FONFARA ZADEBIUTOWAŁ W RANKINGU THE RING
Redakcja prestiżowego magazynu The Ring doceniła postawę Andrzeja Fonfary (25-3, 15 KO) w walce z Adonisem Stevensonem (24-1, 20 KO) i umieściła Polaka w swoim rankingu kategorii półciężkiej, zaktualizowanym zaraz po walce w Montrealu.
W najnowszym zestawieniu pięściarz z Białobrzegów zajmuje dziesiątą pozycję. Przed nim znajdują się – od miejsca dziewiątego do pierwszego – Eleider Alvarez, Isaac Chilemba, Tavoris Cloud, Beibut Szumenow, Chad Dawson, Juergen Braehmer, Jean Pascal, Siergiej Kowaliow oraz Bernard Hopkins.
Mistrzem The Ring pozostaje Stevenson, który w starciu z Fonfarą po raz trzeci obronił pas WBC. Niewykluczone, że w kolejnym, planowanym na październik pojedynku Kanadyjczyk skrzyżuje rękawice z pierwszym w rankingu Hopkinsem.
i usadzil Stevensona!
Jestem naprawde pod wrazeniem wczorajszej walki. Andrzej pokazal sie z zajebistej strony I na pewno dostanie jeszcze niejedna szanse. Oprocz tego dokonal czegos jeszcze wazniejszego - pokazal calemu swiatu ze Stevenson to zaden "Superman". Od poczatku twierdze ze troche przereklamowany, kreowany na jakiekiegos mega zabojce o stalowych piesciach Stevenson nie dotrwalby do konca starcia z Kovalev'em. Latka tez leca I mlodszy sie nie staje, w przeciwienstwie do niektorych uzytkownikow tego forum twierdze ze "fenomen genetyczny" w swiecie zawodowego boksu jest tylko jeden - nazywa sie Bernard Hopkins o czym Stevenson juz niedlugo przekona sie na wlasnej skorze, gdzie zostanie zwyczajnie przez B-Hop'a ograny.
Tak czy inaczej - BRAWO ANDRZEJ!
Po wczorajszej walce Andrzej Fonfara to oficjalnie moj ulubiony polski bokser, dzieki takim chlopakom mozna naprawde poczuc sie dumnym z bycia polakiem!
1. Sergey Kowaliow
2. Bernard Hopkins
3. Adonis Stevenson
4. Jean Pascal
5. Chad Dawson
6. Eleider Alvarez
7. AndrzejFonfara
8. Lucian Bute
9. Tavoris Cloud
10. Juergen Braehmer
Przerwy nie są przypadkowe. Uważam, że pierwsze 3 jest w tym momencie wyraźnie najmocniejsza. (mogłaby się kompletnie zamienić miejscami). Potem dwóch pięsciarzy, których napewno stać na pokonanie tych najmocniejszych i którzy są widocznie lepsi od reszty. Potem cały peleton który jest wyrównany i do którego moznaby jeszcze dopisac np. Chilembe, Suchockiego czy Szumenova.
Pierwszą trójkę można zupełnie losowo ustawić. Dopóki jeden nie zawalczy z drugim to ciężko będzie wskazać nr.1. Jeżeli mielibyśmy patrzeć na dokonania to:
1. Hopkins (Pascal, Cloud, Murat, Shumenov);
2. Stevenson (Dawson, Cloud, Fonfara, Bellew);
3. Kowalev (Clevery, Campillo, Sillakh)
nr. 4 to oczywiście Pascal
5. Możliwe, że Dawson, o ile wróci.
6. Fonfara (Johnson, Campillo, danie najtrudniejszej walki Stevensonowi)
7. Braehmer
8. Bute
9. Chilemba
10. Cloud
Nie widzę niczego specjalnego w tym Alvarezie. Póki co prospekt bez weryfikacji.
Po roku dwóch wskakuje na mistrza jak dobrze go poprowadzą!!