JENNINGS: NIKOGO NIE MOŻNA ZE MNĄ PORÓWNYWAĆ
Bryant Jennings (18-0, 10 KO), który 26 lipca zmierzy się w Madison Square Garden w Nowym Jorku z Mike'em Perezem (20-0-1, 12 KO), podkreśla, że nie dostrzega u Kubańczyka żadnych mogących mu zagrozić atutów.
- Nie oglądałem w zasadzie jego walk z odtworzenia, ale widziałem go na żywo pojedynki z Magomedem oraz Walkerem. Nie zobaczyłem niczego szczególnego, ale coś takiego musi posiadać, skoro jego akcje są tak wysoko. Niczego mu nie odbieram, sądzę natomiast, że jestem lepszym pięściarzem – powiedział "By-By".
Jennings w ostatnim pojedynku pokonał Artura Szpilkę. Jego przeciwnik po raz ostatni triumfował w listopadzie, zwyciężając po wojnie Magomeda Abdusalamova. Nieco ponad dwa miesiąc później zremisował z Carlosem Takamem.
- Nie widziałem tej walki, ale Takam ma większe umiejętności, to nie jest już łatwy rywal. Między nim a Magomedem jest ogromna różnica. Magomed nie ma obrony, wykorzystuje głównie atak i swoją siłę. Na niewiele jednak siła się zdaje, gdy nie potrafi się jej właściwie spożytkować – mówi Jennings.
Zwycięzca potyczki pomiędzy Amerykaninem a Kubańczykiem zapewni sobie prawo do walki o pas WBC w wadze ciężkiej. Jennings przekonuje, że jest gotowy na to i większe wyzwania.
- Pod względem umiejętności nie można ze mną porównywać żadnego zawodnika wagi ciężkiej. Mam wiele atutów, których jeszcze nie pokazałem – stwierdził.
*
*
*
*
*
Nie pamiętam czy widziałem to zdjęcie tutaj czy na innej stronie, ale jakby ktoś nie widział, to tak obecnie wygląda Magomed:
http://www.boxingscene.com/uploads/78352/magomed.jpg
Strasznie smutny widok :( Z chłopa jak dąb zrobiło się wychudzone, patrzące beznamiętnie w dal warzywo. Ogromna tragedia. Dlatego polecałbym niektórym krzykaczom zarzucającym bokserom, że liczy się dla nich tylko kasa, brać pod uwagę przykład Magomeda, którym do końca życia zajmować się będzie jego rodzina. Jedna walka czy jeden cios może okazać się tragiczny w skutkach.
a Wład by go znokałtował
nietrzezwy Tomasz racja Szkoda Magomeda przykro bardzo jest patrzeć jak wygląda teraz
był kawał twardziela a skończyło się tragicznie dobrze że Mago wogle żyje.
Swoją drogą mnie Mike nie przekonuje i uważam, że przegra tą walkę. Mago obił, ale tak jak wskazał Bryant, Mago to zawodnik bazuujący zasadniczo na sile i ataku, który zasadniczo na tle przyzwoitego pięściarza też wrażenia nie robi, brak obrony, technicznie słąbiutko, wolny.
Perez na tle Walkera wyglądał słabo, a to szklak jakich mało i powinien go położyć z Takam'em de facto przegrał.
U mnie Jennings jest niewielkim faworytem
Jennings po Szpilce myśli że jest mistrzem świata...
Inna sprawa, ze Jenings ma kiepski jab i prosty, mysle wiec, ze jest tu calkiem mozliwa wojna z Perezem w poldystansie przerywana co jakis czas odchodzeniem i "kółeczkami" Jenningsa wokol ringu.
Mysle, ze Perezowi nie bedzie trudno wdzierac sie w poldystans z Jenningsem, bedzie jednak czasem cos zbieral zanim to zrobi. Mimo wszystko mysle, ze garda Jenningsa jest szczelna i bardzo twarda a Jennings ma swietna kondycje, wiec jednak to wygra, ale nie zdziwie sie jesli wygra przez jakies MD, np.
Nie jestem jakims zwolennikiem Pereza tak defacto dal swietna walke z Mago i wszyscy sie zakochali ... nie mowie, ze jest bez szans ale dla mnie faworytem raczej Jennings
U buka postawie, ze walka pojdzie w dystans(co raczej jest pewne) i drugi kupon: ewentualny zysk z dystansu pojdzie na Jenningsa badz nawet jego punkty ;)
Perez nie ma wystarczajaco silnego ciosu a tym bardziej nie jest wystarczajaco aktywny aby odstraszyc Jenningsa.
Tez mam nadzieje ze kursy beda porownywalne, bo postawie na Bryanta.
Ogolnie Holy jesli pamietam poslal na deski Mercera- ta walka moim zdaniem miala swojego prawdziwego zwyciezce, jednak zgadzam sie, ze z Lewisem szlo to dosc wyrownanie, mozna by tam dac remis. Zreszta Lennox i tak chyba wygral przez MD.
- Nieprawda, tempo walki z Mago było wysokie przez całą walkę, nawet jak na standardy HW w latach '90, Perez przez całą walkę wyprowadzał rekordową ilość ciosów.
"Taki Perez nie mialby absolutnie czego szukac w latach 90. Przeciez aktywny silacz Mercer przegral z takim Holy'm, ciosy Pereza i jego "walecznosc" by co najwyzej rozsmieszyly Holy'ego."
- Mercer bił mocniej od Pereza, ale nie był aktywniejszy.
"Takie cos wiec pokazuje gdzie leza w tym drzewku poziomow te dzisiejsze "wojny" takich plackow jak Perezy, ktore z takim Holym nie mialyby nic do powiedzenia"
- Z Holym miał co nieco do powiedzenia też m.in. taki "placek" jak Bert Cooper.
Rażą mnie generalnie teksty typu "placek", "absolutnie nie miałby czego szukać", ja nie mówię, że byłby mistrzem, ale skoro mieli czego szukać Bert Cooper czy chociażby Michael Moorer, to czemu nie Perez. Z Holym taki Perez dałby fajną oldskulową bitkę w półdystansie. Do tego trzeba dodać, że Holy w różnych okresach miał problemy zdrowotne przez doping (Bowe III, Moorer), więc też nie był jakiś niezniszczalny.
Jennings to bardzo solidny bokser, ktory nie ma specjalnie zadnych bardzo slabych punktow. Ale nie ma tez zadnych wybitnych atutow, no moze poza byciem altletycznym oraz duzym zasiegiem.
Perez tez jest solidny, ale raczej maly i wolny. Takze zobaczymy, bo w takiej walce kazdy rezultat jest mozliwy!
Zdecydowanie bardziej przekonuje mnie osoba Jenningsa. Zachwytów nad Perezem nie do końca rozumiem tak jak i tłumaczeń że z Takamem wypadł tak przez poprzednią walkę.
Zobaczymy jak to się potoczy. Perez wygląda na zdjęciach na grubszego niż wcześniej. O formę Jenningsa nie trzeba się martwić.
Liczę na Bryanta a później na jego starcie albo z mistrzem WBC.
Chłopak miałby szansę wygrać ten pas i wtedy miałby kapitalną pozycję do zarobienia dobrej kasy a jak mało kto na to zasługuje.
Zawsze chciałem jego starcia z Wilderem z którym widziałbym go jako zwycięzcę ale ten przegra prawdopodobnie z Stivernem.
Udowodnie Ci ze mam racje; wyobraz sobie tak walczacego Pereza z Lennoxem Lewisem i wyobraz sobie tego efekt. To ja Ci od razu powiem- ze Perez zostalby znokautowany, lub rozjechany 12-0 w rundach walczac w takim tempie, z taka energia jaka zaprezentowal z Mago :)
Co do tego, ze Mercer nie byl aktywniejszy- coz, w jednym punkcie udowodnilem Ci takze to od razu, tzn ze sie mylisz i to bardzo.
Juz sory za pisanie kilku postow pod soba.
2)Nie napisałem ani słowa o walce Pereza z Lewisem.
3)"Co do tego, ze Mercer nie byl aktywniejszy- coz, w jednym punkcie udowodnilem Ci takze to od razu, tzn ze sie mylisz i to bardzo."
- czyli Mercer był aktywniejszy, bo wyprowadzał dwa razy mniej ciosów, ale wg Ciebie były to ciosy szybkie, mające w sobie bardzo dużo energii.
Nawet nie wiem od czego tu zacząć... Nawet gdyby Mercer wyprowadzał ciosy szybkie i mające bardzo dużo energii to wciąż nie oznacza, że był aktywniejszy.
bo tak nie zachowuję się osoba chora
*
*
*
*
*
A to jak zachowuje się osoba chora? Napier** dołujący post za postem czy może ma dni kiedy czuje się dobrze, myśli że ma szansę, stara się myśleć pozytywnie, zająć czymś, nawet najmniejszą głupotą byle tylko odsunąć od siebie te myśli, a może jest jednak światełko w tunelu? Może jakiś procent szans? Masz pod ręką jakiś podręcznik, który określa ramy zachowań osoby chorej? Może w "tych dniach" po prostu ktoś ma na tyle dość, że pisanie jest drugorzędną sprawą? Heh.. dlaczego tak lubicie określać kogoś i definiować jego zachowania poprzez Wasz pryzmat postrzegania rzeczywistości? Mało śmieszne:)
Twoje słowa: Perez z walki z Mago byl podobnie aktywny jak w wiekszosci (wiec zaliczamy Lewis- Mercer do tego) walk z lat 90 = ze wzgledu na swoje niemale podobienstwo takze w warunkach fizycznych i zbyt male rozbieznosci w umiejetnosciach czy stylu walki Perez daje wyrownana walke z Lewisem tak jak Mercer= sprzeczność, bo golym okiem kazdy choc troche znajacy sie na boksie wie, ze Perez z walki z Mago, z taka "aktywnoscia" (m.in 95% ciosow bitych z reki nie z ciala, czlapanie totalne, brak nawet unikow) zostalby ZMIAZDZONY przez Lewisa jesli nie przez KO to 12-0 w rundach, najwyzej 12-1 przy dobrych wiatrach.
Nie wiem z czym Ty chcesz dyskutowac. Gdybys choc troche ogarnial logike, to wiedzialbys ze nie ma o czym dyskutowac.
I to jest oczywista glupota, bo Perez z walki z Mago ze swoja "aktywnoscia" zostalby ZDEMOLOWANY przez Lewisa i co do tego nie ma zadnych watpliwosci.
Nawet nie wiem od czego tu zacząć... Nawet gdyby Mercer wyprowadzał ciosy szybkie i mające bardzo dużo energii to wciąż nie oznacza, że był aktywniejszy."
Suche statystyki w boksie zawodowym nie sa najwazniejszym elementem analizy. Trzeba walki uwaznie ogladac i umiec porownywac, bazujac nie tylko na cyfrach a glownie na stylach zawodnikow spotykajacych sie w ringu i odpowiedniemu analizowaniu kazdej sytuacji. Ray Mercer byl niesamowitym ciezkim a jego pojedynek z Lewisem z pewnoscia to potwierdzil. Perez to naprawde nic specjalnego, tak jak i Pulev, niesamowicie przez wiekszosc na tym forum przeceniany. Czy Perez wyprowadzal wiecej ciosow walczac z jednowymiarowym Mago, niz Mercer z Lewisem? Jakie to ma znaczenie. Kazdy z tych piesciarzy byl/jest inny i tego typu rozwazania sa czysto akademckie, by nie okreslic je infantylnymi.
Jennigs sie zapedził uważam że Głazkow by mu dał trudną walke niemówiąć o Povietkinie i Pulew czy Furym
a Wład by go znokałtował"
Pozwole sie z toba niezgodzic. Jennings to typ piesciarza wagi ciezkiej, dla ktorego kazda walka bedzie walka "na smierc i zycie". Bryant nie ma rewelacyjnych warunkow fizycznych a musi opierac sie na technice i inteligencji ringowej. Bardzo przypomina mi Evandera Holyfielda i to pod wieloma wzgledami. Mysle, ze umieszczam go w swojej dziesiatce zbyt nisko ale walka z Perezem otworzy wielu z was oczy i zobaczycie co Bryant naprawde umie w ringu. Kubanczyk nie bedzie w stanie przebrnac przez barykady uporu i determinacji Jenningsa. Glazkov moze dac dobra walke kazdemu z czolowki, wiec i z Jenningsem by pokazal wiele, ale Bryant to specjalny gosciu w tej dywizji i wkrotce sie o tym wszyscy przekonacie. Wspominanie Puleva w kontekcie Jenningsa jest obraza dla Naszego piesciarza. Co do Wladimira, to z pewnoscia okreslenie iz znokautowalby Bryanta, nie jest zadnym niewlasciwym, gdyz Wladimir nokautuje wszystkich niemalze, wiec to moze sie rowniez zdarzyc i w tej ewentualnej walce. Sadze jednak, ze Jennings molby sprawic Klitschko wiecej problemow niz Povetkin.
Skrót - 1)Nie zgodziłem się ze stwierdzeniem, że tempo walki Perez-Mago było już w 6 rundzie żenująco słabe, było wysokie i to jest FAKT
2)nie zgodziłem się ze stwierdzeniem, że Mercer był pięściarzem "aktywnym", on był precyzyjnym puncherem, to nie był "volume puncher", tzn. w porównaniu do Pereza - to zupełnie inny styl pieściarza.
3)nie zgodziłem się ze stwierdzeniem, że w latach '90 Perez nie mógłby zaistnieć czy nie miałby na pewno nic do powiedzenia Holy'emu, bo - Bert Cooper, Moorer, problemy zdrowotne Holyfielda, Perez ma twardy łeb i ze swoim stylem wpasowałby się fajnie w lata '90 (co nie oznacza, że byłby mistrzem)
Na co dostałem w odpowiedzi - nową definicję aktywności i wysokiego tempa walki i twierdzenia, że Lewis by nie dał szans Perezowi. o_O Skąd ty sobie w ogóle wziąłeś jakieś moje twierdzenia, że Perez daje równą walkę z Lewisem?
Wymyślasz nowe definicje tempa walki i aktywności.
*
*
*
*
*
Nic nowego, tak jak "dominacja" Kliczko nad Sandersem do czasu Knockoutu xDD rafaltheo jest znany z tego, że czasami potrafi połynąć xDD
Pomijając już fakt, że te ciosy bite z ręki wysłały Mago prawie na tamten świat.
Pomijając już fakt, że te ciosy bite z ręki wysłały Mago prawie na tamten świat. "
Jezeli ktokolwiek mysli, ze Perez ma jakas ponad przecietna sile uderzenia, gdyz odprawil Abdusalamova do szpitala, musi zaczac zajmowac sie czyms innym niz boksem...lol... Naprawde? Perez jak Mike Tyson? Wez ty sie chlpocze obudz...lol...Nigdy nie pomyslales, ze to co sie stalo z Abdusalamovem bylo kombinacja roznych sytuacji a nie tylko sily uderzenia Pereza?
Kto tak myśli? @Rafaltheo napisał, że to były w 95% ciosy z samej ręki, a wcześniej napisał, że Perez w tej walce "odganiał komary".
"Perez jak Mike Tyson?"
Kto tak napisał?
...nie zgodziłem się ze stwierdzeniem, że w latach '90 Perez nie mógłby zaistnieć czy nie miałby na pewno nic do powiedzenia Holy'emu, bo - Bert Cooper, Moorer, problemy zdrowotne Holyfielda, Perez ma twardy łeb i ze swoim stylem wpasowałby się fajnie w lata '90 (co nie oznacza, że byłby mistrzem)"
Perez nie jest absolutnie zadnym piesciarzem walczacym w stylu, ktory pozwolilby mu sie "wpasowac" w lata dziewiedziesiate. Takim piesciarzem jest natomiast Jennings i to zobaczymy juz wkrotce. kubanczyk to przecietniak, ktorego jakims cudem wielu widzi na szczycie wspolczesnej slabej dywizji, podobnie jak dzielnego Bulgara, ale to oczywiscie takie same brednie jakie potrafilem wyeksponowac tutaj wczesniej odnosnie Heleniusa i Boytsova. To samo teraz stanie sie z Pulevem i Perezem. Mark my words dude..lol..
"Jezeli ktokolwiek mysli, ze Perez ma jakas ponad przecietna sile uderzenia "
Kto tak myśli? @Rafaltheo napisał, że to były w 95% ciosy z samej ręki, a wcześniej napisał, że Perez w tej walce "odganiał komary".
"Perez jak Mike Tyson?"
Kto tak napisał? "
Piszac:
"...ciosy bite z ręki wysłały Mago prawie na tamten świat..." - sugerujesz wyraznie, ze Perez ma niemalze nadludzka moc w swoich rekawicach. Jezeli jednak pomyliles sie, rozumiem :-)
Rafaltheo pisze - 95% ciosów w tej walce to były ciosy bite z samej ręki, odganianie komara.
Ja w odpowiedzi piszę - No to fajnie masz, bo (UWAGA UWAGA, SARKAZM JAK KTOŚ JEST MAŁO ROZGARNIĘTY!) te ciosy "bite z samej ręki" wysłały Mago prawie na tamten świat. (KONIEC SARKAZMU) Czyli coś jest chyba kurna nie tak? Jak ciosy z samej ręki takiego przeciętnie bijącego Pereza zrobiły tyle kuku Mago? halo halo?
Teraz rozumiesz?
Rany Boskie czlowieku naucz Ty sie logiki zeby potem jej nie zaprzeczac...
Ja nie wiem czy Ty jestes uposledzony czy udajesz?
Napisales, ze Perez byl aktywny POROWNYWALNIE do typowych walk lat 90!!!
Wiec chyba jasne, ze wrzucamy w to walke Lewis- Mercer!!!
czlowieku, zmiluj sie...
Skoro juz moze (miejmy nadzieje, ze to zobaczysz) udowodnilem Ci, ze swoimi slowami powiedziales ni mniej ni wiecej to, ze Perez byl aktywny z Mago podobnie jak Mercer z Lewisem, to, wiedzac, ze Perez jest podobny do Mercera w wystarczajaco wielu aspektach: sila ciosu (przesadzilem wtedy piszac, ze sa nieporownywalne, Perez bije niezle) wzrost (praktycznie ten sam), waga, odpornosc, skracanie dystansu, bicie sierpami, to wynika z tego, ze Perez dalby wyrownana walke z Lewisem podobnie jak Mercer (bo style Mercer i Perez maja wystarczajaco bliskie, a z Lewisem i tak kazdy z nich musialby skracac dystans i isc na wojne)!
A ja Ci tlumacze, ze z taka aktywnoscia Perez nie urwalby nawet 2 rund Lewisowi co oznacza, ze takiej aktywnosci jak Mercer Perez w walce z Mago NIE MIAŁ.
Rany Boskie, chlopie zacznij jakos rozumowac logicznie, a potem pisz takie glupoty.
Widze, ze podobnie jak z Nietrzezwym nie da sie z Toba dyskutowac, bo nie rozumiesz najprostszego rozumowania wynikowego.
No dajcie spokoj...
Teraz rozumiesz? "
Przyznam sie, ze nie zauwazylem sarkazmu ani zadnej ironii, ale skoro tak sugerujesz, wierze ci na slowo. Czasami jestem wrecz niesamowicie zaskoczony, ze na tym forum doceniacie piesciarzy, ktorzy zwyczajnie na to nie zasluguja. Pisalem to wczesniej o Boytsovie, Heleniusu czy Davidzie Price, ale toczylem tutaj wojny z ich fanami. Okazalo sie, ze mialem racje. Dzisiaj robie to w stosunku do Puleva i Pereza, gdyz uwazam ich za piesciarzy dobrych, ale z pewnoscia nie na takich, ktorzy zasluguja na jakies nadzwyczajne traktowanie.
Po prostu to byla KUMULACJA sredniosilnych bitych glownie z ciala ciosow. Panie, no zmiluj sie nade mna i zacznij cos rozumowac...
https://www.youtube.com/watch?v=ICNkeTHQbdU
@rafaltheo - tempo walki w pojedynku Perez-Mago było żenujące czy nie było?"
Tempo walki bylo naprawde znakomite. Byla to jedna z walk typu Tua-Ibeabuchi.
Piszesz: Perez z Mago mial aktywnosc porownywalna do typowych walk z lat '90- wniosek: mial aktywnosc porownywalna do Mercera z Lewisem
Wiemy, ze Perez jest wystarczajaco podobny w wielu aspektach do Mercera a stylowo z Lewisem musialby walczyc tak czy siak podobnie do Mercera.
Z Twoich slow wiec wynika, ze Perez z Mago dalby wyrownana walke z Lewisem, a to jest oczywiscie bzdura, przegralby z kretesem. A skoro przegralby z kretesem, to glownie dlateog, ze ta aktywnosc z Mago byla duzo duzo slabsza niz np Mercera z Lewisem.
W ogole nie ma juz sensu dyskutowac, jak tego nie rozumiesz to nie da sie juz nic Tobie wytlumaczyc.
Tempo walki w pojedynku Perez-Mago było żenująco słabe czy nie było?
Po prostu to byla KUMULACJA sredniosilnych bitych ..."
Perez nie jest "punczerem" wiec zgadza sie iz byla to "akumulacja" ciosow, jak rowniez klopoty zdrowotne Abdusulamova, o ktorych nikt wczesniej nie wiedzial a dopiero po walce w szpitalu je odkryto...
Co za gość, ja napisałem "Nieprawda, tempo walki z Mago było wysokie przez całą walkę, nawet jak na standardy HW w latach '90, Perez przez całą walkę wyprowadzał rekordową ilość ciosów."
A @rafaltheo mi z tego wyprowadził, m.in (bo do wszystkiego nie mam siły się odnosić) że JA TWIERDZĘ, ŻE PEREZ DAŁBY WYRÓWNANĄ WALKĘ Z LEWISEM. I to ja jestem wg niego rzekomo upośledzony :D
To nie jest interesująca polemika. To jest żenująca polemika, prowadzona przez przez mojego rozmówcę bez jakichkolwiek zasad dialektyki i przez to bezproduktywna. Natomiast nie dziwi mnie, że tobie się podoba.
To jakbym ja prowadził "polemikę" z @esox, pisząc że co innego miałem na myśli twierdząc, że Tarver był bez amatorki. Bezproduktywna, żałosna próba zachowania twarzy, a nie polemika, ale ciekawi mnie jak daleko sięgają granice absurdu u @rafaltheo.
nie dziwi mnie, że tobie się podoba. "
Dlaczeg tak sadzisz? Nie napisalem, ze mi sie podoba,a raczej iz potrzebujemy na tym forum polemic z alternatywnymi pogladami. Widze twoich wiele slusznych argumentow jak rowniez i takie widze w komentarzach rafaltheo.
Nie ma sensu dyskusji, napisalem Ci to juz w poscie z Data: 09-06-2014 23:06:47
najkrocej jak sie da. Jesli tego nie ogarniasz, to nie ma sensu juz dyskusja, bo to dyskusja do sciany.
2)Czy wciąż utrzymujesz, że tempo walki w walce Perez-Mago było żenująco słabe?
No nic kolego, to by bylo na tyle, zycze w przyszlosci naprawde wiecej wiedzy i logiki.
Czy tempo walki w walce Perez-Mago było żenująco słabe?
....walka Perez-Abdusalamow, to byla typowa rzeznia do obu mord. Ale porownywac taka "aktywnosc" do aktywnosci Mercera z Lewisem "
Napisalem juz wczesniej, ze tych pojedynkow i zawodnikow porownywac nie mozna i nie wolno. Dlaczego? No coz, Abdusalamov i Perez to dwojka przecietniakow a Lewis i Mercer to historyczne potego wagi ciezkiej i ich respektywne pojedynki mialy zupelnie inna wage i znaczenie. Moze dla mlodszych adeptow bokserskeigo swiata jest to niezrozumiale, ale dla ludzi zyjacych ta branza od lat, jest to bardzo zrozumiale.
Skąd ty żeś się urwał?Takich bzdur to nie czytałem tu bardzo długo.
@rafaltheo
Czy tempo walki w walce Perez-Mago było żenująco słabe?
Zenujace to sa ostatnio wypowiedzi rafaltheo.
Szkoda czasu Matys.
Stan sobie kolego drogi i bij sie z kims stojac w jednym miejscu i walac glownie ciosy z ciala. A teraz stan z jakims wyzszym gosciem i probuj skracac dystans, uderzac z cala energia (bo tak uderzal Mercer, w prawie kazdy cios wkladal praktycznie blisko całą siłę) i powiedz mi to co twiedzi kolega Matys90 ze to pierwsze to porownywalna aktywnosc do tego drugiego:)
No po prostu no comment, zero wiedzy.
Pisanie, ze walka Pereza z Mago byla porownywalna jesli chodzi o aktywnosc do walki Lewisa z Mercerem to kompletny brak rozumienia boksu.
Najlepsze, ze sie jeszcze wypierasz ze tak pisales, podczas gdy twierdziles, ze aktywnosc Pereza z Mago byla taka jak w typowych walkach HW z lat 90.
Rece opadaja kolego, rece opadaja.
Prawdę mówiąc ni cholerę nie rozumiem, ciągów logicznych (tudzież nielogicznych), które stosujesz w dyskusji z Matys90. Nie mam pojęcia, ile tych ciągów należało zastosować, żeby dojść wnisoku, że zdaniem Matys90 Perez dałby równą walkę Lewis'owi, bo te Twoje przeskoki między tymi Twoimi ciągami nie tworzą całości. Nie rozumiem większości Twoich argumentów, nie rozumiem, ni diabła. Zasadniczo widzę, że polemizujesz sam ze sobą, albo inaczej tworzysz sobie teorię w oparciu i pewne założenia do tej teorii, a następnie sam z nią dyskutujesz, zarzucając Matys90, że to on jest autorem owej teorii.
Faktycznie ręce opadają.
jest porownywalne do wysilku jaki wklada taki Mercer w walce z Lewisem
*
*
*
*
*
Sam wyciągnąłeś tego Mercera i Lewisa z kapelusza i ciągniesz dalej te swoje merytorycznie bezwartościowe wywody xDD Nie strugaj pawiana gościu, bo odpłynąłeś już do krainy mlekiem i miodem płynącej skoro wmawiasz innym, że napisali coś czego nie napisali xD
Pisanie, ze walka Pereza z Mago byla porownywalna jesli chodzi o aktywnosc do walki Lewisa z Mercerem to kompletny brak rozumienia boksu.
Nie.Takie porównanie jest bardzo trafne i każda próba podważenia tego jest śmieszna.
ps.bak był ostatnio tak bardzo wyśmiewany na ringpolska za brak podstawowej wiedzy że się odgrażał iż wróci na org.rafaltheo mylenie pojęć ma zbliżone do baka,więc może?xD
Dawno takich glupot nie czytalem. Idac Twoim rozumowaniem walka Thompsona z Solisem tez stala na wysokim poziomie aktywnosci, bo ciosow (wlasciwie "ciosków") tam było co niemiara.
Sam wiec widzisz, ze piszesz calkowicie nielogicznie i idziesz w strone tych samych bledow logicznych co kolega Matys90.
@rocky86- Kolega matys90 stwierdzil, ze aktywnosc Pereza z Mago byla na poziomie typowych walk z lat 90. W zbior "typowych walk lat 90" jak najbardziej wchodzi walka Mercera z Lewisem, czyli jego slowa znacza dokladne tyle, ze Perez byl podobnie aktywny z Mago co np Mercer z Lewisem.
Jest to oczywista glupota pokazujaca brak rozumienia boksu i nieumiejetnosc porownywania er.
Gdyby przyjac ze Matys90 ma racje, musielibysmy zalozyc, ze wystarczajaco podobny do Mercera Perez, tk aktywny jak w walce z Mago dalby wyrownana walke Lewisowi. A to jest oczywscie niewyobrazalna glupota i dyletanctwo.
Mam nadzieje ze juz rozumiesz, mysle, ze nie bylo to zbyt skomplikowane. Kolega matys90 mial z tym klopoty, ale Ty wydajesz mi sie szczerze troszke bardziej inteligentny.