiejetnosci by przeczytac parenascie zdan. Nie otym nawet pisalismy, ale rozumiem iz to kwestia edukacji a moze nawet i inteligencji...lol...
Co miał na celu twój esej bo nie rozumiem?Chciałeś sie pochwalić wrażeniami z walki?Jaki one wedlug ciebie daja wkład do dyskusji na temat boksu?
Stary gubisz się gdy tylko lekko czarny piesek na ciebie spojrzy. I żeby nie było nie jest to moim celem. Po prostu jesteś jedynym piszącym celowe bzdury krętaczem którego trzeba czasem obszczekać by się nie zapominał.
Pozdrawiam i zostawiam ci pole do popisu. Możesz tu dyskutować o obecności na galach, nawet bezczelnie kłamać żeby kogoś zmylić że dziś nas pojechałeś.
Koniec końców to ty wychodzisz na kompletnego idiotę. Bez urazy.
cop
Co miał na celu twój esej bo nie rozumiem?Chciałeś sie pochwalić wrażeniami z walki?Jaki one wedlug ciebie daja wkład do dyskusji na temat boksu?"
Chwalic sie? Nie, zle zrozumiales. Chcialbym, by takich wlasnie rzetelnych i personalnych wpisow bylo na tym forum wiecej, moze wowczas ludzie polemizowaliby o boksie i jego pieknu a nie o suchych danych z boxrec i filmikach obejrzanych na youtube. By jednak pisac rzetelnie o boksie, musimy miec mozliwosc i chec uczestniczenia w jego zyciu a nie tylko biernej obserwacji. mam nadzieje, ze rozumiesz?
Czyżby dzisiejsze wywody na temat Powietkina były moim snem."
Najwyrazniej o czyms sniles, gdyz doskonale pamietam polemike zwiazana z Povetkinem, ale jakos nie umiem znalezc jednegozdzbla jakiejkolwiek konkretnej wiedzy w twoich komentarzach w tamtym temacie. Zwyczajnie nawet nie rozumiesz o czym sam probujesz pisac, a uciekanie od rzetelnosci fana boksu jest juz dla ciebie typowe...lol...
ale kontunuuj, prosze :-)
Rozumiem o co ci chodzi,ale powtórze ci jeszcze raz żeby ,,polemizować o boksie i jego pięknu'' nie trzeba koniecznie uczęszczać na gale,wystarczy kochać ten sport i mieć o nim pojęcie,jeśli te dwa warunki spełnia twój rozmówca,to pomimo tego że nie chodzi ogladać walk na żywo,można z tą osobą ciekawie podyskutowac i wymienić sie spostrzeżeniami,ty widze sądzisz że jak ktoś nie jest stałym bywalcem na galach tak jak ty to nie można z nim normalnie podysktutowac o boksie,otóż jesteś w błedzie tak myśląc.
Można by polemizować nad pozycjami Frocha, Warda, Bradleya no i Cotto.
Myślę że Ward póki nie wróci na ring powinien trochę zjechać w dół. W końcu Vitalia przestało się uwzględniać przez brak walk.
Cotto i GGG zmienią swoje pozycje w najbliższej przyszłości moim zdaniem. Ten pierwszy w dół a ten drugi zdecydowanie w górę. W ogóle to nie ukrywam iż uważam GGG za wschodzącą megagwiazdę światowego boksu. Ale zobaczymy.
1. Floyd
2. SOG
3. Rigo
4. Manny
5. Bradley
6. Marquez
7. Cotto
8. D. Garcia
9. B-Hop
10.Froch
Gdzieś dalej Wład, GGG, Garcia, Thurman, (Alvarez lub Lara)
...skoro jesteś taki oblatany po salonach, rozmawiasz z różnymi ludźmi czym się tutaj wiecznie chwalisz (Max Kellermen i te sprawy), TO CO ROBISZ NA BOKSER.ORG? Portalu z biednej Polski..."
Odpowiadalem na to samo pytanie juz parokrotnie, ale powtorze specjalnie dla ciebie. Polske cenie ze wzgledow sentymentalnych, a dzieki temu wlsasnie portalowi moj jezyk polski byl/jest testowany co jest dla mnie istotne. Ponadto, poznawanie opinii z roznych srodowisk kulturowo-socjologicznych, jak rowniez geograficznych jest tym co robie z swoich osobisto-zawodowych wzgledow.
Ten portal jest tylko jednym z paru, ale lubie go ze wzgledu na pare osob tutaj piszacych i czytajacych, jak rowniez dosc specyficznej atmosfery.
Czy to ci pomoglo, czy potrzebujesz jeszcze czegos wiecej?
....jeśli te dwa warunki spełnia twój rozmówca,to pomimo tego że nie chodzi ogladać walk na żywo,można z tą osobą ciekawie podyskutowac i wymienić sie spostrzeżeniami..."
Oczywiscie, ze mozna i pisze to bardzo wyraznie od dawna. Mowiac to, chce podkreslic iz sytaucja jest bardziej zlozona i dlatego tez wrzucilem tutaj kilka pytan, na ktore mam nadzieje, bedziecie umieli odpowiedzic?
O co chcesz jescze zapytac?
1) czy takie personalne refleksje jakie opisalem z ostatniej gali z NY (a wczesniej z wielu innych)moga miec tacy jak blackdog, matys, jasio kolasa, donxx czy jemu podobni? Mam nadzieje, ze moga, ale dlaczego nie maja? No coz, podejrzewam, ze ich bokseskie zainteresowania koncza sie na etapie tego portalu...
2) by transmisje tv byly mozliwe, ktos na te gale musi jezdzic. Ktos musi kibicowac na sali. Czy mozesz sobie wyobrazic, ze ogladaszz wydarzenie pokroju Cotto-Martinez przy pustych trybunach???
3) dlaczego sedziowie walk bokserskich jak i dziennikarze zajmujacy sie ukladaniem rankingow sa zobligowani do uczeszczania na walki a nie pisanie tylko z tzw. "drugiej reki"?
2)Nie moge sobie wyobrazic,bo kibice dodają emocji i pikanterii całemu bokserskiemu wydarzeniu,lecz wszyscy fani są równi,nie ma i nie moze byc podzialu na tych lepszych i gorszych(w sensie ze lepsi ci co chodza na gale a gorsi ci co nie chodza)
3)są zobligowani do uczeszczania na walki bo to jest element i wymóg zawodu ktory wykonują.
"Moje pytanie oscylowaly w rejonach:
1) czy takie personalne refleksje jakie opisalem z ostatniej gali z NY (a wczesniej z wielu innych)moga miec tacy jak blackdog, matys, jasio kolasa, donxx czy jemu podobni? Mam nadzieje, ze moga, ale dlaczego nie maja? No coz, podejrzewam, ze ich bokseskie zainteresowania koncza sie na etapie tego portalu..."
Kolejny dowód na to, żeby w sposób normalnym opowiedzieć na temat wydarzeń w sposób, który zainteresuje innych a nie jest dostępny dla zwykłego kibica z Polski (bo to portal polski chyba tak?), wręcz zarzucasz innym niższość wobec wielkości Twej skromnej osoby. Załóż sobie swój portal opalamsiewblaskuswojejzajebistosci.org i tam tocz sobie dyskusje z ludźmi Twojego pokroju, a z tego co wiem dyskusje ze samym sobą całkiem nieźle Ci idą. Mógłbyś być legendą tego portalu a zachowujesz się jak wrzód na dupie.
Co do samego rankingu P. redaktora jest ułożony bardzo rzetelnie..."
Widze, ze nauczyles sie pokory czarny psie...lol...Ranking jest jaki jest i jednym sie podoba, drugim nie, gdyz nigdy nikt nie wykreuje takiego, ktory wszystkim dogodzi.
Kolejny dowód na to, żeby w sposób normalnym opowiedzieć na temat wydarzeń w sposób, który zainteresuje innych a nie jest dostępny dla zwykłego kibica z Polski (bo to portal polski chyba tak?), wręcz zarzucasz innym niższość wobec wielkości Twej skromnej osoby. Załóż sobie swój portal opalamsiewblaskuswojejzajebistosci.org i tam tocz sobie dyskusje z ludźmi Twojego pokroju, a z tego co wiem dyskusje ze samym sobą całkiem nieźle Ci idą. Mógłbyś być legendą tego portalu a zachowujesz się jak wrzód na dupie. "
Nie czytales tego co napisalem wczesniej zapewne, gdyz bys tak nie napisal. Powtorze wiec:
...ja doskonale rozumiem iz czasami mozliwosci finansowe, odleglosc czy inne wazne element zyciowe sa powodem, dla ktorych ktos nie moze uczesczac na gale lub zakupic legalnych transmisji i aczkolwiek czasami moge tego nie pisac, wiem iz tacy fani sa rowniez potrzebni. czego jednak nie lubie, to faktu, gdy tego typu ludzie probuja za wszelka sile przekonac mnie do czegos co jest zupelnie nieprawdziwe badz zwyczajnie smieszne, jak to sie mialo np. dzisaij w przypadku blackdoga, jaska czy matysa. Mam problem by zrozumiec ludzi nie posiadajacych wiedzy ani doswiadczenia by probowali oni ksztaltowac opinie innych, glownie tych mlodszych adeptow bokserskiego kultu.
No moze czarny pies sie rzuci i pokaze iz jest fanem boksu a nie tylko paparazzi wielkiego copa...lol..
Mógłbyś być legendą tego portalu a zachowujesz się jak wrzód na dupie. Nikt nie odmawia Ci ogromnej wiedzy ale też wszyscy wiedzą, że u Ciebie pod sufitem to chyba nie za bardzo po kolei. Ale widocznie Cię to nie wzrusza bo już 3-4 lata temu można było to wielokrotnie wyczytać. Twój wybór jak wolisz być uważany za wała.
Pozdrawiam Cię Copie kibicu boksu, bo mianownik tutaj wszyscy mamy jednak wspólny.
Przestań ironizować w każdym poście bo to jest żenujące,traktuj userów poważnie a sam bedziesz poważnie traktowany.
A niby czemu oglądane walk w TV miałoby być niewystarczające? W TV nie da się ocenić umiejętności bokserów? Nie widać przebiegu walki ocb? kamery dobrze rejestrują przebieg walki to wystarczy. Chyba, że ogląda się w jakości 240p ale jeżeli mowa o oglądaniu walk w dobrej jakości to stanowczo wystarczy.
Jesteś wybitnym manipulantem, ciągle wyrywasz z kontekstu to co jest dla Ciebie wygodne"
Mysle, ze bardzo konsekwentnie staralem sie odpowiedziec na twoje wpisy, Nawet nie bardzo rozumiem, dlaczego kojarzy ci sie to z jakakolwiek manipulacja. Powiem tylko tak, ze poodac sie w polemice jest nie sztuka, ale udowodnic swoj punkt wiidzenia jest znacznie trudniej. Moze dlatego tak latwo ucieka sie wielu z was do okreslen typu "manipulator" czy tez innych.
Widzisz, ja cenie tutaj wiele i wielu, ale moze ie pisze o tym wyraznie. Zadaj sobie pytanie, czy wolisz czytac komentarze tych, ktorzy wnosza cos do teo forum, nawet jak sie z nimi nie zgadzasz, czy tez wolisz bezsensowne wymiany opini, gdzie nikt nie odwaza sie na kontrolowana agresje polemic?
Wybor nalezy do ciebie. Ja tylko moge zaznaczyc pewne punkty.
cop
Przestań ironizować w każdym poście bo to jest żenujące,traktuj userów poważnie a sam bedziesz poważnie traktowany."
Nie sadze, ze nawet probuje ironizowac kogokolwiek i to w kazdym psocie. Spojrz na temat w ktorym piszemy. Kto twoim zdaniem jest tym uzytkownikiem, ktory stara sie wzniecic polemiki majace na celu wymiane opinii dotyczaca naszych wspolnych zainteresowan. Nie musimy sie zgadzac, ale to przeciez ie jest ironia.
1 zdanie kłamstwo i manipulacja. 2. Ciekawe kto zawsze jest prowokatorem takich sytuacji. Ciągle aię nie odniosłeś do:
"Czy po prostu nie pomyślałeś nigdy, że można to wszystko co robisz do tej pory robić w sposób "równego gościa" tylko musisz być tak irytujący (podejrzewam celowo)?. Hm?"
A niby czemu oglądane walk w TV miałoby być niewystarczające? W TV nie da się ocenić umiejętności bokserów? Nie widać przebiegu walki ocb? kamery dobrze rejestrują przebieg walki to wystarczy. Chyba, że ogląda się w jakości 240p ale jeżeli mowa o oglądaniu walk w dobrej jakości to stanowczo wystarczy."
Hmmmm.... widze, ze nie czytales dokladnie watku naszej polemiki. Tak w skrocie, wcale tak nie uwazam, ale jednoczesnie sadze iz bycie fanem boksu zawodwego wymaga partycypacji. Bez niej, biznes ten upadnie. Podalem przyklad ostatniej gali z Madison Square Garden, gdzie bylem wraz z mala grupaczescia ponad dwudziseto tysiecznej widowni. Czy mozesz sobie wyobrazic atmosphere na takim wydarzeniu bokserskim??? Jakbys ogladal taka gale w tv, gdyby trybuny swiecily pustkami, gdyz wszyscy uwazaliby, ze bywanie na galach to strata pieniedzy. Czy boks zawodowy, bez ludzi takich jak ja moglby przetrwac? Odpowiedz szczerze sam sobie.
Z toba problem polega na tym że jak ktoś sie z toba nie zgadza albo cie krytykuje,to zaraz zaczynasz tą swoja debilną gadtke w stylu :,,No moze czarny pies sie rzuci i pokaze iz jest fanem boksu a nie tylko paparazzi wielkiego copa...lol.. '' nie mozesz normalnie ustosunkowywac sie do czyichs postow,tylko musisz odrazu sie naśmiewac i wstawiac to swoje dziecinne ,,lol''?
Czy po prostu nie pomyślałeś nigdy, że można to wszystko co robisz do tej pory robić w sposób "równego gościa" tylko musisz być tak irytujący (podejrzewam celowo)?. Hm?"
Irytujacy? Z pewnoscia. Czy jednak swiat toczy sie do przodu dzieki "rownym gosciom" czy tez moze dzieki tym, ktoryc stac na cos bardziej trudniejszego?
Pytanie retoryczne.
Ponadto, celowo czy tez nie, wazny jest nasz wklad w to co kochamy. Ja uwielbiam boks i cala swoja kariere zawodowa ukierunkowalem by byc zwiazanym z tym binezem, aczkolwiem robie wiele innych dziedzin rowniez. Mysle, ze mamy tutaj wszyscy cos co nas laczy, czyli BOKS. Co nas dzieli, to zrzoumienie tego w odpowiedni sposob. To staram sie tylko przedstawic tutaj od paru lat. Czy to czyni mnie irytujacym? Z pewnoscia, ale...
cop
Z toba problem polega na tym że jak ktoś sie z toba nie zgadza albo cie krytykuje,to zaraz zaczynasz tą swoja debilną gadtke w stylu :,,No moze czarny pies sie rzuci i pokaze iz jest fanem boksu a nie tylko paparazzi wielkiego copa...lol.. '' nie mozesz normalnie ustosunkowywac sie do czyichs postow,tylko musisz odrazu sie naśmiewac i wstawiac to swoje dziecinne ,,lol''? "
Czy ja pisze, jak "debilne" dla mnie sa wpisy 80% uzytkownikow tego forum? Pomimo, ze sa, pozostawiam to bez komentarza, wiec bylbym wdzieczny, bys nie uzywal takich okreslen, ale jezeli chcesz, nie ma problem.
Co do mojego "lol" jak sam zauwazyles, zdominowalo to forum w stopniu przekraczajacym moje oczekiwania, ale to tylko jeden z elementow strategicznych...lol...
Ponadto, gdybys sledzil watek moich "polemic" z blackdog czy jak on tam sie teraz zwie, wiedzialbys iz to "wanna be cop user". Ktos nasladujacy moje kroki od lat, ale odtracony, nagle stal sie zazartym wrogiem, ktorego czasami podpuiszczam by miec odrobine rozrywki. Nie ma w tym zadnej ironii, zwykla realnosc cybernetycznej przestrzeni.
Pisz sobie jak chcesz,ale nie licz na to że inni userzy bedą cie szanować i traktować poważnie,o ile wgl zalezy ci na ich powadze i szacunku....
Podstawowe założenia typa są bez sensu i tylko naiwni ludzie którym zaimponuje jego wiedza bokserska dają się nabrać na to że warto go słuchać
Np te pisanie o galach.
Czy boks jest ciężki do czytania? Wystarczy poświęcić mu troszkę czasu i zaraz człowiek będzie wiedział o co biega. Nie trzeba czuć atmosfery na walce (bo to zupełnie inne kwestie) by wiedzieć kto wygra, kto jest lepszy czy kto wygrał daną rundę. Ba powiem więcej. Lepiej oceniać walkę pod takim kątem przed monitorem czy Tv bo człowiek zamiast zajmować się krzykami pięknej brunetki obok czy zachwytem tłumu który widzi tylko coś z daleka może skupić się na samym obrazie walki i lepiej ją ocenić. Przykładów jest mnóstwo. Wystarczy posłuchać jak tłum reaguje na każdy zryw nie ważne czy walony w rękawice np.
A np pan Pindera który odwiedził gal zapewne 10 razy tyle niż Cop (o ile nie 10000000 razy bo Cop nic nigdy nie udowodni bo i nie może) i tak potrafił tragicznie niewłaściwie oceniać walkę Adamek Głazkov tylko dlatego że czuł do jednego sympatię(?)
To czy ktoś śledzi boks w Tv czy jeździ na gale nie czyni z nikogo lepszego obserwatora. Tyle.
Ale Cop próbuje nam to wmówić w celach podejrzewam bardziej przyziemnych tj rzeczywiście mógłby gdyby jego założenie było prawdziwe być tu jakimś guru i liderem co obecnie nie wchodzi w grę.
Tak samo z masą innych opinii tego gościa ale szkoda mi na to czasu by to opisywać.
Ja w grę się nie wciągnałem wiele razy Copa nakryłem na braku argumentów i ściemnianiu stąd nasza "internetowa przyjaźń"...
Copa traktować poważnie się nie da bo nawet gdyby miał ciekawą wiedzę zawsze będzie ten moment w którym człowiek zdaje sobie sprawę że pisze od rzeczy dla pewnych celów. Tak jak np pisanie o Władimirze, Rigo, rozumieniu aspektów boksu zawodowego, temat Adamka itp.
Głupi przykład. Gdyby Wilder pokonał Władimira myślicie że nie miałby go w rankingu pp4? Myślę że pchałby go tam już nawet jak by miał pas WBC.
A Rigo to kubańczyk a o nich zdanie Cop ma znane.
Dlatego ja mam z niego polewkę. Śmieszy mnie że nawet jak dziś złapany na błędzie wił się jak piskorz i jeszcze potrafił w innym temacie się z nas naśmiewać.
Widocznie to kwestia charakteru i celów bo w pracę nie wierzcie. Jest za słaby w tym co robi.
Pozdro
Jak wyżej raczej ktoś kto nie dał się zmanipulować. Nigdy nie zostałem tu odtrącony. Większy "rozgłos" niż przeciętny user posiada na tym forum zdobyłem tylko i wyłącznie dlatego że miałem czas i chęci by długo dyskutować na pewne tematy. Ilość postów i specyficzne poglądy oraz obrona klasy Braci Klitschko to jedyne powody dla których miałbym chcieć być Copem? Bo sporo pisałem. heh. Moja osoba ma bardzo niewiele wspólnego z Copem. No może tyle samo co innych inteligentych userów swojego czasu jak Stonka itd.
Wszyscy lubiliśmy od czasu do czasu podważyć jego bzdurne opinie wyssane z palce pisane w dziwacznych celach. O dziwo wszystkich nas nie lubił. Ale jak ktoś pisze jakim jest kłamcą trudno by inne tezy głosił.
Myślisz że ja przez te pare lat,podczas których wchodzilem na orga nie zauważylem jaki jest cop i co nim kieruje?:)
Sajnal07 - wykorzystując silne narzędzie w postaci obszernej wiedzy bokserskiej jemu zależy na tym co właśnie się dzieje, 100 komentarzy, większość o nim, a to sie pochwali a to sprowokuje itd a to zmanipuluje i zapewne nasze zdanie ma totalnie w dupie bo właśnie osiąga cel. A to że mało kto by stąd poszedł z nim na browar (a w Polsce większej zniewagi dla faceta nie ma :D) to chyba życiowe przyzwyczajenie bycia najzwyczajniej nielubianym."
lol...mysle, ze zwyczjnie mylisz przestrzen cybernetyczna z codziennym zyciem. Piwa prawie nie pije, ale 12 albo starszy siggle malt scotch jak najbardziej, aczkolwiek przyjaciol dobieram sobie sam a przypadkowi goscie nie maja znaczenia. Preferuje jednak towarzystwo kobiet, jezeli juz tak strasznie chcesz wiedziec...lol....Co do tych manipulacji, to zwyczajnie sie mylisz, ale wierz w co chcesz.
Z Copem można wygrać ale z jego popularnością już nie. Stąd te ciągłe powroty, łaska redakcji itd.
Przyznam szczerze że byłem całkowicie zaskoczony tym że tyle osób za nim tęskniło. Z tym polemizować się nie da. Według mnie forum idealnie sobie radziło bez niego ale to nie zdanie większości niestety. Nie znaczy to jednak że toleruję jego bzdurne teorie i będę je podważał tak jak i każdego kto pisze bzdury z którymi zgodzić się nie mogę.
November 27th, 2013
Zima idzie a ja w starych adidasach już miałem dziurę taką, że można było 2 palce wsadzić więc po miesiącu wyrzeczeń dzięki którym zaoszczędziłem pieniądze, poszedłem do galerii handlowej kupić sobie porządne buty na zimę. W sklepie CCC znalazłem odpowiedni model. Solidne wykonanie, przystępna cena, modny wygląd - nie zastanawiałem się długo. Wróciłem z butami do domu, pochodziłem w nich po pokoju, poprzeglądałem się w lustrze i czułem dobrze. Jeszcze je solidnie zaimpregnowałem, żeby nie przepuszczały wody i się nie niszczyły.
Dzisiaj poszedłem w swoich nowych butach na uniwersytet. Czułem się dzięki nim bardziej pewny siebie, jak siedziałem na korytarzu to nogi wyciągałem daleko, żeby ludzie lepiej widzieli jakie mam eleganckie buty.
Po zajęciach czekam na przystanku na Krakowskim Przedmieściu na autobus a tu z kawiarni wychodzi znany podróżnik katolicki Wojciech Cejrowski. Elegancko ubrany a nie w jakąś tam koszulę hawajską, z egzotycznych motywów to miał tylko w ręce taki kubeczek na yerba mate.
Popatrzył się na mnie, na moje buty i podchodzi i zagaduje, czy te buty to są te z CCC za 139,00zł.
Ja mu zadowolony mówię, że tak panie Wojtku, te same dokładnie, i że miło, że pan zauważył.
Cejrowski na to powiedział tylko
"ŚMIEĆ"
Mi szczęka opadła i nie wiem o co chodzi. Cejrowski pyta, którego wyrazu nie rozumiem "śmieć" czy "śmieć". No to ja mówię, że obydwa rozumiem tylko nie wiem dlaczego tak mówi. Cejrowski mówi, że dlatego, że tylko śmieć może nosić takie chu*owe, biedackie buty. Że on do dzikich krajów jeździł i tam ONZ i Czerwony Krzyż takie buty przysyłał dla biednych ludzi za darmo i nawet oni nie chcieli w nich chodzić tylko wyrzucali. I że nawet było specjalne posiedzenie komisji UNICEF, że nie wolno głodnym dzieciom takich gównianych butów dawać, więc tam przestali wysyłać tylko do sklepów do Polski.
Ludzie na przystanku śmiechają pod nosami i się patrzą na moje buty, ja już gula w gardle i staram się jakoś jeden za drugim schować ale to nic nie daje. Ale jednak pomyślałem, że nie dam sobą pomiatać nawet znanemu człowiekowi i krzyczę na Wojciecha, że on sam przecież boso przez świat chodzi więc nie ma prawa się do moich butów przypieprzać.
Cejrowski w śmiech i mówi, że boso to on chodzi w eleganckich krajach zagranicznych a nie w Polsce gdzie co 5 metrów można w psie gówno wejść albo jakąś strzykawkę z HIV, i że po Polsce to on chodzi w porządnych butach i pokazuje mi swoje buty z jakimiś frendzlami, paskami, dolce&gabana i że nawet taki guzik mają, że jak go lawina przysypie w tych butach to on ten guzik naciska i go wtedy można znaleźć pod śniegiem.
Ja nie daję za wygraną i krzyczę, że przecież on jest człowiekiem wierzącym gorliwie i że Pan Jezus chodził boso albo w jakichś rozpadających się sandałach więc dlaczego on mnie obraża. Cejrowski na to, że z tymi sandałami Jezusa to lewacka propaganda II Soboru Watykańskiego i Jezus obuwie dobierał bardzo starannie, i jakby teraz zszedł na ziemię znowu i mnie w takich butach zobaczył to by mi w mordę przypierdolił.
Ja cały czerwony, nie wiem co powiedzieć, ludzie ryczą ze śmiechu a Wojtek Cejrowski mówi, żebym się zachował jak biały człowiek honoru i te buty zdejmował i wypierdolił. No to ściągam te buty, cały już zaryczany bo tak mi było ich szkoda i odkładam do kosza na śmieci na przystanku delikatnie, bo je chciałem wyjąć jak Cejrowski pójdzie.
Stoję na śniegu w samych skarpetkach, nogi aż pieką od zimna, autobus powoli nadjeżdża, chciałem szybko buty złapać i wskoczyć do środka ale jak się rzuciłem do śmietnika to Wojciech mi zagrodził drogę i powiedział, żebym miał trochę godności. Wsiadłem bosy do autobusu, przejechałem jeden przystanek, wysiadłem i biegiem lecę z powrotem buty zabrać. Grzebię w śmietniku, wszystko wyrzucam z niego ale butów nie ma. Pytam ludzi co stali na przystanku, czy butów ktoś ze śmietnika nie zabrał a oni mówią, że tak, że znany podróżnik Wojciech Cejrowski tutaj był i wziął buty i powiedział, że jedzie na ryzykowną wyprawę do Nepalu i w sam raz będzie miał buty eleganckie i niezawodne.
A ja całą zimę musiałem zasuwać w starych adidasach.
Większy "rozgłos" niż przeciętny user posiada na tym forum zdobyłem"
What? Rozglos? Dziecko drogie, co zdobyles to opinie papparazzi paletajacego sie dookola moich nogawek. To wszystko...lol...
Rozgłos- mam tu na myśli tylko to że od przeciętnego usera byłem dużo bardziej widoczny. Chętny do rozmów, walczący na argumnty, dyskutujący zawsze z kulturą po 200 postów.
Tylko to się liczy.
Ty? Niechęć i zwalczenie pomyliłeś z byciem fanem i tyle.
Ale mylisz nie tylko to więc...
...pisanie o galach.
Czy boks jest ciężki do czytania?"
Dla ciebie najwyrazniej zbyt ciezki. owiac jednak o konkretach, jak odpowiesz na pytanie: jakim cudem profesjonalny boks przetrwalby bez kibicow uczeszczajacych na gale??? Pytanie na ktore jak na razie na tym forum nikt nie umial udzielic odpowiedzi...lol...
EEEEEEEEEEEEEEE,niezłe opowiadanie Matys,dlugo je wymyslałes?XD
Bo to pytanie retoryczne. Ale to nie znaczy, że każdy kto z tej gali musi się tak mądrzyć jak Ty.
Ja boks czytam bardzo dobrze. Z każdą walką coraz lepiej, cały czas się uczę. Potrafię się przyznawać do błędów. Ty zaś czytasz boks tak jak ci to podają.
Matys.
Dobry tekst;D
cop vs dog
jakim cudem profesjonalny boks przetrwalby bez kibicow oglądających walki w tv???
Taaaaaaa,świeta wojna blackdoga z copem trwa wiecznie,a przynajmniej do czasu aż któryś dostanie bana,co chyba zdaży sie juz niebawem :)
To chyba coś o czymś jednak marzyłeś więc nie narzekaj.
Tak naprawdę żartuję bo wiem że nie o wojnach marzyłeś a o powrocie pana Copa.
Wiesz dlaczego pana.
Sajnal07.
Z całym szacunkiem dla redakcji bany nic tu nie znaczą. Ja bym tu nie wrócił bo taki miałem zamiar jeśli i Cop miałby postawiony zakaz wstępu. Jeśli jednak wręcz wprasza się go tu na nowo dlaczego ja który byłem wręcz wzorowym użytkownikiem miałbym nie wrócić?
A no więc jestem.
A bana dostać już nie zamierzam.
Redakcja powinna coś zrobić z tymi banami,jak ktoś dostaje bana to nie powinien miec możliwosci na powrót,a jak wraca to powinien być znowu banowany aż mu sie znudzi robienie ciagle nowych kont.
2. rigo
3. pacman
4. kliczko
5. froch
6. cotto
7. ggg
----------------
8. ja
9. wilder
tak na zajebiscie szybko...
Tyle tylko że żadnych wyjątków, i wszyscy traktowani na równi.
Oczywiście jestem za.
Jak razem z Copem poleciałem byłem bardzo zadowolony :O
Dasz po znajomości 1 bilet na starcie Wilder vs LegiaPany?
Bo szczerze chciałbym to na żywo zobaczyć.
Te emocje :D
Ale spokojnie, już niedługo weryfikacja bumobija.
tak wiem - używasz w stosunku do niego zwrotu grzecznościowego gdyż wiesz gdzie jest twoje miejsce w tych relacjach.
To zrozumiałe.
Aha i do mnie też proszę używać zwrotu per pan gówniarzu bo nie przypominam sobie abym ci pozwolił zwracać się do mnie na ty.
Właśnie z Legią ostatnio gadalismy na temat jego potencjalnej walki z Wilderem i Legia zarzeka sie ze znalazł na niego sposób XD
pewnie ;)
sajnal znajdz ten temat :DDDDDD
Oto on http://www.bokser.org/content/2014/06/01/141354/index.jsp XD
:DDDDDDDDDDDDD
2.Ward
3.Hopkins
4.Rigondeux
5.Golowkin
Dobra Legia,Cop chyba łyknął przynęte XD
Bez komentarza. Wiem że do szczęścia brakuje ci jeszcze żebym poleciał (jako mało kto kto pamięta kim ty kurde jesteś naprawdę) z tej strony za odpowiedź na taki post.
Będę się zwracał do ciebie sługo jak mi się podoba.
Ale grzecznie by redakcja wiedziała że i takie twory darzę czymś w rodzaju wymuszonego szacunku.
A co do zwrotu. Pan dlatego że to twój master jest. Jak pierścień zawładnął Smeagolem tak tobą zawładnął Cop.
Od nienawiści do miłości. Ot taka wasza krótka historia.
Sajnal
Bo to dużo trzeba główkować by znaleźć sposób? Wystarczy trafić mocnym ciosem zanim samemu się go dostanie :D
A tak całkowicie poważnie od Adamka (wiem że mogę wielu osobom podpaść ale to raczej z racji udowodnienia sobie że się miało rację) nie czekam na pęknięcie balona nikogo z takim wyczekiwaniem. Wildera być może nawet bardziej.
Już czuje co się bedzie dziać jak zamroczy go Bermane pierwszym trafionym ciosem :D
:D
Swoją drogą gdyby to mnie nazwał dziwką i kazał ssać druta to bym mu tego nie darował XD
O tak,.
Za tych wszystkich leszczów którymi nabijał rekord, za te wszystkie przechwałki, za tą ustawioną lub ustawione walki, za pobicie kobiety bo koks uderzył do głowy, za wklejanie filmiku z pobicia jakiegoś idioty!
Taaak.
Po Ko jeszcze nasikaj mu na głowę :D
sajnal
to bylo na serio - to nie dla copa :) chociaz cop ostatnio sie uspokoil i mozna z nim nawet gadac (tak to tez na serio )
Jedyny prawdziwy jednak test przeszedl Witalij Kliczko. Nie byl to test z kims jego wzrostu czy wyzszym, ale z w miare "kontaktujacym" co do wzrostu tzn z Lennoxem Lewisem. Oczywiscie wciaz nie jest to wystarczajacy test chocby z tego powodu, ze Lewis nie walczyl po swojemu, bo szybko po 2 rundach musial przyjac styl: garda i parcie do przodu, pokazal tym swoja mobilnosc i wielki wielki szacun dla niego za to, bo to absolutnie nie byl jego naturalny styl. Tylko czy Kliczko by tak potrafil gdyby trafil mu sie taki 6 cm wyzszy od niego inny "Kliczko"? Ano wlasnie.
Mimo wszystko jednak jesli ktorys z braci Kliczko bylby w stanie dac w ten sposob rade, to bylby to Witalij.
Wladek z racji swojej szklanki i ogolnie raczej braku jakiegos wiekszego wojowniczego serca najprawdopodobniej zostalby zdewastowany przez takiego rywala.
Wiem że sie troche uspokoił,dzisiaj z nim troche pogadalem(co widac powyzej).
garcia jeszcze czeka na zwyciestwo w mega-fight
a real nigga w zasadzie nie wygral z herrera
BlackDog
Redakcja powinna coś zrobić z tymi banami,jak ktoś dostaje bana to nie powinien miec możliwosci na powrót,a jak wraca to powinien być znowu banowany aż mu sie znudzi robienie ciagle nowych kont. "
Najwyrazniej nie rozumiesz na czym cybernetyczna przestrzen polega. Te wszystkie bany i regulacje mozesz sobie do lamusa zapisac, gdyz sa nierelane. Nie dosc, ze zabijaja aktywnosc forum, to jeszcze wywoluja niepotrzebne sytuacje calkowicie nie w interesie samego portalu. Na kazdym portalu mozesz byc banowany miliony razy i powracac kiedy i jak chcesz. Mozesz udawac iz jestes kims innym, badz tez tak jak ja otwarcie chcialem by wszyscy wiedzieli kim jestem. Zreszta to strata czasu, by tlumaczyc takie bzdety...lol..
ale oceny mojej osoby od ludzi ktorzy i tak sa dla mnie nikim (lub przynajmniej niewiele znacza jak wilder) nie bola az tak bardzo :)
Legia
Dobra Legia,Cop chyba łyknął przynęte XD"
Oj dziecko drogie, cop lyknal wlasnie dinner w restauracji, gdyz byl glodny. Teraz siedze i pije 12 letniego Dalmore, gdyz pogoda niezbyt przyjemna sie zrobila...lol...
Jezeli sadzisz, ze ktokolwiek jest w stanie mi tutaj jakies przynety czy inne bzdety wciskac, to chyba sie wcozraj urodziles...lol
Akurat w twoim przypadku jest niemożliwe udawanie kogoś innego,bo ty przeciez jestes dumny z tego kim tutaj jestes i jak cie tutaj userzy postrzegaja.
...oceny mojej osoby od ludzi ktorzy i tak sa dla mnie nikim (lub przynajmniej niewiele znacza jak wilder) nie bola az tak bardzo :) "
Dlaczego niby to wlasnie Wilder znaczy dla ciebie nic???
cop
Akurat w twoim przypadku jest niemożliwe udawanie kogoś innego,bo ty przeciez jestes dumny z tego kim tutaj jestes i jak cie tutaj userzy postrzegaja. "
Czy ty naprawde nie rozumiesz, ze to tylko przestrzen cybernetyczna i bycie dumnym lub nie jest calkowicie abstrakcyjna forma wirtualnej egzystencji?
Copie,dziecko drogie,nawet nie wiesz co miałem na myśli a sie wypowiadasz,ale to nic nowego :)
1980
To tak na dobranoc dla grzecznych (lub nie) chłopców.
Ja już zmykam bo widzę że Copowski wrócił i będzie nam tu dziadkował.
Cóż.
Taki to już urok tej strony i trzeba to zaakceptować.
A Wilder? Padnie jak długi (jak i przegrał Alvarez do 0) i się skończy ładowanie kasy w baloniki bez pokrycia...
Trzymta się panowie i pamiętajcie!! Przypakowany nie równa się przypakował :D :D ;D
..cop ostatnio sie uspokoil i mozna z nim nawet gadac (tak to tez na serio ) "
lol....no coz, kontrolowanie emocji jest moja domena, wiec jezeli uwazasz, ze sie "uspokoilem" znaczy to, ze tak bylo zaplanowane...lol...
Tak powaznie jednak, zwroc uwage na caly dzisiejszy watek i powiedz, kto wniosl najwiecej merytorycznej tresci do naszych polemic? Nie pytam, by szukac aprobaty, gdyz na takowej mi zwyczajnie nie zalezy, ale raczej by zwrocic uwage na pewien trend.
przeciez pisze w nawiasie ze wilder znaczy dla mnie niewiele ale nie nic
cop
Copie,dziecko drogie,nawet nie wiesz co miałem na myśli a sie wypowiadasz,ale to nic nowego :)"
Pytales powyzej, czy ktos bez bezposredniego wplywu na bokserski swiat, taki jak ty, lubiacy boks w tv i duzo czytajacy, moze byc partnerem w polemikach? Odpowiedzialem ci, ze jak najbardziej. teraz jednak potwierdzasz, ze dalem ci kredyt zaufania a ty zwyczajnie udowadniasz mi, ze nie masz nic do powiedzenia oprocz biegania u moich stop. Czy tego chcesz, czy tez polemic o boksie? To zalezy od ciebie.
nie zapomnij zmienić pieluchy na noc...
dla mnie on jest trollem a nie charlie ;)
Jeśli chodzi o Wildera,to jeśli okaże sie że potrafi przyjąc cios to moim zdaniem wygra ze Stivernem,jesli nie okaże sie szklany to Stiverne zostanie znokautowany,albo wyboksowany.
kundel
nie zapomnij zmienić pieluchy na noc..."
lol...daj mu spokoj. Nie bedzie spal do rana...lol...
jeszcze jakbyś mógł mi odpisać bo jestem ciekawy
czy znalazłeś już pracę??
jest taki mily, fajny, ma humor, nie wyzywa ludzi oraz ich rodzin od najgorszych, nie bije kobiet, nie umawia sie na wyniki walk z kolegami itp.itp.itp
Rigondeaux poza 10 P4P? Bez jaj.......
a jego osobowosc mowi sama za siebie"
Jak ta osobowosc niby jest? Nie wiem co mozna wywnioskowac z tv czy youtube, ale ja osobisci milaem wrazenie, ze Deontay jest niesamowicie otwartym gosciem, ktoremu zadna woda sodowa nie uderza do glowy. Z pewnoscia jest super w relacjach z fanami boksu, ale jak kazdy nie lubi debili...
nie bije kobiet, nie umawia sie na wyniki walk z kolegami itp.itp.itp "
??? ty teraz tak powaznie, czy to jakis zart na tym forum?
Czy taki typ osobowosci jest idealny do bycia mistrzem? zalezy. Sa takie typy gwiazdora jak Floyd, a sa tez ludzie o takim typie osobowosci jak Szpila. To duzo zalezy od samozaparcia a takze inteligencji przede wszystkim, bo osobowosc to jedno, a inteligencja drugie.
Chciałbym się mylić bo jeśli tak by było to mielibyśmy
nową,świeżą siłe w wadze ciężkiej a tym samym penego rodzaju wyrównanie sił
(Odnoszę się tu do Kliczki)
Coś ala USA vs dawny ZSRR
Panowie nawet z tych regionów :)
@conceptofpower
Rigondeaux poza 10 P4P? Bez jaj......."
No wlasnie. Zgadzam sie z toba. Wlasnie tych "jaj" brakuje Rigondeaux, by jego walki zaczely sie sprzedawac a on sam nie zanudzil nas na smierc w ringu.To jest moja szczera opinia.
pari ;)
Co do Wildera to jednak mam obawy że jest szklany."
Jezeli jest, walka ze Stivernem bedzi znakomitym testem. IMHO Wilder dopisuje sobie kolejny scalp do kolekcji KOs. Nie wiem czy zauwazyles, ale defensywa Wildera jest z walki na walke lepsza, wiec nawet znakomici puncherzy moga nie dostac szansy na przetestowanie tej jego rzekomej "slabej szczeki"...
"KnockKnock Data: 12-06-2014 00:37:52
@conceptofpower
Rigondeaux poza 10 P4P? Bez jaj......."
No wlasnie. Zgadzam sie z toba. Wlasnie tych "jaj" brakuje Rigondeaux, by jego walki zaczely sie sprzedawac a on sam nie zanudzil nas na smierc w ringu.To jest moja szczera opinia.
ok ale to chyba nie konkurs popularności ale umiejętnoiści a te to on posiada.
Owszem jest nudny ale niesamowicie skuteczny.....
no widzisz ty tak na serio o rigo a ja tak na serio o wilderze"
Ja nie oceniam prywatnego zycia Rigondeaux, gdyz oprocz sytuacji, kiedy widzialem go w ringu w RCMH w NY, nigdy go prywatnie nie spostkalem, ani nie rozmawialem z nim. Ocenaim tylko go w plaszczyznie bycia profesjonalnym bokserem. Deontaya spotkalem, rozmawialem i napisalem jakie na mnie wywrl wrazenie. Ty natomista sugerujesz jakies "bicie kobiet" & "ustawianie walk z przyjaciolmi"??? To duza roznica.
najpierw 8 godzin pilki noznej a pozniej provodnikov i andrade :)
w piatek walcza jeszcze teper i FEIGENBUTZ ;)
Celem rankingu P4P jest porownanie dokonan ringowych bokserow roznych klas wagowych a nie wynikow sprzedazy pakietow PPV.... W rankingu P4P Rigondeaux to scisla czolowka (w moim prywatnym na trzecim miejscu), glownie dzieki calkowitym zdominowaniu swojej wagi. W rankingu "PPV P4P" Rigondeaux rzeczywiscie wypada poza piersza dziesiatke.
Lece, pzdr.
Co do Wildera to jednak mam obawy że jest szklany."
Jezeli jest, walka ze Stivernem bedzi znakomitym testem. IMHO Wilder dopisuje sobie kolejny scalp do kolekcji KOs. Nie wiem czy zauwazyles, ale defensywa Wildera jest z walki na walke lepsza, wiec nawet znakomici puncherzy moga nie dostac szansy na przetestowanie tej jego rzekomej "slabej szczeki"...
Życzę mu jak najlepiej - Władymir np. nie posiada takiej szczęki choćby jak jego brat a wypracował sobie taki styl że dominuje wszystkich.Więc Wilder też pewnie może jesli nie potrafi przyjać ciosu.
Pytanie teraz do Ciebie bo wiem że nie przepadasz za takimi walkami jekie prezentuje Rigondeaux i Kliczko - jeśli Wilder pójdzie tą drogą nadal będziesz jego zwolennikiem???
ok ale to chyba nie konkurs popularności ale umiejętnoiści a te to on posiada."
P4P to nie tylko umiejetnosci techniczne, ale przede wszystkim wskaznik bycia profesjonalista na najwyzsszym poziomie. Doceniam niesamowicie kariere Rigondeauz w czasach amatorskich, ale jako profesjnalista, niestety Kubanczyk nie jest w stanie sprostac rygorom tego biznesu...i nie mowie tutaj otym, co czesto jest tutaj okreslane jao "wartosci sportowe"...
Pytanie teraz do Ciebie bo wiem że nie przepadasz za takimi walkami jekie prezentuje Rigondeaux i Kliczko - jeśli Wilder pójdzie tą drogą nadal będziesz jego zwolennikiem???"
Nie. Szczera odpowiedz. Nie sadze jednak, iz tak sie stanie. Po tym, co Wilder prezentowal w ringu przez 31 pierwszych walk, zmiana stylu na podobny do Wladimira wydaje sie abstrakcyjna.
@conceptofpower
Celem rankingu P4P jest porownanie dokonan ringowych bokserow roznych klas wagowych a nie wynikow sprzedazy pakietow PPV.... W rankingu P4P Rigondeaux to scisla czolowka (w moim prywatnym na trzecim miejscu), glownie dzieki calkowitym zdominowaniu swojej wagi. W rankingu "PPV P4P" Rigondeaux rzeczywiscie wypada poza piersza dziesiatke."
Ja ranking P4P traktuja w gruncie rzeczy jak dosc luzna zabawe, ale pomimo wszystko dostrzegam tendencje aplikowania pewnych regul do tej gry. Przede wszystkim staram sie porownac kazdego piesciarza w swoich relatywnych dywizjach w stosunku do innych. Analizuje wszystkie mozliwe walki wdanym okresie i uwzgledniam tendencje zwyzkowe lub ich brak. Oczywiscie niezwykle waznym elementem jest rowniez sam fakt zmiany dywizji i umiejetnosci dostosowania sie do nowych okolicznosci i wyzwan. Dlatego tez wiekszosc piesciarzy w rankingach P4P na przestrzeni dekad, to glownie ci umiejacy konkurowac na wielu plaszczyznach a niezbyt wielu piesciarzy z wago ciezkiej. Dodaje do tego wszystkiego swoje wlasne obserwacje dotyczace talent i mozliwosci kazdego z piesciarzy. To tak w skrocie.
Rigo wypracował sobie styl walki neutralizujący całkowicie wszystkie atuty jego przeciwnika,podobnie jak Wladek Kliczko,Hopkins czy Maywather"
Problemem w naszych dywagacjach moze byc miejsce urodzenia i to, czym bylismy karmieni dorastajac. Rozumiem, ze caly blok komunistyczny byl zawsze pro sport amatorski a konkurencje zawodwe byly niemalze calkowicie niedostepne. Byliscie wiec karmieni ideologioa wspanialej szkoly boksy kubanskiego i sovieckiego, wiec widze tego rezultay w rozmowach o BOKSIE ZAWODOWYM. Podniecacie sie tym samym, co kreowane bylo w waszych umyslach przez lata, czyli amatorskim nastawieniem. Owszem, Kubanczycy w amatorszczyznie byli dobrzy, ale jako zawodowcy nie sa w stanie zrozumiec podstawowych zasad tego biznesu a pieniadze chca zarabiac.
Deontay Wilder to typ gwiazdora"
To prawdopodobnie tylko wizerunek na potrzeby marketingowe. Mialem okazje go poznac i rozmawiac i zapewniam cie, ze zadnego gwiazdorstwa w nim nie widac. Powiedzialbym nawet, ze to typowy czarny chlopak z poludnia, tylko ze ma pierdolniecie z obu rak i swoje 6 stop 8 inczy wzrostu...lol...
Ide spac, pozdrawiam
,,niestety Kubanczyk nie jest w stanie sprostac rygorom tego biznesu...i nie mowie tutaj otym, co czesto jest tutaj okreslane jao "wartosci sportowe"..."
sportowo robi to - w stylu takim a nie innym - czy nam sie to podoba czy nie.
Ty piszesz o zupełnie czymś innym - o aspektach nazwijmy je ,,poza czysto sportowymi'' chociaż do nich sie odnoszą i zapewne masz tu na myśli bardziej marketing itp.
ale dla mnie p4p to p4p - w tłumaczeniu odnosi sie to nie do marketingu -nieprawdaż???
sportowo robi to - w stylu takim a nie innym - czy nam sie to podoba czy nie.
Ty piszesz o zupełnie czymś innym - o aspektach nazwijmy je ,,poza czysto sportowymi'' chociaż do nich sie odnoszą i zapewne masz tu na myśli bardziej marketing itp.
ale dla mnie p4p to p4p - w tłumaczeniu odnosi sie to nie do marketingu -nieprawdaż???"
Niestety, ale nie mozemy traktowac boksu zawwodowego jako tylko sportu. Elementy sportowe sa oczywiscie istotne, ale bez calej otoczki marketingowo-biznesowej, nigdy nie mielibysmy szansy ogladac walk typu Cotto-Martinez, Mayweather-Maidana i setek innych. Rigondeuax nie spelnia warunkow narzucownych przez branze, aczkolwiek jest niesamowicie uzdolnionym bokserskim technikiem i z pewnoscia w opinii wielu, moze nawet geniuszem. Nie zmienia to faktu, ze IMHO nie widze go w pierwszych dziesiatkach rankongowych P4P, aczkolwiek wiem iz niektorzy go tak wlasnie umieszczaja.
Moze jednak masz racje, dlatego, ze co do Szpilki Floyda czy np Ciebie jestem pewien, ze macie typ osobowosci gwiazdora..."
lol... mnie z tego grona musisz wykluczyc. Moje cele sa zupelnie inne i zadne "gwiazdorstwo" nie wchodzi w gre. Ja jestem dobry w tym co robie, ale ocean tego jest calkowicie w inneh=j sferze odbioru a rzekoma popularnosc tutaj czy gdzie indziej jest calkowicie nieistotna i zbedna.
Co nie jest zbedne, to znakomite polemiki i analiza alternatywnych pogladow w wykonaniu jak najwiekszego grona milosnikow boksu.
Dobranocka.
Uczciwa odpowiedź brzmi, że każdy ogląda boks i jest takim kibicem jak mu obecna sytuacja pozwala. Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy żeby jeździć na gale to nie będzie jeździł proste nie czyni go to gorszym od bogatszych kibiców. Zresztą na kibicach przed telewizorami organizatorzy gali też zarabiają.
Gdyby ogladanie walk na zywo nie bylo istotne, sedziowie takich pojedynkow ocenialiby je z domu, ogladajac streamiki...lol..."
cop taki potężny intelekt jak Ty nie rozumie tak prostych rzeczy? Jestem niesamowicie zdziwiony. Sprawa jest prosta owi dziennikarze muszą oglądać walki na żywo z prostych przyczyn mają funkcje reprezentacyjną. Nie może być tak, że ktoś powie- "A czemu ten dziennikarz tworzy rankingi nawet nie wiem kto to jest i czy ogląda gale" Gdyby oglądał w domu miałby odpowiednią wiedzę to nie ulega wątpliwości nie mówimy to o chujowej jakości "stremikach" których zresztą istnienie jak widzę bardzo cie boli, ale o oglądaniu walk w jakości hd to by wystarczyło, ale dziennikarz po prostu musi pokazywać się na takich wydarzeniach i to jest normalne. Co do sędziów po pierwsze sędziowanie na żywo jest elementem historii tego sportu (jak i każdego). A nawet jakby mieli oglądać to w TV w dobrej jakości nie przeszkadzałoby to w poprawnym punktowaniu walki rzecz w tym, że jeżeli jako kibic widzisz sędziów masz ich w zasięgu wzroku daje ci to większą pewność braku oszustwa wszystko dzieje się w jednym miejscu nie ma czasu na oszustwo i jakąś manipulacje np. podmiane kart punktowych (da się oczywiście wałkować czego nie raz jesteśmy świadkami, ale jest mniejsze pole manewru wystarczy po prostu, że sędzia będzie źle punktował rundy, ale widzimy chociaż, że sędzia ogląda walkę, a nie drapie się po tyłku) w każdym sporcie sędziuje się na żywo i nie jest to nic dziwnego. Nie oznacza to oczywiście, że czasem z dobrej perspektywy kamery można zobaczyć na ekranie to czego sędzia nie zobaczył na żywo.
1) czy takie personalne refleksje jakie opisalem z ostatniej gali z NY (a wczesniej z wielu innych)moga miec tacy jak blackdog, matys, jasio kolasa, donxx czy jemu podobni? Mam nadzieje, ze moga, ale dlaczego nie maja? No coz, podejrzewam, ze ich bokseskie zainteresowania koncza sie na etapie tego portalu...
- Wygląda to trochę jak personalne ataki na owych userów, ale uważam, że tak mogą, a czemu nie mają pytanie skieruj do nich obstawiam, że: praca, rodzina, szkoła, znajomi czy cokolwiek, bo nie każdy ma na tyle dużo wolnego czasu żeby pisać jakieś długie wywody. Ja tego nie robię, a mógłbym nie mam na to czasu czasem znajdę czas jak dzisiaj żeby napisać cokolwiek.
2) by transmisje tv byly mozliwe, ktos na te gale musi jezdzic. Ktos musi kibicowac na sali. Czy mozesz sobie wyobrazic, ze ogladaszz wydarzenie pokroju Cotto-Martinez przy pustych trybunach???
Nie mogę sobie tego wyobrazić nie jest to możliwe.
3) dlaczego sedziowie walk bokserskich jak i dziennikarze zajmujacy sie ukladaniem rankingow sa zobligowani do uczeszczania na walki a nie pisanie tylko z tzw. "drugiej reki"?
-Na to pytanie już odpisałem w poprzednim komentarzu.
Uczciwa odpowiedź brzmi, że każdy ogląda boks i jest takim kibicem jak mu obecna sytuacja pozwala. Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy żeby jeździć na gale to nie będzie jeździł proste nie czyni go to gorszym od bogatszych kibiców. Zresztą na kibicach przed telewizorami organizatorzy gali też zarabiają. "
Masz absolutna racje. Ja doskonale rozumiem zlozonosc sytuacji i fakt, ze nie kazdy ma mozliwosci, o ktorych mowilismy. Mowiac to, zadalem dosc specyficzne putanie odnosnie naszej partycypacji w bokserskich wydarzeniach, a mianowicie naszego zaangazowania w rozwoj boksu zawodowego. Jak juz wspomnialem, jezeli wykupujesz program bokserskie poprzez subskrybcje kanalow tv, czy tez zaliczasz rozne PPV wydarzenia, jestes z pewnioscia istototnym trybem w kombinacie, ale jezeli tylko interesujesz sie boksem, ale nie wydajesz nawet 1 centa w tym zakresie, czy jestes pomimo to aktywnym fanem czy tez nie?
2) by transmisje tv byly mozliwe, ktos na te gale musi jezdzic. Ktos musi kibicowac na sali. Czy mozesz sobie wyobrazic, ze ogladaszz wydarzenie pokroju Cotto-Martinez przy pustych trybunach???
Nie mogę sobie tego wyobrazić nie jest to możliwe."
Dokladnie.
Sprawa jest prosta owi dziennikarze muszą oglądać walki na żywo z prostych przyczyn mają funkcje reprezentacyjną. Nie może być tak, że ktoś powie- "A czemu ten dziennikarz tworzy rankingi nawet nie wiem kto to jest i czy ogląda gale" Gdyby oglądał w domu miałby odpowiednią wiedzę to nie ulega wątpliwości nie mówimy to o chujowej jakości "stremikach" których zresztą istnienie jak widzę bardzo cie boli, ale o oglądaniu walk w jakości hd to by wystarczyło, ale dziennikarz po prostu musi pokazywać się na takich wydarzeniach i to jest normalne. Co do sędziów po pierwsze sędziowanie na żywo jest elementem historii tego sportu (jak i każdego). "
Nie ma to zbyt duzego znaczenia, czy maja funkcje reprezentacyjna czy tez nie. Faktem jest, ze w tv, ze streamow czy pozniej youtube mozna miec tylko bardzo powierzchowna wiedze i nie jest nawet mozliwe by rzetelnie ocenic nie tylko to co w ringu, ale i co poza ringiem sie dzialo. Porownuje wlasne doswiadczenia z gal i z ogladania w tv, a konkluzje sa bardzo ewidentne.
Co do sedziow, to nie tyle wzgledy historyczne czy tradycyjne, co mozliwosc bezposredniej obserwacji wyearzen z bliska ruingu jest o wiele bardziej adekwatna do sytuacji niz jakiekolwiek ujecia kamery. Owszem, powtorki z tasmy czasami rozwiewaja watpliwosci, ale tego co sedziowie widza (reakcje piesciarza na ciosy, moc uderzen i ich znaczenie etc)nie da sie niestety zauwazyc siedzac w domu nawet przed 65" tv ze znakomita jakoscia obrazu i dzwieku.
ale to przeciez na potrzeby markeingowe ;)))))
cop - ten troll to zwykly bezrobotny troll z polskiej wsi, ktory zmienia sobie ip przed logowaniem"
lol...uwielbiam ta wasza frustracje i nieudolnosc jej poprawnego ukierunkowania...lol...
cop mowi jedno a wilder w kazdym wywiadzie pokazuje co innego :DDDD
ale to przeciez na potrzeby markeingowe ;)))))"
A co takiego pokazuje Wilder, ze cie tak meczy???
zamieniajac z nim pare zdan nie mialem wrazenia ze traktuje kibicow na powaznie lub ma do nich respekt