ARUM WYKLUCZONY Z TELEKONFERENCJI. 'TO POKAZUJE GŁUPOTĘ ESPINOZY'
Bob Arum pogodził się niedawno z Oscarem De La Hoyą, ale wciąż ma wielu wrogów wśród współpracowników "Złotego Chłopca". Jednym z nich jest szef sportu w telewizji Showtime Stephen Espinoza.
We wtorek odbyła się telekonferencja w sprawie zbliżającego się pojedynku pomiędzy promowanym przez Golden Boy Promotions Garym Russellem Jr (24-0, 14 KO) a Wasylem Łomaczenką (1-1, 1 KO), o którego karierę dba z kolei Top Rank. Arum był przekonany, że weźmie w niej udział, ale Espinoza naciskał ponoć na to, aby odciąć 82-latka od rozmowy.
- Mówiłem im, że będę, że przecież jestem promotorem Łomaczenki i powinienem coś powiedzieć. W swojej wielkiej mądrości pan Espinoza zażądał jednak, aby mnie wykluczono. To zabawne, pokazuje tylko głupotę tego człowieka – stwierdził szef Top Rank.
Druga strona utrzymuje tymczasem, że Aruma od początku nie brano pod uwagę jako rozmówcy.
- Zaplanowana na 21 czerwca gala jest promowana przez Golden Boy Promotions, dlatego zgodziliśmy się, że nie ma tutaj miejsca dla promotora żadnej innej grupy – czytamy w oświadczeniu Showtime.
Espinoza potwierdził to na Twitterze. Dodał też, że "nie może się nie zgodzić", kiedy jeden z użytkowników napisał: "Ludzie powinni być źli na Aruma za to, że miesza cię z błotem, gdy tylko nadarzy się okazja".
Wygląda więc na to, że konflikt na linii Arum-Showtime prędko się nie skończy. Jego podopieczny szykuje się tymczasem do występu na antenie tej stacji, który nastąpi już za dziesięć dni. Stawką konfrontacji Russell-Łomaczenko będzie wakujący pas WBO w wadze piórkowej. Gala odbędzie się w StubHub Center w kalifornijskim Carson.