KELLERMAN WIERZY W WALKĘ MARTINEZ vs GOŁOWKIN
Komentator telewizji HBO Max Kellerman przypuszcza, że w najbliższych miesiącach zobaczymy w jednym ringu Sergio Martineza (51-2-2, 28 KO) i Giennadija Gołowkina (29-0, 26 KO). Walka Argentyńczyka z Kazachem wyłoniłaby najlepszego boksera kategorii średniej.
Obecnie jest nim Martinez, jednak 39-latek zbliża się do końca kariery i zdaniem wielu kibiców zostanie zastąpiony na tronie właśnie przez Gołowkina. Aby jednak doszło do bezpośredniej konfrontacji, obaj pięściarze muszą wygrać swoje najbliższe pojedynki – Martinez 7 czerwca z Miguelem Cotto (38-4, 31 KO), a Gołowkin 26 lipca z nieznanym jeszcze rywalem.
- Gołowkin posiada pasy, ale nie jest prawdziwym mistrzem wagi średniej. Jest nim Martinez, który na pewno nie będzie chciał, aby po zakończeniu kariery ktoś mógł powiedzieć, że unikał on jakiegoś zawodnika. Dlatego wierzę, że jeżeli Martinez pokona Cotto, zobaczymy jego walkę z Gołowkinem. To pojedynek, o którym marzą kibice boksu – stwierdził Kellerman.
Gołowkin wielokrotnie już wyrażał gotowość do konfrontacji z Argentyńczykiem. Ten z kolei stwierdził niedawno, że po walce z Cotto skoncentruje się na Kazachu. Mając na uwadze to, a także fakt, że obaj boksują na HBO, organizacja pojedynku nie powinna stanowić problemu.
Prawdziwy mistrz wagi średniej, który nie walczy od roku, daje ostatnio remisową/przegraną walkę z Murrayem i zamiast bronić pasa z obowiązkowym pretendentem czy unifikować z innym mistrzem, bierze sobie na obronę zawodnika, który nie miał w swojej karierze ani jednej walki w wadze średniej xDD
No mistrz nad mistrzami... oj Max, przyjemnie Cię czasem posłuchać, ale czasami masz coś z Merchanta xDD
Szkoda że Martinez ma już tyle lat na karku, pozostaje wierzyć że nie jest rozbity ale on dosyć często zapoznawał się z matą więc nawet jeśli uda mu się pokonać Cotto to w starciu z GGG mógłby zostać rozbitym...
*
*
*
*
*
Bardzo dobre ciosy proste Gołowkina połączone ze świetnym timingiem, siłą ciosu i "stalkingiem", kontra krążący z opuszczonymi rękami Martinez xDD Oj... będzie bolało.
Po walce z Cotto powinien brać Grzesia Proksę do Buenos Aires i wychować jako następce.
*
*
*
*
*
Byłby chyba pierwszym człowiekiem, któremu udałoby się przekonać Grzesia do traktowania boksu na poważnie xDD Grzesio nigdzie nie poleci, on ma pracę w Banku i Węgierską Górkę, po co mu jakiś tam boks? xDD
a po porażce z Morą to ciężko mi uwierzyć że będzie Mistrzem Świata czy nawet pretedentem.
Trzeba oceniać pięściarzy w miarę obiektywnie.Porównajcie sobie Martineza do Chaveza.I teraz znajdcie kogoś dla GGG,który jest o tyle samo większy,cięższy w dniu walki na wzór walki Chavez vs Martinez.
GGG z takimi warunkami fizycznymi i z takimi "podstawami" z boksu amatorskiego musi niszczyć rywali w średniej.Chyba,że trafi na kogoś twardszego od siebie z mocnym uderzeniem lub kogoś bardzo sprytnego.
Proksa gdyby wysłał swoje walki do Cotto, na pewno zostałby zaproszony na sparingi.
Martinez nie ma szans z GGG.
Martinez może uniknąć pojedynczych ciosów, ale GGG bije seriami, na pewno jakimś ciosem złapie Martineza.
Wolny Chavez potrafił posłać Martineza na deski.
GGG zrobi to o wiele szybciej.
Martinez nie będzie pchał się na Great Guns in Gloves, a ciosy GGG mogą boleć przez gardę.
i nie zgadzam sie ze Sergio bedzie mial wypominane ze nie zawlaczyc z GGG , ma wystarczajacy dorobek zeby byc zaliczany do najwiekszych MW w histori , nie musi w podeszłym wieku po kontujowych przejsciach mierzyc sie z kolejnym dominatorem MW zeby ten dorobek uwiarygodnic
nie bedzie tej walki a Max raczej "zyczeniowo " w imeiniu stacji wyraził marzenia niz realnie ocenił sytuacje