SZEF SHOWTIME CHCE KOWALIOWA DLA FONFARY
Andrzej Fonfara (25-3, 15 KO) przegrał z Adonisem Stevensonem (24-1, 20 KO), ale zyskał uznanie obserwatorów i z pewnością dostanie kolejne duże walki. Stephen Espinoza, szef sportu w stacji Showtime, która transmitowała pojedynek w Montrealu, ma już nawet pomysł na najbliższego rywala Polaka.
- Z chęcią zobaczyłbym walkę Kowaliow vs Fonfara. Mielibyśmy dobre porównanie przed pojedynkiem Stevenson vs Kowaliow na Showtime - napisał Espinoza na Twitterze.
Siergiej Kowaliow (24-0-1, 22 KO), mistrz WBO w wadze półciężkiej, od dłuższego czasu przymierzany jest do starcia z "Supermanem". Obecnie zawodnicy walczą wprawdzie na antenie innych telewizji, ale Espinoza jest przekonany, że uda się sprowadzić Rosjanina na Showtime. A póki co proponuje jego starcie z Fonfarą, o którym już przed walką ze Stevensonem, wbrew opinii ekspertów, mówił, że jest czołowym pięściarzem w wadze półciężkiej i nie będzie łatwym rywalem dla czempiona WBC. Dwunastorundowy pojedynek w Montrealu tylko to potwierdził.
- Przez cały tydzień powtarzałem, żeby nie lekceważyć Fonfary. Wszystkie te nasze walki, które niby mają być jednostronne, okazują się całkiem wyrównane. Czysty przypadek, prawda? – ironizuje Espinoza, odwołując się też do niedawnej walki Floyda Mayweathera Jr z Marcosem Maidaną.
Zobaczcie , że Stevenson był parę razy dobrze wstrząśnięty , Andrzejowi trochę brakowało wyczucia dystansu , ten lewy nie dochodził , ale sierpowe na 5 +
Nie do końca się zgadzam - często walki wygrywa się właśnie ogromnymi cojones i sercem, czym można nadrobić pewne braki. Moim zdaniem nie licząc B-Hopa (ktory i tak zaraz skonczy kariere), wyraźnie małe szanse Fonfara miałby jedynie z Kovalovem i Dawsonem (mimo wszystko). KAŻDEGO innego z czołówki LHW Andrzej jest w stanie przełamać. pozdro
Absolutnie jestem przeciw ze by teraz walczyłz Sergeyem bo mogła być powtórka walk Cleverly - Kovlaev.
Kovlaev tym się różni od Stvensona ze jak raz posadzi na deski rywala już nie odpuscza go nokatuję
a powiem wiecje ciężko nokautuję jak choćby Shilaka raz posadził na deski a za 1o sekund cieżko Nokatuję.
Moje wnioski sa takie po walce Stvenson - Fonfara
Steveson potwierdził mocny cios dobra technike ale ma podjerzaną szczęke co pokozał Boonee i go w 1 walce znokałtował i fonfara rzucając go na deski jest jak najbardziej do pokonania.
Fonfara bardzo poprawił obronę ma przyzwoicie mocny cios( ale też nie noktujący ( i przedewszystkim charkter i serce do walki ale z Kovalvem nie wygra a prawdopodonie mógł zostać znokutowany z Hopkinsem też by by
Hopkins przy dobrej formie( a taką zawsze prezentuję ) miałby szanse oszukać i wypunktować Stvesona a Kovalev jakby posadził na deski Stevensona jak fonfara w 9 rundzie to by go skończył i znokaułtował
Absolutnie jestem przeciw ze by teraz walczyłz Sergeyem bo mogła być powtórka walk Cleverly - Kovlaev.
Kovlaev tym się różni od Stvensona ze jak raz posadzi na deski rywala już nie odpuscza go nokatuję
a powiem wiecje ciężko nokautuję jak choćby Shilaka raz posadził na deski a za 1o sekund cieżko Nokatuję.
Moje wnioski sa takie po walce Stvenson - Fonfara
Steveson potwierdził mocny cios dobra technike ale ma podjerzaną szczęke co pokozał Boonee i go w 1 walce znokałtował i fonfara rzucając go na deski jest jak najbardziej do pokonania.
Fonfara bardzo poprawił obronę ma przyzwoicie mocny cios( ale też nie noktujący ( i przedewszystkim charkter i serce do walki ale z Kovalvem nie wygra a prawdopodonie mógł zostać znokutowany z Hopkinsem też by by
Hopkins przy dobrej formie( a taką zawsze prezentuję ) miałby szanse oszukać i wypunktować Stvesona a Kovalev jakby posadził na deski Stevensona jak fonfara w 9 rundzie to by go skończył i znokaułtował
Data: 25-05-2014 11:16:32
KapralWiaderny
Nie do końca się zgadzam - często walki wygrywa się właśnie ogromnymi cojones i sercem, czym można nadrobić pewne braki. Moim zdaniem nie licząc B-Hopa (ktory i tak zaraz skonczy kariere), wyraźnie małe szanse Fonfara miałby jedynie z Kovalovem i Dawsonem (mimo wszystko). KAŻDEGO innego z czołówki LHW Andrzej jest w stanie przełamać. pozdro
Ale przecież Dawson nie jest mistrzem :) Druga sprawa musisz sie nauczyć czytać wypowiedzi innych ze zrozumieniem. Napisałem "za mało na obecnych mistrzów tej kategorii" a wieć Hopkinsa i Kowaliowa ... po czym ty piszesz że nie do końca sie ze mna zgadzasz ale małe szanse miałby wlasnie z Hopkinsem i Kowaliowem loooooooooooooool
Andrzej z Hopkinsem miałby ciężko ale nie sądze że padł by na deski ale mógłby zostać wypunktowany ale szanse by jakieś były lekko by również niemiał z Pascalem.
z resztą czołówki jak Brechmer , Suchocki , Murat.Szumenow wygrywa
Kapral
Z jednej strony masz racje bo Andrzej w kilku elemntacg dość mocno odstaje od czołówki ale popatrz jakie postępy ten chłopak czyni z walki na walkę , już nawet nie jest taki sztywny jak wcześniej , ma moc i ci najważniejsze myśli w ringu , we mnie ma kibica i trzymam kciuki za niego
Przede wszystkim, aby utrzymywac presje przy otrzymaniu takiej ilosci silnych ciosow, to trzeba miec "konska" odpornosc oraz swietne przygotowanie fizyczne.
Nie wiadomo tylko czy te wszystkie potezne ciosy nie odbija sie negatywnie na jego zdrowiu oraz formie. Wydaje mi sie, ze powienien wziasc teraz jedna lzejsza walke przed kolejna walka ze scisla czolowka (Kovalev, Hopkins, Pascal, etc).
Kowaliow po takiej ciężkiej walce mógłby skończyć marzenia o mistrzostwie
teraz potrzeba wygranej z dobrym nazwiskiem, może Pascal,
Brehmer jak najbardziej,tylko czy wyjdzie do Fonfary po tym co wszyscy widzieli w sobotę?:)
Duży błąd promotorów jakby po cieżkiej i mimo wszystko przegranej walce puścił Andrzeja na Kowaliowa
Duży błąd promotorów jakby po cieżkiej i mimo wszystko przegranej walce puścił Andrzeja na Kowaliowa
Szkoda zdrowia.
Fonfara ma dużo do poprawienia.
Niech się za obrony weźmie- zbicia, uniki, obronę dołów.
Jest podatny na zmyłki (jak leciał cios na dół to Fonfara wielokrotnie opuszczał lewą rękę w dół), Stevenson nie wykorzystywał tego.
Fonfara był wolny.
Gdyby Stevenson nie siadł z kondycją i uszkodził dłoni to Fonfara do 12 rundy robiły za worek.
Showtime chce krwi, porównań na odległość.
Fonfara powinien być mądry !
No chyba że Fonfara woli walczyć z praworęcznymi...