MARGULES: ZA DWA LATA FONFARA NAJLEPSZYM PÓŁCIĘŻKIM NA ŚWIECIE
Promotor Andrzeja Fonfary (25-3, 15 KO) Leon Margules wieszczy wielką przyszłość swojemu podopiecznemu. Zdaniem szefa Warriors Boxing polski zawodnik, który minionej nocy po dobrym pojedynku przegrał z Adonisem Stevensonem (24-1, 20 KO), wkrótce zastąpi Kanadyjczyka na szczycie wagi półciężkiej.
- Fonfara walczył z najlepszym półciężkim w stawce, czołowym zawodnikiem bez podziału na kategorie wagowe, najlepszym bokserem ubiegłego roku. Naprawdę chciał tej walki i o mały włos nie znokautował Stevensona. Pamiętajmy, że Adonis ma już 36 lat, a Fonfara dopiero 26. Andrzej ciągle się rozwija i za dwa lata będzie najlepszym półciężkim na świecie – stwierdził Margules na konferencji prasowej po gali w Montrealu.
Pięściarza z Białobrzegów chwalił również promotor Stevensona Yvon Michel.
- Przed walką było dość cicho, bo obaj zawodnicy wiedzieli, że są dobrze przygotowani. W takich sytuacjach nie trzeba za dużo mówić. Szumu więc nie było, za to była najlepsza od dłuższego czasu walka w Montrealu. Było w niej wszystko, czego można wymagać od bokserów – powiedział.
Poczekaj jeszcze 1-2 walki
Niemiłosiernie obijani to byli Arreol i Adamek w walce z Klitschko. Jak do równych walk jeszcze daleko? Skoro Fonfara pokazał się 3 razy lepiej niż inni z czołówki? Znowu hejt?
Szkoda nerwów
Data: 25-05-2014 15:01:19
@johny2colty
Niemiłosiernie obijani to byli Arreol i Adamek w walce z Klitschko. Jak do równych walk jeszcze daleko? Skoro Fonfara pokazał się 3 razy lepiej niż inni z czołówki? Znowu hejt?
Najwyraźniej hejt, albo niektórzy nie potrafią docenić, że Fonfara to jednak czołówka światowa.
Wspaniała walka, wielkie serducho, szkoda tylko, że nie zaryzykował w tej 9 rundzie (z resztą sam po walce wspomniał, że żałuje tej sytuacji), ale i tak to jest przyszły mistrz świata, tylko czy on da radę zostać w półciężkiej, bardzo duży jest na tą wagę...
Jak to dobrze, że ktoś nam, maluczkim, wyjaśnił, że Fonfara przegrał - bo sami byśmy na to przecież nie wpadli i wciąż świętowali jego zwycięstwo.
K...a, skąd się biorą takie mikrocefale?
Fonfara zaimponował przede wszystkim przygotowaniem fizycznym, bo wytrzymać tyle ciosów na dół od Stevensona i przy tym mieć więcej sił w drugiej połowie walki od przeciwnika - to jest coś.
Andrzej to jest i będzie taki zawodnik , co po prostu presją wykończy przeciwnika.
Nie wszyscy przecież boksują tak samo .
Ogólnie to dobrze by było jakby teraz popracował na wyczuciem dystansu , bo lewy często nie dochodził i to nie z powodu uników stevensona .
Cholera, może Sam Colonna to dobry trener jednak ?
"tylko czy on da radę zostać w półciężkiej, bardzo duży jest na tą wagę..."
W ringu to Stevenson wg SHO był o funt cięższy od Fonfary (186 przy 185 lbs Andrzeja). Dodatkowo na pierwszy rzut oka przekłamane są dane z boxrec jeśli chodzi o zasięg, chociaż i tak wielu ludzi bezgranicznie wierzy boxrecowi wbrew rozsądkowi.
Wg SHO Stevenson ma zasięg '77 (~196 cm), a Fonfara '76 (~193 cm) Fonfara za to jest nieco wyższy niż wg boxrec (pół incza = ~1.5 cm)
Równie dobrze sędzia mógł skończyć walkę w 9 rundzie. Co to w ogóle za chore gdybanie?
To nie Adonis mial slabszy dzien, tylko Andrzej byl rewelacyjny!
Przede wszystkim, aby utrzymywac presje przy otrzymaniu takiej ilosci silnych ciosow, to trzeba miec "konska" odpornosc oraz swietne przygotowanie fizyczne.
Nie wiadomo tylko czy te wszystkie potezne ciosy nie odbija sie negatywnie na jego zdrowiu oraz formie. Wydaje mi sie, ze powienien wziasc jedna lzejsza walke przed kolejna walka ze scisla czolowka (Kovalev, Hopkins, Pascal, etc).
Po to gdybanie, żeby wykazać, że obraz walki był dokładnie taki jakiego się "hejterzy" (realiści) spodziewali, natomiast Fonfara zaskoczył odpornością (popartą świetnym przygotowaniem fizycznym), na pewno nie obroną. Jak można pisać, że występ z Campillo przyćmił obraz Fonfary, przecież zgodnie z przewidywaniami Stevenson ładował w niego, podobnie jak Campillo - co chciał - 60% skuteczność w "power punches".
Oczywiście czapki z głów przed Fonfarą, świetna sprawa mieć takiego "Gattiego" reprezentującego Polskę.
Ci realiści pisali o tym, że Fonfara zostanie zniszczony w ciągu kilku rund. A mimo to dał dobrą walkę. Wytrzymał z Adonisem 12 rund. Fonfara zaskoczył wszystkich i udowodnił, że należy do czołówki.
Nie mam zamiaru robić z Andrzeja przyszłego dominatora w LHW ale po co na siłe gdybać.
Obrona na góre była dobra, gorzej z tułowiem. Stevenson miał celność 41%. Fonfara 35%. Nie ma tragedii.
idzie w dobrą stronę,jeszcze kupa pracy ale mam nadzieję że teraz jego obóz wie że warto w chłopaka inwestować jeszcze bardziej bo ma papiery na mistrza
A co do USA ja bym sie tak nimi nie podniecal, dolar slabnie, w ciezkiej obecnie są w ciemnej... i wydaje sie ze wcale nie jest tak, ze mniej Amerykanow trenuje. Przeciez w innych wagach Amerykanie maja od cholery prospektow, Jonesow, Wardow, Mayweatherow. Mysle, ze po prostu w innych wagach rzadko sie tak wykorzystuje zasieg jak w ciezkiej- jedynym ktorego mozna porownac z Kliczko swojej wagi byl legendary Carlos Monzon, ale on nie byl nawet Amerykaninem.
Cos jest na rzeczy- Amerykanie przegrywaja gospodarczo i boksersko (w HW) z Europa.
Paru Kliczków czy Kovalevów tego nie zmieni .
Tam są sparingpartnerzy , sprzęt , warunki, kasa i "odżywki"
To jest poziom nie do dogonienia
Twardo za morde prostymi to można Lepaia trzymać. Myślisz, że Kliczko wypykałby kogoś takiego jak Stevenson? Nie z każdym bokserem wykorzystasz warunki fizyczne. Widziałeś jak Stevenson dobrze bił po dołach? Dobry lewy prosty to atut ale nie sposób na wszystko.
TOP 10 LIGHT HEAVYWEIGHT DIVISION
MAY 2014
by cop
1. Adonis Stevenson
2. Sergey Kovalev
3. Bernard Hopkins
4. Andrzej Fonfara
5. Jean Pascal
6. Chad Dawson
7. Tavoris Cloud
8. Isaac Chilemba
9. Beibut Shumenov
10. Juergen Braehmer
A co do USA ja bym sie tak nimi nie podniecal, dolar slabnie, w ciezkiej obecnie są w ciemnej... "
Mysle, ze wszechobecny na tym forum krytycyzm US jest pewnego rodzaju forma prostej zazdrosci, ale prawde mowiac negatywne opinie o Ameryce i Amerykanach nie dadza nikomu lepszego komfortu zycia czy poprawy sytuacji ekonomicznej np. w Polsce. Krytykowac jest zawsze latwo, gorzej samemu wziasc sie do pracy by poprawic wlasna sytuacje. Nie pisze tego w personalnym aspekcie a raczej jako ogole spostrzezenie odnosnie wielu komentarzy tutaj czytanych.
Co do wagi ciezkiej w boksie zawodowym, jeden Deontay Wilder moze te sytuacje zmienic i to juz wkrotce. Potrzebujemy zastrzyku sukcesu i znajda sie nastepcy I nowi pretendenci. Spojrz na lige NFL. Wielu chlopakow z pilki rodem a posiadajacych zabojcze warunki fizyczne mogloby trenowac boks i odnosic sukcesy, ale $$$ musza sie zgadzac.
USA mają 10 mistrzów świata , najwięcej z wszystkich krajów , nie widzę tej porażki .
Paru Kliczków czy Kovalevów tego nie zmieni .
Tam są sparingpartnerzy , sprzęt , warunki, kasa i "odżywki"
To jest poziom nie do dogonienia"
Amen :-)
Nie za wysoko Fonfara??? Dal super walke ale mimo wszystko prz3gral wyraznie...
Cop
Nie za wysoko Fonfara??? Dal super walke ale mimo wszystko prz3gral wyraznie..."
Moze i za wysoko, ale czy Pascal, Cloud czy Dawson zasluguja na te pozycje w chwili obecnej. Fonfara przegral, ale dal wszystkim kibicom to, czego sie od boksera oczekuje. Pisze to ktos, kto wcale nie byl I nie jest wielkim fanem Polaka. Staram sie tylko w miare obiektywnie ocenic stan LHW w biezacej chwili.
Od Adamka moim zdaniem też jest lepszy. Gdyby Tomasz zamiast Briggsa dostał takiego Stevensona lub kogoś jego pokroju, na pewno nie byłby mistrzem LHW.
Teraz wytłumaczę czytam ten portal od dawna i wielki eksperci tego portalu jak "Wielcy" eksperci telewizyjni z usa dawali Andrzejowi max do 4 rundy a teraz nagle każdy zachwyt.
Andrzej niesamowicie się rozwinął i w pełni zasłużył na tą walkę i mimo 2 nakdaunów pokazał charakter i powiem tylko do Andrzeja mam nadzije , że to czyta dobrze chłopak wielkie pozdrowienia i pamiętaj CHZW !!! Dla mnie już jesteś mistrz
P.S
Tak naprawdę kija się znacie na boksie tak samo jak krytykujecie Władimira , że wybiera Aleax Leapaai - a to był obowiązkowy pretendentem Wład to bardzo Inteligentny bokser nie bez przypadki został złotym medalistą ma w rozkładzie z ostatnich walk powietkinatez złoty medalista ,Davida Hayea, Samuel Peter, Francesco Pianeta 28-0-1,Mariusz Wach 27-0-0, Tony Thompson 36-2-0 ,Eddie Chambers 35-1-0 ,Ruslan Chagaev 25-0-1, Hasim Rahman 45-6-2,Sultan Ibragimov 22-0-1,Lamon Brewster 33-3-0, Ray Austin 24-3-4,Calvin Brock 29-0-0, Chris Byrd 39-2-1 i trzeba dodać , że część to obrony ustalno z góry
przez federację to z kim miał się wtedy bić z furym , wilderem, Bernardem D. Silversteinem?
Tak samo floyd chlop wygrywa czy się komus podoba czy nie juz jest legendą
Andrzej jeszcze raz wielki dzięki bo jako jedyny nie patrzyłeś przez pryzmat $$$$$ tylko przez chęć uwodnienia i chęć zwycięstwa pasa WCB ma nadziję , że do tego dojdziesz a na bank dojdziesz nie szpili wachy wielcy prospekci a TY !!! CHZR !!! jeden z drugim nie umie utrzymuje kij wam w okoac i koment
się rozpisałem ale amatorów jak na złosc co o boksie wiedzą nic gardy
Tak zawsze było, jest i będzie. Są użytkownicy co znają się na boksie (więdzą coś o promotorach, TV, układach itp.) oraz januszki, które boks znają tylko z Polsat Sport.
Co do Włada to oczywiście, że zdarzają się lipne obowiązkowe obrony ale jeśli się nie mylę to ani Mormeck, ani Pianeta, ani Wach takimi nie były.
Od Adamka moim zdaniem też jest lepszy. Gdyby Tomasz zamiast Briggsa dostał takiego Stevensona lub kogoś jego pokroju, na pewno nie byłby mistrzem LHW. "
Trudno jest to okreslic zdecydowanie. Gdybysmy wstawili do ringu Adamka z drugiej walki z Briggsem i Fonfare z wczoraj, mysle iz Adamek by wygral, ale prawda jest taka, ze Andrzej sie wciaz rozwija i jego "prime" jeszcze nie nadszedl...
...oraz januszki, które boks znają tylko z Polsat Sport."
Masz absolutna racje. Wczoraj czytalem w watku "Waszym zdaniem" wiele takich "januszowych komentarzy"...lol...
Oto jeden z przykladow:
"StonkaKartoflana Data: 24-05-2014 22:12:29
Po niezbyt wnikliwej analizie bokserskiej widzę następujące szanse Andrzeja;
1- Adonis ma ukrytą wadę serca i dostanie zawału podczas walki
2- na łeb Adonisa spadnie oświetlenie ringu
3- z trybun zastrzeli go psychopata
4- przy wchodzeniu do ringu potknie się i złamie nogę
5- jeśli uderzy się tak jak kiedyś Tyson Fury, to przy swojej sile na bank się znokautuje
6- w przerwie między rundami zachłyśnie się się wodą i się udusi
7- trener włoży mu za głęboko ochraniacz na zęby i również się udusi
8- dostanie alergii na barwnik w skórze rękawic i padnie na astmę
9- trener za mocno zawiąże mu sznurówki, krew nie dojdzie do stóp i padnie
10- przy przechodzeniu przez liny ringu, puści napiętą line ringu która zmiażdży mu jaja
Więc kibice do góry głowa\!!! "
Ja widze jeszcze jedne walki ktore zweryfikuja moim zdaniem ich wiedze- wlasnie Stiverne z Pulewem, Jenningsem, a moze i nawet Glazkovem- dostanie UD do jednej bramki. Oczywiscie u nich ich przewidywania są zgodne z "trendem" i wynosza ponad niebiosa nadzwyczaj pewnego siebie grubasa ktory nie ma podstaw do tej pewnosci siebie. Czlapie, jest tlusty, bez kondycji, a "wciagnac" na bombe to on moze niezbyt rozgarnietego Arreole.
Jennings czy Pulew go pojada bez wiekszych problemow- nie ma mowy o KO na nich.
Trzeba pokazywac te ich komentarze juz po walkach, bo tacy jak oni korzystaja potem z tego ze ktos, jak teraz ja, napisze "oni" a nie poda dokladnie kto. I ich pomylki jakos sie "rozmyją" :)
Tak naprawdę kija się znacie na boksie tak samo jak krytykujecie Władimira"
Bez watpienia Klitschko jest znakomitym piesciarzem i biznesmenem, ale to nie znaczy iz krytykowac go nie wolno. Ja robie to czesto, ale glownym powodem dlaczego nie sa jego umiejetnosci, czy wartosc jako mistrza swiata wagi ciezkiej. Powodem mojej krytyki jest styl w jakim walczy. Ja oczekuje od bokserow zawodowych, by dawali nam emocje, podwyzszali poziom adrenaliny, kreowali momenty, o ktorych nie da sie zapomniec. Patrzac na mistrzow tej dywizji, takich jak Ali, Tyson, Lewis, Holyfield, Bowe (by wymienic tylko paru), wszyscy oni dostarczali nam emocji a Klitschko nas zanudza. Jego walki to jak ogladanie farby schnacej na scianie. Nie zrozum mnie zle, doceniam jego wyszkolenie techniczne, talent i fakt, ze zawsze wyglada jak prawdziwy atleta, ale wciaz brakuje mu tej iskry zycia, ktora fani boksu zawodowego chca widziec w ringu.
HEHE To jeszcze nic! Bądź uważny bo za jakiś czas Stonka będzie klepał po orgu komentarze w stylu: "100% przewidziałem że walka będzie równa!!!", "przed walką pisałem że Andrzej da mu ciężką walkę bo Adonis jest przereklamowany!!!:))", "taki przebieg dało się przewidzieć!!! bo..."
Trzeba pokazywac te ich komentarze juz po walkach, bo tacy jak oni korzystaja potem z tego ze ktos, jak teraz ja, napisze "oni" a nie poda dokladnie kto. I ich pomylki jakos sie "rozmyją" :)"
Dokladnie. Zreszta to nawet nie kwestia "pomylki" gdyz takie zdarzaja sie nam wszystkim, ale bardziej przesmiewczego stylu ktytykowania. Podejrzewam, ze ludzie tacy nigdy nie mieli rekawic na rekacha slowo "gym" kojarzy im sie z jakas gra komputerowa...lol...
conceptofpower
HEHE To jeszcze nic! Bądź uważny bo za jakiś czas Stonka będzie klepał po orgu komentarze w stylu: "100% przewidziałem że walka będzie równa!!!", "przed walką pisałem że Andrzej da mu ciężką walkę bo Adonis jest przereklamowany!!!:))", "taki przebieg dało się przewidzieć!!! bo..."
Prawde mowiac, ja nawet nie zwracam uwagi na imiona uzytkownikow, a raczej na sama tresc tych glupot wypisywanych tak frywolnie. Cybernetyczna przestrzen jest bardzo laskawa dla tych...jak ich nazywacie "januszy"...lol...
Tak ale kto śledzi boks i zna się na nim wie , że Andrzej strasznie się rozwinął boksersko z wszystkoch zawodników Polskich zrobił mega postępy a chłopak ma dopiero 26 lat..."
Oczywiscie, tego nie da sie ukryc. Ogladalem na zywo jego pare walk i wiem jak bardzo sie zmienil zarowno pod wzgledem tachniki jak i samego mentalnego przygotowania do walki. To bylo widac w ringu w Montrealu bardzo wyraznie. Mowiac to, wciaz zostalem zaskoczony jego postawa, gdyz pojedynek Andrzeja z Campillo pokazal jak bardzo brakuje mlodemu Polakowi doswiadczenia. Stevenson byl natomiast w ostatnich pojedynkach naprawde rewelacyjny, wiec przewidywalem iz Fonfara jednak polegnie wczoraj. Sadzilem jednak, ze ma szanse na zaprezentowanie sie szerokiej publicznosci z dobrej strony. To co wczoraj pokazal Fonfara bylo jednak naprawde zaskoczeniem nie tylko dla kibicow ale rowniez dla specow od boksu...
Zgadzas sie z pozycja Fonfary w moim ranking, ktory zamiescilem powyzej?
Pomimo, iż uważam Stiverna za lepszego zawodnika niż ty to muszę się z Tobą zgodzić, że wielu krzykaczy jest głośna tylko przed walkami, a po nich znikają na pare dni i potem znów wypisują swoje mądrości. Przykładowo ostatnia walka Mayweather - Maidana...
Szpilka, Masternak i Proksa przegrywali z gościami z poza TOP 10 (Wątpię by "obiektywnie" Jennings przed walką ze Szpilą był w TOP 10). Andrzej walczył z TOP1/2 swojej kategorii i dał dobrą walkę. W porównaniu do Szpilki (który boksersko stoi w miejscu od paru lat) oraz Proksy/Masternaka (którzy imo strasznie się usztywnili, obniżyli loty) to z Artura może być mega pociecha. Bo widać, że chłopak robi postępy, a ze względu na wiek może się jeszcze trochę nauczyć"
Rozumiem, ze miales na mysli Andrzeja nie Artura. Calkowicie zgadzam sie z twoja ocena.
a co do niemiłosiernego obijania to "supermen" ledwo schodził z tego ringu. Oczywiście Andrzej też..."
Stevenson wygral, ale pojedynek nie byl jednostronna afera a raczej popisem dwoch zdeterminowanych piesciarzy, ktorzy dali z siebie wszystko w ringu. Dlatego tez i schodzili z niego jakby stoczyli 20 rund... Brawa dla obu.
co do krytykowania US to nie moda ,tylko polityka USA oraz arogancja amerykanow
cop napewno Ameryka ma sie dobrze ,a co tam slychac w Detroit
...co do krytykowania US to nie moda ,tylko polityka USA oraz arogancja amerykanow..."
Duzo podrozuje i moge cie zapewnic, ze tych "ignorantow" widze w kazdym zakatku swiata, nie jest to wiec nasza domena. Co do polityki rzadu, mam wiele obiekcji rowniez, ale czy istnieje gdziekolwiek na swiecie rzad idealny?
Krotko. Skoro krytykowanie nas jest takie twoim zdaniem usprawiedliwione, dlaczego jestesmy wciaz #1 jako punkt docelowy dla emigrantow z calego swiata. Dlaczego nie wybieraja takich oaz politycznej madrosci jak np. Polska czy jakikolwiek inny europejski kraj?
...a co tam slychac w Detroit"
Nie jestem z Detroit. Jezeli tam bywam zawodowo, to bywam w takich miejscach, gdzie nie widac obskurnych sekcji miasta i ich mieszkancow. Oczywiscie wiem o klopotach Detroit, ale z mojego punktu siedzenia, sa one niewidoczne i rozwiklanie tej sytuacji zostawiam tym, ktorzy dostaja za to pieniadze.
Człowiek się starzeje ale jeszcze nie jedno może go pozytywnie zaskoczyć.
Szczerze przyznaję że po tym co pokazywał Fonfara a Stevenson w życiu nie stwierdziłbym że narobi takiego pozytywnego szumu. Brawo dla Andrzeja.
Walkę muszę nadrobić jak to się ostatnio mi zdarza. Jak to mówią życie to nie bajka a wojna.
Cieszy również wynik wyborów, być może jest nadzieja dla Pl i coś się obudzi wraz z odchodzącym do lamusa pokoleniem.
Co do Fonfary jeszcze raz szacunek. Z tego co czytam zamknął wszystkim gęby i pokazał klasę. osobiście źle o nim nie mówiłem, a raczej tonowałem nastroje optymistyczne (ciekawi mnie swoją drogą czy to było dostrzeżenie czegoś wyjątkowego czy wiara u was) ale źle nie pisałem. Jednak zaskoczył mnie bardzo, bo spodziewałem się deklasacji.
?Obejrzę walkę w wolnym czasie i wystawię swoją ocenę. Jedno mnie jednak zastanawia od czasu przeczytania o samym przebiegu walki. Czy Stevenson nie złożył by się w walce z Sergiejem Kovalevem?
Hmmm.
Pozdro od starego koleżki. ;D
Ameryka powoli chyli sie ku upadkowi ,a jeszcze Rosja i Chiny przzestana sie rozliczac w petro dolarze i wtedy sie bedzie dzialo ,pozyjemy zobaczymy ,zreszta to nie temat polityczny a ja nie mam zamiaru przekonywac Cie do mojego spojzenia na ten temat wiec konczmy nie ma sensu bic piany
Chłopie sam nie dawałeś większych szans Fonfarze więc uderzenie w Stonkę to zwykły debilizm.
Zastanów się nad sobą.
Co do kopa.
Chłopie sam nie dawałeś większych szans Fonfarze więc uderzenie w Stonkę to zwykły debilizm.
Zastanów się nad sobą."
Przede wszystkim, szanowny kolego - copa a nie kopa, bo tego to mozesz dostac za to co nieudolnie piszesz...lol...
Ponadto, przyklad podany przeze mnie nie jest zadnym uderzeniem a zwykla obserwacja z forum. Ja nie dawalem duzysz szans Fonfarze i wcale tego nie ukrywam, a wrecz przeciwnie - podkreslam jako jedna z tych sytuacji, gdzie niespodziewana postawa piesciarza zaskoczyla niemalze wszystkich, wlacznie ze mna. Nie pisalem jednak tego w formie jaka zaprezentowal stonka, czyli ublizajacym krytykowaniem z dodatkiem szyderczego, niezbyt zreszta nawet poprawnego jezyka polskiego. Mam nadzieje, ze niuanse takie sa zauwazlne nawet dla tych z nizszym poziomem IQ?
Polska nie jest jakas oaza i najlepszym miejscem pod wzgledem poziomu zycia i co gorsze Polacy sa pracowitym narodem a maja z tego niewiele i nie zyja na cudzej krzywdzie jak USA prowadzac polityke imperializmu ,wprowadzajac chaos pod nazzwa demokracji i nastepnie czerpiac z tego zyski..."
lol...sorry, ale mnie teraz odrobine rozsmieszyles. By prowadzic polityke imperializmu, trzeba byc mocarstwem ekonomiczno-militarnym, wiec nie jest to kwestia wyboru, ale to nieistotne. Widze, ze jestes dosc socjalistycznie nastawiony do polityki, ale masz do tego prawo. To jest wlasnie piekno demokracji i wolnosci slowa.
p.s. T.I i floyd podobno pobili sie w restauracji :DDDD "
Maja ze soba na pienku juz od dawna, wiec taka sytuacja musiala sie kiedys zdarzyc. Mam tylko nadzieje, ze nie zakonczy sie to jakimis klopotami prawnymi dla Floyda. Chce zobaczyc jego rewanz z Maidana I potyczke z Dannym Garcia.
Dla mnie jesteś gnidą i chce byś to wiedział. Zaś kopy to możesz jedynie w swoich mokrych snach rozdawać. Każdy kto pisze trochę dłużej i czytuje stronę wie że masz na "pieńku" z Stonką bo niejednokrotnie Cię jechał i obalał twoje żałosne poglądy,
To że przytaczasz akurat jego świadczy tylko o wrodzonej chęci odegrania. Ale zostawmy to. Masz prawo pisać tu co Ci się podoba. Ale żeby wszyscy mieli świadomość. Miałeś podobne poglądy więc się nie rozpędzaj...
Popieram.
Nieraz cop pisał przed pojedynkiem co innego a po pojedynku zupełnie inne historie i wkręcanie swoją inteligencja.
A co do samej walki to takie cos super się oglada i czapeczki z głowy przed Fanfarą.
Kop.
Dla mnie jesteś gnidą i chce byś to wiedział. Zaś kopy to możesz jedynie w swoich mokrych snach rozdawać..."
Ile ty masz lat, ze tzw. 'przezywanie sie" jest twoja nuta przewodnia? Domyslam sie, ze moze to nie o wiek chodzi a raczej o poziom inteligencji...lol...
UndeadDog
Popieram.
Nieraz cop pisał przed pojedynkiem co innego a po pojedynku zupełnie inne historie..."
Brutusie, a ja cie tak lubie...lol...powaznie :-)
Co do użytkownika z wyżej. Nie walczę z nim już. Niestety czy to kogoś zaboli czy nie można go stosunkowo łatwo pokonać ale nie da się pokonać poparcia jakie płynie dla jego osoby z wszystkich stron (przykładem niech będzie narzekanie wielu użytkowników i tęsknota za nim po tym jak dostał bana czy swobodne przyzwolenie na to że pisze dalej bez żadnego słowa przepraszam choćby) i walka z to strata czasu. Jednak niech stara się pisać mądrze bo jeśli będzie atakował ludzi którzy pomylili się tak jak on niech liczy się z jak to on mówi wirtualnym laniem.
A pomylić się w tym względzie pomylił się chyba każdy bo jakby przebadać na wykrywaczu kłamstw wszystkich tych którzy stawiali na Fonfarę wątpię by sami wierzyli w to co pisali,
Pozdrawiam serdecznie,
Każdy kto pisze trochę dłużej i czytuje stronę wie że masz na "pieńku" z Stonką bo niejednokrotnie Cię jechał i obalał twoje żałosne poglądy"
Na pienku to nie mam z nikim, gdyz to tylko zabawa. Nawet twoje idiotyzmy toleruje z usmiechem na twarzy. Nie sadze, ze to co nzaywasz "jechaniem" mogloby miec jakiekolwiek szanse w odniesieniu do legendy tego forum...lol...
Ponadto, jak mozesz okreslic czyjes poglady jako "zalosne"? Kazdy inteligentny czlowiek respektuje poglady innych osob. Rozumiem wiec, ze ty do tej grupy zaliczyc sie nie mozesz...lol...
Trzymta się.
Co do użytkownika z wyżej. Nie walczę z nim już. Niestety czy to kogoś zaboli czy nie można go stosunkowo łatwo pokonać..."
Just do it once in your lifetime...lol...
Dodam tyle. Kop jesteś bezradny i brak ci argumentów jak Zalewskiemu w debatach z KNP..."
Nie rozumiem porownania, ale domyslam sie iz niezwykle negatywne...lol...
Co do mojej bezradnosci, pozwole to ocenic innym uzytkownikom tego forum. Mysle, ze w konfrontacji z toba, nie jestem tak calkowicie bez szans...lol...
"conceptofpower Data: 24-05-2014 20:55:08
...Fonfara, glownie dzieki temu iz walczy, trenuke i mieszka w naszym kraju, wspial sie juz bardzo wysoko. Widzialem jego kilka walk na zywo, pare w tv i musze sie przyznac, iz nigdy nie bylem jego wielkim zwolennikiem. Doceniam jednak jego ambicje, ciezka prace i dazenie do celu. Determinacja w boksie zawodowym, poparta oczywiscie dobrymi umiejetnosciami, pozwala wielokrotnie nawet mniej uzdolnionym piesciarzom na zdobycie mistrzowskiego pasa. Czy tak jednak stanie sie dzisiaj w Montrealu? No coz, szanse sa bardzo male, ale sa, wiec wspierajcie Andrew jak tylko mozecie."
Lol
Zresztą. Życzę Ci powodzenia w życiu/ Jak pisałem wyżej, jak i pewne partie w Pl zapadłeś w głowy co głupszym użytkownikom i pozbycie się ciebie jest niemożliwe tym bardziej że redakcja do tego ręki dołożyć nie chce.
A trzeba pamiętać że mimo wszystko większość to głupie osoby i tyle.
Pozdrawiam i życzę sensowniejszych postów bo nietrzeźwy Tomasz stanie się od ciebie bardziej słąwny...
Nieprawdaż?
Bez odbioru
Wczorajsze forum przed walka Fonfary bylo tak chamskie "
Niestety ale masz racje.
Oczywiście niech sami to ocenią, szczególnie jak pociłeś się gdy wyszło na jaw że nie masz pojęcia o stronie na której niby prowadziłeś badania czy na temat domniemanych desek Wildera na sparingach u Władimira/ Nieprawdaż że musiałeś po tamtej wpadce zmienić nick..."
lol...musze sie przyznac, ze kompletnie nie rozumiem o czym piszesz. Jakies teorie spiskowe zwiazane ze strona, ktorej nie znam i o wpadce, po ktorej musialem zmienic nick??? Dziecko drogie, czy wszyscy w domu OK...lol...
Rozumiem twoj entuzjazm zwiazany z moja osoba, ale te historie sa naprawde zabawne...
Są użytkownicy co znają się na boksie (wiedzą coś o promotorach, TV, układach itp.)
To mnie wprawiło w konsternację. Moja wiedza mówi mi, że są to czynniki niszczące dyscyplinę, zaciemniające realną wartość zawodników i stanowiące niezbity dowód na to, że nas, kibiców wszyscy decyzyjni mają w dupie.
Co do Fonfary, mnie obchodziła tylko wojna w ringu i ją dostałem. Gdyby Andrzej padł w 3 rundzie po ostrych wymianach i tak śmiałbym się z malkontentów i ich "a nie mówiłem?" oraz zapytałbym czy Hearns ich zdaniem był parówą skoro z Haglerem skończył podobnie. Przecież istotna rola promotorów, TV oraz układów dobitnie świadczą, że punktacja i wynik nie są w boksie najważniejsze :)
Moja wiedza mówi mi, że są to czynniki niszczące dyscyplinę, zaciemniające realną wartość zawodników i stanowiące niezbity dowód na to, że nas, kibiców wszyscy decyzyjni mają w dupie. "
Czesciowo masz racje. Masy musza byc kontrolowane, by anarchia nie zabila najwazniejszego elementu w boksie zawodowym, czyli pieniedzy. Bez nich jedyna okazja by zobaczyc boks bylyby pojedynki amatorskie.
Data: 26-05-2014 00:58:14
,,Dlatego to że przebił moje najśmielsze oczekiwania zasługuje na wielki szacunek,,
*
*
*
*
Koniecznie trzeba o tym poinformować Fonfarę.Andrzej będzie chodził dumny jak paw jak tylko się dowie że zasłużył sobie na szacunek u samego BlackDoga
Lol !!!
*
**
UndeadDog
Data: 26-05-2014 01:09:56
,,życzę sensowniejszych postów bo nietrzeźwy Tomasz stanie się od ciebie bardziej słąwny...,,
*
*
*
*
A więc to cię gryzie BlackDogu - popularność na forum - nie możesz sobie poradzić z faktem że cop jest popularniejszy od Ciebie.
Gdybyś był kimś innym zaleciłbym ci czytanie ze zrozumieniem, uczą tego w polskich szkołach, ale wiem dlaczego od razu przyszły ci do głowy rzeczy które absolutnie z tego co pisałem nie wynikają (ktoś zwrócił uwagę panu więc trzeba mu pomóc? Hę/?)
Co do wywodu na temat powiadomienia Fonfary pozostawię go bez komentarza.