WALTERS LICZY NA WALKĘ Z DONAIREM
Nicholas Walters (24-0, 20 KO), który w sobotę w efektownym stylu rozprawił się z Vicem Darchinyanem, jest gotowy na kolejne wyzwanie. Jamajczyk chce się spotkać w ringu z Nonito Donaire'em (33-2, 21 KO).
- Bardzo chciałbym się z nim zmierzyć, mam nadzieję, że dojdzie do tej walki tak szybko, jak będzie to możliwe. Zamierzam być teraz znacznie bardziej aktywny niż w ostatnim czasie – powiedział posiadacz regularnego pasa WBA w wadze piórkowej.
Na tej samej gali, na której w sobotę triumfował Walters, Donaire pokonał Simpiwe Vetyekę. Pojedynek przerwano między czwartą a piątą rundą z powodu rozcięcia nad okiem Filipińczyka.
- Rozmawiałem z Simpiwe po walce, był bardzo zawiedziony tym, w jakich okolicznościach doznał porażki. Doskonale go rozumiem. Nonito mówił, że w kolejnej walce da rewanż Vetyece. Możliwe więc, że będę musiał poczekać na starcie z nim, ale decyzję zostawiam mojemu menedżerowi, Bobowi Arumowi oraz WBA. Ja jestem gotowy na każdego – stwierdził Jamajczyk.
Co do Donaire-Vetyeka, to dla mnie rozcięcie było po lewym prostym. Poza tym Donaire zachowywał się "gorzej" z powodu tego rozcięcia niż Mayweather po rozcięciu z Maidaną. Ja rozumiem, że było poważniejsze i w fatalnym miejscu, ale i tak mocno przygwiazdorzył jak na mój gust. Zresztą i z Rigo dziwnie się zachowywał jak mu Kubańczyk zrobił kuku w oko i pojawiła się opuchlizna - podobna "panika".