MARTINEZ: ZATRZYMAM COTTO NA POCZĄTKU WALKI

Sergio Martinez (51-2-2, 28 KO) nie ma wątpliwości, że znokautuje Miguela Cotto (38-4, 31 KO). Argentyńczyk twierdzi, że dokona tego już w początkowych rundach zaplanowanej na 7 czerwca walki.

- Sędziowie nie będą mieli tego dnia wiele pracy, ponieważ walka na pewno nie potrwa pełnego dystansu. To dla mnie bardzo ważny pojedynek, równie ważny, jak starcia z Paulem Williamsem czy Kellym Pavlikiem. Zobaczycie Sergio Martineza w najlepszym wydaniu, za to z nieco inną taktyką. Jestem pewien, że zatrzymam go na początku walki. Nie czułem się tak pewny siebie od czasu pojedynku rewanżowego z Williamsem – powiedział "Maravilla".

Martinez jest oczywiście większym pięściarzem, dlatego jego ciosy powinny mieć w ringu większą wymowę. Przekonuje jednak, że to nie siła będzie decydująca w pojedynku z Portorykańczykiem.

- Wiem, że Cotto nie będzie miał tak mocnego ciosu, jak w wadze półśredniej. Pod tym względem będę miał przewagę. Najważniejsza będzie jednak inteligencja, jaką zaprezentuję w ringu – stwierdził.

Czerwcowa walka odbędzie się w Madison Square Garden w Nowym Jorku. Jej stawką będzie pas WBC w wadze średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MEGABARTEK
Data: 21-05-2014 12:43:17 
Proste Martineza zrobią z twarzy Cotto naleśniki,bo Miguel to jednak z tą stabilną głową to będzie łatwym celem dla Sergio.W dodatku jedyną taktyką dla Cotto, tak mi się przynajmniej wydaję to będzie dążenie do półdystansu,gdzie czekać na niego będą dłuższe ręce Martineza i firmowe ciosy proste...
 Autor komentarza: stolat
Data: 21-05-2014 16:28:31 
kazdy pisze o tej stabilnosci Cotto ale jakos w drugiej walce z Margarito potrafił ładnie balansowac ciałem i nie dac sie trafic. Z drugiej strony teraz ma przy sobie innego trenera a Freddie raczej nie ma bokserów co ładnie balansuja
 Autor komentarza: basu00
Data: 21-05-2014 16:42:03 
Martinez go rozbije...on ma wzrost na pół ciężką hehe...wygra
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.