ROACH: MARTINEZ TO WSPANIAŁY ATLETA, ALE NIE BOKSER
Już tylko kilka dni dzieli nas od jednej z najciekawszych walk tego roku - w nocy z soboty na niedzielę na gali w Madison Square Garden w Nowym Jorku Sergio Martinez (51-2-2, 28 KO) będzie bronił tytułu mistrza świata WBC w wadze średniej przed Miguelem Cotto (38-4, 31 KO).
Freddie Roach, który od niedawna trenuje portorykańskiego gwiazdora, nigdy nie uważał "Maravilli" za wielkiego boksera. Słynny szkoleniowiec mówił to już przed walką Argentyńczyka z Julio Cesarem Chavezem Jr (48-1-1, 32 KO), ale syn meksykańskiej legendy kompletnie "olał" przygotowania i wyszedł do ringu nie będąc gotowy na zmotywowanego rywala.
Czytaj też: ROACH: COTTO WYGRA DO 4. RUNDY! >>>
Tamto niepowiedzienie nie skłoniło Roacha do zmiany zdania. Freddie nadal uważa, że dobry bokser pięściarz upora się z Martinezem, który jest dość łatwy do trafienia i ma już 39 lat, a w ostatnim czasie z uwagi na kontuzje boksował bardzo rzadko.
- Jest bardzo szybki. Zgadzam się, że jest wspaniałym atletą, ale nie jest wielkim bokserem. Nie ma żadnej obrony i nadal upieram się, że znokautujemy go do czwartej rundy - przekonuje Roach, który od dawna myli się w takich zapowiedziach, jednak każdy inteligentny odbiorca musi zdawać sobie sprawę, że to jedynie element gry psychologicznej.
Czytaj też: ROACH: COTTO TO PRAWDZIWY PUNCHER >>>
Freddie uważa, że pod jego skrzydłami Cotto jest mocniejszy niż w przegranych walkach z Floydem Mayweatherem (46-0, 26 KO) i Austinem Troutem (26-2, 14 KO).
- Pytałem Miguela, dlaczego wypadł tak słabo na tle Trouta. Nawet nie widziałem lewych haków na tułów, a to przecież jego najlepsza broń. Odpowiedział, że miał kiepskie przygotowania i dlatego teraz ja stoję w jego narożniku, a nie poprzedni trener. Ze mną jest lepszym pięściarzem. Walczy mądrzej, a jego lewy hak pracuje jak nigdy wcześniej. Świetnie się z nim pracuje.
Cotto ma spore szansę na wygraną
Uważaj, żebyś Ty na debila nie wyszedl :)
@Krzych
Jest temat o Roachu to i Twojego hejtu w jego kierunku nie moglo zabraknąć. Ale ja, zresztą jak i pozostali zdążylem się już do tego przyzwyczaić :)
A master Roach dobrze mówi. Lewy hak to firmowe uderzenie Miguela i nie zdziwi mnie to, jeżeli wlaśnie tym ciosem Cotto skończy walką. Bez względu na to, czy to będzie cios na korpus czy na górę Cotto wygra to przed czasem!
Martinez to stary blisko 40 letni dziadek, który między liny powróci po ponad 13 miesięcznej przerwie i kilku operacjach przeprowadzonych w międzyczasie. Od razu beż żadnego przetarcia wyjdzie na przeciw Cotto! Martinez będzie zardzewialy! Zapominać nie należy, że szybkość i refleks, a więc jego glówne atuty odchodzą z wiekiem jako pierwsze. Jego forma jest wielką niewiadomą i to byl glówny powód dlaczego 'Team Cotto' zdecydowal się rzucić mu rękawice. Cotto upatruje w tym wszystkim swoją szansę i ją wykorzysta przechodząc do historii jako pierwszy Portorykański mistrz czterech różnych dywizji! A Ci, którzy uważają, że Miguel jest za maly, za slaby itd. będą przecierać oczy ze zdumienia, o ile obejrzą walkę na żywo w środku nocy :) A dla każdego szanującego się kibica boksu powinna to być pozycja obowiązkowa, której nie wolno przegapić!
Nic nowego, nie wiem kiedy Roach nie wyszedł na debila."
Nie jestem fanem Freddie Roacha, ale to jak ze swoja kondycja fizyczna potrafi sobie ukladac zycie i osiagac sukcesy jest z pewnoscia godne podziwu. Owszem, czesto sie myli w swoich osadach, jak rowniez jego character pozostawia wiele do zyczenia, ale...Ladies & Gentlemen, ktoz z nas jest doskonaly, nieprawdaz?
Cotto to znakomity piesciarz i moze sprawic Argentynczykowi duzo klopotow, aczkolwiek jezeli bym typowal, jestem za zwyciestwem poprzez nokaut dla Sergio...pomimo wszystko.
Master to On jest może dla Ciebie. Trenerem jest świetnym, ale przed walkami swoich zawodników pieprzy bzdury jak mało kto.
Ciekawy powinien być bardzo początek,ale ciekawsza walka powinna być po kilku rundach i wtedy zobaczymy jak Cotto i Martinez reagują w ringu na ciosy.Ta walka elektryzuje wszystkich na całym świecie,bo tutaj można napisać różne scenariusze.Od zwycięstwa Cotto przed czasem po jego zwycięstwo na punkty i odwrotnie.Czekam na kolejną serię 24/7.
To wszystko to gra psychologiczna co zresztą dopisal wyżej redaktor tworzący ten news. Podgrzanie atmosfery. Freddie zawsze dużo gada przed walkami, ale bronią go sukcesy osiągane przez jego podopiecznych.
Lukaszz
Master to On jest może dla Ciebie. Trenerem jest świetnym, ale przed walkami swoich zawodników pieprzy bzdury jak mało kto. "
Syarajac sie patrzec w miare obiektywnie na te sytuacje, nalzezy zaznaczyc iz Roach to jeden z najbardziej znanych I powazanych trenerow w tej branzy, bez wzgledu czy go ktos lubi czy tez nie. To co nazywasz "pieprzeniem" jest zwykle calkowicie uzasadnione emocjami przed walka I robia to niemalze wszyscy, wiec nie widze w tym rowniez zadnego problemu.
Kiedy Cotto ostatnio szedł po ten tułów? Z Troutem, Mayweatherem, czy Margarito? Skąd ta wasza wiedza? Od Roach'a? Czy jakiegoś filmiku z HBO?
"aki trener powie: "nie wiem jak bedzie, napweno nie wygra, nie jest w najlepszej formie, jest slaby""
Łapin