ALVAREZ: PACQUIAO? TAK, ALE TYLKO W LIMICIE 154 FUNTÓW
Ostatnio coraz głośniej mówi się o potencjalnej potyczce w przyszłym roku Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO) z Saulem Alvarezem (43-1-1, 31 KO). Ten drugi zarzeka się jednak, że nie ma mowy o żadnych umówionych limitach.
"Pac-Man" zyskał ogromną sławę, lecz niektórzy zarzucali mu, że De La Hoyę, Margarito czy Cotto pokonywał już dzień wcześniej, gdy ci musieli schodził w dół do umówionych wcześniej limitów. Sam "Canelo" zresztą też się na tym przejechał, bo przecież w pojedynku z Floydem Mayweatherem Jr, który zadał mu pierwszą i jedyną jak dotąd porażkę, również musiał ważyć o kilogram mniej niż normalnie.
- Te dni są już za mną. Nie zamierzam walczyć więcej nie w swojej kategorii. Właśnie tego przede wszystkim nauczyłem się po spotkaniu z Mayweatherem. Jeśli obóz Pacquiao chce tej walki, muszą się zgodzić na normalny limit wagi junior średniej, czyli 154 funty. Jeśli nie, to po prostu nie dojdzie do naszej potyczki - mówi stanowczo Meksykanin. Póki co jednak najpierw 12 lipca będzie musiał odprawić szalenie groźnego i niewygodnego Erislandy Larę (19-1-2, 12 KO).