SOSNOWSKI NIE PODJĄŁ DECYZJI 'NA GORĄCO'
Redakcja, Informacja własna
2014-06-01
- Na sali wciąż czuję ten głód, a zmęczenie i trening sprawiają mi przyjemność. Nie chcę więc na dzień dzisiejszy podejmować ostatecznej decyzji, czy była to ostatnia walka - mówił na gorąco po porażce z Marcinem Rekowskim (15-1, 12 KO) przygnębiony trochę Albert Sosnowski (48-7-2, 29 KO).
Przed ich starciem słychać było różne głosy o rzekomym rozbiciu "Dragona". On jednak nic sobie z tego nie robił i między linami do czasu nokautu dał "Reksiowi" naprawdę trudną przeprawę.
- Tworzyłem historię polskiego boksu. Byłem mistrzem Europy i challengerem do tytułu mistrza świata. Nie obchodzi mnie więc co niektórzy o mnie mówią. Muszę przemyśleć tę decyzję na spokojnie - dodał Sosnowski.
Poznalem go i rozmawilem w czasie gali w Verona, tuz przed walka Proksa - Golovkin I sadze, ze to niesamowicie sympatyczny gosciu. Dzisiejszej walki nie ogladalem, gdyz to strata czasu, ale zycze Albertowi sukcesow w zyciu.
Śledzę Twoją karierę od początku.
Nie poddawaj sie z byle porażką z Reksiem ,pokaż ze jeszcze masz jaja!!!!!
Trzymaj sie i walcz!!!
Walka z Rekowskim była niezła ale to KO wisiało w powietrzu od trzeciej rundy. Była to tylko kwestia czasu.
Parząc wstecz (tak z 10 lat temu) pamiętam, że miałem nadzieję na to, że Sosnowskim będzie następcą Gołoty. Niestety sporo się przeliczyłem :) Ale uważam, że osiągnął 100% tego co mógł. Szkoda tej walki z Johnsonem w prizefighter, gdzie go nieco skrzywdzili, a mógł się znacznie bardziej zapisać w historii boksu.
Generalnie Albert to bardzo pozytywna postać :)