GROVES vs FROCH II: WYGRANE DeGALE'A I MITCHELLA
James "Chunky" DeGale (19-1, 13 KO) w końcu pokazał się z dobrej strony, bo choć do tej pory wygrywał, to po mistrzu olimpijskim niektórzy spodziewali się więcej.
Reprezentant gospodarzy spotkał na swojej drodze niepokonanego dotąd Brandona Gonzalesa (18-1-1, 10 KO) i nadzwyczaj łatwo odprawił go do domu. DeGale zastopował rywala w czwartej rundzie i stał się obowiązkowym pretendentem dla zwycięzcy walki rewanżowej pomiędzy Carlem Frochem a George'em Grovesem.
Wcześniej na stadionie Wembley Kevin Mitchell (38-2, 28 KO) lewym sierpowym w jedenastym starciu zastopował Ghislaina Madumę (16-1, 10 KO). Teoretycznie był to eliminator do tronu federacji IBF wagi lekkiej, ale... Wczoraj na oficjalnej ceremonii wszystko było w porządku, lecz w zgodzie z przepisami IBF w dniu pojedynku obaj nie mogli przybrać więcej niż 4,5 kilograma. A gdy dziś zważono Mitchella okazało się, że miał już 5,5 kilograma ponad limit.
Może do nastepnej walki nie bedzie młody angol wyjeżdżał autobusem .hehe