FONFARA vs STEVENSON: CEREMONIA WAŻENIA
Redakcja, Showtime
2014-05-23
Już jutro elektryzująca polską scenę bokserską walka Andrzeja Fonfary (25-2, 15 KO) z Adoniem Stevensonem (23-1, 20 KO) o pas WBC kategorii półciężkiej. W ramach rozgrzewki zapraszamy Was do obejrzenia ceremonii ważenia przed galą w Montrealu.
Go Andrzej , z Johnsonem też miałeś dostać w głowę ( ba nawet ja sam tak pisałem) i z Campillo
Odniosłem zupełnie inne wrażenie właśnie ale nie ważne. Ważne będzie to co się będzie działo w sobotę.
Życzę nie tyle szczęścia (bo go nie ma - mamy swoje łapska i nimi pracujmy), co efektów treningu, upartości i serca do wojny a mistrzem, którego możesz pokonać.
Adonis na ważeniu nie taki duży jak zazwyczaj wygląda w ringu albo nasz chłopak zdecydowanie góruje warunkami fizycznymi
WAR ENDRIU!!!
Adonis na ważeniu nie taki duży jak zazwyczaj wygląda w ringu albo nasz chłopak zdecydowanie góruje warunkami fizycznymi
*
*
*
*
*
Adonis to SS drogi kolego. To, że walczy dziś w półciężkiej to po prostu wycieczka po pieniądze, a jest w niej dlatego tak niebezpieczny właśnie dlatego, że to super średni. Szybki, dynamiczny, z mocnym ciosem i świetnym balansem. Te atuty wagę wyżej bardzo się uwidaczniają. On dzisiaj na 100% jest w stanie zrobić znowu limit SS, tyle że musi się pojawić naprawdę kasowy rywal.
Andrzej niestety zmierzy się jutro z myśliwym, a naszemu rodakowi przypadnie rola zwierzyny. Stevenson będzie krążył, wybierał miejsca (picking spots), nie będzie marnował niczego i polował na mocne i czyste ciosy, co przy sztywności Andrzeja w obronie szybko się zemści. Nawet jeśli nie będziemy mieli powtórki z Majewski-Stevens, to Adonis po 2-3 rundach sprawi, że twarz naszego Andrzeja będzie wyglądała delikatnie mówiąc "niewyjściowo". Szkoda, że trafił on na jednego z dwóch najlepszych mistrzów tej wagi, bo z Hopkinsem mógłby swoją aktywnością na pewno nawiązać bliższą walkę niż Szumenow.
Jest młody nawet w przypadku Prawdopodobnej porażki myśle że odbuduję
bo realnie patrząć Stvenson ma mało słabych stron Ma udeżenie technike szybkość zank zapytania szczęka bo nikt jej pożonnie nie przetestował.
Realnie patrząc to bardzo prwdopodobny przegrana przez tko lub ko .2 zawodników ma szanse wygrać doświadczony Hopkins a jeszcze większe Panczer Kovalev.
ale całkowicie nie skreślam Fonfary.
Ale jego wygrana i zdobycie było jedną największych sensacji ostatnich lat
bedzie walczył jednym z dwóch Najlepszych panczerów wagi półcieżkiej i ewentualna porazka nie będzie ujmą a ewentualna wygrana była by wielką sensacją i przeszła by do Historii Boksu
dla mnie dla jeszcze trudniejszym rywalem byłby bardzo niebezpieczny Kovalev znim to prawie żadnych szans , z Stevensonem jakiś cios rozpaczy jak Darnell Boone mało prawdopodobny ale nie wykluczony
trzymam kciuki i liczę na jakiś lucky punch.
Powodzenia Andrzej.
Powinien chyba wrócić do super średniej bo po ewentualnej walce z Hopkinsem nie będzie już zbyt wielu atrakcyjnych opcji w 175"
nie zapomniałeś o trzecim mistrzu ? + są inne znane nazwiska, zawodnicy, którzy jeszcze coś tam mogą pokazać
Adonis to SS drogi kolego. To, że walczy dziś w półciężkiej to po prostu wycieczka po pieniądze, a jest w niej dlatego tak niebezpieczny właśnie dlatego, że to super średni. Szybki, dynamiczny, z mocnym ciosem i świetnym balansem. Te atuty wagę wyżej bardzo się uwidaczniają. On dzisiaj na 100% jest w stanie zrobić znowu limit SS, tyle że musi się pojawić naprawdę kasowy rywal.
Andrzej niestety zmierzy się jutro z myśliwym, a naszemu rodakowi przypadnie rola zwierzyny. Stevenson będzie krążył, wybierał miejsca (picking spots), nie będzie marnował niczego i polował na mocne i czyste ciosy, co przy sztywności Andrzeja w obronie szybko się zemści. Nawet jeśli nie będziemy mieli powtórki z Majewski-Stevens, to Adonis po 2-3 rundach sprawi, że twarz naszego Andrzeja będzie wyglądała delikatnie mówiąc "niewyjściowo". Szkoda, że trafił on na jednego z dwóch najlepszych mistrzów tej wagi, bo z Hopkinsem mógłby swoją aktywnością na pewno nawiązać bliższą walkę niż Szumenow."
Z większością się zgadzam. Też mnie nie pokoi brak balansu o Fonfary... głowa też stoi w jednym miejscu. Źle to wróży. Adonisa można porównać do Dawida Haye, bardzo trafie Nietrzeźwy to opisał, cytuje:
"Adonis to SS drogi kolego. To, że walczy dziś w półciężkiej to po prostu wycieczka po pieniądze, a jest w niej dlatego tak niebezpieczny właśnie dlatego, że to super średni. Szybki, dynamiczny, z mocnym ciosem i świetnym balansem. Te atuty wagę wyżej bardzo się uwidaczniają."
Sytuacja wygląda mi tak jakby naprzeciwko rozpędzonej lokomotywy stanął Don Kichot z La Manchy...
Ale marzenia są po to żeby się spełniały...