FROCH: TO MÓJ NAJWIĘKSZY MOMENT W KARIERZE
Redakcja, Informacja własna
2014-06-01
Wczorajsze wielkie zwycięstwo na Wembley jest prawdziwym ukoronowaniem wspaniałej kariery Carla Frocha (33-2, 24 KO), który już od sześciu lat występuje tylko w walkach o mistrzostwo świata i ma w nich bilans 10-2 (w tym 5 nokautów).
Czytaj też: FROCH ZMIAŻDŻYŁ GROVESA! >>>
- Jestem jednym z najlepszych. Końcówka pokazała, dlaczego przez lata potrafiłem utrzymywać się w elicie i jak trudno się do niej dostać. Czuję się niesamowicie. To najlepszy moment w całej mojej bokserskiej karierze - stwierdził Froch.
- Wiedziałem, że będę potrzebował najwyżej kilku celnych prawych. Wyczułem idealny moment i tyle. Mieliśmy swój plan na walkę i wykonaliśmy go perfekcyjnie - oświadczył mistrz świata federacji WBA Super i IBF w wadze super średniej.
I to tyle dla hejterów.Co by nie mówić o jego wadach trzeba docenić serce, odporność i widowiskowy styl walki.
dokladnie przekozak , wzór dla innych sporotowców
CARL FROCH PRZEGRAL Z NASZYM PAWLEM KAKIETKIEM 2x w 2000 roku
Raz na turnieju stamma a drugi raz chyba we wloszech
Pozdrawiam
Ja nachętniej bym zoabczył jego walke z Chavezem Jr myśle że dałby rade złamać Meksyka.
walka na stadionie Wembley się dobrze sprzeda a Groves niech na bierze pokory i szacunku do Frocha.