MARTINEZ: ZATRZYMAM COTTO NA POCZĄTKU WALKI
Sergio Martinez (51-2-2, 28 KO) nie ma wątpliwości, że znokautuje Miguela Cotto (38-4, 31 KO). Argentyńczyk twierdzi, że dokona tego już w początkowych rundach zaplanowanej na 7 czerwca walki.
- Sędziowie nie będą mieli tego dnia wiele pracy, ponieważ walka na pewno nie potrwa pełnego dystansu. To dla mnie bardzo ważny pojedynek, równie ważny, jak starcia z Paulem Williamsem czy Kellym Pavlikiem. Zobaczycie Sergio Martineza w najlepszym wydaniu, za to z nieco inną taktyką. Jestem pewien, że zatrzymam go na początku walki. Nie czułem się tak pewny siebie od czasu pojedynku rewanżowego z Williamsem – powiedział "Maravilla".
Martinez jest oczywiście większym pięściarzem, dlatego jego ciosy powinny mieć w ringu większą wymowę. Przekonuje jednak, że to nie siła będzie decydująca w pojedynku z Portorykańczykiem.
- Wiem, że Cotto nie będzie miał tak mocnego ciosu, jak w wadze półśredniej. Pod tym względem będę miał przewagę. Najważniejsza będzie jednak inteligencja, jaką zaprezentuję w ringu – stwierdził.
Czerwcowa walka odbędzie się w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Jej stawką będzie pas WBC w wadze średniej.