FAWORYZOWANY STEVENSON Z MOCNĄ EKIPĄ ZA SOBĄ
Nowo kreowany mistrz wagi ciężkiej Bermane Stiverne oraz wielki, choć były już mistrz kategorii super średniej Lucian Bute przybyli na wczorajszą ceremonię ważenia w Montrealu, by wspierać Adonisa Stevensona (23-1, 20 KO) przed jego walką z naszym Andrzejem Fonfarą (25-2, 15 KO).
Znany dziennikarz Cliff Rold porównał obu zawodników i wyszło mu, że tylko w kwestii defensywny są na zbliżonym poziomie. Szybkość, siła pojedynczego ciosu - to mają być atuty obrońcy tytułu mistrza świata wagi półciężkiej według federacji WBC. Jego zdaniem faworytem bez wątpienia jest Kanadyjczyk, lecz zastrzega, że wygrana Fonfary nie byłaby jakąś ogromną sensacją, co najwyżej niespodzianką.
"Jeśli Polak będzie w stanie w pierwszej części pojedynku unikać potężnych ciosów Stevensona, wraz z upływem czasu jego szanse będą wzrastać. Pytanie jednak co z jego szczęką, bo przecież jeszcze nigdy nie oberwał od kogoś tak mocno bijącego jak Adonis" - uważa Rold.
Ciekawe czy Art Binkowski będzie na gali, nie będziemy gorsi :)
Z Fonfara jest Boruc wiec co?
Andrzej mam prośbę jak już najebiesz tego pompowanego juniorsredniego Adonisa ( kurwa co to wogole za imię ) to wpadnij na chwile na trybuny pogonimy te kanadyjskie parodie bokserów
Łucje mega szklankę Bute biorę na siebie a ty sie zajmnij Stiverne chyba ze ten wcześniej spierdoli bo Wilder mówił ze poza ringiem to tchorz wiec może uciekać ...
Jaja sobie robię ;) wiem ze Wilder dużo głupot gada
Rozumiem ze wczoraj dobra impreza była ze nie zlapales ;)
Im bliżej walki, tym bardziej obawiam się przegranej w pierwszych rundach. Ale nic, jak Polacy bili bolszewików też nikt nie dawał im szans, każdy miał obawy. Jedziesz Andrzej
Chociaż może to się poprawiło ( mam taką nadzieję )