SOLIMAN: MAM STYL, ŻEBY POKONAĆ GOŁOWKINA
Świeżo upieczony mistrz IBF w wadze średniej Sam Soliman (44-11, 18 KO) wierzy, że może być pierwszym zawodnikiem, który pokona na zawodowym ringu Giennadija Gołowkina (29-0, 26 KO).
- Boks to walka stylów, a ja mam odpowiedni styl, aby go zwyciężyć. Moi przyjaciele będą mówić, żebym wyluzował, że dopiero co zdobyłem tytuł i nie muszę ryzykować, ale prawda jest taka, że zostały mi jeszcze cztery, może pięć walk, i chcę się sprawdzić z absolutną czołówką. Bardzo się cieszę, że moja walka ze Sturmem była pokazywana w Ameryce, bo dzięki temu Gołowkin mógł ją zobaczyć. Teraz już wie, z kim będzie miał do czynienia. "GGG", nadchodzę! – stwierdził Australijczyk, który w weekend jednogłośną decyzją sędziów wypunktował Felixa Sturma.
Nowemu czempionowi wtóruje jego menedżer Dave Stanley.
- Chcemy walki unifikacyjnej. Długo czekaliśmy na pas i zamierzamy jak najlepiej wykorzystać fakt, że w końcu jest on w naszym posiadaniu – stwierdził.
Gołowkin na razie ma jednak inne plany. Kazach 26 lipca wystąpi na gali w Madison Square Garden, gdzie zmierzy się prawdopodobnie z rodakiem Solimana, Danielem Geale'em (30-2, 16 KO).
yourneymana? Bo co, bo ma 11 porażek?
"Na Kazachstanina potrzeba więcej niż stylu."
No niestety Soliman to nie jest Yolo Swaggins
To tylko kwestia oświetlenia i uprawiania sportu :)
ale narazie jest w Średniej.
Może przejdzie do Super średniej
Nie zapomnę co GGG zrobił z Proksą bo nie spałem po tej walce chyba z tydzień...
Gościu ma 11 walk przegranych na kocie i fika...
Data: 02-06-2014 16:10:35
Na Kazachstanina potrzeba więcej niż stylu. Styl robi walkę ale nie nabija wygranych.
Na Kazacha się mówi.
Golovkin go obije i tu nie będzie przypadkowego lucky punch ze strony Soliman'a bo jest zbyt słaby. Ma jakieś 1% szans że lucky punch wejdzie. Jest szansa? Zawsze jest jakaś.
Gienek go szybko "wyleczy", ze zludzen do 4 rundy, o ile dojdzie kiedykolwiek do tej walki.