REKOWSKI ODMÓWIŁ WALKI W NIEMCZECH
Redakcja, Twitter
2014-06-03
Świeżo upieczony mistrz Polski w wadze ciężkiej Marcin Rekowski (15-1, 12 KO) już 21 czerwca mógł stoczyć kolejną walkę - poinformował na Twitterze Mateusz Borek.
"Rex" otrzymał propozycję pojedynku w Niemczech z 31-letnim Erkanem Teperem (12-0, 8 KO), pogromcą m.in. Gbengi Oloukuna, Michaela Sprotta i Martina Rogana. Na konto Polaka miało wpłynąć za ten występ 40 tysięcy euro.
Pięściarz z Kościerzyny oferty nie przyjął. Nic dziwnego, bo pierwsza połowa 2014 roku była dla 36-latka bardzo pracowita. Od lutego Rekowski stoczył cztery walki i przeboksował w zawodowym ringu niespełna trzydzieści rund. O kolejnym występie, w zaledwie trzy tygodnie po pokonaniu Alberta Sosnowskiego, nie było więc mowy.
To duet W&W zaprosi takiego Tepera za pół roku na jakąś galę do Opola i Rex wyjdzie za 20tys ale złotych.
Stoczenie 5 walk w ciągu 7 miesięcy byłoby idiotyzmem. Pewna porażka.
Data: 03-06-2014 14:13:06
To duet W&W zaprosi takiego Tepera za pół roku na jakąś galę do Opola i Rex wyjdzie za 20tys ale złotych.
Oj, nie sądzę. Taper to całkiem perspektywiczny zawodnik, więc nie spodziewałbym się go na naszych galach. 195 cm, dość potężny chłopina, patrząc na walkę z Roganem, ma czym przywalić. Ciekaw jestem jego następnej walki, niech i nawet będzie z Rekowskim, ale nie w takich okolicznościach, że Rekowski dowiaduje się o niej na kilka tygodni przed walką, kiedy sam przed chwilą stoczył czwartą walkę w ciągu kilku miesięcy.
Chodziło mi, że promotorzy tak czy siak ściągną wkońcu jakiegoś wymagającego rzemiochę i Rekowski będzie musiał do niego wyjść na dużo skromniejszych warunkach.
Ja w Rekowskim nie widzę nic specjalnego i emocje on może wzbudzać w walkach właśnie polsko-polsckich. Jego wypady poza granicę naszego kraju to będą baty a czy za więcej euro? wątpię.
Oczywiście. Wawrzyk to paralityk, a Szpilka pęknięty balonik medialny. Rex to swój chłop, którego fajnie się ogląda w ringu.
Miał dużo walk ostatnio. Zdecydowanie potrzebuje odpoczynku.
1. Rex nie będzie mistrzem świata, ale może spokojnie startować do różnych Teperów itp. Nie jest na straconej pozycji, ale oczywiście nie za 3 tygodnie, tylko np. na jesieni.
2. Jest niewyboksowany, to jego atut mimo wieku; dobra formę może jeszcze spokojnie utrzymywać przez powiedzmy 2 lata, czyli jeszcze 4-5 walk przed nim.
3. Prywatnym okiem: lubię go bardzo, ma w sobie coś fajnego jako bokser. Tylko się nie spinajta: ma w sobie coś z gorszej wersji Gołoty: masywny, dość dobrze ułożony technicznie, fajnie się w ringu zachowuje, dużo widzi, ma silny cios.
4. Myślę, że spokojnie mógłby poboksować z europejskimi topowymi zawodnikami, w szerokim sensie rozumienia owego topu. Jest Marcin średniakiem, ale - by tak rzec - pozytywnie się wyróżniającym.
5. Widziałem w jego walce z Maccolem i Albertem jakąś taką fajną nieustępliwość, plan i złość sportową, poprawnie różnicował ciosy, oddawał itp.
6. Życzę mu - to wcale nie kosmos - jakieś walki o któryś z marnijszych tytulików, może coś z europejskiego podwórka? Dlaczego nie?
Co Wy na to, Ojcowie czcigodni?
Jeszcze taka myśl, którą się dzielę, po walce Rexa z Albertem: Tak sobie zobaczyłem różnicę: Rekowski to taki - jakby to powiedzieć? - prawdziwy bokser, z dobrej szkoły amatorskiej, zaś taki np. Wawrzyk to ktoś, kto sobie postanowił, że będzie bokserem... Widzicie różnicę między nimi? Taką mentalno-psychologiczno-promotorską?
Wawrzyk to flegmatyk. Ciągną go za uszy, bo jest wysoki. Po prostu jest moda na wysokich w HW...
No też tak myślę. Rex i jego dobrze opanowane rzemiosło wystarczyłoby na Wawrzyka. Tak sądzę. Wasilewski już pewnie wie, że swego czasu, tzn. jakieś 5 lat temu, trzeba było raczej postawić na Rexa niż na Wawrzyka....
Jeszcze, bo na fali jestem ;)
Przejrzałem ranking boxreca, żeby odświeżyć sobie kilka nazwisk i historię walk. Na fali entuzjazmu od razu przymierzam Rexa do różnych pięściarzy i całkiem dobrze mi to wypada, tzn. widzę Marcina nie na straconej pozycji. Mój entuzjazm, moje prawo ;)
I tak - widzę go walczącego dobrze, tzn. jak równy z równym, z szansą na zwycięstwo: Browne, Jennigs (TAK!), Hammer, Teper, Pianeta, Price, Mansour, Charr, Oquendo, Molina.
Rex jest w ringu cierpliwy, ale nieustępliwy, wystarczająco dobrze ułożony technicznie i ma wystarczająco mocne uderzenie, żeby z tymi bokserami powalczyć.
Bardzo bym chciał go zobaczyć w takiej walce!!! Co innego, że pewnie z promotorskiego punktu widzenia, sa to walki kosmicznie nierealne...
Data: 03-06-2014 20:14:31
Ojcowie,
Jeszcze, bo na fali jestem ;)
Przejrzałem ranking boxreca, żeby odświeżyć sobie kilka nazwisk i historię walk. Na fali entuzjazmu od razu przymierzam Rexa do różnych pięściarzy i całkiem dobrze mi to wypada, tzn. widzę Marcina nie na straconej pozycji. Mój entuzjazm, moje prawo ;)
I tak - widzę go walczącego dobrze, tzn. jak równy z równym, z szansą na zwycięstwo: Browne, Jennigs (TAK!), Hammer, Teper, Pianeta, Price, Mansour, Charr, Oquendo, Molina.
Dodalbym do tego:
- Sprott
- Aguilera
- Rossy
- Walker
Mansour i Jennings...cóż...ciężko by było. Ale z takim Wawrzykiem czy Szpilką by pewnie "pojechał" :)
co do tego, że Rex nie przyjął kolejnej walki, to bardzo dobra decyzja. Na zawodostwie musi byc odpoczynek, czas na normalny spokojny trening - jak się walczy za często to rozmienia się na drobne, przykład: kelner zwany Szotem.