FONFARA: PRZEPRASZAM, ŻE NIE WYGRAŁEM
Na konferencji prasowej po walce w Montrealu Andrzej Fonfara (25-3, 15 KO) przeprosił kibiców za to, że nie udało mu się pokonać Adonisa Stevensona (24-1, 20 KO) i zdobyć pasa WBC w wadze półciężkiej.
- Przepraszam was, że nie wygrałem. Ale postaram się to jeszcze zrobić dla wszystkich moich kibiców – powiedział 26-letni zawodnik.
Polski pięściarz przegrał jednogłośnie na punkty, choć zaprezentował się z dobrej strony, a w dziewiątym starciu miał nawet rywala na deskach.
- Udowodniłem, że Adonis nie jest Supermanem. Był lepszy, ale jeszcze wrócę. Błędem było to, że wyprowadzałem tak mało kombinacji. Muszę teraz jeszcze więcej trenować, aby w przyszłości zostać mistrzem świata – stwierdził.
Fonfara szczególnie dobrze zaprezentował się w drugiej połowie pojedynku. W pierwszej wyraźnie przeważał obrońca tytułu, który dwukrotnie posłał pretendenta na matę.
- Jestem dumny, że przetrwałem. Ciężko pracowałem, w ostatnich trzech rundach chciałem zapewnić sobie zwycięstwo, ale się nie udało. Takie jest życie – powiedział "Polski Książę".
Przestan, wygrales Andrzejek.
Jak dalej będzie taki rozwój po przez ciężką pracę to za dwa lata (albo szybciej) Adonis już nie wstanie:)
Data: 25-05-2014 12:39:25
Przyjmuje przeprosiny...
a ja się jeszcze wacham ...
On nie wyszedł po to jak paru naszych innych zawodników do kogoś z topu po to żeby się pokazać z dobrej strony, w grę wchodziła tylko wygrana. Szacun...
To nie Adonis mial slabszy dzien, bo on walczyl tak samo jak zawsze. To Ty byles rewelacyjny, a najbardziej imponujace byly odpornosc na ciosy oraz wola zwyciestwa!
Bo taki Szpila powiedział , że da z siebie wszystko jak mu nie będzie szlo , więc w ostatniej rundzie wyszedł tylko po to by sędzia to szybciej skończył .
Taki Włodar czy Fonfara próbują z całych sił , starają się odgryzać .