POWIETKIN vs CHARR: BACHTOW STAWIA NA RODAKA
Już tylko dziesięć dni zostało do ciekawej konfrontacji w wadze ciężkiej pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (26-1, 18 KO) a Manuelem Charrem (26-1, 15 KO) w Moskwie. Zdaniem Denisa Bachtowa (37-9, 25 KO) faworyt jest tylko jeden.
Rosjanin ma skalę porównawczą. W połowie października po pięciu wyrównanych rundach z pięściarzem z Syrii reprezentującym Niemcy nie wyszedł do szóstej na skutek kontuzji. Teraz natomiast pomaga "Saszy" w sparingach do tego pojedynku. Jakie są jego wnioski?
- Aleksander jest absolutnym faworytem. Trenujemy razem, więc wiem dobrze o czym mówię. Moim zdaniem Powietkin zwycięży przed czasem do końca czwartego starcia - stwierdził dawny rywal Andrzeja Wawrzyka.
- Podczas walki z Niemcem doznałem kontuzji barku. Pozostałem na stołku, bo gdybym zrobił inaczej, prawdopodobnie byłby to mój ostatni występ w karierze. Charrowi brakuje siły, mocy i odwagi. Chce być odbierany jako agresor w walce, lecz w rzeczywistości nim nie jest. On jest bardziej aktorem niż pięściarzem - dodał Bachtow, który negocjuje swój udział podczas imprezy w Moskwie.
Przypomnijmy, iż w ostatniej walce na początku października Powietkin utracił pas WBA Regular wagi ciężkiej po punktowej porażce z Władimirem Kliczko.
na konferencje( jak Hey - Chisora)pamiętam jak Vitalij walcząc na luzie ośmieszył go w Moskwie
a ten bzdury gadał że miałby go na widelcu,
dla mnie ten arab jest przecięt nym Cieżkim w Europie fizol bez techniki , Povietkin zdecydowanym faworytem będzie powinien skończyć go przed czasem w najpuzniej do 8 rundy.