TRENER STEVENSONA: CZAPKI Z GŁÓW PRZED FONFARĄ
Javan "Sugar" Hill, trener Adonisa Stevensona (24-1, 20 KO), komplementował Andrzeja Fonfarę (25-3, 15 KO) po pojedynku w Bell Centre. Szkoleniowiec docenił ambitną postawę Polaka i to, że nie przestraszył się mocno bijącego rywala.
- To był naprawdę dobry sprawdzian dla Adonisa. Fonfara niczym nas nie zaskoczył, robił dokładnie to, czego się spodziewaliśmy. Mimo to czapki z głów przed Andrzejem, zaprezentował się z dobrej strony. My teraz wracamy na salę, aby poprawić pewne elementy – powiedział siostrzeniec słynnego Emanuela Stewarda.
Z postawy Polaka, który choć przegrał, dał lepszą walkę, niż przypuszczała większość ekspertów, zadowolony jest też Sam Watson, bliski współpracownik najbardziej wpływowego człowieka w świecie boksu, Ala Haymona.
- To była wojna, wspaniała walka. Teraz czas na duże pojedynki dla Stevensona – stwierdził.
Kanadyjczyk między liny wróci prawdopodobnie w październiku. Jego rywalem może być mistrz WBA i IBF Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO).
Watom szkody nie narobi!
Fajnie Andrzej przeskoczył naszego Cygana, kto by parę lat temu pomyślał?
Ciekawe gdzie docelowo trafi z wagą?
Dobrze, że jest jeszcze młody a jego kariera teraz po tej walce zacznie się na dobre i miejmy nadzieję, że po tej walce nie bedzie obijania bumów, jakiś solidniak na przetarcie a potem ktoś z szerszej czołówki.
czekam an kolejne walki
Pójście do Cruiser byłoby głupotą. Cruiser nie istnieje w stanach. Andrzej ma teraz renomę w półciężkiej. Może za dwie walki zobaczymy go w jakimś dobrym zestawieniu na SHO?
Przetrwać pełen dystans, rzucić na deski i pozostawić po sobie tak dobre wrażenie w walce ze Stevensonem - szacun.
Wielu skazywało Andrzeja na pożarcie, pięć - sześć rund i miało być po nim. Jestem naprawdę zbudowany jego postawą, tym co pokazał i pełen szacunku dla niego.
Andrzej sporo przyjął, ale po walce wcale nie wyglądał źle - obrona przed ciosami na górę naprawdę wyglądała o wiele lepiej. Ciosy na tułów jakie Fonfara przyjmował była straszliwe, ale Polak zdołał to przetrwać i pokazał się bardzo fajnie. Sam Stevenson też sporo przyjął i kończył walkę bardzo zmęczony. Świetna walka, świetny Fonfara - oby więcej takich walk z udziałem Polaków.
nie teraz,po takiej walce i po tym jak dopiero co zmienił kategorię
Fonfara powinien zostać w półciężkiej i nie walczyć z jakimiś Miszkinami czy Cyganem który wyjdzie z pierdla nieżartujmy.
Jakaś walka na przetarcie może 2 i znowu walka o tytuł byle nie z Kovalevem bo niewidzę go absolutnie z ruskiem
Pewnie niedługo zacznie się jęczenie o małe zarobki, tak jak to było w przypadku Adamka. Fonfara ma minimalny wzrost jak na wagę ciężką, ale pamiętajmy o tym, że niższy od niego Stiverne jest jeszcze niższy a ma świetne pie**olnięcie. Wystarczy jakby Fonfara przeszedł do cruiser i przez jakieś 2 lata zaadoptował się do wagi, zobaczył czy wciąż ma mocny cios (być może uderzałby z siłą Davida Haye który jest gdzeiś tego samego wzrostu i też cruiserem). Poza tym nie mówię o przejściu wagę wyżej od dnia dzisiejszego, Fonfara mógłby jeszcze stoczyć 2 bardzo dobre walki w półciężkiej. Tylko jeśli teraz walczył o mistrza WBC i dostał tak małe pieniądze, to pewnie za te 2 walki dostanie jeszcze mniejsze (jeśli nie będą mistrzowskie)...
Dostał 400 tys. To dużo jak na debiut na SHOWTIME. W cruiser dostanie 40 tys. wiec po co iść wyżej?
Fonfara to jest delikatniejszy kosciec od Adamka, jaka ciezka, chlopie Joe Frazier tez mial 182 cm, ale to byl naturalny ubity ciezki- 95 kg naturalnej wagi. Taki Chambers to 95 kg tluszczu, dmuchany cruzer, to jak Ty widzisz Fonfare w tym? Chlopie Fonfara nie zdominowal Stevensona a Ty mowisz o wadze ciezkiej? Przeciez jego bolaly ciosy Stevensona, gdzie kazdy solidny ciezki ma pierdolniete co najmniej jak Stevenson. Rany o czym Wy ludzie mowicie, nie wystarczy duzo jesc zeby byc ciezkim.
Tak jak wsrod chlopakow w podstawowce sa juz Ci "ubici" wieksi i Ci chudziutcy- to juz tu widac kto jaki ma kosciec, jak wielki bedzie.
Jesli Fonfara nie moze zbic polciezkich Stevensona i zapewne tez Kovaleva, to jaki to ciezki chlopie.
Co by nie mowic to taki Adamek silowo zdominowal w swoim czasie polciezka, tam nie bylo kozaka ktory by go bil a i jestem pewien, ze poszedlby na wymiane i wyszedlby z niej zwyciezko z Stevensonem.
Co ja czytam, chyba trafiłem do jakiejś równoległej rzeczywistości :O
#shitbokserorgsays